Strona 1 z 1

PostNapisane: 2 paź 2011, o 21:59
ambasador
Witam, już za tydzień wybory do parlamentu (Sejmu i Senatu).

Ciekaw jestem czy zamierzacie w nich uczestniczyć i jeśli tak to czy zdecydowaliście się na kogo będziecie głosować?

O ile namawiam wszystkich do udziału w wyborach to mam nadzieję że nie posłuchacie do końca głosu wybitnego propagandzisty GW p. Adama Michnika.

Na łamach onet.pl znalazłem ostatnio taki artykuł:

Adam Michnik apeluje na pierwszej stronie "Gazety Wyborczej", aby wziąść udział w wyborach. Naczelny "GW" prosi o chwilę namysłu i wyjaśnia, że bojkot wyborów to oddanie Polski "w ręce mitomanów i kłamczuchów". - Nie róbcie tego - szkoda Polski - pisze Michnik.

Redaktor naczelny dziennika wyraża obawy, że "są u nas młodzi ludzie, którzy nie pójdą głosować". I podaje tu przykład młodego człowieka, opowiedziany mu przez znajomego, który chce wyjechać z Polski, bo "nie może wytrzymać tego, co robi Kaczyński".

Michnik radzi takiemu młodemu człowiekowi, aby przed opuszczeniem Polski poszedł zagłosować, by "zablokować powrót Jarosława Kaczyńskiego do władzy".

źródło onet.pl

Panie Michnik, Kaczyński nie rządzi już od wielu lat. Wyszukiwanie i nagłaśnianie błędów rządu jest rolą opozycji w demokratycznym państwie, czy się to komuś podoba czy nie. Pan Kaczyński i Pan Ziobro, (choćby medialnie) są postrachem dla wielu złych ludzi którzy mają wiele do ukrycia to zdaje się główna przyczyna Paniki którą sieje Pan i Panu podobni.

Mam również nadzieję że nie posłuchacie głosu równie głośnego propagandzisty PO (z tzw Ruchu Poparcia) p Janusza Palikota:

Polityk zapewnił, że jego ruch "w żadnych okolicznościach nie zawrze koalicji z PiS-em lub Jarosławem Kaczyńskim".

- Do tego się zobowiązuję, przysięgam na polską konstytucję, że nigdy się do tego nie posuniemy. Mamy wiele powodów, to nie żadna obsesja, niechęć czy jakaś osobista sprawa. PiS w całym swoim programie jest partią szkodzącą polskim narodowym interesom (..) Jest to też partia, która zarządza polityką przez konflikty społeczne, napuszczania jednych na drugich. Buduje w ten sposób społeczeństwo zatomizowane - deklarował Palikot.

Dodał, że Jarosław Kaczyński jest odpowiedzialny za to, że Polska ma najniższy współczynnik kapitału zaufania społecznego ze wszystkich krajów europejskich. - Całe nasze podejście do polityki jest przeciwne temu. My chcemy budować więź społeczną, a nie zarządzać brakiem tych więzi. Nie moglibyśmy być w jednej wspólnocie czy koalicji z ludźmi, którzy mają całkiem odmienne poglądy - zapewnił.

Palikot przyznał, że jego zdaniem najkorzystniejszym rozwiązaniem po wyborach byłby "rząd najlepszych Polaków, czyli rząd fachowców, taki rząd ludzi, którzy w poszczególnych dziedzinach są dzisiaj najlepszymi jakich ma nasza ojczyzna. Uważamy, że na 12 miesięcy partie polityczne mogłyby wznieść się ponad partyjny interes. (...) To byłoby najlepsze na okres jaki nas czeka - zderzenie się z kryzysem".

źródło onet.pl

Pytanie do Pana Palikota, czy Mira i Zbycha zalicza do tej elity fachowców? czy także zaliczają się do nich np p Sobiesiak?
Czy osoby odpowiedzialne w rządzie RP za rozdzielenie wizyt w Smoleńsku również się zaliczają do tej elity wzmacniającej państwo?
Bez wątpienia Pan wpadka prezydent również zalicza się do tej `elity`.

Czy Pan premier i spora część elity PO nawołująca np do obywatelskiego nieposłuszeństwa i nie płacenia abonamentu RTV to jest ta elita mająca wzmacniać nasze państwo?

Panie Januszu czy zna Pan również odpowiedź na pytanie dlaczego PO z którym chciałby Pan tworzyć koalicję ma tak wielkie poparcie w zakładach karnych?

