Witam wszystkich foruwiczów. Mam w swojej małej kolekcvji roślin egzemplarz tulipanowca amerykańskiego. Jest to bardzo ciekawe i dekoracyjne drzewo.Jego liście o kształcie liry są bardzo inne od liści naszych polskich drzew. Jednak najbardziej ciekawym elementem tego drzewa są kwiaty .
Mój okaz został posadzony w 1984 roku . Była to mała sadzonka 20centymetrowa. Dzisiaj jest on już dosyć pokaźnym drzewkiem o wysokości 8 metrów i średnicy 30 cm pnia na wysokości piersi.Zaczął kwitnąć dopiero 6 lat temu czyli 16 lat od posadzenia .Obecnie wykształca setki kwiatów z których jesienią powstaje tyle samo szyszek , tak szyszek , może to kogoś kto nie zna tego drzewa zdziwić ale tulipanowiec wykształca coś w rodzaju szyszki . Każda szyszka z kolei ma kilkadziesiąt nasion. Mimo tak wielkiej posiadanej ilości nasion nigdy nie udało się uzyskać małych roślinek. Rozdawałem nasiona swoim znajomym z myślą że może oni mają lepszą rękę ale nic z tego . Tulipanowców małych jak nie ma tak nie ma .
Dowiedziałem się niedawno że należy je bez żadnej stratyfikacji wysiać jak najprędzej czyli już jesienią tuż po wykształceniu nasion.Wtedy jest największe prawdopodobieństwo uzyskania siewek. Pewną metodą którą wypróbowałem jest pozyskiwanie sadzonek przez odkłady powietrzne ale jest to metoda nieestetyczna ponieważ drzewko wygląda wtedy groteskowo, a nie oto chodzi.
Za parę dni moje drzewo zacznie kwitnąć i wtedy umieszczę trochę zdjęć.
Dzisiaj zrobiłem kilka ujęć mojego drzewa
widok drzewa
gałęzi z liśćmi
pojedynczego pąka
grupy pąków
Mam tu stare zdjęcie z tamtego roku