Coś dla zwolenników teorii spiskowych.
Według jednych znawców Golfsztrom zanika (także ze względu na katastrofę tzn wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej, według innych nie ma to wpływu na pogodę (i na wspomniany prąd). Według tych ostatnich Golfsztrom ma się dobrze, a anomalie pogodowe z ostatnich 6 miesięcy są przypadkowe (przypominam - susze w Rosji, wyjątkowo ciepły listopad w Europie, następnie wyjątkowo śnieżny grudzień w Ameryce i Europie oraz powodzie w Australii).
Oba stanowiska są objaśnione w poniższych linkach:
http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/pogoda-artykoy/56-zmiana-klimatu/2222-naukowcy-golfsztrom-zanika--ostrzeenie-przed-ostr-i-dug-zim
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/106878,czy-prad-zatokowy-rzeczywiscie-zanikl
osobiście stawiam raczej na przypadek. Golfsztrom raczej ma sie dobrze, szczególnie że na Islandii panują ciągle dodatnie temperatury. Co o tym sądzicie?