wiesz ja nie ukrywam ze kiedyś kochalem matmę i fize, ale wyrosłem z tego. bo doszedłem do wniosku że te dziedziny jezeli tylko do nich się ograniczę to one mnie ograniczą. tak było. bo kto mysli ze model matematyczny zastapi nam wszystko ten jest w ogromnym błędzie. do mnie nie przemawiają liczby jako coś absolutnego ale te dziedziny mogą byc pomocne w jednych kierunkach a zupelnie nieprzydatne gdzie indziej. kompletnie nieprzydatne. nie da się wszystkiego tutaj sprowadzić do liczb. a jak czytam tego autora to się wydaje ze rozumy pozjadał, serio. Bogiem to on nie jest i Boga nie zastąpi, tak głownie piszą ci co czują sie niedowartościowani, wokol siebie widzą tylko zło i idiotów. tak nie jest ! myśli że na tej ziemi otaczają go sami kretyni a on kim to nie jest bo fajnie wzorkami wszystko wyprowadza. będąc na takich stronach czuję odrażającą atmosferę megalomanii. na studiach takze czułem odrażenie jak słuchalem profesorka od fizy, wydawało się zę juz boga za nogi trzyma hehe bo zna prawa, bo zna coś w czym wielu ludzi po prostu jest ciemnych. jest taka moda teraz, ten kto zna mate i fize, jest kimś. żałosne. Piszesz "fizyka nie kłamie", a czy biologia kłamie, czy medycyna kłamie. Nie ! To tylko nauka. Tak fizyka upraszcza jak inne dziedziny upraszczają. Skoro fizyka nie kłamie to moze czas zastąpic polityke fizyką, medycynę rowniez ?
nie da się bo ona ma swoje poletko działań ale sama w sobie niewiele zdziała. Rzeczywistośc jest znacznie szersza.
A jezeli chodzi o te linki, to wcale nie chodziło mi o wodór, bo ten naukowiec zajmuje się medycyną tylko i wyłącznie. Odkrył, zbadał coś co dla nas ludzi ma największe znaczenie dla zdrowia. Wieloletnie badania potwierdziły jego odkrycia ostatecznie. I tylko dlatego nie uznaję go za świra lecz za kogoś kto robi coś by ujawnić prawde o II wojnie światowej, jej przyczynach prawdziwych, o żądnych zysku korporacjach ktore stały za tą wojną, o patentach i o ratunku dla milionów ludzi. Otrzymał nagrode od ocalałych z auschwitz, "sztafete życia, pamięci" za ujawnienie faktów, udokumentowanych (!!!), wszystko zostało 2 lata temu udostepnione ludziom na całym świecie, dokumentacja Trybunalu Norymberskiego, tak tego samego ktory sądził podpalaczy II wojny światowej. wciaz to jednak dla wielu sekret. ciekawi mnie jak to jest. spisek globalnego ocieplenia moze być bo to fizyk obliczył, a spisek farmaceutyczny już nie, tutaj fizyka nie ma pola popisu, więc na nic się przyda. spisek farmaceutyczny to chyba najbardziej dotkliwe dla ludzi oszustwo, niż jakieś tam wymyślone opłaty za limity CO2. tutaj tracimy zdrowie i życie a to wg mnie ma znaczenie największe i nie dziwię się o tak burzliwej mowie Matthiasa Ratha. Jak dotąd nikt nie złamał tego człowieka, gdzieniegdzie tylko mozna poczytac wymyslone bajki, pojedyncze przypadki gdzie zawiodła jego medycyne ale wyjątki są wszedzie. a na tych wyjątkach lobby się broni. tymczasem instytut istnieje i nikt nie odwazy się głosno mowić o nim. new york times nie milczy i stale publikuje. nie wydaje mi sie aby taka gazeta wplywowa w USA publikowala byle co.
