Strona 1 z 1

mamutowiec na szydlicy

PostNapisane: 11 mar 2009, o 20:51
lukasz wlodarczyk
Witam
Dzięki pomysłowi Grześka G. spróbowałem zaszczepić mamutowca na siewce szydlicy. Wcześniej nie skojarzyłem że szydlica i mamutowec to ta sama rodzina i rośliny blisko spokrewnione. Zaszczepiłem mamutowca pendula. Wziąłem około 5 cm gałazki naciąłem z obydwu stron, na szydlicy blisko ziemi wykonałem nacięcie gdzieś tak do około połowy gałazki, górnej części szydlicy nie odcinałem. zrazy owinąłem paskami lateksu ze zwykłej rękawiczki (jest ona dobra bo się rozciąga bardzo dobrze ściska i sama się rozpada po kilku miesiącach pod wpływem wilgoci).
Mamutowce odziwo się przyjęły i już nawet rosną. zamieszczam poniżej zdjecia. szydlicę odgięłem teraz na bok żeby mamutowie c przejął rolę pedu głównego.
Pozdrawiam i życzę sukcesów w szczepieniach
Ł.

PostNapisane: 12 mar 2009, o 09:03
Oleander
Łukasz, gratuluję sukcesu!:)

W jakim miesiącu wykonałeś szczepienie?

Czy po szczepieniu cieniowałeś roślinę bądź stosowałeś jakieś inne dodatkowe zabiegi? Na zdjęciu widać folię w tle. Czy roślina od momentu szczepienia jest pod folią? (czy to oznacza, że rośnie w gruncie?)

PostNapisane: 12 mar 2009, o 19:41
lukasz wlodarczyk
witam
szczepienie wykonywałem w pierwszej połowie lutego (tak około 10.02). wykopałem - tzn. wyciąłem (wyrąbałem) szpadlem ze zmrożonej ziemi moje 2-letnie szydlice (z nasion około 15 cm wysokości) i od razu zaszczepiłem. szydlice wsadziłem do doniczki. cięcia wykonywałem nożykiem - takim małym co się w kuchni używa do obierania itp. jest on mały poręczny i bardzo ostry.
zaszczepione rośliny oczywiście podlałem i przykryłem zwykłymi woreczkami foliowymi i postawiłem w piwnicy na oknie w pomieszczeniu gdzie jest piec centralnego ogrzewania a więc w temperaturze tak około 10-15C w zależności od pory. szydlice które były brązowe (robią się takie na zimę u mnie) po około 3-5 dniach zaczęły robic się zielone co oznaczało że zaczęły soki w nich krążyć a po dłuższym okresie zaczęły rosnąć
Początkowo nie myślałem że coś się przyjmie ale jak zobaczyłem że po dwóch tygodniach gałązki mamutowca się nie marszczą i nie wysychają to postanowiłem zdjąć woreczek. i tak są do teraz i widac że rosną bo czubki pędów mamutowca są jasnozielone wręćz żółte i rosną. gdyby szczepienie się nie przyjęło to gałązki już dawno by uschły. to co widać w tle zdjęcia to brudna szyba od okna jak to w piwnicy bywa......
także w sumie nie wierzyłem że coś się uda a tu dwie gałązki i się 2 się przyjęły.
Ł.

PostNapisane: 21 mar 2009, o 15:32
rozmaryn
Witam
Łukaszu wyrazy uznania . Mam do ciebie pytanie ? Czy w tym czasie mogę zaszczepić na dwuletniej siewce magnolii japońskiej ( czesto jest stosowana jako podkładka do szczepień innych magnolii) zraz pozyskany teraz z gatunku nieco szlachetniejszego ?...
Za radę z góry dziękuję.



Ta siewka jest pozyskana z mojej prawie 30 letniej magnolii japońskiej. Co roku jesienią mam nasion od groma . Wystarczy je zestratyfikować i można się bawić w szczepienia.

Re: mamutowiec na szydlicy

PostNapisane: 27 cze 2015, o 12:59
figi277
Pomimo upływu wielu lat chciałbym zapytać Łukasza o losy tej szydlicy z wszczepionym mamutowcem. Jakie były loty tej rośliny? Powinna być już całkiem sporych rozmiarów.