Strona 1 z 2

Napiszmy o sobie.

PostNapisane: 4 lut 2006, o 12:58
mateusz-swiatek1
Ja nazywam się Mateusz Świątek.
Mam prawie 12 lat.
Mieszkam w łodzi.
Moimi zainteresowaniami są rośliny Egzotyczne oraz Domowe.

PostNapisane: 4 lut 2006, o 13:14
reizer
(edycja)

PostNapisane: 4 lut 2006, o 13:24
Otherkin
Czarek, lat 15. Dziura w tyłku swiata, jaka jest Bytom na Śląsku.

Zainteresowania...rozegłe. Od histori, przez socjo- i politologię, zoologię z naciskiem na kynologię, biologię, ezoterykę i fantastykę aż do gier komputerowych, do niedawna subkultura punk.
Poza tym klutury pierwotne, wierzenia ludowe, basnie...nie chce mi sie pisac xP.

Zółw grecki Bartus {26 age}, bojownik syjamski Rybek {ze 2} i psinaKazan {1, 40 cm w kłębie}.

5 aloesów, bluszcz pospolity, juka, dracena, 2 wilczomlecze, sępolia, trzykrotka, grubosz, w planach jodełka i dab lub buk.

PostNapisane: 4 lut 2006, o 14:22
matpop
Mam na imię Mateusz.
Mam 14 lat.
Mieszkam w Bolesławcu (woj. dolnośląskie).
Zainteresowania:biologia, matematyka, fizyka, a poza tym hodowla roślin egzotycznych.

PostNapisane: 4 lut 2006, o 22:28
iza
Mam na imię Iza

Pewnie was to baaardzo zdziwi ale ja mam tyle lat ile najstarszy z Was do tej pory
pomnożone razy 2 plus 3 co daje łączną sumę 33.

Mnie też niezwykle zdziwił wasz wiek, ponieważ Wasze wypowiedzi na forum
są bardzo dorosłe a wiedza niejednokrotnie przewyższa moją.

Mam prośbę by mój wiek Was nie przerażał, proszę nie tytułujcie mnie " pani", tylko poprostu iza.

Mam też nadzieję że wiek na tym forum nie odgrywa znaczenia,
bo bardzo polubiłam tu zaglądać.

Jestem plastykiem, interesuje mnie malarstwo i sztuka od ok. ośmiu lat ogrodnictwo(mam własny ogród)a od trzech lat interesuję się roślinami pokojowymi.

Trafiłam na to forum poszukując info o Imbirze, poniewarz znalazłam dużo cennych informacji
zalogowałam się.

Mieszkam w małej wiosce oddalonei 13 km od Krakowa.
Właściwie grajdoł ale przy dolinkach krakowskich: Bolechowiskiej i Kluczwody.
Dla mnie to cudne miejsce.

Pozdrawiam wszystkich iza

PostNapisane: 5 lut 2006, o 10:12
Adi
Adrian
17 lat
Ruda śląska
zainteresowania:
flora i fauna (w szczególności gady[jaszczurki] i ptaki[kanarki, czyżyki]), astronomia, podróże, nauka - chemia biologia, religia, ezoteryka (i wszystko co z tym związane).
Mam ogródek tzn moja babcia ale przepisze go na mnie :P ok 400m2 pracuje w nim od ... zawsze i mam dużo ciekawych roślin :)

PostNapisane: 12 lut 2006, o 12:49
Adi
Ja słucham POP, ROCK, MUZYKA GOTYCKA, I wiele innych zależy czy melodia mi sie spodoba, albo jeśli przesłanie piosenki jest sensowne. A z moich ulubionych zespołów to kiedyś NO DOUBT teraz GWEN STEFANI, MYLENE FARMER, GREEN DAY, RAMMSTEIN, ICH UND ICH, ŁZY, DEPECHE MODE, MADONNA, LACRIMOSA, TRISTANIA, i wiele innych pojedyńczych piosenek TRYO- le MONDE ANIMAL ;)

PostNapisane: 26 lut 2006, o 19:04
Tomek
Na imie mam Tomek jestem z Warszawy mam lat 15 niedawno się zajestrowałem

mój numer gg 3347454

zainteresowania: botanika komputery gry samochody

PostNapisane: 6 mar 2006, o 16:05
Ala28
Witam mam na imię Alicja ale wszyscy wołają na mnie Ala mam i tu sie zdziwicie mam 29 w tym roku bedę mieć mieszkam w Ochabach obecnie nie pracuje a czym sie interesuję to tak jak tu wszyscy kwiatkami lubie je chodować a najbardziej takie egzotyczne:)

PostNapisane: 7 mar 2006, o 23:13
gilliam
No więc ja jestem Gilliam. Ksywkę wymyśliła siostra jakieś 6 lat temu jako skrót od mojego dość nietypowego imienia, do którego nie da się wymyślić żadnego znośnie brzmiącego skrótu.
Lat mam 18, rocznikowo. Jako zodiakalny Lew wkroczę do pełnoletności 6. sierpnia.

Zawsze interesowała mnie architektura. Od jakiegoś czasu polubiłam sztukę ogólnie. Aktualnie uczę się w liceum plastycznym na drugim roku.

Książki to pasja nr 1. Teraz jestem w połowie „Imienia róży” Umberta Eco. Najbardziej spodobały mi się „Akty wiary” Ericha Segala i oczywiście „Buszujący w zbożu” Salingera, i jeszcze warto byłoby wspomnieć o Marcinie Wolskim, ale wymieniać można tak bez końca... Piszę trochę poezji, ale nie są to piękne wierszyki z wersami od linijki (nie miało się rymować, tak jakoś wyszło).

Przygoda z roślinami zaczęła się od zainteresowania sztuką bonsai jakieś 2 lata temu. Niestety wiele roślin poległo w próbach „ulepienia” takiego drzewka, a mój fikus do tej pory się rehabilituje po tamtych czasach. Tak więc do teraz nie posiadam bonsai. Mam natomiast kilka popularnych roślin, tj. skrzydłokwiaty, filodendrony, kroton, koleus, benjamin, epipremnum, kalanchoe, 4 rodzaje kaktusów, zielistki, grubosze, draceny, fiołki, szeflerę, zamiokulkas, Łącznie 27 doniczek, mnóstwo słoiczków ze szczepkami oraz trzy szklarenki, w których posadzone są żywe kamienie, passiflora, mini pomarańcza, fikus bengalski i jakieś 8 rodzajów kwiatów rabatowych (dzisiaj, po 3 dniach od zasadzenia, wykiełkowały minidalie i suchokwiat!)do wysadzenia na wiosnę w ogrodzie- to wszystko zawiera mój 21- metrowy pokój.

Wyznaję zasadę „muzyka albo cisza”. Nie słucham nic a nic muzyki popularnej, żadnego popu, techno i tym podobne rzeczy, których nie potrafię nazwać. Uwielbiam, a raczej uwielbiałam The Doors (zanim zaczęłam na tyle orientować się w angielskim, żeby załapać, że od tych tekstów można nieco zryć swoją psychikę). Poza domem słucham Metallici i Slayera, bo to zawsze mnie nakręca do aktywności, dzięki czemu nigdy idąc nie wleczę się jak żółw. W pewnym momencie zeszłego roku moje zainteresowanie muzyką stanęło w miejscu i aktualnie słucham tylko na okrągło kawałków w/w kapel, ale lubiłam też Sex Pistols, Janis Joplin, Pantere, U2, Alanis Morissette (wręcz uwielbiałam), a nawet Bacha, czy Mozarta, nie wiem, co to było dokładnie.