Pan i panu podobni na pewno dogadają się z każdym byle by na tym coś ugrać - oczywiście wszystko dla dobra RP. Na przykład kontrakt na dostawy gazu z Rosji podpisaliśmy do 2035 r dla dobra RP. Z pewnością Pan Jarosław K. dla zguby RP chce dywersyfikować dostawy tego ważnego surowca.

Uważni obserwatorzy sceny politycznej zdają sobie sprawę że Pan Janusz Palikot ma jedynie zagospodarować część niezadowolonych i oszukanych wyborców PO, tym samym odebrać nieco głosów (przede wszystkim partii Jarosława Kaczyńskiego).

Apeluję do Was wyborcy, nie dajcie się oszukać i nie głosujcie na tych którzy ładnie się prezentują w TV ale nie reprezentują Waszych interesów.

9 października wrzuć Donalda do śmietnika!

PostNapisane: 4 paź 2011, o 09:38
Gość
Cała moja rodzina głosuje na PIS.

Platforma Obywatelska już pokazała przez 4 lata swoje prawdziwe oblicze. Liczne afery zamiatane później pod dywan i katastrofa smoleńska za którą bezpośrednio odpowiedzialny jest rząd pokazują że dla obecnie rządzących liczy się tylko utrzymanie się przy korycie.

Pozdrawiam wszystkich podobnie myślących, nie dajmy się zmanipulować przez sądażownie!

Grzegorz z Rybnika.

PostNapisane: 4 paź 2011, o 09:43
katarzyna17
A co takiego ma nam do zaoferowania PIS? mlaskanie? ciągłe odgrzebywanie przeszłości?

Liczy się tylko gospodarka, dlatego zagłosują na Ruch Poparcia.

Dziwię się że administrator prezentuje poglądy proPisowskie. To nie wypada i wogóle wstyd, prawie jak ksiądz na ambonie.

PostNapisane: 4 paź 2011, o 09:58
Oleander
Szanowna Katarzyno, jeśli naród zapomni o swojej przeszłości to stanie na drodze unicestwienia (najogólniej rzecz ujmując - zdziadzieje). Między innymi na tym polegała szlachetność poprzedniego prezydenta - na pamięci i wiedzy o wydarzeniach które miały miejsce w historii Polski. Zgadzam się że nie tylko przeszłością powinno się żyć i zajmować jednak budowanie nowoczesnej gospodarki wymaga solidnych zasad (podstaw) i myślę że takowe płyną ze społecznej nauki kościoła (do której przecież nawiązuje PIS).

Pan Palikot jest osobą która nie zwraca uwagi na powyższy aspekt. Liczy się dla niego chwila obecna (to zapewne dlatego ma na swoich listach wyborczych osoby o szemranej przeszłości). Dla tego człowieka liczy się jedynie doraźny interes polityczny. Czy zapomnieliście już jak sugerował alkoholizm prezydentowi Kaczyńskiemu? Urzędującemy prezydentowi. A dziś złego słowa nie można powiedzieć na Pana wpadkę - bo za chwilę rozpętuje się niemalże święta wojna i przywołuje się argument niszczenia państwa. Tylko kto doprowadził najpierw do tego zniszczenia?

Katarzyno, ksiądz na ambonie ma takie samo prawo wygłaszać swoje poglądy jak administrator forum, oraz jak Ty i Tobie podobni Katarzyno. Na tym właśnie polega demokracja. Każdy ma prawo wyrażać swoje poglądy i każdy ma prawo się z nimi zgadzać lub nie zgadzać.

PostNapisane: 4 paź 2011, o 19:15
artur85
Ja też za PISem nie przepadam ale tym bardziej uważam że od PO trzeba sie trzymac daleko. Wobec takiej sytuacji wybieram PIS chociaz za bardzo nikt nie prezentuje moich poglądów ;) Ale lepiej wybrać mniejsze zło niż kompletne, lepiej isc do wyborów i wybrać to co jest a nie pozwolić dojsc tym ktorzy są bardziej przerażający ;) tak uwazam. nawet jesli nikt z politykow nie jest nam bliski i chcielibysmy kazdego wykląc, zawsze jednak może być lepiej niż gorzej.

