Strona 6 z 7

PostNapisane: 5 lip 2010, o 11:15
SLIMI
Bardzo ładne bananowce. Mam takie pytanko czy próbowaliście podsypywać rośliny - saletrzakiem - takim jaki stosuje się do trawników? Usłyszałem od jednego jegomościa że tak robił i jego bananowiec w ciągu sezonu osiągnął ponad 3 metry. Potwierdźcie czy to możliwe i czy czasem ten saletrzak nie spali liści?

PostNapisane: 5 lip 2010, o 12:17
lary
Slimi nawożenie saletrzakiem nie jest pozbawione sensu ponieważ zapotrzebowanie bananowców na składniki pokarmowe jest ogromne.Ponad to jest to bylina mocno spokrewniona ze zwykłą kapustą (linki w załączeniu).Ja osobiście wiem o tym od dawna bo botaniką się interesuje,ponieważ jest niezbędna przy architekturze krajobrazu, a na pewno pomocna.Mój banan dokarmiam właśnie nawozem do warzyw i bardzo mu to służy.Jedyny problem to rodzaj gleby,jej zdolność przyswajania wody oraz akumulacja kryształów soli wytracanych oraz osadzających się na włośnikach korzeni .Owy bilans musi być odpowiednio opracowany dla danego rodzaju ziemi poprzez zbadanie jej kwasowości.Mój znajomy po otrzymaniu ode mnie bananowca załatwił go w przeciągu paru tygodni właśnie nawozami azotowymi.Więc polecam dużą ostrożność a jeżeli już chcesz to stosować to przeczytaj b.dokładnie informację o rodzajach nawozów saletrowych i zwróć uwagę na jakie pow. jest dawkowanie oraz dla jakiej grupy roślin jest to przypisane.Bananowiec jest w tej samej co kapusta itp.czyli zielonych najbardziej zachłannych.Pozdro.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Banan
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapusta
http://www.osadkowski.com.pl/pliki/image/KatalogAzotyTarn%C3%B3w2009.pdf

PostNapisane: 19 lip 2010, o 23:54
t.m.jankowski
jestem z Warszawy i od trzech lat jestem posiadaczem pięknego bananowca , teraz postanowiłem wzbogacać swoją wiedzę na temat tych pięknych roślin i zacząć kolekcjonować różne okazy. w tym roku zakupiłem dwie sadzonki małych bananowców i prosił bym was w miarę możliwości o nakierowanie mnie bądź rozpoznanie tego jakie to gatunki oraz rozpoznanie tego którego posiadam już od 3 lat. ten nazwijmy go umownie stary nie wypuszcza pędów bocznych natomiast te dwa nowe właśnie zaczeły. mam jeszcze dodatkowe pytanie gdzie najlepiej kupować nasionka bananowców bądź sadzonki ?? i czy któryś z członków forum nie jest zainteresowany odsprzedażą sadzoneczki??

PostNapisane: 19 lip 2010, o 23:58
t.m.jankowski
teraz próbuje dołączyć zdjęcia ale nie jestem pewien czy się wyświetlą :( jeśli tak to dobrze a jeśli nie to spróbuje jakoś inaczej

PostNapisane: 20 lip 2010, o 15:42
t.m.jankowski
dla ułatwienia rozpoznania dodam parę zdjęć z zeszłych lat . nazwy zdjęć wskazują rok i porę roku. dodam jeszcze że bananowca oddał mi przemiły staruszek który już nie miał sił na przenoszenie go na wiosnę i jesieni z budynku na dwór i spowrotem. wszedł pod moją opiekę latem 2007r. wtedy z tego co się dowiedziałem miał 3 lata . a osoba nazwana już wcześniej "przemiłym staruszkiem" wysiał go z nasionka przysłanego przez znajomego z Francji.

PostNapisane: 20 lip 2010, o 15:43
t.m.jankowski
...

