hej. Co myslicie o tej suszy bo mnie poprostu dobija ;/ na pogodzie ok tydzien temu pokazywali ze w polsce pada deszcz. Niestety ciagle mowili ze leje a u mnie nie padla ani kropelka, ostatni deszcz spadl ok 20 czerwca. Juz przeszlo miesiac nie pada. Wczoraj wracajac z ogrodka przez las zobaczylem ze 3/4 brzóz jest uschniętych liscie zolte (myslalem ze chyba juz jesien), Jedynie topole sie trzymaly bo maja wiekszy system korzeniowy.
Z drugiej strony ten klimat sprzyja gatunkom cieplolubnym. Jeszcze nigdy nie wyhodowałem tak gromnych krzaków tykw ok 8m. Mam już zawiązanych kilkanaście tykw (z 3 odmian) i mam pytanie czy można usunąć końcówki i pedy boczne by przyspieszyc dojrzewanie owoców????
I jak u was z opadami i podlewaniem??