A ksiądz na ambonie... ma prawo gadac. owszem. nawet powinien glosić jakies moralne normy, jednak nie można zmuszać do wiary itd, straszyć grzechami, potępieniem itd. bo jedni co prawda padną na kolana ale inni wręcz się pogorszą, bo mogą mieć wrażenie jakby słuchał mentalnego dyktatora - i takie są skrajne przypadki wsrod księży. zalezy na kogo się trafi, ale ostatnio przeraża mnie to co mowi Ksiądz Piotr Natanek, ludzie dają się łapać jak na hak, psychologiczna dyktatura a to już jest niebezpieczne i sekciarskie. chociaz kto chce nalezec do grupy niech nalezy, zabronić nie można, problem tylko taki, że taki czlowiek potem staje się natrętny dla otoczenia i efekty są mizerne. znam taki przypadek z pracy. lubię isc do kosciola jak slucham kogoś kto ma rzeczywiscie w sobie to dobro, nie kogoś kto ma wladze a nie dobro. Jeżeli mowa o wartościach moralnych to jestem jak najbardziej za i one powinny wiesc prym bo jak sie ich unika to dalsze gadanie jest pustoslowiem.

PostNapisane: 4 paź 2011, o 19:58
Oleander
Witaj Arturze po dłuższej przerwie, chyba nie służył Ci brak działu Hidepark, stąd ostatnio nie bywałeś za często na forum.

Jedyną drogą do poszukiwania prawdy (ale także po prostu poznania poglądów innych i skonfrontowania ich z własanymi) jest nieskrępowana dyskusja do której serdecznie zapraszam nie tylko Ciebie Arturze, ale także pozostałych forumowiczów.

Wracając do dyskusji na temat wyborów.

Ksiądz Piotr Natanek to margines w obrębie Kościoła Katolickiego. Ludzie na poziomie nie słuchają takich pasterzy.

W każdej grupie społecznej znajdują się jednostki skrajne w swoich poglądach. Nawet wśród hierarchów kościelnych są dosyć duże rozbieżności. Z tym że na zewnątrz prezentują oni dosyć spójne stanowisko.

Myślę że mądrzy księża a takich jest bardzo wielu nie nawołują bezpośrednio do głosowania na tą czy inną partię a jedynie do zagłosowania zgodnie z własnym sumieniem. Zresztą nie muszą bezpośrednio wskazywać palcem bo powszechnie wiadomo kto z jakim środowiskiem jest powiązany. SLD i Ruch Poparcia to w dużej mierze czystej krwi lewactwo z wyciągniętą ręką po socjal oraz zaineteresowane tworzeniem przywilejów dla różnego rodzaju mniejszości (kosztem nas wszystkich), PO i PSL - to tak po połowie z tym że PSL jest partią zdecydowanie najbardziej pragmatyczną i spokojną (to partia pociągających za sznurki kanapowców, praktycznie u władzy od początku przemian w RP), PIS - pomimo wielu haseł które mogły by się wydawać lewackie nie jest partią lewaków. Odwołania do społecznej nauki kościoła można uznać za lewicowe ale kto zna społeczną naukę kościoła ten wie że to zupełnie co innego niż to co głosi SLD czy Palikot (zdecydowanie nienawidzący kościoła). W PIS - socjal - owszem ale już w kwestii swobód - znaczne ograniczenie do zasad głoszonych przez kościół. W SLD mamy kwestię swobód znacznie rozciągniętą, w taki sposób że w pewnych sprawach podważa się rolę rodziny. Można powiedzieć że lewactwo z SLD i Ruchu Poparcia jest zainteresowane osłabieniem pozycji rodziny. Natomiast PIS jest zdecydowanie partią (która działając w ramach nauki społ. kk) jest za umocnieniem rodziny jako podstawowego fundamentu społecznego.

Kończąc mój wywód. Głosowanie na partie typu PO, Ruch Poparcia czy SLD uważam za szkodliwe, oddanie głosu na PSL, Nową Prawicę, PJN, PIS, czy też ugrupowanie Korwina Mikke jest mniejszym złem. Biorąc pod uwagę szanse rządzenia oraz skuteczność ) odrzucam bezpłciowe PSL, Korwina i pozostałe mniejsze partie bez szans wejścia do parlamentu, pozostaje więc tylko PIS. Wiele do myślenia daje ciągłe zacietrzewienie z jakim niektóre polskojęzyczne media (np GW) atakują PIS. Dla tych którzy uważają PIS za partię oszołomów stawiam pod rozwagę nazwiska toczącego pianę p. Niesiołowskiego, kulturalnego p Palikota z penisem w ręku, kulturalnego pana prezydenta Komorowskiego który usiadł przed goszczonymi (A. Merkel i Sarkozym).