PostNapisane: 20 lip 2010, o 15:45
t.m.jankowski
....

PostNapisane: 20 lip 2010, o 23:03
t.m.jankowski
co roku na jesieni wyjmuje go z gruntu i przycinam korzenie na wymiar tej niebieskiej beczki która się przewija na zdjęciach z pomieszczenia . przycinam je tak żeby beczkę trzeba było jeszcze czymś nabijać (czyli tak na styk). liście są ścinane na zero i przenoszę go do pomieszczenia które ma 4m wysokości . niestety z powodu że beczka też zajmuje trochę miejsca wzwyż każdy liść już podczas gdy jest zwinięty jest ucinany w pół by się zmieścił i mógł rozwinąć. podczas zimy nawożę go z dwa/trzy razy. podlewany jest prawie że codziennie i ma nieustannie nowe liście jak to widać na jednym z wcześniejszych zdjęć.
na wiosne natomiast zostawiam mu z dwa trzy liście i wraca na swoje miejsce w ogrodzie.
każdy zada sobie zapewne pytanie poco ucinać liście? jest to wzgląd techniczny trzeba się jednocześnie wyrobić w ciasnym zakręcie i trafić równocześnie w drzwi . nie jest to łatwa zabawa gdyż bananowiec wraz ze swoją wilgotną ziemią waży koło 200kg jak i nie więcej. oczywiście angażuje do tej operacji sobie zawsze z dwie osoby do pomocy np. rodzinkę lub znajomych.

nio to się rozpisałem ;)

PostNapisane: 21 lip 2010, o 09:13
SLIMI
Witam!
No ja jeszcze takiego bananowca nie widziałem. Wygląda niesamowicie z takim grubym pniem i wagą 200 kg....

PostNapisane: 21 lip 2010, o 14:50
Andres74
Wygląda na to, że intuicyjnie sam znalazłeś odpowiednią metodę zimowania.

Jeżeli masz inne miejsce mógłbyś zimować bananowca w chłodniejszym miejscu.
Moje musa basjoo po wykopaniu i przeniesieniu do piwnicy wypuszczają liście, ale jedynie na początku rosną w miarę szybko, potem wzrost wyhamowuje (temperatura 15C).

Zmierzam do tego, że w chłodnym pomieszczeniu Twój ensete nie rósłby tak szybko.
Dopóki dajesz radę go wnieść wszystko jest OK.
Gdyby była taka konieczność możesz go pozbawić wszystkich liści oprócz tego wyrastającego.
No i nie podlewać przed przenosinami.

Czy korzenie sięgają na całą głębokość beczki ?

Co do zakupów.
Ja częściowo wysiewam, częściowo kupuję zagranicą (wysyłkowo).
W Polsce, w centrach handlowych, można ostatnio spotkać musa basjoo.

Polecam musa basjoo. Dobrze rośnie i dobrze znosi chłód.

PostNapisane: 21 lip 2010, o 22:49
t.m.jankowski
znalazłem fotkę na komórce jak był oporządzany zeszłej jesieni do wniesienia do budynku.

PostNapisane: 22 lip 2010, o 12:32
Andres74
Widać, że wszystko zrobione wzorowo.

PostNapisane: 22 lip 2010, o 22:41
t.m.jankowski
mam jeszcze jedno pytanie często zauważam sprzedaż nasion bananowca musa eneste i teraz moje pytanie czy to po prostu nazwa handlowa że równie dobrze mogli by napisać banan , czy jednak rzeczywiście jest to jakiś gatunek i może znacie jego pokrój , specyfikacje , "wzrost " ;)

PostNapisane: 24 lip 2010, o 12:10
Andres74
Musa ensete to Twój ensete ventricosum.
Wcześniej ensete były zaliczane do rodzaju musa.

