|
Napisane: 16 paź 2011, o 14:48
|
Jaki tam zamknięty, jeszcze w folii mam rosliny i jeszcze tam będą. Cytrusy i inne, częsc wynioslem, bardziej odporne jeszcze zostały. To co na zewnątrz juz prawie wszystko przeniesione. W folii dojrzały kiwano, arbuzy, melony, tykwy, jeszcze tylko częsc owoców pora już wynieść bo podmarznięte szybciej się psują a sama wilgoć sprzyja gniciu. Obecnie moj pokoj stoi w bałaganie bo musialem szybkim tempem w tak nagły czas nadejscia chłodnych dni (po mega upalnych jak na jesien) te wrazliwsze rosliny pownosić, powoli musze zrobic z tym porządek, jedne do chlodnego pomieszczenia inne na okno, jeszcze innym stworzyć sztuczny mikroklimat. No i czas pozakanczac zewnętrzne porządki przedzimowe, a na zabezpieczanie jeszcze jest czas.
/Kłamstwo zdąży obiec pół świata, zanim prawda założy buty/