Stawiam na PIS (partię i ludzi którzy nie są bez wad). Po 4 latach rządów PO - czas na zmianę rządzących. Niech opozycja ma swój czas.

PostNapisane: 4 paź 2011, o 20:45
katarzyna17
Głosuję na Palikota i nie wiem dlaczego wszyscy dookoła mówią na mnie "Jełopus Vulgaris", co to znaczy , czy mnie obrazają , czy chwalą, bo nie znam języków obcych.

PostNapisane: 6 paź 2011, o 07:50
Gość
Katarzyna, nie głosuj na Krzywoustego. Przecież są piękniejsi kandydaci!

PostNapisane: 6 paź 2011, o 20:28
artur85
No troche brakowało tego działu na forum czesto zagladam ale nie pisalem. Odnosnie Natanka, to problem taki ze szef u ktorego pracuje jest jego wiernym sługą. I konsekwencje nie są za miłe. Mnie ten szef przeraża, będąc w pracy czekam tylko aż wyjde z piekła, aż dobije ta godzina :)
Czesciowo już sie przyzwyczailem do nerwowej atmosfery jaka tam panuje, szef jest wielce przekonany że wszyscy ludzie wokol są źli, że tylko ci co wierzą w to co on są czegoś warci, nerwy na porządku dziennym, zdrowie psychiczne trzeba szlifowac po pracy ale daje rade. jeździ do Grzechyni i slucha tego czlowieka, ale to mi akurat nie przeszkadza, kazdy slucha kogo chce i jeździ gdzie chce. ja mam jedynie pretensje do skutkow tego, co dzieje się z takimi ludzmi, jacy potem są do swoich bliźnich (jak to mówią). Ktoś taki jak Natanek powinien w ogole się publicznie nie wypowiadać bo są szkody na ludziach bezposrednio w to zaangazowanych. Ja to na wlasnej skorze doswiadczylem ale daje rade, chociaz czasem nerwy by siadły, i to nie z powodu pracy bo praca pracą, ale ta atmosfera, złośliwość i ironia, nie jest to miłe. Czlowiek i gorzej wtedy pracuje, wiadomo lepiej się pracuje gdzie atmosfera spokojniejsza, czlowiek jest nawet wydajniejszy wtedy i wraca zdrowszy na duchu. Jak to napisała taka dziewczyna gdzies na forum: "jakbym była u takiego księdza na mszy to zamiast przyjsc napelniona radością, to bym wyszła cała chora".

A co do glosowania to wybieram mniejsze zlo, PIS.

PostNapisane: 7 paź 2011, o 08:12
Oleander
Artur, jeśli masz takiego nawiedzonego szefa i jego postawa przeszkadza Ci w pracy to nie pozostaje Ci nic innego jak zmiana chlebodawcy. Większość zdrowo myślących ludzi uważa że otaczają go przede wszystkim ludzie dobrzy, a tych naprawdę złych jest bardzo mało. Podobnie rzecz ma się z oceną światopoglądów. Zdrowe myślenie to takie: wśród ludzi o innych poglądach jest większość ludzi dobrych. W aspekcie politycznym (bo o tym w tym wątku główne dyskutujemy) przekłada się to na swierdzenie że w PO, PIS, SLD czy innych partiach znajdują się ludzie dobrzy oraz czarne owce które psują wizerunek pozostałym. Zresztą w Twojej pracy jest trochę podobnie jak w wyborach parlamentarnych które nas czekają. Mam tuaj na myśli taki związek - że jeśli komuś nie podoba się to co robili rządzący przez ostatnie 4 lata - to na kartce wyborczej wskazują inną partię. Jeśli ciężko Ci wytrzymać z szefem, to trzeba szukać innego. Choć to zapewne nie takie proste życzę Ci powodzenia w tej sprawie. Pozostałym natomiast czytającym nasz wątek życzę aby z perspektywy czasu (po upływie kolejnych 4 lat) nie musieli się wstydzić swojego wyboru którego dokonają 9 października.

Na koniec nieco zasłyszanego czarnego humoru politycznego:

`Panie jak dojść do Placu Przyjaźni Rosyjsko-Niemieckiej
??

