Strona 1 z 9

Choroby bananowców np schnące, żółknące liście i inne, jak wyleczyć?

PostNapisane: 5 mar 2006, o 17:51
egzotyczna
Mam malutkiego bananowca, któremu zaczęły schnąć po bokach liście. Na środkach liści robią mu się brązowe plamki. Wodę to ma zawsze świeżą do podlewania! Trzymam w domu w moim pokoju na przeciw okna z zachodu. Podlewam jak ziemia jest przesuszona, zraszam wieczorem co 5 dni. To czemu schną? Co mam robić? Pomocy!

PostNapisane: 7 mar 2006, o 10:15
renia
Nie wiem jak mały to jest bananowiec, ale może je obetnij jeżeli to są te najstarsze. Liście bananowca są wrażliwe na dotykanie. Ja przechodząc koło swego zbyt blisko do innych kwiatów nieraz naruszam jego liście i wtedy muszę je obciąć. Musisz sama sprawdzić z jakiego powodu te liście brązowieją i usychają, nie musi być to od razu jakaś choroba. O tej porze rośliny ogólnie wyglądają trochę gorzej. Poza tym sprawdz ile wody lejesz, czy go często przestawiasz, obracasz lub czy stoi w kuchni?
Zastanów się.
Pozdrawiam
Renia

PostNapisane: 6 wrz 2006, o 15:32
Marel
Wczraj kupiłem sobie 30 centymetrową sadzonkę banana
lecz gdy wróciłem do domu zauważyłem że z końcówek jak i z obrzeży lisci wycieka ciecz ,sok drzewa bananowego
niewiem czy jest to szkodliwe dla banana
czy można zatamować sok


Z góry dziekuję za odpowiedż ;)

PostNapisane: 6 wrz 2006, o 22:06
izunia_cz
To nie jest sok z drzewa !!!! To kropelki wody !!!!!! Bananowiec pozbywa się w ten sposób nadmiaru wody ! Ja też tak mam ze swoim bananowcem !! Dla pewności dodaj zdjęcie ....

PostNapisane: 6 wrz 2006, o 23:09
Marel
niestety zdjęcie nie może mieć wiecej niż 100 kb więc musiałem robić zdjęcia telefonem

PostNapisane: 13 wrz 2006, o 22:46
izunia_cz
Tak bananowiec pozbywa się w ten sposób nadmiaru wody. Nic nie trzeba z tym robić.

PostNapisane: 16 sie 2007, o 13:47
matpop
Ostatnio zauważyłem, że mój bananowiec wypuszcza dziwne liście. Otóż są one bardzo małe (ok. 2 razy mniejsze od wcześniejszych liści), a na dodatek mają dziwne ciemne plamy. Bananowiec jest już u mnie jakiś czas i nigdy nie miałem z nim takich problemów, więc byłbym wdzięczny gdyby ktoś mi mógł pomóc. Dołączam zdjęcia liści.

PostNapisane: 16 sie 2007, o 19:08
Andres74
Witam,
miałem 2 bananowce dwa lata temu,
kupione w kwiaciarni, jeden wypuszczał liście ok. 40 cm, bardzo szerokie i w niezłym tempie

po kilku miesiącach stało się tak jak u Ciebie
i domyślam się, że te nowe liście są kruche,
zapewne wynika to z tego, że wolno rosną, długo pozostają zwinięte w tulejkę
a od spodu już pcha je nowy liść
gdy pojawi się na nich woda to zaczynają gnić, nie wytwarzają chlorofilu

wg książek poświęconych pielęgnacji roślin może to wynikać ze zbyt intensywnego nawożenia
przenawożona roślina początkowo szybko rośnie, a po jakimś czasie
zaczyna marnieć, gdyż korzenie nie wytrzymują stężenia soli mineralnych i zasychają.
liście przenawożonych roślin szybko rosną, ale są mniejsze, słabiej wybarwione i najczęściej zamierają
(wg książki Jarosława Raka "Pielęgnowanie roślin pokojowych")

jeżeli masz dużą doniczkę i dorodną roślinę to z pewnością wkrótce wypuści ona 1-2 odrosty
przy pniu głównym

nie wiem czy moja diagnoza jest słuszna i czy uda się uratować bananowca (ja nie zdołałem)
ale cała nadzieja w odrostach