Natomiast na portalach aukcyjnych ta nazwa jest stosowana na przeróżne gatunki bananowców.
Ważne, żeby dobrze brzmiało. ;)

Z zasady nie kupuję na portalach aukcyjnych, gdyż sprzedawcy (nie licząc kilku np Oleandra) są mało wiarygodni.

PostNapisane: 27 lip 2010, o 00:01
t.m.jankowski
wiem ze podjęty przeze mnie wątek troszkę już opuszcza swoje ramy ale chciałem ukazać rozwój swojego bananowca podczas jednego sezonu. umieszczam więc zdjęcie z maja 2009 a następnie z września 2009

PostNapisane: 7 sie 2010, o 18:36
Andres74
Mała aktualizacja po burzy.
Obecnie wszystko ładnie rośnie.
Odległość między bananowcami jest w sam raz.
Można tam chodzić i poustawiać różne donice (wkopałem tam czerwone e. ventricosum)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 9 sie 2010, o 08:46
SLIMI
Bardzo ładne i klimatyczne zdjęcia oraz okazy. Gdyby nie było widać doniczek wyglądałyby jak z lasu deszczowego :)

PostNapisane: 9 sie 2010, o 16:44
Andres74
Cieszę się, że Ci się podoba.
Zdjęcie zrobiłem po sobotniej, popołudniowej burzy.

Lubię siadać w kącie płota (czyli po przeciwnej stronie miejsca, z którego zrobiłem zdjęcia).
Wówczas, widzę samą zieleninę.

PostNapisane: 11 sie 2010, o 21:16
czytelnik
Bardzo ładne okazy i pokazują jak ważne jest odpowiednio zasłonięte stanowisko.

Takiej wielkości basjoo o tej porze roku można uzyskać w przypadku przezimowania w gruncie zeszłorocznej bulwy (a nie startu z nowych odrostów) - wzrost jest niesamowity i taki egzemplarz potrafi dogonić dwu trzyletni zimowany w piwnicy.

Ja też zauważyłem w tym roku słaby przyrost nibypni starszych egzemplarzy zimowanych w piwnicy - maksymalnie w granicach 20 cm, podczas gdy odrost potrafi nieraz dogonić roślinę mateczną (choć nie w tym roku).

W tym roku wręcz tragicznie rosną musa yuananensis, która potrafiły w poprzednich latach osiągnąć 3,5 metra z wiosennych 60 cm. Dużo zawiniły silne wiatry, które obłamywały pierwsze liście, a muszą być ze 3 -4 żeby roślina zaczęła sensownie rosnąć i wypuszczać kolejne liście większe od poprzednich. Na razie u mnie największe musa helens ma około 3,5 metra (od gruntu do czubka) - ale co z tego jak rok temu ten sam egzemplarz nie dość, że miał tyle samo jesienią to jeszcze wypuścił dwa odrosty o podobnej wielkości. W tym roku te stare odrosty zgniły a 2 nowe mają teraz po 30 cm. :(

PostNapisane: 14 sie 2010, o 00:33
sev
Moim bananom sprzyja tegoroczna upalna pogoda, co prawda odrosty z zimowanego w gruncie egzemplarza nie powalają wzrostem, ale te zimowane w domu rosną bardzo ładnie, szkoda że lato nie trwa jeszcze z 3 miesiące.
Zawsze ze zdziwieniem czytam ze komuś wiatr połamał bananowca, moje rosną na eksponowanym stanowisku i jeszcze nigdy wiatr nie złamał żadnego liścia ani nawet nie poszarpał, no chyba ze zaczepił się o jakąś gałąź.

PostNapisane: 16 sie 2010, o 08:41
SLIMI
Witam! No ja też mam jednego starego bananowca w miejscu w ogóle nie osłoniętym od wiatru i w pełnym słońcu (załączałem zdjęcia) i jak na razie wiatr mu nic nie połamał ani nie poszarpał liści (trzeba jednak przyznać że jakiegoś huraganu to u mnie w tym roku nie było). Po drugiej stronie domu rośnie jednak banan jednoroczny (ma tam bardzo dobrą ziemię i więcej wilgoci) który na wielkość liści dogonił już tego starego. Ten bananowiec ucierpiał od wiatru który złamał mu w połowie jednego średniej wielkości liścia. Tego Bananowca rzadziej podlewam i wg mnie przyczyną złamania był za mały wigor w liściu (mniej więcej od 10 do 15 ej wszystkie liście są klapnięte).

