Uprawiam palmy (na różne sposoby) mniej więcej 15 lat. Z moich obserwacji wynika, że do dobrego wzrostu potrzebują tylko 3 spraw:
1) ciepła w sezonie wzrostowym i umiarkowanej zbliżonej do 0/+5 stopni temperatury zimą, stabilnej dość wysokiej temperatury podczas nocy (ok +15 stopni),
2) wysokiej wilgotności ziemi w sezonie wzrostowym (jednak ziemia powinna pomiędzy podlewaniem wychnąć z wierzchu),
3) dobrego nasłonecznienia.
Po spełnieniu powyższych warunków palmy rosną jak szalone nawet na bardzo kiepskiej ziemi. W związku z tym uważam, że nie potrzebują nawożenia, wszelkich przyspieszaczy itp które tylko drenują kieszenie klientów.
Poza tym tak na marginesie:
Warto uzmysłowić sobie że palmy to rośliny wrażliwe, nie wytrzymają dużych mrozów poniżej -10/-15
Uprawa całoroczna palm w gruncie w naszym klimacie to kompletne nieporozumienie. Rośliny na zimę należy przenosić w cieplejsze miejsce. Jest to tańsza, skuteczniejsza i od dawna z powodzeniem stosowana metoda.
Więcej na ten temat napisałem tutaj: "Dlaczego nie warto sadzić palm do gruntu w Polsce i warto przenosić je na zimę w cieplejsze miejsce?"
http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/dlaczego-nie-warto-sadzic-palm-w-gruncie-w-polsce-t2189.htmlponadto tutaj:"Zanim posadzisz palmę w gruncie - przeczytaj koniecznie!"
http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/zanim-posadzisz-palme-w-gruncie-przeczytaj-t2188.html