PS. obecnie od 2 mcy znowu mam bananowca z kwiaciarni, takiego na 30 cm wysokości z dwoma odrostami, mam nadzieję, że przeżyje do wiosny

a na kolejny rok planuję wysiew musa skimensis

PostNapisane: 16 sie 2007, o 20:37
matpop
Nie wydaje mi się żeby roślina była przenawożona, ale tego nie wykluczam. Co do odrostów to cały czas bananowiec wypuszczał nowe, więc mam już pełno malutkich bananowców, które już też zaczynają wypuszczać odrosty. Mam nadzieję, że jednak uda się go uratować, a jeśli nie to mam nadzieję, że z odrostami nie będę miał już takich problemów. W każdym razie dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam

PostNapisane: 20 sie 2007, o 22:19
Oleander
Z moich obserwacji wynika - że mniejsze liście bananowiec tworzy przy końcu naszego sezonu wegetacyjnego (czyli mniej więcej od końca września lub w październiku). Najczęściej w tym czasie występowały także przędziorki dla których pojawiały się w tym okresie lepsze warunki bytowe. Przyczyny "zmniejszania się liści" w tym czasie upatrywał bym:

- w wyczerpaniu substancji odżywczych w ziemi,
- sktóceniu dnia - poniżej niezbędnego dla bananowca minimum,
- inwazji szkodników.

Najważniejszym czynnikiem zawsze była długość dnia, ze szkodnikami i ziemią można sobie poradzić - na najważniejszy problem pozostaje tylko kosztowne doświetlanie - lub liczenie na odrosty z których wiosną wyprowadzi się kolejne bananki.

PostNapisane: 25 paź 2007, o 19:03
Andres74
Przyznaję rację ;)
Zacząłem doświetlać bananowca energooszczędną "żarówką" 14W z odległości ok. 1 m
(nie wydzielają one zbyt dużo ciepła)
i bananowiec odżył :D

Szkodniki na liściach bananowca

PostNapisane: 23 lis 2007, o 16:13
pablos
Witam!
Mojego bananowca zaatakowały czerwone robale....
Jakie to szkodniki i jaki środek najlepiej zastosować żeby je zabić na śmierć ;) ?

pozdr

PostNapisane: 23 lis 2007, o 16:21
Oleander
Mi to wygląda na wszędobylskie przędziorki. To paskudztwo uwielbia cytrusy i bananowce oraz inne rośliny o podobnych liściach. Przenosi sie nawet z wiatrem (pajączki wędrują przyczepione do kawałka pajęczyny). Są 2 możliwości, zwalczanie mechaniczne (ścierać, zmywać wodą - np pod prysznicem) druga możliwość - wybrać się do dużego centrum ogrodniczego które prowadzi dystrybucję środków ochrony roślin i tam na miejscu zapytać co polecają (wybór jest bardzo różny w różnych centrach). Zwykle najtańsze środki są bezskuteczne i trzeba wybrać coś z średniej lub górnej półki cenowej;)

PostNapisane: 23 lis 2007, o 16:45
pablos
póki co problem dotyczy tylko 2 liści, pędze do sklepu żeby następne uratować...
dzieki

PostNapisane: 23 lis 2007, o 17:47
Andres74
U mnie też to paskudztwo było na bananowcu (również i tym, którego miałem kilka lat temu)

Obecnie usuwam na bieżąco mokrym papierowym ręcznikiem, najbardziej dotknięte stare liście uciąłem.

PostNapisane: 23 lis 2007, o 21:29
rozmaryn
Witam
Ja również miałem podobne objawy na swoim bananie wystawionym na wolnym powietrzu. Dodatkowo wiatry letnich burz poszarpały mocno liście ,które wyglądały jak wycinnanka. Wszystkie liście usunąłem zostawiając tylko dwa najmłodsze . Teraz banan stoi na swoim zimowym stanowisku w ciepełku i wypuścił już trzy dorodne liście . Pień ma ponad 70 cm wysokości . Podobne jak na zdjęciu objawy zaobserwowałem poprzedniej jesieni na bananie trzymanym w zbyt chłodnym pomieszczeniu.
Pozdrowienia

PostNapisane: 28 sty 2008, o 21:36
wojteka
Mam problem z bananowcem. Na liściach pojawia się biały osad ( tak jakby ktos maznął kredą). Można to mechanicznie usunąć. Ale po kliku dniach wraca. Nie zauważyłem żadnych przędziorków tarczników i tym podobnych pasożytów. Bananowiec stoi u mnie na biurku więc ma doświetlanie prawie non-stop. Czy ten biały osad jest niebezpieczny? Jak na razie nie zauważyłem żeby jakoś bardzo marniała roślinka. (wykluczam tutaj zraszanie twardą wodą).