W moim domu wyznajemy kult bożka Deksińskiego, czyli mojego psa. Deksio ma 2 lata i 8 miesięcy, jest przystojnym posokowcem bawarskim, charakter nieokiełzany i w ogóle na ogół nie do zniesienia, co jednak nie przeszkadza mi w jego kulcie . Życie mojego Deksiaka to materiał na światowy bestseller, ale historia ta jest długa i kręta..

Poza tym planuję urządzić akwarium. Na razie zbieram kasę, nawet rzuciłam w tym celu palenie, aby każdy grosz odkładać na ten cel. Ale chociaż nie palę już 2 miesiące, kasy na akwarium nie ma, bo ciągle co mam, to wydaję na roślinki ;)

Poza wyżej wymienionymi pasjami interesuje mnie życie pozamaterialne. Ciągle szukam drogi duchowej, którą podążyć, ale wciąż błądzę i nie mogę się nigdzie odnaleźć.

To chyba wszystko, zresztą i tak za dużo, żeby komukolwiek chciało się to czytać ;)

PostNapisane: 8 mar 2006, o 00:52
iza
Witaj w gronie roślinolubców!

Nie wszystko napisałaś, Ja jestem ciekawa jaki rodzaj sztuki plastycznej Cię interesuje?
oraz jaki jest Twój ulubiony malarz lub artysta?
(wspomniałaś o kształceniu się w kierunku plastycznym).
Ciekawi mnie też skąd jesteś?

pozdrawiam iza

PostNapisane: 8 mar 2006, o 10:43
renia
Witajcie!
Mam 30 lat i na imię Renia. Kocham kwiaty. Kiedyś miałam dużą kolekcję kaktusów, ale przy przeprowadzce wstawiłam wszystkie kaktusy do nieocieplonego garażu, gdzie była wilgoć i wszystkie w szczególności te najlepsze gatunki przywiezione z Czech poszły mi, chyba 5% kolekcji mi zostało. Poza tym urodziły mi się bliżniaki i budowa i działka do skopania i zagospodarowania i już nie miałam czasu chodzić na spotkania Kaktusiarzy. Posiadam storczyki, kawę bananowca granata trochę innych kwiatów bez nazwy. Teraz wysiałam bambusa, proteę, palmę mrozoodporną, strelicję.
Zagospodarowanie ogródka też mnie pochłania. Dużo osób sadzi iglaki i trawkę. A mi się marzy feeria kwiatów, żeby było kolorowo od wiosny do jesieni. Dlatego ta palma mrozoodporna pięknie by wyglądała w moim ogrodzie taka obsypana śniegiem- sąsiadki by popadały z wrażenia.
Kiedyś nie interesował mnie ogród, ale jak mam swój to tylko czytam, czytam..
Interesują mnie dziwolągi, ale narazie się rozkręcam.
Pozdrawiam
Renia

PS. A tak wogóle to chyba najciekawsze forum jakie znalazłam!

PostNapisane: 8 mar 2006, o 16:52
gilliam
Do Izy:

Moje zainteresowanie sztuką znacznie zmalało po wstąpieniu do l. Plastycznego, ale nadal lubię rysować, szczególnie ludzi. Nie nadążam jednak z farbami. W rzeźbie jestem na poziomie lepienia z gliny i gipsowych odlewów. Lubię też robić kolaże. Ale zawsze podkreślam, że interesuje mnie głównie (prawie że jedynie) wystrój wnętrz. Planuję pójść na ASP w tym kierunku, ale rysunek , malarstwo, rzeźba itp. dziedziny na pewno mnie nie pochłoną do reszty, bo przede wszystkim interesuje mnie aranżacja przestrzeni i tym planuję zajmować się w przyszłości- czyli pół artyzm, pół biznes ;)

Jestem ze Słupska, od kilku miesięcy mieszkam dwie wsie za Słupskiem ;)

Podziwiam Leonarda, ale teraz mamy fotografikę, więc można już odrzucić realizm (chociaż akurat z Leonardem sprawa realizmu jest nie do końca taka płytka). Podziwiam również Salvadora Dali, choć on reprezentuje surrealizm, który nie zawsze można ogarnąć wzrokiem, myślami- po prostu zbyt rozpowszechniona wizja. Harmonię swoich upodobań znajduję w malarstwie Fridy Kahlo, które dość lekceważąco zostało nazwane przez krytyków sztuki surrealistycznym, kiedy przecież Frida faktycznie przeżyła to wszystko, co umieszczała na swoich obrazach. Uwielbiam też Witkacego, który też błądził między rzeczywistością właściwą a rzeczywistością doznawaną. Mogę się pochwalić, że w Słupsku znajduje się najwięcej prac Witkacego, ponad czterdzieści. Tak dobrych pasteli nie ma nawet w zakopiańskim muzeum Wikiewicza seniora.

Do Reni: Zawsze tak jest. Mnie też ogród nie interesował kompletnie, jak tylko pomyślałam o glistach, dżdżownicach, gąsienicach, brr... A później zasuwałam z łopatą i mnie wciągnęło.

PostNapisane: 9 mar 2006, o 14:36
Nelchael
O, o gg badzo bym prosil.
Ja w ezoteryce siedze juz od dosc dawna. Ostatnio staram sie doswiadczyc OBE {podroze astralne}, ale trudno godzinę co noc wygospodarować. Gdy tylko moge, szukam nowych rodzajow medytacjia. Genialna sprawa- to, ile mozemy zdzialac, az trudno opisac.
Strasznie lubie kontakt a Aniolami, wciaga dranstwo bardziej od nalogu.
Ale jesli chodzi o nurt nowej ery, zawsze trzeba dochodzin don maksymalnie krtycznie. Wiekszosc do bzdury, ledwie czesc to nie komercyjny shit. To tyle ode mnie, pozdrawiam.

@down: ale ja go nie chce.

PostNapisane: 9 mar 2006, o 19:36
gilliam
Czy nie lepiej zbudować własną drogę? Mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do schematów, nawet tych najbardziej rozległych i elastycznych. Tyle o new age.

Powodzenia z OBE. Słyszałam właśnie, że można to wyćwiczyć, ale czy nie lepiej nie pożądać czegoś co nie zostało nam dane przez naturę? Znam kogoś, komu samowolnie narzuciły się takie doznania i nie powiedziałabym, że ten ktoś jest tym zachwycony. Ja tam bym się bała, że dusza mi zwieje ;)

Polecam świetną powieść o wędrówce duszy Marcina Wolskiego " Miejsce dla dwojga ".

Agenta od Aniołów też znam ;)

Ja osobiście jestem niepodatna na zjawiska paranormalne. I dobrze. Tylko ostatnio miałam jakieś dziwne przywidzenie, ale to wszystko.

Numer gg przyślę Tobie, jak tylko dostanę się do mojego komputera, bo nie znam go na pamięć.

