Strona 3 z 5

Witam Was :)

PostNapisane: 9 sty 2011, o 13:22
loren
Prosze Was o pomoc w diagnozie mojego gunni,pare dni temu kupilam male sadzonki ok.15-22cm,i mysle,ze z nimi jest cos nie tak..jestem poczatkujaca i nieznam sie dobrze na roslinach ;) .A mianowicie dolne liscie (i nietylko)robia sie suche,i sie wyginaja,niektore maja malutkie plamki brazowe i wydaje mi sie ze jest ich coraz wiecej-bardzo chcialbym je ,,wyleczyc,,bardzo bede wdzieczna! za pomoc :D postaram dolaczyc zdjecia, ;)

PostNapisane: 9 sty 2011, o 17:36
Oleander
Przyczyną usychania liści u eukaliptusów (oraz powstawania tych brązowych plamek) o tej porze roku jest najczęściej brak światła przy zbyt wysokiej temperaturze i gnicie korzeni (spowodowane nadmiarem wilgoci w ziemi której roślina nie może przyswoić). To taki paradoks, że roślina usycha mając dookoła siebie pełno wody. Rozwiązanie polega na doświetlaniu rośliny i rozsądnym podlewaniu (wtedy gdy wierzch ziemi dobrze wyschnie). Liście raz uszkodzone nie podlegają wyleczeniu. Po pewnym czasie uschną i/lub odpadną.

PostNapisane: 12 sty 2011, o 22:23
loren
Dziekuje bardzo za pomoc! koleanka poradzila mi zebym zrobila dla nich mini szklarenki z foliowych woreczkow i codziennie odkrywala na pare minut..stoja sobie na parapecie w temp.ok.20st. moze wyniesc je w chodniejsze miejsce???

PostNapisane: 13 sty 2011, o 09:02
Oleander
Albo należy wynieść je w jasne miejsce (z pełnym dostępem do światła słonecznego) o temperaturze +1/+5 gdzie będą miały minimalnie podtrzymane procesy życiowe albo należy je pozostawić w ciepłym miejscu i doświetlać żarówką energooszczędną.

Osłonięcie workiem foliowym powoduje tylko podtrzymanie przy życiu części nie uschniętych jeszcze liści (jest to bezcelowe jeśli roślina straciła już korzenie w wyniku nadmiaru wody). Jak jest dokładnie nie widzę bo Pani nie wysłała zdjęcia.

PostNapisane: 13 sty 2011, o 22:39
loren
Witam i na wstepie zalanczam zdjecia ;) mam nadzieje,ze bedzie cos widac.. :D

PostNapisane: 13 sty 2011, o 22:50
loren
problemy z klawiatura..ups.Dziekuje za diagnoze..mysle,ze wielu ludzi skozysta z tej pomocy.W internecie mozna znalesc wszystko o nasionkach-ale co dalej niewiadomo-moje GUNNI jest teraz na etapie byc albo niebyc..przykro mi ze je zabardzo podlalam :( to tak jest ..jak nieposiada sie wiedzy.Caly dzien byly naswietlane i od samego rana GO!.Mysle,ze polowa juz sie niezregeneruje..podrawiam.

PostNapisane: 3 wrz 2011, o 23:08
wojc1uch
Mi on wykiełkował po 4dniach:)

PostNapisane: 8 lis 2011, o 14:50
stalewiak
Witam państwa . To mój pierwszy post u was więc witam :)
Dziękuje od razu panu adminowi o naświetleniu sprawy z usychającym aukaliptusem . Mój eukaliptus ostro poszybował w tym roku i teraz wygląda tak

Obrazek

Niestety zaczął usychać od góry ... więc obciąłem mu czubek . Rok temu stał w domu i nic mu nie było .Zmieniłem mu miejsce na bardziej jasne i mniej będę podlewał to może go się uda odratować . Martwi mnie kora jak by jakas pleśń która już przesycha ale pocierając ją to czuć jak by soki eukaliptusa

Obrazek

Obrazek

Gubi liście dolne :/ .Miałem tez eukaliptusy w piwnicy zeszłego roku i padły z dnia na dzień

Co to jest ? miał ktoś z was tak ? Pień ma średnice 4cm i jest już zdrewniały na długości z 60 cm

Te drzewo tym wieksze to większy problem

Czekam na pomoc .Dzięki z góry

PostNapisane: 8 lis 2011, o 22:14
Oleander
Stalewiak, witamy na forum Oleander!