PostNapisane: 29 sty 2008, o 18:36
Andres74
Wydaje mi się, że taki osad jest naturalny.
Hm, a nie masz takich małych białawych punkcików na wewnętrznej stronie liścia?

PostNapisane: 12 cze 2008, o 01:20
sebol22
Witam

Mam problem z bananowcami....od pewnego czasy zauwazylem ze czesc lisci rowniez tych mlodszych zaczyna brazowiec na brzegach...w jednej z ksiazek doszukalem sie informacji ze przyczyna tego moze byc zbyt niska wilgotnosc powietrza i niedobor wody....raczej wykluczam ta opcje...czesto je podlewam i zraszam kilka razy w ciagu dnia.Banany stoja na wystawie wschodniej.pelne naslonecznienie mam od godz 7 do 12.pokoj jest bardzo widny a srednia temp to ok 26 stopni.bardzo prosze o diagnoze.w piatek wrzuce kilka zdjec dla ulatwienia. pozdrawiam

PostNapisane: 12 cze 2008, o 11:53
Andres74
U mnie bananowiec ma prawie cały czas mokrą glebę
(o tej porze roku jest ciepło, więc nie ograniczam podlewania).

Właściwie codziennie jest w stanie wypić ok. 1 litra wody.
(część wypływa na podstawek, na drugi dzień już nic w podstawku nie ma)

Myślę, że powinieneś ograniczyć zraszanie - sprzyja rozwojowi grzybów na roślinie.
Lepiej dać duży podstawek, żeby parowała woda)

Liczy się zawartość wody w powietrzu..
Zraszanie nie jest tak skuteczne - to tylko rozdrobnione krople wody.

Obrazek

PostNapisane: 12 cze 2008, o 20:30
longman
Problemem, może być też zbyt częste nawożenie.
I tak jak Anders74, wspomniał:
Myślę, że powinieneś ograniczyć zraszanie - sprzyja rozwojowi grzybów na roślinie.
Lepiej dać duży podstawek, żeby parowała woda)

Woda z kranu również może zatykać pory rośliny, ponieważ zawiera dużo: kamienia, rdzy etc.
jeżeli zdecydujesz się na, małą hodowlę bananów, zalecam kupno zwilżacza powietrza.
http://digitall.pl/lampy.html - Tu masz sporo informacji o tego typu produktach.
(Nie polecam, szpetnych odkurzaczo-podobnych plastikowych badziewi)

PostNapisane: 13 cze 2008, o 01:40
sebol22
hmmm...mysle ze zastosuje sie do Twojej rady Anders74.Byc moze wlasnie to czeste zraszanie jest tego powodem.co do nawilzacza longman to juz takowy posiadam tylko praktycznie wogole go nie uzywam a chyba czas zaczac...Nawoze je raz w tyg Biohumusem Extra.Moze macie jakies sugestie co do nawozu?Albo czestosci nawozenia? wrzucam zdjecie jednego z lisci moze to pomoze szybko zdiagnozowac przyczyne pozdrawiam

sebol225eff7a9ddc59a695gen.jpg

PostNapisane: 13 cze 2008, o 08:59
Andres74
Witaj,
nie wygląda to zbyt groźnie,

a możesz pokazać zdjęcie całej rośliny z doniczką wyjętą z kosza (żeby ocenić, czy nie jest za mała dla tego bananowca) ?

PostNapisane: 13 cze 2008, o 13:13
sebol22

PostNapisane: 13 cze 2008, o 13:34
longman
Wg mnie, najlepszym dla bananów nawozem jest "Pokon: Dla roślin zielonych"
Daje szybkie efekty, i eliminuje przebarwienia liści.

PostNapisane: 13 cze 2008, o 16:04
Andres74
Jak dla mnie te bananowce są w znakomitym stanie.

Doniczki trochę małe i nie pozwalają na wlanie większych ilości wody (mała podstawka i dużo ziemi w doniczce), ale ogólnie jest OK.

Na ostatnim zdjęciu widać też spory osad wapienny na liściu: jeżeli chcesz zraszać to zmiękczaj wodę lub używaj przegotowanej (ewentualnie deszczówki, ale ta jest jednak zabrudzona zanieczyszczeniami powietrza).