PostNapisane: 10 mar 2006, o 09:48
Oleander
Witajcie

Mam na imię Dominik, mam 28 lat (jeszcze przez kilka dni;) i jestem administratorem tego forum oraz właścicielem całego serwisu. Moją pasją są i były od kiedy sięgam pamięcią rośliny. Szczególnie te tropikalne owocujące. Im bardziej egzotyczne tom lepiej;) Poza tym skończyłem nauki społeczne na UG (to tak z zupełnie innej beczki) oraz ekonomię. Przez ostatnie 10 lat zajmowałem się też komputerami (sprzedaż, serwis, instalacja oprogramowania). Obecnie prowadzę formę Oleander.
W planach mam utworzenie ogrodu botanicznego na terenie Gdyni. Wiem, że to jest rzecz którą chcę się stale zajmować, że to właśnie mnie pociąga (uprawa roślin). Ogród botaniczny - to jednak ogromne przedsięwzięcie. Jak wiecie - koszty ziemi są w tej chwili ogromne więc nie ukrywam, że liczę na pomoc z zewnątrz. Nie proszę o pomoc w takiej postaci aby ktoś coś ode mnie kupował (choć oczywiście taka pomoc jest też mile widziana), ale raczej o wsparcie innego typu. Może jakieś rady, sugestie, może ktoś zauważy jakiś poważny błąd itp.
Największym wsparciem będzie Wasza obecność na forum, na czacie, Wasze sympatyczne listy i świadomość, że jest nas miłośników roślin tak wielu. Pamiętajcie, że każdym wejściem na stronę, postem na forum czy obecnością na czacie - uczestniczycie i pomagacie zbudować ten ogród. Jeśli on powstanie to wszyscy będą mogli go odwiedzać i będą w nim mile widziani...

Człowiek to nie tylko marzenia...

Więc jeszcze trochę o mnie;) Lubię spokojną muzykę (właściwie w każdym gatunku jest coś ciekawego). Dni spędzam - pracując (serwis pochłania masę czasu, bo to nie tylko ciągłe zmiany szaty graficznej, dodawanie opisów, robienie zdjęć, ale przecież także uprawa, dbanie o zamówienia, tworzenie czegoś z dużym wyprzedzeniem , no i ciągłe realizowanie zleceń). Poza tym gram sobie czasami w Ogame - na Uni2 jakby ktoś miał ochotę - to zapraszam do OXY (viceadmirał Sopel;)
Lubię oczywiście książki o roślinach, które mogę całymi dniami wertować - poszukując czegoś ciekawego do sklepu. Kiedy chodziłem do szkoły moimi konikami była geografia, historia ale nie gardziłem także fizyką (szczególnie doświadczeniami).
To na razie tyle.

Serdecznie wszystkich pozdrawiam!

Dominik Nikelski


ps. Upraszam wszystkich o nie podejmowanie tematów które mogą nas poróżnić. Nawiązuję do tematu o piciu itp. (takie wypowiedzi muszę niestety kasować). Pamiętajcie: jesteśmy wielką rodziną - którą łączy miłość do kwiatów! starajcie się też nigdy nie pisać w taki sposób aby ktoś mógł się poczuć urażony. Z gustami się nie dyskutuje! Jeden lubi czarne inny białe, tak jest będzie i musi być - inaczej świat był by szary i monotonny;) Z drugiej strony - forum jest miejscem prezentacji poglądów, ale te poglądy nie mogą pokazywać w dobrym świetle zachowań sprzecznych z prawem - bo było by to w jakimś mniejszym lub większym stopniu namawianiem do nich. Jeśli wiec widzicie takie zachowania - piszcie o nich do mnie na priv a ja skasuję sporne i nie etyczne wypowiedzi.

aha! jak widzicie jakiegoś mojego byka - to też piszcie - wytykanie mi błędów (np ortograficznych) jest też mile widziane;)

PostNapisane: 11 mar 2006, o 12:41
Adi
Nelchael co masz na myśli kontakty z tymi Aniołami, w jaki sposób sie porozumiewasz?? ja tez sie interesuje ezoteryka ale bardziej ciemną stroną };-] , wiem ze to niebezpieczne i chyba jesli sie nienawroce zostane potepiony ale cóż chce poznac prawde czy istnieje Bog, zlo, zycie po smierci, demony, czarna magia,duchy itd itp

PostNapisane: 11 mar 2006, o 16:20
Tomek
Według mnie to bóg istnieje ale tak naprawdę nikt go niewidział niektóży ludzie twierdzą że widzieli Boga według religi to Bóg ztworzył Adama i Ewe i tak powstali ludzie według naukowców to człowiek powstał z małpy no co można się sprzeczać nadtym dużo ludzi zadaje sobie pytanie czy duchy istnieją no nato jest trudno odpowiedzieć może istnieją bo niektórych ludzi nadwiedzają nawet mojego sąsiada po śmierci żony w swoim domu słyszy wyraźne kroki i słyszy głosy żony pewnie sobie pomyślicie że jest chory psychicznie ale jest zdrowy bo się badał u lekaża czasami sypia u sięsiadów bo się boji spać w swoim domu nawet był ksiądz który odprawił modlitwe ale to nie pomogło słyszy głosy swojej żony czasami mówił że się odwierają szuflady i okna myśli co robić bo te zjawiska są coraz dłusze i coraz bardziej się boji więc duchy istnieją takie przypadki są żadkie ale się zdarzają

PostNapisane: 11 mar 2006, o 16:37
Nelchael
Napisał: Tomek
niektóży ludzie twierdzą że widzieli Boga


Co najwyzej psychiczni. Nikt zdrowy nie wterdzi, ze Widzial Boga, a tym bardziej zdrowy wierzacy, ktory zna swa religie.

według religi to Bóg ztworzył Adama i Ewe i tak powstali ludzie według naukowców to człowiek powstał z małpy no co można się sprzeczać nadtym

Nie mozna. Sprawa rozwiazana dekady temu.


i chyba jesli sie nienawroce zostane potepiony

Jesli wierzysz w pieklo. Ja wierze w reinkarnacje, wiec wg. mnie najwyzej narobisz se zlej karmy.

ale cóż chce poznac prawde czy istnieje Bog,

Za pomoca czarnej magii? Powodzenia.

zlo,

Jeden argument, by mialo nie isntniec prosze.


Czarna magia

Znaczy, ze w celach "badawczych" rzucasz sobie klatwy?


Anioły....blach.....http://www.foley.com.pl/?dz=3,9- tu masz podstwy, http://angels.lap.pl/-tutaj wyszukasz konkretnego Skrzydlatego.

EDIT: Bawiles sie magia chaosu, Adi?

PostNapisane: 11 mar 2006, o 17:11
Tomek
Pewnie że nikt niewidział Boga tylko ludzie chorzy psychicznie twierdzą że go widzieli ufo też nie istnieje aniołki może są ale nie na ziemi upiory napewno odpadają demony djabły to bajki ludzie są naiwni i w to wieżą może niedługo zaczną wieżyć w latające krowy albo w ludzi bez głowy duchy czasami nawiedzają ludzi po śmierci ale to jest żadkie

PostNapisane: 11 mar 2006, o 17:40
Nelchael
A skad niby wiesz, ze ufo nie istnieje?
Jak zresztą reszta wymienionej hołoty? Bo ich nie widziales?