PostNapisane: 16 sie 2010, o 17:48
sev
Żebym nie był gołosłowny to dodaje fotkę :)

Obrazek

a to basjoo który zimował w gruncie - niestety nie powala wielkością
Obrazek

PostNapisane: 17 sie 2010, o 09:23
marcinxl
Dzisiejsza nocna wichura połamała dwa wielkie liscie mojego bananowca.

PostNapisane: 17 sie 2010, o 21:51
sev
Takiej wichury jak wczoraj wieczorem to jeszcze nie widziałem, mój ojciec mówi że też takiej nie pamięta, myślałem ze z bananowców to nic nie zostanie, ale o dziwo poradziły sobie całkiem dobrze tylko jeden, który rośnie koło starej śliwki trochę się oskrobał o korę i myślę ze te liście (niestety najmłodsze) niedługo zbrązowieją :(
Wypraktykowałem ze trzeba je sadzić z dala od pni drzew, krzewów, siatek ogrodzeniowych itp.

PostNapisane: 28 sie 2010, o 10:53
Andres74
Wiatr w ubiegłym tygodniu mocno poszarpał liście, ale ich nie połamał.
Teraz są duże i mają kilkadziesiąt centymetrów szerokości, więc stawiają spory opór.

Obrazek

Obrazek

Obecnie żeby przejść między bananowcami trzeba odgarniać liście.

Ensete maurelii też wyrosły na spore rośliny.

PostNapisane: 31 sie 2010, o 20:56
sev
Pomimo silnych wiatrów moje bananowce tylko gdzie nie-gdzie podarło.
Obrazek

Obrazek

Mój Bananowiec w Gdyni

PostNapisane: 16 wrz 2010, o 18:49
arche83
Dodano przez administratora 1.03.2013
Obecnie po wielu latach zbierania doświadczeń - na tym forum nie zachęcamy do pozostawiania w gruncie na czas zimy (także pod prowizorycznymi osłonami) niektórych szczególnie wrażliwych, wysokich roślin, choć zdjęcia i opisy takich eksperymentów są dopuszczalne i nie będą kasowane proszę jednak nie zachecać do takiej formy uprawy gdyż naczęściej prowadzi ona do strat roślin i dużych kosztów ogrzewania (w przypadku rozwijania wątku w tą stronę proszę podawać orientacyjne koszty wykonania osłon oraz dogrzewania w gruncie).

Bananowce nie są organizmami mrozoodpornymi. Jakikolwiek długotrwały przymrozek (choćby -1) powoduje trwałe i nieodwracalne uszkodzenie zarówno części nadziemnych jak i kłączy wystawionych na takie warunki (części okryte np ziemią przemarzają wolniej ale w takich samych warunkach temperaturowych - czytaj przy jakimkolwiek mrozie).

Bananowce polecam uprawiać w systemie mieszanym tzn na czas bez przymrozków umieszczamy roślinę w osłoniętym od wiatru, ciepłym i dosyć wilgotnym miejscu, natomiast gdy temperatura spadnie choćby na chwilę do ok +2/+4 stopni wykopujemy roślinę i przenosimy w miejsce zabezpieczone przed mrozem (najlepiej do jasnej i umiarkowanie ciepłej piwnicy).