fizyka tez podlega zmianom
stare prawa zastepują bardziej dokładne bo w koncu się okazało ze rzeczywistośc do konca nie sprawdzała sie z wzorkami, np mechanika newtona, teraz einsteina i dalej idziemy. i to są fakty. tez ewoluuje. musi dopasowywac swoj kształt do nowych rzeczy jakie się poznaje. jesli np teraz dowiemy się ze istnieje coś takiego jak biopole, co faktycznie istnieje to rowniez za jakiś czas fizyka będzie musiała walnąć się głową o mur i przyjąc do wiadomosci że jednak "boga nie trzyma za nogi" jeszcze. ten swiat jest dziwny i nikt w nim nie ma absolutnej racji, wszyscy błądzą, jestesmy tylko ludzikami, ktorzy są dobrzy w swoich dziedzinach ale nigdy tymi ktorzy jedną dziedziną wiedzy mogą górowac nad innymi bo oczywiste ze tak nie jest. pola życia, skoro w fizyce jeszcze nie ma wzmianki o czymś takim, to jak to jest, ta rzeczywistośc nie ma prawa istnieć? Ma prawo ! Tylko miną lata zanim pewne intelektualne guru zrozumią że mikroświata dobrze jeszcze nie znają i moze tego konca nie ma. Dlatego moj swiatopoglad zmienił się z racjonalizmu na racjonalno-empiryczny, czyli taki ktory w oparciu o wiedzę, rozum i doswiadczenie moze przyjąć coś nowego dotąd nie opisanego, po prostu pokora i tyle
model fizyczny nie ogarnia swiata, nawet kwantowa fizyka w koncu podlega czemus wyzszemu, tu już jest swiat subtelny, tu juz nie ma maszyny, ktorej wynik działania mozna przewidziec, obliczyc, to juz jest życie. coś co nie wynika z fizycznych praw ale wspołistnieje z prawami fizycznymi, i tak oto zblizają się dwa światy ścisłe i humanistyczne. nie mozna odrzucic jednego z nich bo oba się uzupelniają w jakis nieznany nam sposob. o tym pisze Włodzimierz Sedlak, naukowiec polski na miare Kopernika, wysmiewany przez srodowisko oficjalne naukowców, głownie własnie fizykow. mimo wszystko kiedyś z pewnością prawda wyjdzie jak to w historii zawsze bylo w nauce. jak widzisz nie mam swojego guru, bo ja opieram swoją wiedze na roznych dziedzinach, nie jestem zwolennikiem jednego słusznego kierunku.
a i jeszcze do wlasciwego globalnego ocieplenia, teksty wskazują że autor jest całkowicie nastawiony na źrodła dotychczasowe energii, więc cała matematyka może być dość tendencyjna
pomijająca wiele faktów, w ten spisek akurat nie uwierze, chociaz moznaby. ale tak czy siak nawet jesli CO2 ma niewiele wspolnego z ociepleniem, to mozna powiedziec inaczej, chodzi o brak rownowagi pogodowej a ona moze byc wywolana innymi zanieczyszczeniami. pogoda jest jak organizm żywy, jakies toksyny, przerozne, wywołują coś u nas a my nawet nie jestesmy w stanie przewidziec co. dlatego nie da się stwierdzić na podstawie jednego tylko prostego związku ze pogoda nie zalezy od czlowieka prawie wcale. nie da sie bo to tylko malutki wycinek badania (mozna tylko wykluczyc np CO2). a zwiazkow jest znacznie więcej i one nie musza wcale zatrzymywac ciepla ale mogą tez wplywac na nie w jakis tam nieznany mi sposob
dlatego tutaj trzeba myslec juz inaczej - holistycznie, czyli całosciowo hehe. zbyt skomplikowany jest ten swiat by moc wszystko ogarnąc i tyle. nikt nigdy nie wykluczyl ze wszystkie inne zanieczyszczenia w tym fale radiowe i inne, nie mają wplywu na pogode. dlatego wniosek jest tak ze sprawa mogla byc rozstrzygnięta tylko z tym CO2 jak tam autor wyliczyl, wykluczyl jeden czynnik. a tych czynnikow jest masa i nieslychany matrix powiązan ktorego nie ogarniamy
dla mnie jest zatem czymś logicznym na pierwszy rzut oka ze zanieczyszczenia srodowiska mają swoje silne odzwierciedlenie w pogodzie, nie moze po prostu byc tak ze choroby się rozwijają, rosliny, zwierzeta wymierają, a pogoda bez wplywu, przeciez pogoda nie stoi w innym swiecie. nikt nie przedstawił dowodów ze my ludzie nic złego dla pogody nie uczynilismy, a biedny CO2 to inna kwestia, moze wlasnie polityczna. i nie bede się spieral jesli autor wykluczyl te CO2 na podstawie dobrze przyjętego modelu i wyliczen.
dobra to tyle hehehehe, juz mi sie nie chce o tym globalnym ociepleniu pisac, niech sobie politycy rozwiązuja ten problem a jak są tacy ktorzy twierdzą ze jest inaczej to niech zabiorą publiczny glos i do parlamentu to moze wtedy jakies skutki beda i media w koncu odwroca swoje teorie.
ale jak daleko odbieglismy a moze odbiegłem od wlasciwego tematu. no więc co do GMO to ja wole naturalną flore no bo jest naturalna i tyle
naturalne znaczy pewne, zmienione przez czlowieka nie juz takie pewne.