PostNapisane: 13 cze 2008, o 20:49
longman
Od czasu, do czasu można przemyć liście wilgotną ścierka, aby przeczyścić pory, zmyć kurz i zarodniki grzybów.

PostNapisane: 2 lip 2008, o 08:23
SLIMI
Ja mam inny problem z liścmi bananowca karłowatego. Na jednym młodym okazie na nowych liściach robią się silne pomarszczenia w miejscach gdzie idą unerwienia tak że liść ma problem żeby się poprawnie rozwinąć. O co chodzi? dawałem za dużo nawozu? lub może ma za wilgotno? Jak dorwę aparat mogę zrobić zdjęcia.

PostNapisane: 1 sie 2008, o 17:01
Demon
wyglada to na oparzenia sloneczne, chociaz na drugim zdjeciu plamu wygladaja jak objawy zerowania miniarek. szkodzic mu moze przestawianie, cyt. "Na noc chowam roślinkę do domu.... "
moze powinienes ustawic go w innym miejscu gdzie slonce nie bedzie go palilo w poludnie.

PostNapisane: 1 sie 2008, o 20:03
Andres74
Bananowców karłowatych lepiej nie wystawiać na słońce.
Gdyby cały rok panowały u nas wysokie temperatury to co innego
Nie zdąży się przyzwyczaić, a już przyjdzie jesień i światła będzie bardzo mało.

To że dolne liście marnieją to normalne.
Nie masz na dole liści pajęczynki i takich drobnych białych kuleczek ? (robaczki wielkości połowy metalowej główki od szpilki) ??
Jeżeli tak to masz przędziorka (przypuszczam tak na podstawie pierwszego zdjęcia).
On dosyć często atakuje bananowce.
Należałoby co kilka dni zetrzeć go wilgotnym papierowym ręcznikiem (zrobi się na nim pomarańczowy osad).
W razie mocniejszego ataku, trzeba użyć chemię.

Przydałoby się ogólne zdjęcie rośliny.
Jeżeli brązowiejące liście stanowią mniejszość to nie ma powodów do obaw.

PostNapisane: 1 sie 2008, o 20:47
Deliriuum
Robactwa nie ma on żadnego. Nic po nim nie chodzi a już na pewno nie przędziorek bo coś o nim wiem. Też skłaniałbym się do poparzenia słonecznego. Dzieki za radę - wiem teraz że trzeba go ustawić w miejscu gdzie słońce świeci tylko przez parę godzin. A z tym przestawianiem to na prawdę to ma takie duże znaczenie ?
Jutro spróbuje wrzycić jakies zdjęcia całej rośliny.

PostNapisane: 1 sie 2008, o 21:19
Demon
No raczej ma to znaczenie. Każda zmiana miejsca czy obrót rośliny to dla niej stres związany ze zmiana kąta padania promieni słonecznych, przez co roślina na nowo musi sie przyzwyczaić do zmian. Poza tym gdy dotykamy roślin, w komórkach poddanych dotykowi o kilkaset % wzrasta stężenie wapnia (to reakcja na stres), przez co roślina traci czas na unormowanie stężenia soku komórkowego zamiast rosnąć.
Nie wszystkie rośliny oczywiście tak reagują, są gatunki ,dla których przestawienie czy dotyk znaczenia nie mają.

PostNapisane: 5 sie 2008, o 22:03
lucy23-61
Witam, ja od razu piszę,że nie wiem jaką odmianę bananowca mam, ale dostałam go wiosną trochę wyrósł izaczął wypuszcvzać nowe odrosty-to pewnie do wielkich nie należy.
no, ale do rzeczy:moja roślina stoi właściwie odkąd ją dostałam na tarasie i tak od około godziny11 stoi do późnego popołudnia w pełnym słońcu, nie zauważyłam żeby mu to jakoś zaszkodziło,potrzebuje tylko więcej wody,żadnych oznak choroby czy porażenia słonecznego nie zauważyłam.