`Proszę tędy: pójdzie Pan prosto Aleją Żydowskich Ofiar Armii Krajowej, to przy Muzeum Polskiego Wrodzonego Antysemityzmu, potem skręci Pan w prawo przy Pałacu Gazpromu w bulwar Polskich Obozów Koncentracyjnych.
Przy Pałacu Gazpromu spokojnie, raczej patrz Pan w ziemię, bo można dostać 48 godzin z byle powodu.
Dalej prosto minie Pan Instytut Miłości i Cudów. Przejdzie Pan w lewo wiaduktem nad Aleją Tolerancji,
stoi tam pomnik Jaruzelskiego z dużym napisem "GENERAŁ HONORU", nie da się przeoczyć.
Dalej Skwerkiem Prezydenta Komorowskiego Myśliwego i w lewo na skuśkę Parkiem Piłkarza Kaszuba.
W Parku Piłkarza są tzw. Tablice Tuska, to wkopane w ziemię kamienne płyty z przykazaniami: "Dlaczego Polskość Była Chorobą".
Miniesz Pan Park i jesteś na Placu Przyjaźni Rosyjsko-Niemieckiej

PostNapisane: 9 paź 2011, o 21:40
Oleander
Ponownie otwieram wątek (zamknięty na czas ciszy wyborczej).

Z pierwszych sondaży powyborczych wynika że zwyciężyła Platforma Obywatelska (wynik zbliżony do 40 %), na drugim miejscu Prawo i Sprawiedliwość (ok 30% poparcia). Na trzecim miejscu (szykuje się wielka niespodzianka). Kto ostatecznie zajmie 3cie miejsce zapewne dowiemy się ostatecznie we wtorek.

Gratuluję zwycięstwa zwolennikom Platformy Obywatelskiej.

PostNapisane: 18 paź 2011, o 11:45
AdrianS.
No no ale się porobiło, szkoda że na forum ogrodniczym rozmawia się o polityce i religii jak wiadomo każdy ma inne poglądy a tematy te niszczą największe przyjaźnie. Nie ufam żadnej z 4 starych partii uważam że wszystkie są w zmowie a te wszystkie kłótnie to tylko pod publikę. Z żenadą patrzę na fanatyków z pisu jak i po, a co do księdza z ambony o polityce to sobie może prywatnie gadać, w kościele na mszy to ma zająć się sprawami duchowymi a nie polityką i mamoną! Pozdrawiam Kasiu ;)

PostNapisane: 18 paź 2011, o 22:08
Oleander
Adrian, wiele różnych forów tematycznych ma wydzielone części w których rozmawia się na inne tematy niż te związane z danym forum. Jeśli ktoś nie chce czytać takiej części - to po prostu do niej nie zagląda.

Nie wiem kogo konkretnie nazywasz fanatykiem z Pisu (lub PO), jeśli np mnie to śpieszę zauważyć iż prezes tejże partii Pan Kaczyński jest pod wieloma względami mało medialny. Wybory prezydenckie przegrał między innymi z tego powodu że nie posiada rodziny. Ostatnie wybory Pisowcy przegrali właśnie w związku z Panem Kaczyńskim który ma ogromny elektorat negatywny. To tylko niektóre z różnorakich błędów które popełnia ta partia. Przyznasz chyba że fanatycy nie krytykują partii której są fanatycznymi zwolennikami.

Jeśli przyjaźń rozpada się ze względu na różnice w poglądach politycznych to nie była to przyjaźć ale zwykła znajomość nad którą nie warto się specjalnie pochylać.

Część z polityków chce aby ludzie przestali interesować się polityką, aby nie rozmawiali o niej. Tylko dzięki temu mogą oni wykonywać swoje często co najmniej niemoralne posunięcia. Nie należy jednak ulegać pseudopostępowej retoryce rozmowy bez ścierania poglądów, bez wymiany przeciwstawnych myśli, bez kłótni nawet (czasami) jeśli tego wymaga sytuacja. Jeśli zaniechamy tego o czym napisałem w poprzednich zdaniach - staniemy się bezmózgą bandą baranów którą można dowolnie sterować i wprowadzić w kanał (patrz obecny kryzys finansowy, tutaj dopiero jest prawdziwy spisek na linii politycy=bankowcy).