Zrzucanie liści o tej porze roku jest dosyć naturalne o ile roślina stoi w słabo doświetlonym miejscu.

Rozwiązanie: przestawić roślinę w miejsce w którym będzie miała 100% światła dziennego a ponadto (jeśli jest to pomieszczenie z temperaturą pokojową) będzie ją można doświetlać. Ustawienie rośliny w chłodnym, ale zabezpieczonym przed mrozem w którym będziesz w stanie zapewnić duży dostęp światła słonecznego rozwiąże kwestię doświetlania. Obniżenie bowiem temperatury spowoduje obniżenie intensywności procesów życiowych (i co za tym idzie nie będziesz musiał rośliny doświetlać).

W piwnicy jest niestety nieco zbyt ciemno i zbyt wysoka temperatura aby nie doświetlać eukaliptusa górskiego.

Odnośnie kory, nie spotkałem się z tego typu łuszczeniem. Mój 2-3 m eukaliptus posiadał korę gładką. Obecna sytuacja przypomina jakąś infekcję. Spróbuj zrobić więcej ostrych zdjęć tej kory. Jeśli nie ja to na pewno ktoś z forumowiczów poda Ci rozwiązanie tej kwestii.

PostNapisane: 8 lis 2011, o 22:34
stalewiak
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Zdrapując to czuć mocno eukaliptusa . Ale mimo że pachnie to może być grzyb jakiś :/

PostNapisane: 8 lis 2011, o 22:43
Oleander
Teraz widzę to lepiej, poprzednie zdjęcia nieco wypaczały obraz. Moim zdaniem kora eukaliptusa wygląda prawidłowo. U dołu jest już kora wygładzona, wyżej gdzie następuje swego rodzaju rogowacenie (które jest w rzeczy samej drewnieniem) mogą pojawiać się swoiste guzki. Następnie te guzki łączą się w płaską strukturę kory.

Zadbaj o oświetlenie (doświetlanie), odpowiednio dobraną temperaturę i podlewanie a na pewno roślina zimę przeżyje bez problemu.

PostNapisane: 8 lis 2011, o 22:45
stalewiak
Ok dziękuje ale dlaczego listki z gałązkami uschły od góry :/

PostNapisane: 9 lis 2011, o 19:45
Oleander
To dosyć prozaiczne: góra rośliny nie jest w zasięgu promieni słonecznych (oświetlenie poniżej minimum akceptowalnego dla rośliny), wobec tego nie jest roślinie potrzebna i dlatego została przez nią `wyłączona` choć precyzyjniej rzecz ujmując głównego wyłączenia dokonała sama natura (poprzez zmianię długości dnia).

Eukaliptus umiera ?

PostNapisane: 9 lis 2011, o 20:08
stalewiak
Dziękuje i pozdrawiam

Edit .Panowie co mu ?

Obrazek

Obrazek

Podlałem własnie bo było sucho



Czy to oznacza śmierć ? .W górnej części eukaliptusa żyje może 30% listków ;/
Pomocy

PostNapisane: 18 lis 2011, o 23:27
stalewiak
Obrazek

Obrazek

Obrazek

:]

PostNapisane: 16 sty 2012, o 09:56
stalewiak
No i został sam badyl ...

Obrazek

Stoi w chłodnym miejscu , ciekawe czy odzyje od korzenia ..

PostNapisane: 16 sty 2012, o 19:56
Oleander
Stelawiak, czy poza ustawieniem rośliny w obok okna doświetlałeś ją żarówką?

Zapewne temperatura uprawy w tym miejscu była jednak zbyt wysoka (ok 15 stopni?)

Jeśli pędy które wypuścił eukaliptus w listopadzie obumarły to raczej niestety możesz roślinę wyrzucić. Najczęściej po silnym uszkodzeniu (spowodowanym w przypadku Twojej rośliny niewłaściwym stanowiskiem - tzn niewłaściwie oświetlonym przy zbyt wysokiej temperaturze) roślina wypuszcza (w ramach swego rodzaju ostatniej próby ratunku) nowe pędy. Jeśli te przyrosty nie zostaną utrwalone (nie rozwiną się w pełni i nie utrzymają) to roślina jest skazana na śmierć (nie ma kolejnej próby, gdyż jak widać na zdjęciach przyrosty pojawiły się w okolicy przy korzeniach). Tego typu przyrosty nie mają szans przeżycia w listopadzie lub grudniu (bez doświetlania).

