Czy to cyprysik, czy jałowiec??
Napisane: 25 lip 2017, o 10:36
No właśnie i czy da się go jakoś uratować, bo z jednej strony jest piękny a z drugiej lepiej nie mówić
Dziel się radością z uprawy roślin na niekomercyjnym i kameralnym forum bez cenzury
http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/
http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/czy-to-cyprysik-czy-jalowiec-t2700.html
jeanneKA napisał(a):drzewo nie jest uszkodzone żadną chemią, randapu nie stosujemy, jak już to mąż mógł tą chemią poza podwórkiem przy ulicy chwasty usuwać.
jeanneKA napisał(a):drzewko mąż leczył środkiem przeciw grzybicznym z tej chorej strony. Tak uratowaliśmy cisa, dostał też nawozu dla iglaków
Krokodyll napisał(a):jeanneKA napisał(a):drzewo nie jest uszkodzone żadną chemią, randapu nie stosujemy, jak już to mąż mógł tą chemią poza podwórkiem przy ulicy chwasty usuwać.
Czyli jednak stosujecie roundap. Środki chemiczne przenoszą się z wodami opadowymi daleko poza miejsce stosowania. Korzenie takiego dużego iglaka znajdują się wiele metrów od rośliny. Po pewnym czasie od momentu gdy mój sąsiad polewał kostkę roundapem u siebie na podjeździe w moim ogródku zaczęły schnąć iglaki, a są one oddalone o wiele metrów od jego podjazdu. Jest to środek toksyczny dla roślin, gleby, owadów, zwierząt i ludzi. Może powodować śmierć roślin, owadów i zwierząt oraz alergię i raka u ludzi. W skrajnej sytuacji wystarczy tylko kilka cząsteczek pestycydu by zapoczątkować nowotwór.