Witam Wszystkich,

Czytając to forum i patrząc jak inni Forumowicze hodują z powodzeniem w swoich ogródkach bananowce też postanowiłem spróbować i zakupić jeden egzemplarz.
Chciałbym Wam pokazać jaki ma przyrost mój Bananowiec Musa Basjoo po 3 miesiącach w gruncie. Kupiłem go w Maju tego roku, przez ok 3 tyg stał sobie w doniczce, a na początku czerwca trafił do gruntu.
Pewnie zauważyliście że ogród trochę rozkopany i mało w nim zieleni ale dopiero w tym roku wyrównałem teren, posadziłem trawę i zaczynam sadzić rośliny. Docelowo w moim ogrodzie mają rosnąć rośliny egzotyczne, czyli będą w nim bananowce, palmy, oleandry, juki, kaktusy itp.

Podczas tych 3 miesięcy w gruncie bananowiec osiągnął wysokość całkowitą ok 2 metry a niby pień ok 1,2 metra.
W związku z tym, że pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza, ciągle pada i zrobiło się dużo chłodniej, (temperatura w nocy spada poniżej 10 stopni), bananowiec bardzo zwolnił przyrost i jeden liść wypuszcza już ponad 2 tyg, a wcześniej trwało to ok 1 tydz.
Niedługo pewnie przyjdą przymrozki a wiadomo że mróz ściął by całe liście i niby pień. Postanowiłem więc rozsadzić bananowca na 4 donice, żeby móc wnieść roślinę w razie dużego ochłodzenia do domu.

Z rozsadzeniem nie było łatwo, praktycznie korzeń na korzeniu ok 0,5 metra wkoło rośliny, przez co bardzo dużo korzeni zostało uszkodzonych. Czynność ta zajęła mi ok 3 godzin.

Podsumowując kupiłem małą sadzonkę bananowca a po 3 miesiącach mam już 4 duże i to każdy z odrostami.
Sam nie mogę w to uwierzyć że bananowiec aż tak szybko rośnie. Bez wątpienia Musa basjoo w gruncie może dać wiele radości z przyrostu jaki potrafi osiągnąć.
Teraz się głowię jak przezimować w domu takie wielkie rośliny?? :rolleyes: bardzo bym chciał żeby na wiosnę przyszłego roku startowały z tej wysokości co są teraz. Chciałbym wyhodować bananowce które będą miały ok 4 metrów wysokości :D , jak myślicie czy w naszym klimacie to możliwe?? :unsicher:

PostNapisane: 16 wrz 2010, o 20:04
Andres74
Ładna kępa ;)

Mam nadzieję, że Ci się przyjmą, gdyż wyjąłeś całą ziemię spośród korzeni i zostawiłeś wszystkie liście.
Ja wykopuję razem z całą bryłą ziemi.
Jeżeli zobaczysz, że marnieją zetnij część liści.

Basjoo są stosunkowo wytrzymałe.
O tej porze słabo rosną, ale u mnie zostaną w ziemi pewnie do końca października (zależy kiedy będą przymrozki).
Wykopię po pierwszych przymrozkach.

PostNapisane: 17 wrz 2010, o 00:10
t.m.jankowski
ja też życzę pełni sukcesów i satysfakcji. ja już swoje musa acuminata i mój nowy nabytek musa basjoo i ensete ventricosum mureli wniosłem do domu a 3,5m ensete ventricosum będę przenosił w sobotę bo zapewne wtedy zorganizuje sobie osoby do pomocy bo sam ponad 200kg nie udźwignę hehe . a zdjęciami z przenosin podzielę się zapewne po weekendzie a może i już w niedziele. niestety mój musa basjoo raczej nie ukorzeni się w gruncie do przymrozków a bananowce w domu wole zimować z liśćmi . myślę ze jak ładnie je przezimujesz w donicach a na wiosnę zadbasz by wiatry i wiosenne burze nie połamały liści wytworzonych w zimę które są nieco słabsze to z tak "luksusowym" startem za rok we wrześniu może pokażesz nam swoje zdjęcie obok ponad 4m bananowca ;). a pamiętaj o przymrozkach na ogrodników bo liście mogą "ściąć"