Proszę zwrócić uwagę, że eukaliptusy przyrastają w okresie gdu długość dnia przekracza 10-12 godzin (w Australii z tego ponad 2/3 to godziny słoneczne). W Polsce w listopadzie i grudniu mamy statystycznie ok 2h słońca (czyli 3-4 razy mniej niż w miejscu występowania eukaliptusów).

PostNapisane: 16 sty 2012, o 20:03
stalewiak
Sa te pędy przy korzeniu jeszcze ale marnieją bo eukaliptus stoi w ganku gdzie temperatura jest około 1 na plusie .Co robić panie Oleander ,do domu ?

PostNapisane: 16 sty 2012, o 20:11
Oleander
Proszę o zdjęcie pędów które jeszcze żyją.

Tak niska temperatura jak wymieniłeś była by dobra (gdyby roślina od początku stała w takim chłodnym miejscu).

Niestety przez to że w listopadzie umieściłeś roślinę w ciepłym miejscu - wycofała substancje odżywcze z liści (zrzuciła je) aby wytworzyć nowe przyrosty (została do tego pobudzona wysoką temperaturą).

Gdyby stała w jasnym ale ciepłym miejscu nie "zjadła by swoich liści" aby tworzyć nowe przyrosty,ale po prostu wyrosły by nowe pędy bez zrzucania liści.

Następnie roślina została ponownie schłodzona (to może uszkodzić te nowe pędy).

Zatem - do domu z nią!

Najlepiej na parapet, tam gdzie jest najwięcej naturalnego światła - słonecznego. Pod żarówkę energooszczędną (ustawić ją ok 20 cm od pędów). Doświetlać co najmiej 12 h dziennie (znikomy koszt przy żarówce energooszczędnej 7-9W!) . Podlewać gdy 3-5 cm wierzchniej warsty ziemi wyschnie. Nie podlewać miejscowo i po kawałku!

O tej porze roku najbezpieczniej jest wlać trochę wody na podstawkę (roślina na 100% dostanie wodę - jednak tylko do dolnej części korzeni - tam gdzie jest to najbardziej potrzebne). Korzenie zaczną gnić i roślina padnie jeśli teraz silnie zmoczysz całą ziemię (także u góry doniczki).

Pędy muszą się utrwalić (przybrać dorosłą postać) aby można było wystawiać roślinę na chłód!

PostNapisane: 16 sty 2012, o 20:48
stalewiak
Ona się ratuje widzę puszcza w rożnych miejscach i ginie bo zimno . Mogę część usunąć bo góra już chyba nie żyje

Obrazek

Obrazek


Nie da się 25 litrową donice na parapet to duża donica no ale coś wykombinuje .

PostNapisane: 17 sty 2012, o 10:28
Oleander
Stelawiak, uciąć zawsze zdąrzysz. Na razie radzę zostawić. Nie za dobrze to wygląda (choć to dobrze że przyrosty są w różnych częściach rośliny, powyżej strefy przy korzeniach). Te przyrosty które są ciemne można delikatnie usunąć - tak aby nie uszkodzić przy okazji żywych części (te uszkodzone , psujące się - mogą porażać inne). Zielone i jasno zielone jak najbardziej muszą pozostać (w nich jedyna nadzieja na uratowanie rośliny).
Doświetlaj oczywiśćie to co jest najbardziej żywe (żywo zielone;)

PostNapisane: 17 sty 2012, o 10:56
stalewiak
Ok dzięki trochę go skróciłem i tak sam suchar od góry . Już jest w domu przy oknie .Dzięki dam znać czy coś z tego będzie ..Ale mam nerwa na siebie taki okaz był :/

Obrazek

PostNapisane: 23 sty 2012, o 18:15
stalewiak
No i koniec. Po przeniesieniu do domu wszystko zielone odpadło . Teraz został sam pień . Poczekam jeszcze ale chyba to już koniec eukaliptusa

PostNapisane: 23 sty 2012, o 20:21
Oleander
Na odpowiednio dobranych stanowiskach eukaliptusy nie wykazują przyrostów w okresie zimowym.

