Strona 1 z 1

Co go zżera ???

PostNapisane: 7 sie 2010, o 14:58
wiszedi
Witam.

Na innym forum za bardzo nikt mi nie pomógł więc mam nadzieję że tutaj ktoś coś poradzi bo jeśli nie to zaraz nie będę miała co ratować. A byłoby szkoda. Od jakiegoś czasu zaobserwowałam że z moim bukszpanem na balkonie coś jest nie tak. Po poczytaniu trochę porad na necie stwierdzilam że to miodówka bukszpanowa (na jedym zdjęciu widać kapuściane główki a w środku nich wełniane niteczki) ale z koleii w przypadku miodówki liście tak nie wybarwiają się (chyba). Potem myślałam że to przędziorek bo na tych liściach dopiero co zaatakowanych na wierzchniej części widać takie jasne jakby kreseczki a na spodzie niby widać jakieś tycie jak kropeczka owadziki. Ale potem ktoś mi powiedział że to mszyce. A czy mogło się zdarzyć tak że moje biedne bukszpany mają i mszyce i przędziorka i miodówkę? Sama sobie nie dam rady z identyfikacją. Czym to ewentualnie zwalczyć?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a1d8c0898599291a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45286daa0f4c29bf.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/807a3f9f762df487.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c40fd610376e44eb.html

PostNapisane: 7 sie 2010, o 19:14
Masajek
Witaj,
Moim zdaniem są to Wełnowce, mogą przypominać kłaczek wełny gdyż są pokryte białym lub beżowym nalotem. Do ich zwalczania polecam koncentraty do rozcieńczań np. KARATE ZEON 050 CS - producent TARGET; ACTELLIC 500 EC - producent TARGET; CONFIDOR 200SL - producent BAYER.

PostNapisane: 8 wrz 2010, o 08:46
Oleander
Wiszedi, najpierw usunąć mechanicznie, później zastosować jeden ze środków podanych przez Masajek.

To jest rozwiązanie jeśli jesteś mocno związana emocjonalnie z tą rośliną. W innym przypadku lepiej zastosować inne rozwiązanie.

W przypadku roślin typu bukszpan - dostępnych niemalże wszędzie - lepiej będzie (taniej, szybciej i skuteczniej) wyrzucić roślinę na śmietnik i kupić nową w to miejsce - za parę złotych. Duża roślina powinna kosztować mniej niż środek do zwalczania szkodników...

Drogie środki chemiczne i pracochłonne usuwanie ręczne szkodników - stosuje się przede wszystkim w przypadku zaatakowania przez szkodniki - drogich, trudno dostępnych roślin, których nie można szybko i łatwo odtworzyć. W przypadku roślin które łatwo odtworzyć lepiej zastosować radykalne rozwiązanie w postaci usunięcia rośliny. Tym sposobem nie dojdzie do rozprzestrzenienia się szkodników na inne rośliny np domowe (o co jest z balkonu nie trudno), ponadto nie obciąży się środowiska naturalnego (i swojego zdrowia). Wymienione bowiem przez Masajek środki chemiczne są bardzo szkodliwe dla zdrowia człowieka i zwierząt. Środki te przenikają do naszych organizmów (poprzez skórę i płuca) i powodują zmiany w naszym ciele (między innymi mutacje komórek - czyli raka).

PostNapisane: 11 sty 2011, o 17:07
Oleander
Wiszedi, czy udało Ci się uratować roślinę stosując którąś z podanych metod czy po prostu została kupiona nowa roślina?