PostNapisane: 18 wrz 2010, o 22:37
arche83
Dzięki wszystkim za dobre rady :)

Niestety Anders74 miałeś racje z tymi korzeniami. Widzę że masz jakieś doświadczenie w tym temacie :). Liście zaczęły mi się łamać we wszystkich bananowcach i takie przyklapnięte się robić jakby im wody brakowało ale jej akurat mają dość. Poszedłem za Twoją radą i ściąłem dzisiaj trochę liści. W dodatku pogoda troszkę nie dopisuję, wieje wiatr co wspomaga łamanie się liści no i temperatura utrzymuje się poniżej 10 stopni :(. Wstawiłem więc dziś dwa bananowce do domu i zobaczę czy liście się do jutra podniosą. Brak liści w sumie ma swoje plusy, łatwiej znaleźć miejsce w domu na przezimowanie ;)

t.m.jankowski z niecierpliwością czekam na fotki tego 200 kg bananowca. pewnie robi ogromne wrażenie :eek: Mam nadzieje że kiedyś doczekam się tak dużego Musa Basjoo :)

Jestem raczej mało doświadczony jeśli chodzi o bananowce, więc chętnie dowiem się od Was jak zimujecie swoje bananowce i jak najlepiej je zimować, czyli jaka temperatura jest najlepsza do zimowania?, czy miejsce może być ciemne czy musi być dobrze oświetlone?, jak z podlewaniem i nawożeniem??

Pozdrawiam

PostNapisane: 19 wrz 2010, o 10:30
t.m.jankowski
arche83 powiem że sam nie mam dużej wiedzy co do bananowców kieruje się trochę intuicją i nauką na własnych błędach. musa basjoo nie będzie aż tak ciężki gdyż ma o wiele smuklejszy niby pień od ensete ale wielkością myślę że może być spokojnie w naszych warunkach koło 3,5-4m. z musa basjoo zaczołem przygodę dopiero na jesieni tego roku więc myślę że już za 2 lata będę mógł się wypowiedzieć na jego temat bez domysłów ;). zdjęcia z przeprowadzki załączę dzisiaj wieczorem.

PostNapisane: 19 wrz 2010, o 16:32
Andres74
Poczytajcie wątek "Bananowce w moim ogródku" - (i podobne wątki) - kilka osób pisze tam o swoich doświadczeniach z m. basjoo. Jest tam sporo informacji.

Trzymanie w pokoju przez całą zimę ma jedną wadę: prawie na pewno pojawią się przędziorki.
Moje trzymam w piwnicy w ok. 14°C, ale można i w niższej.

PostNapisane: 19 wrz 2010, o 18:13
t.m.jankowski
obiecałem zdjęcia z przeprowadzki więc załączam ;) na trzecim zdjęciu widać mnie ze szwagrem a osoba robiąca zdjęcie nam też pomagała ciągnąć bananowca ale odeszła i zrobiła fotkę dla ukazania metody transportu.

PostNapisane: 19 wrz 2010, o 18:14
t.m.jankowski
a więc zdjęcia

PostNapisane: 19 wrz 2010, o 18:36
t.m.jankowski
dodam jeszcze dwie informacje przez całe lato nie obcinam starych cholewek liściowych z myślą o osłonie "pnia" podczas jesiennej przeprowadzki więc po przeprowadzce usunąłem z obwody pnia 9 potężnych płatów cholewek i teraz obwód "pnia" w najchudszym miejscu wynosi 60cm a o podstawy 80cm.

PostNapisane: 19 wrz 2010, o 20:19
kundzius
Piękny okaz :) Tylko pozazdrościć. Ja posiadam ensete ventricosum (oczywiście nie takich rozmiarów) i dzisiaj przeniosłem go do domu. Myślałem, że będzie miał większą bryłę korzeniową a ku mojemu zdziwieniu wielkością nie powalała. Obecnie stoi sobie w jasnym pokoju i oczekuje wiosny :) Pozdrawiam.