PostNapisane: 11 mar 2006, o 17:55
Tomek
Aty skąd wiesz że ufo istnieje widziałeś bo ja nie widziałem a telewizji niewieżę bo z igły potrafią zrobić widły naprawdę wierzysz w ufo owszem zdażają się żeczy nadprzyrodnicze ale napewno nie ufo może powiesz że istnieją kośmici za dużo na oglądałeś się telewizji pewnie oglądałeś film marsjanie atakują

PostNapisane: 11 mar 2006, o 18:10
Nelchael
naprawdę wierzysz w ufo


Sam z siebie jestes taki, czy Ci płacą?

nigdzie tego nie napisałem.

owszem zdażają się żeczy nadprzyrodzeniowe ale napewno nie ufo

Jeden argument proszę- logiczny.


może powiesz że istnieją kośmici

A dlaczegoby nie?

zadużo na oglądałeś się telewizji

Za malo mnie znasz, by stwierdzic cos takiego.

PostNapisane: 11 mar 2006, o 22:45
gilliam
Jestem porażona wąskością umysłu jednego z tutejszych forumowiczów, ale na żądanie administratora, nie będę tu nikomu ubliżać. Wtrące tylko swoje trzy grosze do obecnej dyskusji. Otóż uważam, że ludzie opierający swoje poglądy jedynie na doświadczeniach są dla mnie typowymi ignorantami.

90% populacji ziemskiej wierzy w siłę wyższą, większość z nich nazywa ją Bogiem, ilu z nich DOŚWIADCZYŁO Boga!?

W Boga to można wierzyć! Na UFO, reinkarnacji, astrologii, aniołach itp. trzeba się znać! To jest kwestia wykształcenia rozumu, a nie przypuszczeń czy intuicji!

Żaden poważnie zainteresowany jakąś dziedziną wiedzy człowiek nie czerpie informacji na ten temat z telewizji!

Chociaż w jednym filmie pt. " Kontakt " padł całkiem niezły tekst:

" Gdybyśmy byli sami we wszechświecie, byłoby to straszne marnotrawstwo przestrzeni "

Nie jestem naukowcem, nie posiadam wystarczającej ilości wiedzy, żeby utworzyć stabilne poglądy we wszystkich w/w dziedzinach. Lecz nie jestem ignorantką.

Ignorancja to śmierć rozumu!

I poraża mnie, gdy atakuje wiedzę człowiek cierpiący na padlinę umysłu.

PostNapisane: 12 mar 2006, o 09:40
Tomek
Dobra niech ci będzie ale w mojej dzielnicy ludzie mają inne poglądy i jak byś im coś takiego powiedziała to by powiedzieli że jesteś chora pcychicznie ja ciebie niechce obrarzać tylko mówie to co by ludzie powiedzieli może moja dzielnica w której mieszkam to odmieńcy ale mają takie zdanie jak napisałem wcześniej osobiście twierdze że duchy może istnieją ale nikt nie może na 100% powiedzieć tak bo zawsze znajdzie się jakieś ale naukowcy nadtym pracują i badają przeciesz ojciec Pijo uzdrowił ludzi ale miał rany na rękach które się nie gojiły miał też bardzo wysoką gorączke który zwykły człowiek by odniej umarł uzdrowił nie widomom dziewczynke wię cuda się zdarzają są też dowody że ufo istnieje bo niekurzy ludzie mają zdjęcia ufo a nie których duchy nawiedzają po śmierci np żony podobno że duchy nawiedzają ludzi jak dusza zmarłego wymaga madlitwy albo jak coś zmarły zostawił np jakieś życzenie a ono nie zostało spełnione i do puki nie zostanie spełnione to będzie nawiedzać tak czytałem

PostNapisane: 12 mar 2006, o 12:51
Nelchael
Napisał: Tomek
Dobra niech ci będzie ale w mojej dzielnicy ludzie mają inne poglądy i jak byś im coś takiego powiedziała to by powiedzieli że jesteś chora pcychicznie


"...W mojej dzielnicy żyją tylko katolicy,
dawno wyginęli już wszyscy heretycy.
Zostałem tylko ja, lecz tutaj nie ma miejsca,
dla takich jak ja, nie ma już miejsca.

Ostatni heretyk na katolickiej ziemi,
ostatni heretyk, jeszcze mnie nie wzięli
na stos...."

Leniwiec

Łamanie stereotypów dobrze słone.






Chociaż w jednym filmie pt. " Kontakt " padł całkiem niezły tekst:

" Gdybyśmy byli sami we wszechświecie, byłoby to straszne marnotrawstwo przestrzeni "


Bylo takie prawo...paradkos kogostam.....: Jesli odleglosc to nie problem- gdzie ci wszyscy kosmici?:D




Jest tez brzytwa... kur., zapomnialem naziwska: "niepotrzebnie nie mnozyc bytow"....
Wszystkie te padprzyrodzone rzeczy, moga zostac wyjasnione w przyszlosci, i to bynajmniej nie jako istoty nadprzrodzone. Nie wiemy, co nimi rzadzi, wiec w jakims tam stopniu jest to intuicja i wiara.


P.S: Umysł jest jak spadochron: dziala tylko otwarty.

PostNapisane: 12 mar 2006, o 13:46
Tomek
Nie wszysko naukowcy dadzą zbadać są żeczy których nikt nie zbada człowiek jeszcze nie poznał dobrze samego siebie a co mówić o badaniu wszechświata naukowcy nigdy nie zbadają co jest za czarną dziurą i jak powstała czarna dziura i poco tego na pewno nikt nie zbada bo to jest za daleko i czarna dziura wciągnie każdą planate nawet nie wiedzą czemu jest czarna podejrzewają że dlatego jest czarna bo nawet światło pochłania są żeczy do nie zbadania przez ludzi i musimy się z tym pogodzić

PostNapisane: 12 mar 2006, o 13:51
Adi
Nie magią chaosu się "nie bawiłem" ale czytałem. Do tej hierarchi Aniołów można porównać Goecję http://www.czarymary.pl/goecja.html . Boga nie, nie szukam bo wierze że jest, ale chce dowiedzieć się prawdy na temat czarnej magii spirytyzmu bo dałoby mi to dowód na życie po śmierci, której panicznie się boję. Wierzysz w reinkarnację hmm według 2 myśli coś ci powiem;
1)w czasie rozmowy z księdzem powiedział że -wszyscy ludzie wierzący w 1 Boga pod różnymi imionami np Jahwe, Chrystus itd zostaną zbawieni
2) według rozmowy z innymi członkami różnych religii wyszło na to że religie wschodnie tj buddyzm hinduizm itp sa niewłaściwe. Dlaczego? to proste główne przykazanie to Nie bedziesz mial bogów cudzych przedemną. I religie te mają dostęp do biblii w której zawarta jest wiedza na temat wszystkiego, a nie nawracają się na religie monoteistyczne np chrzescijaństwo. Po drugie co do tego to religia chrześcijańska jest religią objawioną przez Boga czyli "najwłaściwszą". Po za tym jest od początków świata, od kiedy Bog stworzył człowieka

