Greg napisalem "formalnie" specjalnie po to by podkreślić to, że katolikiem to ja bardziej z przymusu zostałem niż z własnego wyboru. Przeciez chrzci się dzieci jeszcze gdy nie mają swiadomosci po co to sie robi. Dlatego katolikiem jestem w papierkach.
Poza tym nie traktuje tego tematu zbyt serio, i nie trzymam się ścisłej dyscypliny: jak jestem katolikiem to musze to czy tamto. jestem czlowiekiem wolnym, katolicyzm jest pewnym więzieniem. poza tym ja praktykuję bioenergolecznictwo a to takze sprzeczne jest, katolicyzm traktuje bioenergie bowiem jako siłę szatańską co nie jest prawdą bo bioenergię potrafią wytwarzać obecnie sprzęty elektroniczne i leczyć nią ludzi
(przykładem niech będzie Biosynchron) moge powiedziec ze nie zaliczam siebie do zadnej konkretnej religii, wierze w to co doswiadczam, a wybierając konkretną religię bym musial odrzucic wiele ze swoich doswiadczen. jutro co prawda ide do kosciola - katolickiego, powod ?? czuję się dobrze wsrod ludzi i tyle, nie przeszkadza mi już to. jedni kłamią, kradną a chodzą a ja tylko mam nieco inne widzenie rzeczywistosci i mialbym przez to byc gorszy niż tamci
? nie
chyba krzywdy nikomu nie zrobilem chodząc do kosciola hehehe. ale oczywiscie są parapety na tym świecie a nawet księża ktorzy w swej pysze powiedzą że to wielki grzech. otóż sami grzeszą oceniając cie.