PostNapisane: 19 wrz 2010, o 20:24
arche83
Gratuluję pięknego bananowca!! ;)

Twój okaz tak mi się spodobał, że postanowiłem też sobie zakupić odmianę ensete ventricosum. Mam nadzieje, że za kilka lat też będę mógł pochwalić się tak dorodnym okazem jak Twój :D

Życzę powodzenia w dalszej uprawie ;)

PostNapisane: 19 wrz 2010, o 20:41
arche83
Ja mam zamiar trzymać moje musa basjoo w temp. która nie pozwoli na zbyt szybki wzrost, czyli maks. 15 stopni, aby roślinki sobie trochę odpoczęły po lecie, a na wiosnę ruszyły ostro w górę :D No i w tej temperaturze to chyba przędziorki nie powinny się zalęgnąć ;) (mam przynajmniej taką nadzieje :unsicher: )
Pozdrawiam wszystkich hodowców! :cool:

PostNapisane: 20 wrz 2010, o 17:03
t.m.jankowski
tak rzeczywiście system korzeniowy nie jest jakoś specjalnie obfity u ensete ventricosum ale jego wydajność jest doskonała z tego jak obserwuje jak woda się leje w miejscu ucięcia liścia a i tak niem to wpływu na turgor w pozostałych liściach.

PostNapisane: 22 wrz 2010, o 12:17
Andres74
Wygląda to nieźle;) Gratuluję pięknej rośliny.

PostNapisane: 23 wrz 2010, o 22:52
t.m.jankowski
hej pisze do wszystkich pasjonatów bananowców raz w tygodniu poświęcam z 2h na poszukiwanie nowych informacji o bananowcach . dotarłem do bloga jakiegoś pasjonata z kraju niemiecko języcznego , lecz niestety niemieckiego nie znam ale ma bardzo interesujące fotografie link: http://www.bananenhobby.de/Bilder2008.htm
zobaczcie i wyraźcie jakieś swoje opinie .
Pozdrawiam.

PostNapisane: 24 wrz 2010, o 01:06
t.m.jankowski
"zwiedziłem" poprzez jego bloga jego ogród na przestrzeni lat i jestem zachwycony . tu są wszystkie podstrony jego blogu http://www.bananenhobby.de/bilderindex.htm

PostNapisane: 24 wrz 2010, o 15:25
Andres74
Znakomita strona.
To co lubię ; dużo zdjęć na przestrzeni lat.
Myślę, że wiele można się z tego nauczyć.

Ta strona utwierdza mnie w przekonaniu, że dla bananowców są lata lepsze i gorsze. Z roku na rok trzeba zachować kilka pni m. basjoo w piwnicy, żeby mieć co potem rozmnażać.

Wielkie dzięki za ten link.
Pozwolę sobie przekazać go dalej.

PostNapisane: 24 wrz 2010, o 16:25
rozmaryn
Witam
Facet ma iście niemieckie zacięcie . No i mieszka w uprzywilejowanym klimatycznie kraju związkowym Badenii Wirtenbergi . Karlsruhe to praktycznie Francja . Zresztą na jednej z fotek widać jak wielkie owoce rodzi jego figa. Bananowce robią nieziemskie wrażenie , a szczególnie rośliny kwitnące i rodzące małe owoce.