Co do UFO to jest taka możliwość nawet religia dopuszcza takie coś bo dlaczego Bog nie miałby stwarzać życia także na innych planetach. Co do teorii Darwina to czytałem że w wielu dziedzinach są pomyłki i błędy, a więc jeśli pochodzimy np od małpy to gdzie jest zwierzo-człowiek pośrednik między tymi 2 gatunkami??wymarł?? to dlaczego małpy mniej przystosowane mniej rozumne przetrwały?? pamiętajcie że dla Boga czas nie ma znaczenia.
pozdrawiam Adi

PostNapisane: 12 mar 2006, o 13:56
Adi
Napisał: Tomek
naukowcy nigdy nie zbadają co jest za czarną dziurą i jak powstała czarna dziura






Czarna dziura powstaje, kiedy gwiazda o masie przynajmniej 3-krotnie większej od Słońca zapada się pod swoim ciężarem po wyczerpaniu paliwa atomowego ;)

PostNapisane: 12 mar 2006, o 14:06
Tomek
Nie tego nikt nie wiem tylko są przypuszczenia tego nikt nie zbadał i nie zbada czarna dziura pochłonie każdą planete jest tak ogromna że nie wiadomo gdzie jest koniec o gdzie początek naukowcy nie wiedzą gdzie przechświat ma początek a gdzie koniec to czemu słońce się pali od miljonów lat i nie zgaśnie i czym się pali

PostNapisane: 12 mar 2006, o 14:16
Nelchael
2) według rozmowy z innymi członkami różnych religii wyszło na to że religie wschodnie tj buddyzm hinduizm itp sa niewłaściwe.


Taaa.... Grunt to powiedziec o jakiejkolwiek religi, ze jest niewlasciwa.


Dlaczego? to proste główne przykazanie to Nie bedziesz mial bogów cudzych przedemną.


Ty czytasz sam siebie? To, ze religie wschodnie sa zle argumentujesz niestosowaniem przez nie.....Przykazania chrzescijanskiego. Hmmm.


I religie te mają dostęp do biblii w której zawarta jest wiedza na temat wszystkiego.


WTF? Wiedza na temat wszystkiego? W Bibli?
1) z prawda jak z dupa. Kazdy ma wlasna.
2) Biblia moze i ma kilka madrych fragmentow, ale wiekszosc to zaczerpniete z religi poganskich i judaizmu mity, obrzedy czy przpowiesci. Rzeczy pokroju zakazu zblizania sie do oltarza dla osob niedowidzacych sa w niej na porzdaku dziennnym.

a nie nawracają się na religie monoteistyczne np chrzescijaństwo


I co teraz? Maja grzech? Nie pojda do nieba?





Po drugie co do tego to religia chrześcijańska jest religią objawioną przez Boga czyli "najwłaściwszą&


Objawił to ja nam brodaty facet, taki jak kazdy z nas, jesli wogole istnial. A Boga w samo objawnie nie mieszaj.


quot;.< Po za tym jest od początków świata, od kiedy Bog stworzył człowieka


A mnie sie zdawalo, ze od 2000 lat. Widocznie nie jestem na czasie.



Zeby zakceptowac to, co napisales, trzeba jeszcze wierzyc w Boga, ktory zaly ten bajzel stwozyl i mu sie przyglada. A ja nie nie wierze.


to gdzie jest zwierzo-człowiek pośrednik między tymi 2 gatunkami??wymarł?? to dlaczego małpy mniej przystosowane mniej rozumne przetrwały??


Wieksza inteligenacja i mózg w przrodzie wcale nie oznacza lepszego przystosowania. Mozg jest najbardziej energozernym narzadem org, jesli nie ma idelanych warunkow, staje sie straszliwym balastem.
A nawet jesli owo ogniwo bylo lepiej przystosowane, nic nie stoi na przeszkodzie, by wymarlo. Losowosc nie jest obca histori.


Rowniez pozdrawiam.


EDIT:
Nie tego nikt nie wiem tylko są przypuszczenia tego nikt nie zbadał i nie zbada czarna dziura pochłonie każdą planete jest tak ogromna że nie wiadomo gdzie jest koniec o gdzie początek naukowcy nie wiedzą gdzie przechświat ma początek a gdzie koniec to czemu słońce się pali od miljonów lat i nie zgaśnie i czym się pali



Czrna dziura jest wiekosci ułamka atomu, a nie ogromna. Nie ma kocu ani poczatku, bo jest kulista. Tak jak wszechswiat. Słonce zgasnie, tzn. skonczy mu sie paliwo- za 5 mld. lat.

PostNapisane: 12 mar 2006, o 14:38
Tomek
Słońce pali się gazami tak przynajmiej twierdzą naukowcy czasami mówią że na słońcu są wybuchy jak by słońce przestało się palić to byśmy zamarli na amen ziemie jest we wchszwiecie małą piłką nie wiadomo kiedy będzie koniec świata

PostNapisane: 12 mar 2006, o 15:30
Adi
ok
1) właśnie o to mi chodzi nie wierzysz a masz możliwość
2)jakiś brodaty facet może nawet nie istniał - jak nie są na to dowody to tak samo można powiedzieć niewiadomo czy żył Neron Cezar Arystoteles itd
3)owszem biblia została spisana poźniej przez ludzi, ale opisuje wszystko od zarania dziejów
4) czy nie pojda do nieba - hmm nie mnie to oceniać On wie wszystko

wielu osobom może wydawać się że Bog to starszy człowiek z długą siwą brodą, taki dziadek więc jak może nas zatracić w piekle przecież nas kocha -wszyscy pojdą do nieba. ALE Tu jest błąd Bog nie będzie miał litości dla grzeszników, rozprawi się z nimi i nie będzie go to obchodzic, za życia miałeś możliwość poznania drogi dobra -drogi miłości, jesli to porzuciłeś dla grzechu ehm to juz twoj problem, jednak pamiętajcie że Bog zawsze daje szanse i nigdy nie odwraca się od człowieka, tylko TY musisz chcieć przyjsc do niego On na siłe Cię nie zmusi ;)

PostNapisane: 12 mar 2006, o 15:37
Adi
No palą się gazy a tak dokładniej to zachodzą reakcje termojądrowe wodór przemienia się w hel, a wybuchy są ale to już bardziej skomplikowane ;) (22letni cykl), owszem bez słońca nie było by roślin a co za tym idzie nas( maniaków ogrodniczych ;) )
koniec świata będzie, ale chodzi Ci o koniec świata tj w bibli czy naturalny proces w czasie wybuchu słońca?? a moze inny spowodaowany np ociepleniem wojną itd??