Nasuwa się tutaj przypuszczenie że miałeś zbyt ciepłe stanowisko (stąd przedwczesne wypuszczenie nowych pędów - co powinno nastąpić wiosną).

Prawdopodobnie też spóźniłeś się z doświetlaniem kilka dni. Gdy świeże pędy zaczęły więdnąć to był sygnał że coś jest nie tak (za mało światła).

W takich przypadkach ludzie odruchowo podlewają roślinę (domniemując że usycha).

Najczęściej jednak przyczyna więdnięcia i główny problem jest gdzie indziej (młode pędy najczęściej zamierają w wyniku uszkodzenia przez grzyby - na stanowiskach o niewłaściwym oświetleniu lub nieodpowiedniej glebie).

Proszę zwrócić uwagę, że latem - gdy roślina jest doświetlona przez większą część doby można rośliny bezkarnie podlewać niemalże codziennie i nic się nie dzieje (światło bowiem eliminuje organizmy chorobotwórcze oraz wymusza większą przemianę materii u rośliny).

Podstawowym problemem jaki najczęściej pojawia się u klientów i jaki najczęściej prowadzi do utraty roślin (poza mrozem) - to brak odpowiedniego oświetlenia oraz nieodpowiednie podlewanie.

Jednak głowa do góry! może następnym razem uda Ci się utrzymać roślinę.

Pomimo porażki z całej sytuacji wychodzi niezła nauka dla innych, a to jest w sumie bezcenne.

Nie martw się.

Jeśli chcesz sprezentuję Ci - tak troche na pocieszenie - zestaw nasion eukaliptusa abyś mógł spróbować jeszcze raz.

PostNapisane: 27 sty 2012, o 20:39
stalewiak
Dzięki ;) ale już nie będę bawił się od nasion . Ja jeszcze wierzę że da znak życia i oczywiscie dam znać .

PostNapisane: 8 mar 2012, o 22:01
wiesio333
Roczny E. o wysokości 0.8m grubość 5mm rosnący w doniczce w domu nagle traci liście. Z jakiej przyczyny?
Proszę o doradę. Pozdrawiam

PostNapisane: 9 mar 2012, o 20:02
Oleander
Wiesio, witamy na forum!

Po serdecznym powitaniu przejdźmy do szarej rzeczywistości,

dobrze jest przeczytać wątek w którym zadaje się pytanie, zanim zada się kolejne. Twoje pytanie odnosi się do treści (poruszanych problemów), w tym wątku i wielu innych wymieniono już przypadek opadania liści.

Najczęstsze przyczyny są niezmienne, wiążą się nierozerwalnie z fizjologią roślin i niewiedzą uprawiających je ludzi.

Gwałtowna reakcja jaką jest zrzucenie liści najczęściej jest spowodowana:

niewłaściwym doborem stanowiska (jest ono najczęściej niedostatecznie oświetlone co powoduje deficyt niezbędnych do życia substancji pochodzących w fotosyntezy - które roślina wyrównuje sobie poprzez ich wyprowadzenie z liści), po takim akcie desperacji najczęściej jednorazowo pojawia się próba odbudowania ulistnienia przez roślinę (w przypadku niepowodzenia większość roślin umiera lub popada w jeszcze większą chorobę - traci więcej pędów itd),

niewłaściwym podlewaniem (znacznie częściej następuje przelanie niż wysuszenie rośliny). Co ciekawe:
ususzenie rośliny nikogo nie dziwi i nie powoduje powtarzających się pytań o przyczynę zjawiska, natomiast utopienie rośliny w wodzie (i co za tym idzie zgnicie rośliny) budzi bardzo często Państwa zdziwienie.

Proszę mi wyjaśnić jak to możliwe, że tak wielu ludzi wykańcza rośliny `zalewając je` nadmiarem wody?

PostNapisane: 28 wrz 2012, o 22:43
Dama
Oleander, trzeba po prostu wszystkim przypominać `w koło macieju` jak mają uprawiać roślinki.

Chyba od tego jest to forum, prawda?

Re: Czarnogórskie eukaliptusy

PostNapisane: 1 lis 2012, o 20:34
ambasador
Zima za pasem i jakże przyjemnie jest powspominać wakacyjne wojaże!

