Strona 1 z 1

PostNapisane: 15 lis 2006, o 08:51
renia
Chyba zalęgły mi się w ogródku nornice. Zjadły mi jak narazie marchewkę nic innego z warzyw nie ruszyły, być może nie zdążyły! Nie chciała bym by mi się po całym ogrodzie rozeszły, w szczególności do lilii. W listopadowym Działkowcu coś niecoś na ten temat napisali, ale mało konkretnie.
Jeżeli Ktoś zna jakiś konkretny i niezawodny sposób na pozbycie tych intruzów futrzakowych to proszę o pomoc. Dzięki.
Pozdrowienia
Renia

PostNapisane: 15 lis 2006, o 19:11
gilliam
Pies :D

Tylko taki trochę bardziej psi, bo mój wolałby się z nimi pobawić.

PostNapisane: 16 lis 2006, o 22:43
alicja
Kot,a konkretnie kocica. Sukces gwarantowany, sama sprawdziłam na własnym ogródku. W ubiegłym roku nic nie zostało z marchewki i pietruszki. Nic nie pomagało nawet świece dymne, spaliły tylko forsycję - a kot TAK!

Nornice

PostNapisane: 17 lis 2006, o 14:23
Krzych
Miałem kiedyś ciekawe przejście z nornicami. Mam grządkę z tulipanami jednej wiosny, gdy kiełki były już nad ziemia zauważyłem, że kiełki zaczynają wpadać do środka, gdy wykopałem cebulką a tak naprawdę to, co z niej zostało to było wszystko jasne nornice. W przypadku tulipanów zastosowałem cienka siatkę plastikową pod cebulkami. Z marchewka to trudniej.


Vigonez - proszek do zwalczania nornic i karczowników 35g
Preparat przeznaczony jest do zwalczania nornic i karczowników na działkach i w ogrodach. Preparat umieścić w tunelu (miejsce przechodzenia gryzoni) tak aby nie spowodować zakopania preparatu ziemią. Możliwość przygotowania toksycznej przynęty (łaczenie preparatu ze świeżym pokarmem). Bezpieczny ponieważ zawiera bitrex - bardzo gorzką substancję zapobiegającą przypadkowemu spożyciu.
Zawiera środki nęcące i mumifikujące gryzonie.
Zawartość 35g
Preparat niebezpieczny

PostNapisane: 17 lis 2006, o 16:03
renia
Szczerze mówiąc jakoś tych tuneli nie widzę, chyba będę musiała pobawić się w ziemi.
Dziewczyny mam męża dwójkę małych dzieci, duży dom i ogród i jeszcze miała bym kupować sobie kota lub psa - nie to za dużo :eek:
Za szybko się zestarzeję z nadmiaru roboty.
Krzysiu dzięki za środek - polecasz go?
A może znacie jeszcze jakiś inny sposób?
Świece dymne ? - brzmi ciekawie

Koszmar!!!!!!!!! To zjedzą mi lilie i tulipany!!!!!!!!
Niech tylko spróbują , to nieżle się wścieknę - i wtedy to już nie wiem co zastosuję!

PostNapisane: 17 lis 2006, o 22:05
Krzych
Jest jeszcze bardzo drastyczny środek, ale Ci go nie polecam. Ja zrezygnowałem z warzyw korzennych na rzecz trawy, krzewów i drzew.
Krzych

PostNapisane: 17 lis 2006, o 23:11
gilliam
Reniu, dla dzieci, szczególnie tych małych, miękki zwierzak to najlepszy towarzysz. A przy dużym ogrodzie- niewielki obowiązek. ;)

Sa jeszcze pułapki na większe gryzonie. Rodzice rozstawiali je, ja jestem przeciwna takim metodom. Ale chyba przez całe lato nic się nie złapało.

PostNapisane: 18 lis 2006, o 21:52
alicja
Nornice są cwane i nie zjadają specjałów w postaci granulek mają je w nosie, szybko się uczą co jest szkodliwe. A kociak - same korzyści, miękki, cieplutki - dzieci uwielbiają koty i jeszcze zjada nornice iinne, jesli masz duży ogrod to naprawdę niewielkim wysiłkiem utrzymasz kicię.

Re: Nornice w ogrodzie, jakieś pomysły na pozbycie się ich?

PostNapisane: 9 lis 2015, o 22:32
motyl123
Witam. Ludowe sposoby i dostępne w każdym sklepie środki testowałem kilka sezonów. Dziś wiem, że można je wsadzić… między książki . Sąsiad z kolei – piękna trawka. Zapytałem, czy u niego nie ryją, przecież to przez płot. Przyniósł mi opakowanie środka Difenor. Nie można go kupić wszędzie, ja znalazłem na Allegro i kilku sklepach internetowych. Producent w każdym opakowaniu umieszcza dokładną instrukcję jak, czym i w czym aplikować środek. Niby proste sprawy, ale sam bym zrobił to z błędami. Rewelacja, chyba ok miesiąca zajęło mi wyczyszczenie ogrodu z gryzoni. Teraz Difenor mam zawsze pod ręką, na wszelki wypadek.

Re: Nornice w ogrodzie, jakieś pomysły na pozbycie się ich?

PostNapisane: 13 mar 2018, o 16:48
Barbara214
Jest duże prawdopodobieństwo, że jeżeli nic nie zrobisz z nornicami, mogą zaatakować lilie. W moim ogrodzie wszystkie kwiaty cebulkowate zostały zniszczone. Później posadziłam nowe, ale zaczekałam, aż nornice przestaną grasować. Przyznam się, że troszkę z tym im pomogłam, za pomocą trutki glotox, ale za to znów mam piękny ogród.

Re: Nornice w ogrodzie, jakieś pomysły na pozbycie się ich?

PostNapisane: 13 mar 2018, o 17:42
cynamon
Cześć. Dzięki za reklamę tych środków. Jak do tej pory najskuteczniejsze wydają mi się być stare poczciwe myszołapki, ale może przerzucę się na chemiczne zwalczanie. Zaletą myszołapek jest szybkie pozbawianie życia nornic. Wadą jest to że trzeba pułapkę od czasu do czasu doglądać i usuwać ewentualne truchła. Mam dwa pytania do tych którzy stosują chemiczne zwalczanie:

1) czy te środki chemiczne zabijają nornice od razu czy męczą się one wiele godzin?
2) czy wysypywanie środków w ogrodzie wpływa jakoś na roślinki, tzn czy środki się rozpuszczają i mogą przedostać do roślin jadalnych?

Pozdrawiam

Re: Nornice w ogrodzie, jakieś pomysły na pozbycie się ich?

PostNapisane: 15 mar 2018, o 11:43
molksiazkowy173
Dołączam się do pytania cynamona.
W szczególności chciałabym wiedzieć, czy nie są szkodliwe dla roślinek.

U mnie od zawsze najskuteczniejszy był kot, ale od kiedy go nie ma, to pojawił się problem z nornicami. A teraz mamy psa i nie wiem czy dogada się z nowym kotem.

Re: Nornice w ogrodzie, jakieś pomysły na pozbycie się ich?

PostNapisane: 6 kwi 2018, o 13:31
Dominika78
Z tego co zauważyłam to nie wpływa to na roślinki, ale jeszcze przyglądnę się temu bo kto wie co będzie za jakiś czas