Drodzy,
Widze ze na forach gdzie ludzie próbują znaleźć co dolega ich palmom areka, cięzko jest znaleźć konkretną informację. To co jest na zdjęciach u Oli 1415 to czerwce (nie jestem pewna czy dobrze przetłumaczyłam), po angielsku można wyszukac po nazwie "palm scale" albo "sago palm scale".
Wypróbowanym przeze mnie sposobem - wziętym ze strony anglojęzycznej jest zastosowanie oleju neem, do kupienia za grosze w internecie. Sposób polega na zmieszaniu 500ml wody, ok 5-10 ml oleju neem + ok 10-20 ml płynu do naczyń. Trzeba mocno zmieszać tak zeby powstała emulsja - czyli olej powinien się zmieszać z wodą. Taką emulsją psikamy rośline. Taki środek powinien byc bezpieczny dla roslin (olej z miodli indyjskiej szeroko stosowany w Indiach również na porost włosów), natomiast jest uniwersalnym środkiem zwalczającym wszelkiego rodzaju robactwo. Uwaga nie pić tego oleju bo przy spożyciu jest toksyczny.
No tak generalnie pomyslałam ze sie podziele, może nastepna osoba szybciej się upora z problemem.
Ola1415 napisał(a):Witam!
Moja areka ma białe "naloty", część liści usycha. Widziałam, że niektórzy mieli już podobny problem, ale niestety zdjęcia już wygasły więc nie wiem czy to to samo co u mnie. To moja pierwsza palma, nie mam pojęcia co z tym zrobić.
Pomocy!
IMG-5814-converted-compressed.pdf
.png "Rozkręcam się")
