Strona 1 z 1

PostNapisane: 27 maj 2007, o 13:01
mateusz-swiatek1
Wyjechałem na wycieczkę na prawie 2 tydz.
Wróciłem i pół kolekcji uschła.
Zapytacie kto je podlewał... Oczywiście moja mama ,która zniszczyła kilka moich najcenniejszych roślin.


KoMpLeTnA ZaŁaMkA!!!!

PostNapisane: 30 maj 2007, o 16:23
kundzius
szczeze Ciebie popieram... moja mama powyrywala mi rodzynki peruwianskie bo myslala ze to chwasty, tak samo bylo z trawa cytrynowa ktora wyrosla mi obok mojej cytrynki

PostNapisane: 22 sie 2007, o 16:03
lastanet
Nom, rodzinka, która się na kwiatkach nie zna jest ich katem. Mój ojciec prawie zabił mi awokado. Z 20 liści zostały tylko 4 całkowicie zielone :( . Jak się pytałem, czy podlewał, to on powiedział, że może ze 2 razy zapomniał- a podlewał spryskiwaczem :eek: . No ale się ją jakoś uratowało :rolleyes: .

PostNapisane: 1 wrz 2007, o 21:53
mateusz-swiatek1
JA MAM KOSZMARRRRR.
Mama mi wybiła połowę kolekcji
Ostatnio nie bywałem na Ole., bo miałem tak:
- Problemy Życiowe
- Wakacje
- Kurs na Żeglarza Jachtowego :<
- Powybijane Roślinki
- Brak kompa przez miecha
- REMONT (Argh...)