|
Napisane: 6 kwi 2012, o 07:32
|
Witaj Andykapa!
Widzę że stosujesz niewielkie ilości środków chemicznych.
Pytasz jak z tym walczyć?
najlepiej jest po prostu nie stosować tych środków chemicznych które nie dość że szkodliwe to jeszcze (jak zauważyłeś) oszukane na objętości. Zyskasz na tym Ty i Twoja rodzina. Większość bowiem chemii ogrodniczej jest silnie toksyczna dla ludzi i zwierząt, natomiast pisanie na opakowaniu o tym że ten czy tamten środek jest ekologiczny lub podlega biodegradacji a co gorsze - po okresie karencji można spożywać rośliny potraktowane chemią jest bezczelnym kłamstwem obalanym już coraz częściej w niezbyt licznych jeszcze programach TV (np na kanale Planete).
Kto ma choć minimalną wiedzę na temat certyfikowania środków chemicznych, stosowania norm itp ten wie jak wielkim światowym przekrętem jest stosowanie większości środków chemicznych (łącznie z pozornie nieszkodliwymi detergentami do mycia naczyń).
Ogromna większość środków chemicznych pozostaje ciągle aktywna mimo upływu czasu. Jedynie warunki atmosferyczne (np opady deszczu) powodują spadek stężenia środków na powierzchni roślin. Środki które już wniknęły do środka (np do owoców) pozostają już tam. Zjadając skażone chemią owoce lub nawet tylko dotykając skażone rośliny ryzykujemy przedostanie się środków chemicznych do naszych organizmów a następnie wywołanie przez nie określonych chorób (szczególnie raka).
Opryskując rośliny w ogrodach ludzie nie tylko powodują skażenie drzew i owoców ale także gleby i wód gruntowych. Odbija się to bardzo źle na całym ekosystemie który jest zaburzony. Między innymi ginie większość szkodników a te które pozostają (skażone) powodują choroby u owadów i zwierząt które się nimi żywią (np skażone larwy szkodników powodują spadek ilości ptactwa odpowiedzialnego za walkę ze szkodnikami np sikorek, skażona gleba powoduje brak zwierząt ryjących np kretów które żywią się larwami szkodników ale przy okazji napowietrzają glebę etc).
Reasumując, w uprawie amatorskiej, jeśli chcemy żyć w zdrowym środowisku i jeść zdrowe owoce i warzywa - szkoda pieniędzy na tego typu badziew jakim są środki chemiczne.
Stosowanie środków chemicznych jest uzasadnione jedynie w przypadku bardzo drogich roślin, które trudno zastąpić i które nie są źródłem pożywienia dla ludzi i zwierząt.
Naturalnie - stosując powyższe nikt nie będzie miał problemu z brakiem zadeklarowanej objętości sprzedawanego środka chemicznego, a producenci takowych być może pójdą po rozum do głowy i zaczną produkować więcej naturalnych preparatów.
Wydaje mi się jednak że wszystko jest kwestią filozofii życia. Jedni lubią mieć rośliny i owoce ładne (ale skażone chemią i pozbawione smaku) inni lubią (a kupując wybierają) owoce z niewielkimi przeważnie wadami ale smaczne i zdrowe. Ja uważam że nie zawsze warto być estetą. Dlatego co roku mniej więcej 10-20% wszystkich moich plonów zjadają szkodniki, w sadzie mieszka królik lub zając, pierwszym mieszkańcami naszego domu było 9 jaskółek, po gospodarstwie biegają przepiórki a krety znaczą trawnik strefami prac ziemnych (wyprosiłem jedynie lisa gdyż stanowił zbyt duże ryzyko zarażenia się wścieklizną). Podsumowując: Na zdrowie!
Uśmiechnij się!