PostNapisane: 12 mar 2006, o 16:04
Tomek
Skoro był początek świata to musi być i koniec świata tylko kiedy jedni mówią jak mużyn będzie papieżem to będzie koniec świata inny mówią że dopiero za 5 miljonów lat jest powiedzenie nie znacie dnia ani godziny

PostNapisane: 12 mar 2006, o 17:50
Adi
owszem koniec musi byc, jak dozyjemy do tych czasow to bedzie za 5mld lat, jak sloncu skonczy sie paliwo i bedzie roslo roslo i bummm a potem sie skurczy inni gadają ze jak murzyn bedzie papiezem, inni jakkoloseum sie rozwali, inni ze w 2012r bo konczy sie kalendarz Majów i przechodzimy w nową erę Erę Wodnika inni ze 2025r

ponizszy tekst bardzo polecam nie mojego autorstwa

PROROCTWA STOLICY APOSTOLSKIEJ
Przez kilkanaście minut zakonnicy obserwowali namiestnika Boga siedzącego z głową zwieszoną na piersi i nikt nie miał odwagi przerwać tego głębokiego snu. Po jakimś czasie Pius X ocknął się, a zebrani dostrzegli w jego oczach przerażenie graniczące z paniką.
- Bracia - przerwał grobową ciszę papież. - To, co przed chwilą dane mi było zobaczyć we śnie, jest zatrważające. Widziałem Rzym skąpany we krwi księży i biskupów, widziałem któregoś z papieży jak w ucieczce rzuca się do wypełnionego zwłokami Tybru i tonie. Ujrzałem nasze świątynie w gruzach i wiernych, którzy je podpalają. Nie wiem, kim był ów papież, ale z całą pewnością nie był Włochem. Dzień Sądu nadejdzie, gdy w świętym Rzymie rozpadnie się Koloseum...
Czterdzieści pięć lat później, na początku 1954 roku, rozeszły się po Rzymie pogłoski o bliskim końcu świata. Pojawiły się nawet pierwsze oznaki paniki. Rząd włoski nieoficjalnymi kanałami starał się wywrzeć nacisk na Watykan, by ten oficjalnie zaprzeczył pogłoskom. Źródłem niepokojów stało się wzniesienie wokół Koloseum sieci rusztowań. Starożytny amfiteatr począł się bowiem rozpadać. Specjaliści wychodzili ze skóry, by udowodnić, że rysy i pęknięcia powstałe w murach budowli są jedynie powierzchowne i nie grożą zawaleniem. Środki przekazu pełne były sprzecznych wieści. A Watykan milczał. Jak zwykle - niczego nie potwierdzał i niczemu nie przeczył. Większość komentatorów uważała, że taka postawa nie jest niczym nadzwyczajnym. Ale ścisłe grono wtajemniczonych wiedziało, że kryje się za tym coś więcej...

Wróćmy jednak do dnia, w którym papież Pius X miał swoje widzenie podczas niespodziewanej drzemki. Otworzono wtedy tajne księgi proroctw Jana Bosco i purpuratów zaskoczyła zadziwiająca zgodność między widzeniem Piusa X a istniejącymi w dokumentach zapisami. Poszukiwania innych proroctw dotyczących Watykanu również zakończyły się wielką niespodzianką. Odnaleziono przepowiednie św. Malachiasza, spisane w 1595 roku przez zakonnika benedyktyńskiego Arnoldo de Wion z klasztoru Świętej Justyny w Padwie. Proroctwa te, skonfrontowane przez specjalną komisję watykańską z przepowiedniami Sybilli greckiej (imię Sybilli w czasach przedchrystusowych nadawano wszystkim kobietom jasnowidzom), spisane w dziewięciu księgach, dały zadziwiający obraz losów papiestwa. Na dodatek pokrywały się z przepowiedniami Nostradamusa! Po kilkunastu tygodniach pracy, komisja zdołała z wszelkich odnalezionych zapisków dotyczących losów Kościoła i papieży stworzyć jeden spójny dokument. To co z niego wynikało nie napawało optymizmem.

Przede wszystkim los Kościoła wydawał się być przesądzony, a jego panowanie w chrześcijańskim świecie miało trwać jeszcze tylko przez siedemdziesiąt jeden lat - do 2025 roku.
Proces powolnego zanikania władzy Watykanu i duchowego przywództwa papieży miał się zacząć od tajemniczej śmierci "księżycowego papieża", którego pontyfikat potrwa zaledwie kilka tygodni, a jego światłość nie rozbłyśnie, hamowana przez zakulisowe cienie. Papież ten zdąży jedynie zaświecić światłem odbitym - jak księżyc.
Następnym papieżem będzie "papież słońca", co wędrując nieustannie po ziemi - jak słońce po nieboskłonie - poczyni starania o zjednoczenie dawnych schizmatyków i pojednanie z judaizmem. Jego wysiłki nie przyniosą jednak spodziewanych efektów. Przyjdzie kolej na "gałązkę oliwną" - papieża, który całą swoją działalność poświęci na połączenie wiary chrześcijańskiej z "nową wiarą - nowego wieku". Te starania też nie przyniosą rezultatów.
Na koniec przyjdzie papież obcej rasy, który stanie się - wbrew swojej woli - papieżem apokalipsy. Zginie wraz z całym Rzymem, w ogniu oczyszczenia.
Ci czterej ostatni papieże nazwani zostali w księgach odpowiednio:
De mediae lunae - mediator księżyca,
De labore solis - trud słońca,
De gloria olivae - chwała drzewa oliwnego,
Pietro Romano - Piotr rzymski.

Według komentatorów "mediator księżyca" to Jan Paweł I, którego trzydziestorzydniowy pontyfikat przypominał pojawiający się i znikający meteor. Jego kilkutygodniowe panowanie przypominało zaledwie kilka faz księżyca, a próby mediacji z dostojnikami Watykanu o zmianę oblicza Kościoła zaplanowaną już przez Pawła VI (odbite światło) zakończyły się tajemniczą śmiercią papieża.
"Trud słońca" to Jan Paweł II - papież pielgrzym. Ze swojego pontyfikatu uczynił ciągłą wędrówkę (jak słońce po nieboskłonie) i zrobił pierwszy ogromny krok w stronę pojednania z judaizmem - 16 marca 1998 roku Watykan ogłosił dokument, w którym przeprosił Żydów za wszelkie prześladowania jakich doznali od chrześcijan na przestrzeni wieków. Kardynał Edward Cassidy określił to jako największy akt skruchy w dziejach Stolicy Piotrowej. Według przepowiedni słońce Jana Pawła II ma zakończyć swoją wędrówkę w sierpniu tego roku. Nie wiadomo jednak, czy zapowiada to śmierć papieża, czy tylko koniec jego podróży po świecie. Miejmy nadzieję, że chodzi o to drugie.

Następnym będzie "chwała drzewa oliwnego" - papież, którego pontyfikat przypadnie na czas ogromnego rozwoju wiary w zjawiska paranormalne - epokę New Age. Z jednej strony rozpocznie się ogromny, masowy odwrót wiernych od Kościoła, a z drugiej wszelkie zjawiska paranormalne opanują ludzkie umysły i staną się samodzielną religią z milionami wyznawców. Osiągnie to tak niebywałe rozmiary, że papież będzie zmuszony szukać porozumienia z wyznawcami nowej wiary. Przeniesie się też czasowo do Mediolanu. Do Rzymu już nie zdąży powrócić.
"Piotr rzymski" - ostatni papież w historii Kościoła katolickiego - tym razem czarnoskóry, podobnie jak pierwszy Piotr, stanie oko w oko z prześladowaniem chrześcijan. Zostanie papieżem apokalipsy - czasu gwałtownych wojen chrześcijańsko-muzułmańskich i krwawych konfliktów maoistyczno-buddyjskich. Największym z nich będzie wojna chińsko-indyjska. Potem na równinach Azji pojawi się wódz - antychryst, który usunie mędrców Indii i Tybetu. Ujarzmi tłumy, wzniecając zjawiska podobne do cudów i wszyscy upadną do jego stóp. Szatan - duch zła - obdarzy go całą swoją mocą. Tak "uzbrojony" rozpocznie ludobójczą wojnę angażując dwieście milionów ludzi, by podbić Zachód. Będzie to już akt końcowy. Rzym zniknie, a świat poddany zostanie oczyszczeniu przez ogień. Ostatni papież przeżyje to wszystko, by odejść wraz z Wiecznym Miastem.