Niektórzy zwolennicy teorii spiskowych pochylający się nad tezą o zamachu na samolot prezydencki wskazują jako cel nie tylko Prezydenta ale także ówczesnego prezesa NBP ś.p. Sławomira Skrzypka który miał jakoby blokować zaciąganie przez Polskę kolejnych kredytów. O ile teoria o zamachu wydaje się być jak twierdzi większość nieco fantastyczna to gołym okiem widać że poszczególne rządy (w tym także rząd Polski) nadmiernie się zadłużają i zaczyna to stanowić bardzo poważny problem (przede wszystkim dla obywateli, politycy zapewne, na wypadek zamieszek - mają już przygotowane wille na Kajmanach i poradzą sobie, a to WY/MY zostaniecie z długami = czyli rachunkiem za życie ponad stan).

Jeśli chodzi o księży. Wprawdzie ja też uważam że powinni oni przede wszystkim zająć się krzewieniem słowa Bożego. Jednak wśród księży, tak samo zresztą jak w środowiskach nie związanych z kościołem jest pewna grupa ludzi którzy nie interesują się polityką i nie chcą o niej rozmawiać i jest oczywiście także grupa która tym tematem się interesuje. Dlatego rozumiem, że w pewnych parafiach księża nawołują (najczęściej pośrednio) do głosowania na daną opcję (nie zawsze jest to PIS, czasami jest to PO:) Po prostu tak podpowiada im ich sumienie. Wszystkim wiernym jednak bardzo trudno `dogodzić` jednemu nie spodoba się nowy obraz Matki Bożej innemu kwiaty na ołtarzu a jeszcze komuś innemu to że ksiądz nawoływał do głosowania zgodnie z własnym sumieniem (taką wersję bez wymieniania nazwy partii - ja słyszałem).

Odnośnie kwestii pieniądze a kościół. Najczęściej wypowiadają się w tej sprawie ludzie którzy nie partycypują w kosztach utrzymania własnej parafii poprzez `dawanie w niedzielę na tacę` wobec tego moim zdaniem nie powinni oni zabierać w tej sprawie głosu. Słowem - jeśli nie dajesz na tacę to nie wypominaj księżom że otrzymali pieniądze od innych wiernych (dobrowolnie, bo nikt ich nie zmusza do `dania na tacę` lub nawet zgodnie z cennikiem co mi osobiście się nie podoba, bo powinno być `co łaska`). Inną kwestią jest sprawa gromadzenia majątku przez kościół. Częstym (bardzo częstym) widokiem jest plebania wielkości kościoła, ale jest to powtarzam wolna wola wiernych którzy składają się na taką a nie inną plebanię.

PostNapisane: 19 paź 2011, o 18:51
artur85
Kościół musi się zajmować polityką, bo to jego powinność moralna. Gorzej jest wtedy, kiedy wchodzi w polityczne gry i stają się tymi samymi politykami. Zaczynają wtedy zapominać po co tak własciwie są. Całkowita izolacja Kosciola i polityki to nonsens. Musi zabierac glos kiedy dzieje się źle. Mielibysmy pretensje, gdyby było to dla niego neutralne, bo wówczas pozwoliłby by robiono z ludzmi co się interesom podoba... Zresztą to tak w teorii bo w praktyce to cięzko powiedziec czy tak własnie się dzieje... Wiadomo, że te interesy będą chciały by ten kto im przeszkadza, został odsunięty na bok, nie wtrącał się w ich sprawy, to jest jasne. Ale czy większym złem jest w ogóle milczenie w sprawach ważnych czy też zabieranie w nich głosu... ja bym wolał żeby ktoś ludzi bronił i mówił czego nie wolno a co wolno, bo człowiek musi stawiac sobie granice i nie pozwalac by w imię zyskow je ktoś łamał. Musi być siła przeciwna. o własnie ale w sprawach ważnych i to także w polityce. nie ma możliwości całkowicie odseparować Koscioła od polityki, bo zarówno polityka jak i Koscioł dotykają tych samych obszarów życia. to tak jakby mówić: "my zrobimy z ludzmi co chcemy, my im ustanowimy nasze prawa, wy się macie nie wtrącać bo stanowicie zamierzchłe czasy".

O właśnie "wolna wola". Jeżeli ktoś daje pieniądze z wolnej woli, to gdzie tu okradanie ? Nie ma okradania, bo jak się pieniędzy nie ma akurat to się nie daje, albo są ważne wydatki to też się nie daje na tacę - proste. W przeciwieństwie do ogromu obowiązkowych opłat jakie nas wokół otaczają, tu już niestety nie ma "zmiłuj się" - tu musisz zaplacić albo nieubłaganie cię będą ścigać. Widać tą jaskrawą różnicę ? Widać bardzo wyraźnie, tu jestem zmuszony, tam zmuszony nie jestem.