PostNapisane: 6 sie 2008, o 09:54
Demon
Lucy trzeba pamietac, ze bananowce pochodza ze stref tropikalnych i subtropikalnych. Te z tropikow rosna raczej w cieniu innych roslin, subtropikalne lasy charakteryzuja sie tym, ze roslinnosc jest rzadsza i rosnie w pelnym sloncu. To tak jak z palmami, sa te co musza rosnac w pelnym sloncu jak daktylowiec, inne za to tylko w cieniu rosna najlepiej (np. Chamedorea)

PostNapisane: 6 sie 2008, o 09:58
Deliriuum
No ja swojego schowałem do domu - ostatnio trzymam go tylko w domu bo są silne wiatry i o mało moje cymbidium (mimo że doniczka była przywiązana) nie wyleciało przez balkon. Wystawiam go teraz tylko wtedy kiedy jest na prawde ciepło ( przynajmniej 23 stopnie). Można na nim zauważyć że górne liście są w porządku. Wszystkie które różnią się odcieniem zieleni wyglądają tak jak na 2 i 3 zdjęciu. Po obfitym podlaniu widać nawet wodę w kanałach liści na obrzeżach liści. Nie wiem co mu jest ale staram się go już nie ruszać i wystawiam na słońce tylko na 7 godzin. Tak poza tym to mój też wypuszcza nowe liście i odrosty. Wszystkie odrosty likwiduje bo chcę żeby skoncentrował się na nowych liściach. Mój bananowiec to chyba Dwarf Cavendish. Czekam na propozycje i wsparcie.

PostNapisane: 7 sie 2008, o 02:50
sebol22
witam serdecznie

dzis zupelnie przypadkowo odkrylem na moich bananowcach przedziorki....nie zwlocznie wlozylem banany pod natrysk i zrobilem im lekki prysznic zeby pozbyc sie pajeczynek i robactwa.nie wiem dokonca co moze byc przyczyna ich pojawienia sie bowiem pomiedzy bananami znajduje sie nawilzacz powietrza wiec raczej wykluczam suche powietrze.jakich metod uzyc zeby nie doprowadzic do obumarcia roslin....czy codzienne mycie lisci woda z mydlem albo denaturatem pomoze?czy moze siegnac po srodki chemiczne a jezeli tak to jakie sa najskuteczniejsze? dodam ze musialy sie one pojawic w przeciagu 2-3 dni bo czesto dogladam rosliny i wczesniej ich nie zauwazylem.prosze o szybko pomoc poniewaz bardzo mi zalezy na tych bananach i nie chce ich stracic..pozdrawiam

PostNapisane: 7 sie 2008, o 09:31
Andres74
Wystarczy je usuwać zwilżonym papierowym ręcznikiem (często zmieniać, żeby ich nie wcierać w roślinę).
U mnie też się pojawiły i co kilka dni je usuwam. Jest ich coraz mniej.
Na chemię jeszcze się nie zdecydowałem, bo jest ich niewiele i nie poradzę Ci jaki środek użyć.

Wg mnie zraszanie bananowców jest zbędne, ale jak kto woli.

bananowiec krople na liściach

PostNapisane: 6 wrz 2008, o 11:01
anukhess
Witam
Mój bananowiec (gatunek podobny do tego który opisywał rozmaryn) wydziela w nocy wodę/sok na liściach, dosłownie kilkanaście kropel. Co to może być?
Co to za odmiana?
Z góry dzięki za pomoc.

PostNapisane: 6 wrz 2008, o 12:08
rozmaryn
Witaj
To jest mój bananowiec . Jest to jakaś odmiana karłowata , gatunku nie jestem w stanie określić. Wydzielaniem soku nic się nie martw . To jest reakcja na zbyt dużą wilgotność podłoża . Po prostu nadmiar wody jest usuwany w taki właśnie sposób.

PostNapisane: 6 wrz 2008, o 12:35
anukhess
Tak, właśnie, pożyczyłem go z Twojego wątku :)

Sokiem się nie martwię, bo roślina bardzo ładnie i szybko rośnie, byłem poporstu ciekaw co to jest.
W sumie by się zgadzało, podlałem go przedwczoraj i jakoś w tym samym czasie pojawiły się te kropelki.
Dziękuję serdecznie za info ;)
Pozdrawiam

PostNapisane: 6 wrz 2008, o 13:54
anukhess
Jeśli zdecydujesz się na chemię, to polecam Karate Zeon, bardzo skuteczny. Ewentualnie opryski ze sporej ilości niedopałków (mogą być całe) papierosów zamoczonych na noc w wodzie. Druga metoda mniej skuteczna, mikstura mocno śmierdzi i potrafi brudzić więc ostrożnie. I pamiętaj, że to trucizna, więc ostrożnie.