Można wierzyć lub nie w te przepowiednie. Warto jednak, nim odrzucimy je z ironiczym uśmiechem, zastanowić się nad dwiema rzeczami. W jaki sposób, w XVI wieku, zdołano przewidzieć śmierć Jana Pawła I? Dlaczego powiązano z Janem Pawłem II komunikat Watykanu o stosunku Stolicy Apostolskiej do Żydów, jeżeli nawet my, współcześni, jeszcze kilka miesięcy temu nie braliśmy tego w ogóle pod uwagę. Skoro spełniła się połowa przepowiedni - czyżby miała sprawdzić się i druga?


po śmierci nasza papieża Jana Pawła II nasza religia chrześcijańska będzie upadać.

co do tego zdania to widać powolny upadek kościołai odwrót wiernych od niego do wszystkich rzeczy prymitywnych -pierwotnych tj zielarstwo, spirytyzm, magia, UfO, jednym słowem Nowa Era odktórej ma byc poczatek konca a wiec wkraczamy w New Age

PostNapisane: 12 mar 2006, o 21:29
gilliam
naukowcy nigdy nie zbadają co jest za czarną dziurą

A więc jesteś prorokiem?

nawet nie wiedzą czemu jest czarna

Heh, dobre. Przecież to jasne- czarne dziury są czarne, bo mają największe istniejące przyciąganie grawitacyjne. Tak ogromna grawitacja powoduje utworzenie się świetlnej aureoli. Gdy patrzysz na coś pod światło wydaje się to czarne, prawda?

Po za tym jest od początków świata, od kiedy Bog stworzył człowieka

W każdej religii jest teoria Początku.

gdzie jest zwierzo-człowiek pośrednik między tymi 2 gatunkami??wymarł??

pamiętajcie że dla Boga czas nie ma znaczenia.


Historycy i teolodzy już doszli do porozumienia w tej sprawie. Zresztą sam odpowiadasz sobie na to pytanie. Piszesz, że czas dla Boga nie ma znaczenie. Czemu więc Adam i Ewa nie mieliby być pierwszymi homo sapiens? Biblijne " 7 dni " może być jedynie metaforą (jakich tam niemało).

jakiś brodaty facet może nawet nie istniał - jak nie są na to dowody to tak samo można powiedzieć niewiadomo czy żył Neron Cezar Arystoteles itd.

Sugerujesz, że dowody na istnienie twojego Boga są tak samo oczywiste jak dowody na istnienie w/w faktycznych postaci historycznych?

za życia miałeś możliwość poznania drogi dobra -drogi miłości, jesli to porzuciłeś dla grzechu ehm to juz twoj problem

Taa, i wszystko jasne.


Ciekawostka:
Nawet w Biblii zostały zawarte aluzje do reinkarnacji. Niestety, niektórego rodzaju wady wzroku nie potrafią tego dostrzec.

Do Adiego: Mógłbyś mi przysłać link, skąd pochodzi ten tekst? Nie będę tracić czasu na czytanie czegoś, co może być niewiarygodne.

PostNapisane: 12 mar 2006, o 21:31
Nelchael
Przepowiednia z Tegoborzy - na dole str. wyglada ciekawie w swietle ostanich akapitow, nawet bardzo.

Aktualny papiez- mial byc murzynem, nie jest. Ale, co figuruje w herbie biskupow monachijskich?
Głowa murzyńskiego króla....


1) właśnie o to mi chodzi nie wierzysz a masz możliwość
A jak Bóg mnie do tego zacheca? Synem zeslanym 2k lat temu? Troche malo, zwlaszcza, ze katolicym i korzysci z niego wypadaja dosc blado przy innych religiach.

2)jakiś brodaty facet może nawet nie istniał - jak nie są na to dowody to tak samo można powiedzieć niewiadomo czy żył Neron Cezar Arystoteles itd
Sa poszlaki, ze Jezus byl wymysle, źrodla nie pamietam niestety...

3)owszem biblia została spisana poźniej przez ludzi, ale opisuje wszystko od zarania dziejów
Tez moge opisac zaranie dziejów...

4) czy nie pojda do nieba - hmm nie mnie to oceniać On wie wszystko
Te, to bylo wysmianie Twojego stwiedzenia dot. religi wschodu, o nikim konkretnym.



wielu osobom może wydawać się że Bog to starszy człowiek z długą siwą brodą, taki dziadek

Ta, jakies 400 lat temu z powodzeniem, ale nie dzisiaj.


więc jak może nas zatracić w piekle przecież nas kocha -wszyscy pojdą do nieba. ALE Tu jest błąd Bog nie będzie miał litości dla grzeszników, rozprawi się z nimi i nie będzie go to obchodzic, za życia miałeś możliwość poznania drogi dobra -drogi miłości,

Droga dobra- dosc wzgledne pojecie, to co jest dobre zmienia sie na przestrzeni kilkuset lat dimaetrlanie, czy wiec mamy zakladac, ze zbawinie warunkuje jakas okresowa moda?

jesli to porzuciłeś dla grzechu ehm to juz twoj problem, jednak pamiętajcie że Bog zawsze daje szanse i nigdy nie odwraca się od człowieka, tylko TY musisz chcieć przyjsc do niego On na siłe Cię nie zmusi

ta, jeszcze trzeba wierzyc, ze On istnieje;).


P.S: obstawiamy, kiedy Admin nam to wywali?;p

PostNapisane: 15 mar 2006, o 20:36
kwapon
a ja mam na imie Marcin urodziłem sie jak i mieszkam w Tomaszowie Maz. mam 14 lat!! szczegulnie interesuje sie roslinami tropikalnymi!! fascynuja mnie roliny takie jak :
banan,kumkwat,kawa,oliwka. Roslinami interesuje sie juz ok 3 lat!! W przyszłosci mam zamiat studiowac w tym kiedunku!!

Witajcie!

PostNapisane: 1 maj 2006, o 20:27
bela
Witajcie miłośnicy różnych roślin! Nazywam się Izabela Szatanik , mam 38 lat . Mieszkam w Psarach koło Lublińca i tutaj uprawiam swój ogródek kwiatowy i warzywnik . W domu też kwiatów mam wiele i wiele zwierząt.Poza tym interesuję sie astrologią , układam horoskopy , wróżę z kart , po uszy siedzę w feng shui i numerologii.Najchętniej słucham Kaczmarskiego ale lubię takżehard rock i uwielbiam leonarda Cohena. Witam wszystkich serdecznie i pozdrawiam !