Mieszkańcom Czarnogóry możemy tylko pozazdrościć klimatu. Rejon ten jest na podobnej szerokości geograficznej co wieczne miasto (Rzym). Rejon nad morzem śródziemnym oczywiście różni się od tego w głębi lądu gdzie panuje klimat bardziej kontynentalny (ale i tak znacznie cieplejszy niż nasz).

Eukaliptusy (nie Czarnogórcy!) to ciepłolubni i sucholubni pijacy. Powiecie że jedno przeczy drugiemu? a jednak to prawda!

Z jednej strony wymagają solidnego nasłonecznienia i wytrzymują bardzo wysokie temperatury. Jest to wszystko pod warunkiem że korzenie mają bezpośredni dostęp do wody.

W swojej ojczyźnie (w australii), rośliny żyją na skałach pokrytych cieńką warstwą ziemi. W podziemnych szczelinach skalnych gromadzi się woda, dzięki czemu eukaliptusy mogą tam żyć pomimo niesprzyjających warunków panujących latem.

Rozmarynie czy posiadasz jakieś własne eukaliptusy? jeśli tak to w jaki sposób je przezimowujesz?

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 14 lut 2014, o 19:07
caine121
hoduję 3 w tym dwa w domu i jedne na dworze z tym że w pojemniku. Wszystkie dwuletnie,
Eukalptus333.jpg


Eukaliptus 111.jpg


Eukaliptus222.jpg

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 16 lut 2014, o 01:32
Kasia21
Witaj Caine. Dobrze zapamiętałam, że gunii to są takie najodporniejsze na mróz eukaliptusy? Będziesz sadził je w przyszłości do gruntu?

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 16 lut 2014, o 10:50
ambasador
Prawdopodobnie najodporniejszy na mróz jest eucalyptus gunii spp divaricata. Do sprawdzenia eucaliptus archeri i neglecta. Oleandrze czy będą u Ciebie dostępne nasiona tych gatunków?

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 19 lut 2014, o 10:18
caine121
Tak Kasia będę w tym roku wsadzał do gruntu, ale chyba tylko tego w największej doniczce. On już część zimy spędził na mrozie.

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 19 lut 2014, o 12:37
caine121
A tu zdjęcie z 19 lutego 2014. Musiałem go troszkę podwiązać ponieważ zamierzałem go formować w jakiś ciekawy kształt, natomiast nie miałem konkretnego pomysłu i jest dość wiotki. Zobaczcie jak połowa pnia ładnie zdrewniała.

eukaliptus.JPG

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 20 lut 2014, o 13:23
Oleander
Ambasador, wszystkie trzy rodzaje nasion eukaliptusów są dostępne w moim sklepiku. Faktycznie ten divaricata jest bardzo obiecujący. Możliwe że jest nieco odporniejszy na mróz niż gunnii, ale wymaga to wykonania testów.

Bardzo lubię eukaliptusy. Przypominają mi podróż do Australii, gdy miałem okazję zobaczyć te drzewa w środowisku naturalnym. W związku z tym mam w ofercie ich ok 20 rodzajów.

Witamy na forum Caine121. Eukaliptusy to jedne z tych roślin, które rosnąc w odpowiednich warunkach mogą wykonać w sezonie gigantyczne przyrosty. Sadzonka 2 letnia może osiągnąć kilka cm w kiepskich warunkach, kilkadziesiąt centymetrów w przyzwoitych i ok 2 m w bardzo sprzyjających. Niewiele jest roślin tak szybko rosnących.

Tutaj jedna z moich 2 letnich roślin, niewielki pojemnik a w nim sporo roślin spowalniają nieco ich wzrost.

eucaliptus gunnii.JPG


Młode gunnii mogą wytwarzać liście o nieco innym kształcie niż starsze rośliny. Na poniższym zdjęciu sadzonka 1 roczna uprawiana w lepszych warunkach niż te które pokazałem na pierwszym zdjęciu:

eucaliptus1.JPG


Liście innych gatunków (np Periniana, Niphophila, Globulus) nieco różnią się od siebie barwą i kształtem, jednak w sumie są to różnice niewielkie.

eucaliptus2.JPG


Niebawem wysieję 5-10 gatunków do testów gruntowych. Efektami będę się dzielił na forum.

Gunnii ma tą jedną sporą zaletą, że potrafi zrzucić liście podobnie jak nasze rodzime drzewa. Dzięki temu oczywiście lepiej zimuje.