PostNapisane: 24 wrz 2010, o 16:52
t.m.jankowski
wiem z fotek widać że zima zaczyna się u niego na przełomie listopada i grudnia , a wiosna wita u nich w marcu nie atakując przymrozkami ale skoro jemu się udaje osiągnąć takie efekty z tym jak to nazwałeś " iście niemieckim zacięciem " to ja chce ze swoim polskim uporem i zaślepieniem bananowcami osiągnąć może troszkę gorsze ale nie odbiegające od jego wyniki, już zaczynam powoli snuć plany ale na ich realizacje potrzebne będzie z parę lat i trochę szczęścia z szkodnikami ( bo one zawsze potrafią pokrzyżować plany ). ale kto wie będziemy w stałym kontakcie na forum i już czekam prawdziwej wiosny. a co do tych wszystkich sporów na temat ocieplenia klimatu to niech się na tyle ociepli żeby na " ogrodników " nie było przymrozków ;) . a tak na serio u tego Niemca są też linki do jego znajomych o podobnej pasji i jest tam zdjęcia jak jakaś znajoma zimuje ensete maurelii w piwnicy bez liści a ten w połowie zimy zaczął jej kwitnąć więc jest to dla mnie dowodem że częste pogłoski że bananowce które zimuje się w pomieszczeniach nie zakwitają , nie po prostu jak bulwy nie zaatakują żadne choroby grzybiczne i osiągnie pewną wielkość zdolną do zasilenia kwiatu to zakwitnie .

PostNapisane: 24 wrz 2010, o 18:27
Andres74
Poczytaj posty Czytelnika o bananowcach.
On miał ładną kępę złożoną z kilku gatunków.

Dziwiłem się, że zimuje bananowce z gołymi korzeniami i widzę, że ten Niemiec robił podobnie
(myślę, że to jedna z przyczyn ostatecznego zgonu jego ensete maurelli). Tego pomysłu akurat bym nie powielał.

Przy założeniu, że wykopujemy bananowce możemy sobie pozwolić na większą różnorodność.

U mnie na razie:
- ensete glaucum
- ensete ventricosum maurelli
- musa basjoo
- musa nagensium
- musella lasciocarpa
- i 4 młode musa skkimensis red tiger (na razie zielone bez pasków).

U mnie w piwnicy pojawiają się z czasem mszyce, ale można się ich pozbyć i po wyciągnięciu na dwór szybko znikają. Przędziorków w piwnicy nie było, jedynie w pokoju.

Na szczęście też od dwóch sezonów nie miałem przymrozków na zimnych ogrodników. W 2009 ostatni przymrozek był 28 marca, a w 2010 był 24 marca.

Za to pierwszy mocny mróz, który ściął bananowce i canny w 2008 roku był dopiero 17 listopada, ale rok temu (2009) już w przedostatni dzień października.

Gdyby tak co roku dopiero w połowie listopada...

PostNapisane: 25 wrz 2010, o 01:39
t.m.jankowski
a posty użytkownika " czytelnik " nie są mi obce , po raz pierwszy natrafiłem na nie tutaj http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,638,54897592.html
a teraz nasze forum przeszperałem już chyba do najstarszych wątków i ciągle łaknę nowych informacji zarówno od was jak i od " wujka google " ;)

Nowy Bananowiec

PostNapisane: 28 wrz 2010, o 21:40
arche83
Witam,
Coś mała aktywność na forum ostatnio poza kilkoma stałymi bywalcami włączając w to oczywiście mnie bo zaglądam tu codziennie ;)

Dzisiaj zakupiłem sobie nowego bananowca tym razem czerwonego.
Niestety nie było napisane jaka to odmiana. Przypuszczam że jest to ensete ventricosum ale z tego co wiem to są one całe zielone więc nie jestem pewien co do tego.

PostNapisane: 28 wrz 2010, o 22:16
t.m.jankowski
ależ witam ja też codziennie sprawdzam forum ;) tak jest to ensete ventricosum ale odmiana murelii w zgoogluj to dużo zdjęć tego będzie . lub zobacz na blogu pewnego Niemca http://www.bananenhobby.de/Maurellii%20doku.htm
Pozdrawiam. ;)

PostNapisane: 28 wrz 2010, o 22:33
t.m.jankowski
przepraszam za mój błąd nie " murelii " a " maurelii "
sumienie mnie gryzło hehe