PostNapisane: 7 wrz 2008, o 20:45
longman
Karate jest naprawdę słabe..
Spróbujcie - Acelic 500 EW.

liście

PostNapisane: 1 paź 2008, o 18:06
michal.k
mój bananowiec od pewnego czasu zrzuca starsze liście.... przez pewien czas zwisają a później usychają jak mogę temu zaradzić??? na pewno nie dostał za dużo nawozu

PostNapisane: 2 paź 2008, o 08:19
Deliriuum
Ja miałem taki sam problem i niestety mam go nadal i nikt nie mógł mi powiedziec co może byc przyczyną. Ogólnie to mojemu bananowcowi karłowatemu praktycznie od kiedy go kupiłem żółkną liście. Najpierw te na dole a potem stopniow jak jeden uschnie to nastepny itd. Na pocątku myśłałem ze to wina nadmiernego słońca bo stał na dworzu w pełnym słońcu ale to nie to. Przenawozić go też nie przenawoziłem. Teraz stoi już w domu ( co prawda w niezbyt jasnym miejscu) ale nadal żółkną mu liście. Jak na razie mam nadzieje że to normalne bo jeden żółknie a pojawia się następny to tylko tym się pocieszam. Ale z drugiej strony to nie wiem czy wkońcu nie zostanę tylko z "łysą" rośliną jak to bedzie dalej tak trwało. Jak ktoś ma na prawdę doświadczenie w tej sprawie to proszę o jakąś radę. Spróbuje każdej.

PostNapisane: 2 paź 2008, o 10:40
SLIMI
No u mnie u Basjoo też ostro żółkną liście a nowy liść rośnie bardzo wolno. Podejrzewam że dzieje się tak dlatego bo miał mało światła. Teraz przestawiłem go w bardziej jasne miejsce i mam nadzieje że znowu przyśpieszy rozwój i na miejsce starego liścia będzie nowy (bo inaczej po jakimś czasie zostanie kikut). A jeśli chodzi o bananowce karłowate to mam ich już 6. W tamtym roku wszystkie 3 zgniły przez zimę (trzymałem w nieogrzewanym pokoju) i tej wiosny odrosły od korzenia. Z tego co widzę te trzymają się super. Od wiosny aż do dziś wypuściły po około 20-25 liści a żółtych i martwych zrobiły się może 3-5 - niesamowite że tak mało. Te bananowce stoją na parapecie a basjoo stał w ciemniejszym rogu pokoju.

PostNapisane: 2 paź 2008, o 12:34
Andres74
To że starsze usychają to normalne.
A jak podlewacie bananowce karłowate ?
U mnie praktycznie cały czas podłoże jest mokre.
Nie należy pozwalać, by było suche jak np. u jukki, czy beniamina

PostNapisane: 4 paź 2008, o 20:50
sev
Mojemu bananowcowi (którego mam od niedawna) też brązowiały brzegi liści, szczególnie nasiliło się to po zraszaniu. Odkąd zaprzestałem całkowicie zraszania brązowienie ustało.

PostNapisane: 7 lis 2008, o 13:29
Andres74
Mój teraz wygląda tak:

andresbanan764fdf90589e6698.jpg


Od dwóch miesięcy już prawie nie rośnie, za zimno, za mało światła.

@Kill, nie mam odrostów do zbycia,
te, które są zostaną na roślinie

w kwiaciarniach można często je spotkać, choć raczej na wiosnę/lato, więc raczej tam poszukaj

PostNapisane: 7 lis 2008, o 14:21
SLIMI
Ja mam bananowce karłowate w 3 donicach i wszystkie nadal rosną tylko liście jakby odrobinę mniejsze. Stoją sobie u mnie na parapecie. Duży Basjoo 1,5m też zaczął rosnąć jak przestawiłem go bliżej okna.

usychajace liscie -ciag dalszy

PostNapisane: 28 lis 2008, o 15:31
majkasia
moje liscie tez niestety usychają/wygladają tak jak na przedstawionym przez jednego z uczestników forum zdjeciu:(
bananowiec był 2 m-ce temu przesadzany(zbyt wiele zaszczepek)niestety zadne z nich sie nie przyjeła.
nie wiem co mogło byc przyczyna,a nie chciałabym przy nastepnym przesadzaniu do tego samego dopuscic .
co wiec zrobic zeby zaszczepki sie przyjęły?
i co z tymi schnacymi liscmi/ja teraz swojego bananowca postawiłam na okno(wielka donica zakrywa mi całe okno),podlewam 2 x w tyg. dodatkowo włozyłam paleczki nawozu.
czekam na pozytywny efekt
a czy doniczka musi miec otwór pod spodem/moja nie ma?!
pzdr.miłosników kwiatów