Przy okazji takie małe, nienachalne pytanko do Szanownych Ludeczków Roztomiłych: można gdzieś zanabyć drogą kupna nasionko arcydzięgiela, albo lepiej ze trzy ? Szukam już od paru miesięcy po wysyłkowych sklepach, w marketach ogrodniczych i nic. Z racji tych poszukiwań nawet ojcu kupiłem nasiona arbuza - zobaczymy co mu wyrośnie bo siewki już spore były kiedy je widziałem. Pewnie niebawem pójdą w grunt pod folię...
Wybitnie mi się warunki przestrzeniowe poprawiają a chciałem sobie zrobić didgereedoo... Wiem, że w dwa latka arcydzięgiel rośnie, potem padnie. Dwa lata dam radę poczekać na dobrą, własnoręcznie zrobioną aborygeńską dudę. W podzięce prześlę jakieś mp3-ki kiedy się naumiem grać (nie powinno być problemu bo dwa lata grałem na trąbce w orkiestrze dętej