Największy z moich gunnii, którego uprawiałem jeszcze w 2006 lub 2007 roku (ok 3 m) zmarzł przy -26, ale nie był zbyt dobrze ukorzeniony (poza tym wcale nie był osłaniany). Tego samego roku zmarzło u mnie sporo bambusów (na szczęście tylko części nadziemne).

Pomimo tego, na pewno kilka eukaliptusów jest wartych uwagi jeśli chodzi o przeznaczenie do uprawy gruntowej w najcieplejszych rejonach Polski. Należy jednak pamiętać że przy temperaturach poniżej -10/-15 na pewno będą wymagały osłaniania. Duze i silnie zdrewniałe rośliny najprawdopodobniej da się u nas uprawiać (szczególnie nad morzem i na południu oraz zachodzie). Zapraszam do prób i proszę o Państwa spostrzeżenia w tej materii.

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 1 cze 2014, o 08:44
gta11
Panie Dominiku, a kiedy można się spodziewać rozszerzenia oferty sklepiku o nowe gatunki eukaliptusów?

W tej chwili jest dostępny eukaliptus górski w cenie 19 zł

http://www.oleander.pl/sadzonki-eukaliptusy-kufliki/377-eukaliptus-gorski-eucaliptus-gunii-sadzonki-ok-30-40cm.html

w ofercie był jeszcze eukaliptus gałkowy, ale obecnie nie można dodać go do koszyka:

http://www.oleander.pl/sadzonki-eukaliptusy-kufliki/474-eukaliptus-galkowy-eucaliptus-globulus-sadzonki.html

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 27 lip 2014, o 22:45
caine121
Eukaliptus gunni którego widać na moich poprzednich zdjęciach w tym wątku wygląda mniej więcej tak:

eukaliptus guu.JPG



Miał przycięty czubek ale i to nie zatrzymało jego wzrostu. Obecnie jest nawet ze 30 cm większy i skręcony pod dachem szklarni. Zwróćcie uwagę na grubość pnia i to, że gdyby był prosty to drzewo miało by już na pewno ze 3 m.
Jakieś dwa mies. temu wyglądał tak:


eucaliptus.JPG


W zimie eukaliptusy wyglądały tak:

Eukaliptus gunni w Polsce - salon.jpg

Re: Eukaliptus cytrynowy - potrzebne informacje nt sposobu u

PostNapisane: 31 lip 2014, o 15:33
caine121
Co do wysiewu e. cytrynowego to ja wysiewałem bez stratyfikowania - dość szybko i dużo ich wykiełkowało. Podobnie jak e. pauciflora czyli e. śnieżny. Ziemia uniwersalna - ja użyłem super lekkiej compo sany i dodałem nieco pisaku. To podłoże bardzo długo trzyma wodę i dodatek piasku powoduje że jednak robi się bardziej przepuszczalna.
Ogólnie postępowanie podobne do tego z innymi eukaliptusami. Moja akurat rosną w szklarni chociaż wysiewałem jeszcze w marcu w domu. Cytrynowe niesamowicie pachną - tak intensywnie że mnie czasem mdli. Jak już dotkniesz palcami to będą pachnieć i pachnieć. Obecnie wyglądają mniej więcej tak:

Eukaliptus cytrynowy:

cytynowy.JPG





E. pauciflora miesiąc temu. Dziś ma ponad pół metra...:

sniezny.JPG


Liść e. pauciflora:

Liść eukaliptusa śnieżn.JPG

Re: Eukaliptus cytrynowy - potrzebne informacje nt sposobu u

PostNapisane: 31 lip 2014, o 17:56
Domnik
Gratuluję bardzo dekoracyjnych eukaliptusów Caine. Jaką cechę tych roślin cenisz najbardziej? innymi słowy, za co lubisz eukaliptusy najbardzej? :)

Widzę, że w tym watku brakuje nazwy łacińskiej eukaliptusa cytrynowego. Być może w 2005 r gdy o nią pytałem ten gatunek nie był dostatecznie rozpowszechniony. Czas uzupełnić ten brak odpowiadając na swoje własne pytanie.