PostNapisane: 5 maj 2006, o 15:45
tinker
Cześć Jestem Sylwia lat31. Mieszkam we Wroclawiu. Interesuje się końmi, wszystim co związane z ogrodem( jego pielęgnacją, iglakami, bylinami (uwielbiam funkie) itd. oraz projektowaniem ogrodu Mam swój ogródek który sam zaprojektowałam oraz florystyką (sama próbuję układać aranżacje kwiatowe). Myślę też o zrobieniu jakiegoś kursu florystycznego. Lubię kwiaty. Najbardziej lubię i mam w domu te:storczyki, oleander, anturium, fuksje i inne bardzo ładne. Moje GG 7196726

PostNapisane: 5 cze 2006, o 18:40
rozmaryn
Hej wszystkim. Długo zastanawiałem się nad tym czy napisać coś o sobie . Jestem chyba najstarszym foruwiczem ,ale przecież nie o to nam chodzi łączy nas wspólna pasja , rośliny.W tym roku kończę 44 lata. Oprócz roślin mam również psa haskiego 8 letnią sunię i trzy żółwie greckie . Jeden z nich jest już u mnie 24 lata.Lubię podróżować i z każdej podróży coś przywożę ( rośliny ).Mieszkam na opolszczyźnie , wieś obok Strzelec Opolskich.Z ciekawszych roślin jakie posiadam to figi ,granaty,laury oleandry ,palmy szorstkowce, palmy daktylowe, . rozmaryny. Mam również okazy 25 letniego tulipanowca amerykańskiego i magnolię gwiaździstą dwie jodły koreańskie i trzy przepiękne rododendrony. Wytrzymała tę zimę lawenda i przysypana kupką śniegu laurowiśnia .Mam też małego miłorzęba i dwie trzyletnie ketmie syryjskie już w zeszłym roku kwitły.
To tyle , dzięki , hej.

PostNapisane: 13 cze 2006, o 18:49
lastanet
Witam wszystkich. Mam na imię Szymon, lat 18 od stycznia. Chodzę do liceum ogólnokształcącego w Gliwicach.

Niedawno zarejestrowałem się, ale stronkę obserwuję od dłuższego czasu.

Moim zainteresowaniem oprócz wymienionych jest twórczość J.R.R. Tolkiena.
Mój nik (powinno być Lastanëtaarion, ale coś zrąbałem :( ) właśnie pochodzi z elfiego języka quenya i jest przetłumaczoną wersją mojego prawdziwego imienia (przynajmniej mam taką nadzieję, gdyż użyłem tłumaczenia z hebrajskiego, a później przełożyłem to na quenyię, więc nie jestem w 100% pewien :P ).

Roślinami interesuje się od niedawna (ok. 4 lata), ale w tym czsie zdązyłem zrobić 2 ogródki skalne (niestety pierwszy trochę się nie udał i trzeba przycinać skalniaki co roku) oraz wychodowałem wiele ciekawych roślin (tak ze sklepu jak i ze szczepek i nasion). Moją ulubioną jest stapelia, o której już coś niecoś napisałem.

P.S.
Oleander gratulacje za świetny pomysł.

PostNapisane: 17 cze 2006, o 12:17
gilliam
Widzę, że forum dąży do perfekcji. Kolejni aktywni użytkownicy.

Lastanetaarion: Widzę, że jesteś w moim wieku. Ciekawi mnie jak twoi znajomi reagują na "zieloną pasję"... (?) Moi trochę tego nie rozumieją. Ostatnio trochę się wkurzyłam, pokazuję im tłustosza z upolowanymi muchami- oni naprawdę nie chcieli uwierzyć, że ja tych much nie podrzuciłam. A na ostatniej imprezie ktoś się przetoczył po piwoniach. Też ciebie spotykają takie rzeczy?

PostNapisane: 17 cze 2006, o 14:52
lastanet
Na szczęście nie miałem takich niemiłych przeżyć. Moich kolegów też strasznie dziwi moja pasja. Chociaż niektórzy są zafascynowani sztuką bonsai i uważają mnie poniekąd za autorytet. Nie wiem dlaczego, ponieważ wszystkie drzewka, które próbowałem uformować nie zniosły tych prób, a niektóre ususzyli moi rodzice. Teraz próbuję coś zrobić z 4 letnim, 15 centymetrowym rozmarynem ;) . Jak narazie to oberwałem korę z zaschniętych gałązek i trochę wyrzeźbiłem uzyskany w ten sposób zdrewniały rdzeń (nie było łatwo, gdyż jest cienki). Resztę odrutuję. Gdy przyjdą zakupione u Oleandra nasiona metasekwoi wysieję je i za kilka lat zrobię kilka bonsai outdoor, na zimę przechowywanych w garażu :D .

Bardzo, ale to bardzo chciałbym mieć bonsai chokkan z buka (gdyż jest to moje ulubione drzewo :rotwerd: ).

Interesuje mnie także sztuka suiseki (sztuka artystycznego eksponowani kamieni i skał). Pięknie wygląda kamień o ciekawym kształcie na specjalnej podstawce. Dla ciekawości sztukę bonsai i suiseki można łączyć tworząc piękne, miniaturowe krajobrazy :D .

PostNapisane: 1 lip 2006, o 13:55
Jurek Nowacki
Siema jestem Jurek mam 16 lat, interesuje sie kolarstwem ekstremalnym i grawitacyjnym no i oczywiście roślinami. Mieszkam koło Kielc w Kajetanowie (woj. Swiętokrzyskie). Właśnie dostałem sie do szkoły leśnej w Zagnańsku :D Słucham każdego rodzaju muzyki oprócz rapu i hip-hopu (tego prawdziwego).
Moja historia z roślinami które nie występują u nas w kraju zaczeła się od pestki mandarynki.
Pozdrawiam i życze wspaniałych hodowli :D

PostNapisane: 1 lip 2006, o 21:35
alicja
Co to jest kolarstwo grawitacyjne?

PostNapisane: 1 lip 2006, o 23:11
Jurek Nowacki
Tutaj jest taki mały śmiechowaty filmik:
http://video.pinkbike.com/teaser/monster05.mov
A jeżeli chcesz foty to prosze:
http://www.pinkbike.com/photo/?op=list&ptimestamp=1151730000&category=5
to są foty ludzi z całego świata :D
Mam nadzieje żę wszystko to wyjaśni Ci co to jest kolarstwo grawitacyjne :D Pozdrawiam.

Witam

PostNapisane: 9 lip 2006, o 11:31
dżejdżej
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Mam na imię Asia, lat 27. Jestem z Wrocławia. Zaczynam swoją przygodę z roślinkami egzotycznymi. Mam już pierwszy sukces na koncie: dwie pistacje wystrzeliły z ziarenek po 3 tygodniach od zasiania. :D Oprócz egzotyki doceniam zioła oczywiście tylko i wyłącznie te legalne. ;) Zainteresowania: podróże, fotografika, międzynarodowe stosunki polityczne, technologie informacyjne w zarządzaniu. Moje GG: 1852932 (jeśli mam opis TYLKO PILNE oznacza to, że w danym momencie nie mogę rozmawiać). Pozdrawiam.

PostNapisane: 13 lip 2006, o 00:16
gilliam
Wow, co za hobby! Ty tak z przymusu z tymi stosunkami politycznymi i technologiami jakimiśtam? ;)