Strona 1 z 1

PostNapisane: 27 sie 2009, o 22:16
Muszka
18.07.09 wysialam nasionka 21 roslin, tylko tulipanowiec byl z wyprzedazy.
Jedne wzeszly szybko i pieknie rosna, innych jakos nie moge sie doczekac.
Poczytalam troche o nich i ich wschodach, dowiedzialam sie ze niektore kielkuja nawet po 9 miesiacach (Tacca) od siewu. Dodalo mi to nadziei, o niektorach moge jednak zapomniec poniewaz juz nie istnieja, sprawdzalam te wieksze ziarenka, poprostu zgnily...

Opisze po kolei:
1. Tacca - nasionka moga wykielkowac po dlugim czasie, niestety sa na tyle male ze nie moge ich odszukac by sprawdzic, wiec czekam.
2. Punica - na 10 wzeszlo 5 po 2 tygodniach, pieknie rosna.
3. Rudbekia - wysialam do gruntu, nie liczylam - wiele roslin, sa zdrowe i dorodne.
4. Ochroma - na 4 wyrosla1 po10 dniach i niewiem co jej dolega bo jest mizerna, listki obsychaja.
5. Tulipanowiec - nic sie nie dzialo ale dowiedzialam sie ze musi najmniej na miesiac do lodowki, wiec sie chlodzi...
6. Lagerstroemia - na 10 nic, nie wiem czy cos jeszcze nastapi, bo wyczytalam ze kielkuje gora do 6 tygodni.
7. Caesalpinia - 5, zgnily...
8. Spathodea - na 5 rosna dwie, wykielkowaly w odstepach - pierwsza po 12, druga po22 dniach, bardzo ladnie sie rozwijaja.
9. Baobab - 3, cisza, ponoc trzeba go zalac wrzatkiem?
10. Kaki - na 5,1 zgnil 2 juz tez zaczynal gdy dowiedzialam sie ze powinno sie je stratyfikowac, wyladowaly w lodowce.
11. Fejhoa - 3 szt, nie wyrasta a od 3 do 6 tygodni powinna, to chyba koniec...
12. Delonix - 5, zalalam wrzatkiem ale sie nie ruszal do momentu jak troche podrapalam nasiona, po tym zabiegu wyrosly prawie natychmiast - wszystkie, sa ogromne :)
13. Paulownia -10, ani drgnie, w sklepie ogrodniczym kupilam okolo 2 tygodni pozniej inny kolor (rodzaj), wysialam i juz niektore przepikowalam, wiec chyba nie ma na co czekac :(
14. Albizia - otrzymalam 2 rozne paczuszki, w jednej byly 2, wyrosly natychmiast (4 dni). Inne byly luzem, te nie chcialy i koniec, do czasu az im pomoglam. 5 min. we wrzatku i przelac zimna woda, wyrastaja jak na drozdzach...Mam ich tyle jak w lesie ;)
15. Bauhinia variegata - z 5 po 2 tygodniach jadna, rosnie i ma sie dobrze.
16. Bauhinia tomentosa - 5, wszystkie zgnily
17. Brachychiton - 5 szt. 3 wzeszly ale dopiero jak troche zmasakrowalam powierzchnie ziarenek i teraz pieknieja z dnia na dzien.
18. Kunzea - nic
19-21. Kufliki 3 rodzaje - golutkie na wierzchu leza jak trzeba, pod folia, zraszane regularnie ale nie spieszy im sie widac a moze juz sie pozegnaly...

Wszystkie trktowalam zgodnie z instrukcja i jak widac jednym sie to podobalo innym nie.
Poczekam, moze cos sie jeszcze zdecyduje i wyrosnie.
Niektore to juz jednak historia...
Postaram sie porobic fotki tych co juz rosna, tez sie pochwale... :)
Dam znac jak pojawi sie cos nowego.

PostNapisane: 27 sie 2009, o 23:04
Froniuosw
9. Baobab - 3, cisza, ponoc trzeba go zalac wrzatkiem?



Od oleandera nasiona są już w kwasie wymoczone więc zalanie wrzątkiem nie jest konieczne :)
Ogólnie to powinny wyjść po max. 20 dniach, wiec odkop je delikatnie i sprawdź czy nie zgniły. ( Jeśli są miekkie to albo lada dzień wykiełkują albo "po ptakach" ) ;)

PostNapisane: 29 sie 2009, o 10:29
Muszka
Sprawdzalam co pare dni byly twarde tylko jeden taki troche nabrzmialy i ten wlasnie wczoraj wykielkowal...juz nie moge sie doczekac pierwszych listkow .
Moja ochroma jakas slaba chyba z niej nic nie bedzie, dziwi mnie bo inne sadzonki daja rade. Wlasciwie to nie miewam klopotow z moimi roslinami, rosna jak na drozdzach i sa zadowolone.
Jedno pewne, nie powinno im sie dogadzac za bardzo, bo potem ma sie tylko jeden gatunek - "Mimoze" ;). Maja duzo miejsca (powietrza), od czasu do czasu papu i regularnie piciu. Zraszam tylko niektore, bo np. albizia nie lubi. Wiekszosc nie chce zmieniac miejsca i nie lubia przeciagow, innym jest zawsze ok. Mam okazy, ktore juz po 2, 3 latach kwitly np. jakaranda a na "wiki" czytalam ze jak drzewo jest zdolne do kwitnienia to osiaga juz zbyt duze rozmiary na domowe warunki. Na niemieckim forum dowiedzialam sie ze niektorzy maja ja juz po 10 lat i nic, tylko jednej babce tez zakwitla. Postepowala z na tak jak ja, corocznie podcinana, w wiekszosci lub ciagle na zewnatrz, w moim miejscu zamieszkania ostatnie lata to tylko -1,-2 °C i to doslownie pare dni. Powsadzalam wiele drzewek i krzewow do gruntu, okrywam tylko - przezyly juz nie jedna zime...

PostNapisane: 29 sie 2009, o 13:05
Froniuosw
ja dziś zamawiam kolejną porcje nasion ( miedzy innymi baobaby ) i zobaczę co z tego będzie ;)

PostNapisane: 10 wrz 2009, o 13:20
Muszka
Baobab rosnie jak nakrecony, ochroma jednak nie dala rady.
Kufliki nie wykielkowaly, inne w.w. tez nie, nie wiem czy jeszcze czekac na nie.
Czuje sie troche zawiedziona :( ale opiekuje sie tym co wyroslo...