Eukaliptus cytrynowy to Eucalyptus Citriodora

Wprawdzie eukaliptusa cytrynowego nie wysiewałem, ale za to wiele innych gatunków tak. Najczęściej stosowałem jako podłoże torf odkwaszony zmieszany z piaskiem gruboziarnistym i perlitem. Nasiona były słabo zagłębione. Przysypywałem je jedynie 1-3 mm warstwą. Wschody następowały najczęściej po obfitym podlaniu i kilku pochmurnych dniach. Wtedy ziemia wolniej wysychała dając szansę na kiełkowanie nasionom. Wysiewy jedynie w ciepłej porze roku, w inspekcie lub w domu, choć myślę że w środku lata bez problemu wzejdą również na zewnątrz w lekko cienistym miejscu.

Kilka tygodni temu postanowiłem nieco uzupełnić swoją kolekcję o eucaliptus gunii divaricata który powinien być najbardziej odporny na mróz ze wszystkich eukaliptusów.

gunii divaricata.JPG


ponadto wysiałem eucaliptus globulus który rośnie chyba najszybciej ze wszystkich do tej pory przeze mnie wysiewanych. Posadziłem go 3 tygodnie później niż pozostałe i jak widać prezentuje się najokazalej.

e globulus.JPG


Wysiałem także: eucaliptus periniana, eucaliptus archeri. W przyszłym sezonie chciałbym powtórzyć przygodę związaną z uprawą ich w gruncie. Z moich doświadczeń wynika, że na pewno e. gunii wytrzyma do ok -20. Dosyć łatwo okryć pień rośliny, ciekawe co się stanie gdy gałązki będą wystawione na większy mróz. Być może dowiem się czy pień rośliny pęknie, czy też mimo straty gałązek drzewko przezimuje, co było by sporym sukcesem.

e periniana.JPG

Re: Eukaliptus cytrynowy - potrzebne informacje nt sposobu u

PostNapisane: 1 sie 2014, o 22:01
caine121
Aktualizując poprzedni wpis, na dzień dzisiejszy eucaliptusy cytrynowe i śnieżne wyglądają u mnie tak:


Eucaliptus cytrynowy3.JPG



Eucaliptus cytrynowy2.JPG




Eucaliptus cytrynowy1.JPG

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 1 sie 2014, o 22:09
caine121
Dzisiaj postanowiłem zrobić nowe fotki eukaliptusów z poprzednich wpisów. Zaczynam mieć dylemat, co zrobić z największym z nich...:( Nie wiem, czy ma szanse przetrwać zimę..

Na dzień dzisiejszy (01 sierpnia 2014) ma jakieś 3 metry po przycinaniu (jest pozwijany i zagięty pod dach szklarni) i naprawdę gruby, zdrewniały do polowy wysokości pień.

Eukaliptus gunni w Polsce.JPG




Drugi egzemplarz byl przycięty na jesień, kiedy miał mniej niż pół metra i dodatkowo przemrożony w przeciągu na mrozie (z dnia na dzień z ciepłego pokoju). Pousychały mu prawie wszystkie liście, ale całe szczęście na wiosnę w szklarni odbił i ma się rewelacyjnie...:

Eucalyptus gunni w Polsce - eukaliptus gunni.JPG

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 9 sie 2014, o 22:40
caine121
Dla ciekawych kolejne zdjęcia moje eukaliptusa - tym razem z akcentem na pień. I pytanie do specjalistów - jak mocno mogę go przyciąć na zimę? Tak żeby mu nie zaszkodziło.


Eukaliptus gunni w Polsce.JPG



Eukaliptus gunni kielce.JPG

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 11 sie 2014, o 22:58
Domnik
Niedługo Twój eukaliptus przerośnie szklarnie. Planujesz go posadzić do gruntu?

Miałem podobnej wielkości eukaliptusy wiele lat temu. Z tego co pamiętam, to jednemu z nich uciąłem ponad 70% pędów. Przetrwał bez problemu. Wydaje mi się, że gdyby obciąć większość pędów i pozostawić kilka na samej górze to spadnie prawdopodobieństwo dużych uszkodzeń mrozowych.

W takim przypadku przepływ substancji z korzeni do liści jest znacznie ograniczony nie tylko w związku z porą roku, ale i ze wzglęu na sztuczne obniżenie zapotrzebowania na te substacje - czyli ucięcie pędów. Ma to taki wpływ na zimowanie, że spada prawdopodobieństwo pęknięcia wiązek przewodzących i rozerwania pędu co już widziałem u swoich roślin.

