Napisane: 20 cze 2008, o 12:38
Kiedyś słyszałem że pochowali pannę młodą w sukni ślubnej, bo miała wypadek samochodowy w dniu ślubu (..).
Po tygodniu jak ucichła sprawa wypadku, grabarz wykopał pannę młodą, rozebrał z niej suknie i sprzedał, w komisie za okazyjna cenę.
Po pewnym czasie suknie, kupiła inna kobieta:
Ubrała suknie na ślub i po dłuższym czasie zmarła z powodu, nieznanej choroby.
Śledczy medycyny, 3 tygodnie od śmierci stwierdził, zatrucie jadem trupim.
Co o tym myślicie?
Po tygodniu jak ucichła sprawa wypadku, grabarz wykopał pannę młodą, rozebrał z niej suknie i sprzedał, w komisie za okazyjna cenę.
Po pewnym czasie suknie, kupiła inna kobieta:
Ubrała suknie na ślub i po dłuższym czasie zmarła z powodu, nieznanej choroby.
Śledczy medycyny, 3 tygodnie od śmierci stwierdził, zatrucie jadem trupim.
Co o tym myślicie?