Strona 1 z 1

PostNapisane: 22 sie 2008, o 00:51
Oleander
Miałem już w przesyłce pająka tropikalnego, teraz przyszła pora na coś większego. Nie wiem co to za gatunek jaszczurki lub innego żyjątka (np mały aligatorek lub krokodyl), ale coś takiego jak na zdjęciu poniżej otrzymałem razem z roślinami z jednego z krajów znajdujących się niedaleko równika.

Czy ktoś wie co to za stworzonko? Na razie siedzi sobie spokojnie, dostał trochę wody (nalałem mu kilka kropel wody na pyszczek - wypił i od razu się ożywił), Jest bardzo zwinny i błyskawicznie się przemieszcza. Zrobiłem mu kilka zdjęć bez lampy (jest środek nocy więc ciężko się robi zdjęcia tą metodą "z ręki") strzeliłem też 1 z lampą, tylko 1 aby go nie stresować za bardzo.

Pewnie długo nie pożyje dlatego ma wolną rękę w przechadzaniu się po mieszkaniu i nie mam zamiaru go obezwładniać i zamykać:) Tylko co na to powie żona jak się obudzi? :D

PostNapisane: 22 sie 2008, o 03:20
L190
To chyba jakiś wychudzony gekon, jak by zjadł jakieś owady może dałoby się go uratować.

PostNapisane: 22 sie 2008, o 09:18
longman
niech Pan mu zapewni mniej więcej takie wyżywienie:
Ćmy, muchy, mniejsze motyle, niewielkie świerszcze.
To dopiero piksle więc wcale nie musi być wychudzone.
Do dobrego wzrostu oprócz pożywienie potrzebuje temperatury w dzień 26-30 °C a w nocy 22-25 °C.
Wilgotność ma się utrzymywać na poziomie 70 %.

Ciekawe czy by takie piskle mogło by ziemiorki łapać.

Tak poza tematem:
Co to jest za roślina?
Skąd Pan ją sprowadził?

PostNapisane: 22 sie 2008, o 10:14
Oleander
Jaka to roślina? Spróbujcie zgadnąć :D

ale może najpierw odgadnijcie jaka jest nazwa jaszczurki :)

PostNapisane: 22 sie 2008, o 10:51
longman
Czy to może być ten sam gagatek?
Obrazek
To bodajże jest Hardun. :D
A roślinka to czasem nie jest mangostan?

PostNapisane: 22 sie 2008, o 20:48
reizer
jak ma na imię ??:D:D

PostNapisane: 26 sie 2008, o 19:31
longman
Żyje on jeszcze aby?

PostNapisane: 1 wrz 2008, o 08:11
Oleander
Od 22 kiedy został odkryty do 30.08 gekon żył sobie biegając swobodnie po różnych moich roślinkach (moja żona o nim zapomniała), niestety wczoraj zauważyła go (co na tym tzn końcowym etapie ciąży - który jak może część z Was wie sprawia że kobiety stają się bardziej rozemocjonowane - skończyło się oczywiście lamentem). Gekonowi skończyła się swoboda (łącznie żył u mnie na wolności co najmniej 2 tygodnie). Zanim do tego doszło - wybuchła mała awantura i wobec braku mojej zgody na uwięzienie biedaka (powiedziałem że go nie złapię i wyszedłem:) - sprawą zajął się mój młodszy szwagier. Dobrze że zamiast do ogromnego kubła, z którym przyszedł na początku - łapał go do mniejszego słoika, oszczędzając moje zbiory roślinne (dziękuję, tu - plus dla Szwagra:). Być może odstawił kubeł - gdyż zastawiłem strefę deską do prasowania (mając nadzieję że to odstraszy myśliwych). NIc to jednak nie pomogło, operacja nie trwała długo. Na szczęście w ferworze walki - Szwagier nie urwał jaszczurce całego ogona (tu także plus:), tylko bardzo mały ok 1 cm fragmencik, także nawet nie zauważyłem że brakuje mu tego kawałka. Dopiero żona o tym wspomniała. Gekon jest w dobrej kondycji, szwagier miał duże problemy aby go złapać:) Nie wiem dokładnie jak to wyglądało - gdyż wyszedłem :) Od wczoraj go dokarmiam, dostał wieczorem 4 średnie muchy, a dziś rano 2. Razem z nim w ok 5 l słoiku mieszka pająk. Na razie jest chyba za duży dla gekona, bo nie wykazał zainteresowania zjedzeniem tego wcześniejszego. Na dno słoika wlałem ok 0,5 cm wody (aby jaszczur miałco pić) i wrzucułem kilka małych roślinek. Żona stwierdziła że to na pewno jaszczurka a nie jaszczur, bo jaszczur jest szerszy a jaszczurka chudsza. Wychodzi więc na to że zostałem całkowicie otoczony przez kobiety. 1) Maleństwo które niedługo ma się urodzić - to kobietka, 2) żona 3) jaszczurka. Dobrze że kakaowce, pieprz i mangostan to faceci, tylko czy wobec tych 3 pierwszych będą potrafili mi przyjść z pomocą? :D

PostNapisane: 1 wrz 2008, o 15:25
longman
Pełna humoru telenowela!
:D
Z żonom jest czasami dziwnie, raz w bukiecie dostała gałązkę eukaliptusa, i od tej pory o nim marzy...
Jak ja teraz chcę jej kupić eukaliptusa, to mówi żeby zaczekać do wiosny.