Odnośnie samego cięcia. Wykonywałem już coś takiego jeden raz dość dawno temu i zimę poprzedzającą taki zabieg roślina przeżyła w dobrym stanie. Myślę że temat wymaga dalszego sprawdzenia.

Eukaliptus górski nie ulegnie zniszczeniu przez mróz sięgający ok -15/-20 stopni. Natomiast wiosną może pojawić się kwestia przedwczesnego wypuszczenia młodych pędów w miejscach uciętych gałązek. Można temu częściowo zaradzić osłaniając pęd główny np słomą. W woj Opolskim czy zachodniopomorskim, także nad samym morzem można popróbować takich metod. Mają pewne szanse powodzenia i wymagają sprawdzenia.

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 27 wrz 2014, o 19:56
caine121
Oleanderze, przeszukałem masę informacji o zimowaniu eukaliptusów i ostatnio trafiłem na bardzo ciekawe informacje dlaczego eukaliptusy usychają zimą. Wszystko jest do sprawdzenia i w zasadzie potwierdza to Twoją teorię obcinania większości pędów. Otóż to nie mróz jest tym czynnikiem które zabija eukaliptusy, bo gdyby zrzucały liście na zimę to zapewne wytrzymałyby ogromne mrozy. Kiedy przemarza bryła korzeniowa eukaliptus nie pobiera wody. I własnie kiedy w takich warunkach przyjdzie słoneczny, mroźny dzień, woda liści i tak odparuje. Wtedy nie ma ratunku dla drzewka- uschnie. Najlepiej jak mówisz albo przyciąć większość pędów, albo chronić drzewko przed nadmiernym światłem a tym samym wysuszeniem. I oczywiście kiedy tylko pojawi się odwilż od razu podlewać. Widzę w tym jakiś sens...
Ja swojego niedawno przyciąłem. Pędów ma wiele ale już nie aż tyle.

gunni pien.JPG


E gunni cięty.JPG

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 1 lis 2014, o 12:32
caine121
No i zima idzie.. Powoli na razie ale u mnie już kilka razy zdarzyły się nocne przymrozki -6 stopni C. Musiałem przynieść dużo roślin do domu na poddasze. Eukaliptusy gunni i pauciflora zostały jednak w szklarni i tam będą zimowały. Największego eukaliptusa gunni przyciąłem do wysokości 2,5 metra ponieważ nie mieścił się w szklarni. Dobrze to zniósł i zaczął bardzo rozrastać się na boki. Pień pogrubiał mu jeszcze bardziej.


Eukaliptus gunni pien.JPG



Eukaliptus gunni drewniejący pień.JPG



Eukaliptus gunni w szklarni.JPG

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 2 lis 2014, o 20:21
gta11
Kawał drzewa z niego! abb-a

Liście zawierają dużo olejków eterycznych i pachną w sposób charakterystyczny.

Próbowałeś jakoś je przetwarzać? Na przykład zrobić kadzidełko albo herbatkę eukaliptusową?

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 18 gru 2014, o 12:48
caine121
Eukaliptus gunni nie należy raczej do eukaliptusów z intensywnym aromatem chociaż liście rzeczywiście pachną "eukaliptusowo" :) Nie próbowałem ich przetwarzać choć kadzidełko to chyba nie głupi pomysł... Słyszałem, że gałązek używa się jako dodatku do bukietów ale sam nigdy tego nie widziałem.

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 4 sty 2015, o 23:42
rozmaryn
Dominiku, czy eukaliptus globulus jest kłopotliwy w zimowaniu?

Jak możesz wykonać zdjęcia eukaliptusa divaricata to bardzo bym prosił.

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 23 mar 2015, o 21:38
Heniek65
Przyłączam się do prośby kolegi. Planuję się zaopatrzyć w divaricatę, kiedy będzie dostępny w sklepiku?

Re: Nasze eukaliptusy - fotografie eukaliptusów forumowiczów

PostNapisane: 28 mar 2015, o 01:00
caine121
Witam. Mój eukaliptus którego pozostawiłem w gruncie niestety nie przetrwał... Tak jak pisał kiedyś Oleander, pień po prostu pękł od mrozów. Mój największy e. gunni zimowany w szklarni nieco zmarniał (niektóre liście mają plamy prawdopodobnie od wilgoci) ale przetrwał i pień jest obecnie tak gruby, że nie obejmę już go palcami.