Strona 1 z 1

Ślimaki ... a może coś innego ?!

PostNapisane: 11 kwi 2010, o 15:23
reichel
Od jakiegoś czasu liście niemal każdej rośliny są u mnie zjadane przez coś ? Niestety nie udało mi się zaobserwować robaków w trakcie posiłku a jedynie pozostawione przez nie ślady. Wygląda to na ślimaki ale brak jest ich śladów. To co zostaje to obgryzione liści i czarne kropeczki (zapewne odchody).

zdjęcia poniżej

foto1
foto2

Czy ktoś ma jakiś pomysł co to na 100% i jak z tym walczyć ?

PostNapisane: 11 kwi 2010, o 21:23
Oleander
Reichel bardziej mi to wygląda na ślady stołowania się przez gąsiennice. Ślimaki zjadają liście taki sposób, że robią w nich dziury. Gąsiennice natomiast wyjadają całe połacie liści.

Możesz zastosować jakiś środek chemiczny, ale ja unikam tego jak ognia, zamiennie można odizolować roślinę od otoczenia (np folią lub bardzo drobną siatką np cieniującą lub tkaniną).

PostNapisane: 12 kwi 2010, o 08:08
reichel
Dziekuje za informacje (wlasnie te czarne kropki mi nie pasowaly), co gorsza gasienic tez nie moge znalezc (czy moga byc az tak male ?!).

A jakie srodki chemiczne bys zaproponowal bo w ciagu tygodnia udalo sie zatakowac im dosc sporo roslin (i to raczej nie na latwa wymiane).

Ewentualnie jakie inne metody moga byc pomocne dla wiekszej liczby roslin (niedlugo bedzie wiecej slonca wiec moze wystawienie na bezposrednie dzialanie ?!).

PostNapisane: 12 kwi 2010, o 22:12
Oleander
Reichel zastanów się nad jakimś naturalnym środkiem. Nie wiem co działa na gąsiennice, ale np na mszyce ponoć działają opryski z wywaru z pokrzywy (ale o tej porze roku pokrzywa nie jest dostępna). Taki wywar nie działa jednak na wszystkie rodzaje mszyc. Może zastosuj wywar z czosnku (który niesamowicie śmierdzi) może będzie wystarczający?

Osobiście nie stosuję środków chemicznych, nie ingeruję (jedynie zbieram szkodniki mechanicznie - jeśli już się pojawią) wszystko zostawiam siłom natury...

PostNapisane: 13 kwi 2010, o 14:32
reichel
No z tymi silami natury to bym byl ostrozny, nam sie wydaje ze jestesmy ponad natura a tak naprawde jestesmy jej czescia (razem z tym co przynosimy, plastikami, smieciami etc.)

No ale oczywiscie wiem co masz na mysli ... niestety tu te przyslowiowe sily natury zostaly zaklocone bo to rosliny w domu, ktore trzymalem aby nie podmarzly (nagla niespodziewana ewakuacja gdy mrozy doszly do -15) - a wiec 'sily natury' zostaly zabuzone tak i ja sie skusilem na Decis 2,5 EC ale czytajac ulotke na pewno bede chcial poszukac czegos skutecznego i bardziej przyjaznego nawet dla mnie ... teraz po prostu brak czasu a gasienice nagle bardzo sie ozywily (a rosliny raczej z gatunku juz nie kupie/dostane/pojade).

Moze na mniej istotnej czesci wyprobuje czosnek.
Jeszcze na cos byl nadmanganian ale nie pamietam na co ?! Swoja droga tez sztuczne ...

dziekuje i pozdrawiam
reichel


ps. co do strony zaznaczam info o powiadomieniach ale nie dochodza i wspomnainy naglowek "--> Ogrodnicze ..." juz dominuje w google jak sie czegos szuka z site:oleander.pl