Strona 1 z 1

Wiosenne i letnie burze

PostNapisane: 7 cze 2008, o 18:40
rozmaryn
Witam
Dzisiaj po południu zanosiło się na super burzę , ale na całe szczęście z wielkiej chmury spadł deszcz może nie mały , ale rozłożony w czasie. Spadło około 12 mm deszczu którego rośliny już potrzebowały . W najbliższych dniach też są przewidywane lekkie opady , ale jak to mówią najstarsi górale "w cyrwcu nigdy dysca dosyć". I mają rację ponieważ w tym miesiącu aktywność słońca ( jego prawie zenitalne położenie kąt 67 stopni) powoduje totalne wyparowanie wody z powierzchni ziemi i tym samym z powierzchni lisci naszych roslin.Życzę wam jak najłagodniejszych burz z oczywiście dużą dawką wody.

Wiosenne i letnie burze

PostNapisane: 10 cze 2008, o 03:17
..........
@rozmaryn

Życzę wam jak najłagodniejszych burz z oczywiście dużą dawką wody.

Która to woda spowoduje, że niezliczone kohorty wygłodniałych winniczków, nadciągające z okolicznych łąk i pól, dokonają zmasowanego ataku na moje rabaty kwiatowe i grządki. :( W tym roku ich łupem padły trzy młode cukinie a ładna margaretka nieomal cudem ocalała. Poczyniły też sporo mniejszych acz liczniejszych strat. W ubiegłym roku, z tego co pamiętam, pożarły mi wszystkie rozsady dyni ozdobnych i wszystkie nemezje (upodobały je sobie czy co?) nawet liście rododendrona nieco uszczknęły. W tym roku pewnie jeszcze nie raz dadzą mi się we znaki. :(

PostNapisane: 12 cze 2008, o 20:35
longman
Zgniataj, jak ino jakiegoś zobaczysz.
Te bez skorupy posypuj je solą, rozpuszczą sie w tedy. ;)
Jest jeszcze sposób, z puszką z resztka piwa, ślimaki uwielbiają piwo, to świetna pułapka.

PostNapisane: 14 cze 2008, o 00:32
..........
@longman

Zgniataj, jak ino jakiegoś zobaczysz.

Myślisz, że tak nie robię?

Te bez skorupy posypuj je solą, rozpuszczą sie w tedy. ;)

Co ciekawe: pomrowy nie wyrządzają u mnie najmniejszych szkód - a przynajmniej żadnego nigdy nie przyłapałem. Co innego winniczki. Wystarczy trochę deszczu aby te szkodniki zaczęły dokonywać prawdziwego armageddonu.

Jest jeszcze sposób, z puszką z resztka piwa, ślimaki uwielbiają piwo, to świetna pułapka.

Puszka? Musiałbym użyć beczki. ;) Tyle ich jest. Problem polega na tym, że moja działka jest wąska. Zarówno po prawej jak i lewej stronie są typowe nieużytki. Wysokie trawy i inne chwasty - czyli idealnie miejsca aby ślimaki mogły się chować i przyjść do mnie w razie nastania sprzyjających warunków.

PostNapisane: 15 cze 2008, o 22:19
longman
U mnie, winniczków w ogóle niema (czasami tam jeden wyjdzie), ostatnio zauważyłem, ze rewelacyjne wyniki daje, sypanie w okół danego obiektu (rośliny), ścieżki soli.
A jak wiemy ślimak po zetknięciu z solą robi papa. :D

Burza

PostNapisane: 23 cze 2008, o 15:36
longman
Ściana deszczu, nadciąga!
Obrazek
Obrazek
Co o tym sądzicie?

PostNapisane: 23 cze 2008, o 17:10
Michał19
Ściana jak ściana, ale piorunów nie widać ;) .... U mnie burza przeszła gdzieś około 12:00, ale gwałtowna to ona niebyła. Mam nadzieje ,że na wieczór i w nocy burze będą silniejsze :D

PostNapisane: 23 cze 2008, o 22:28
longman
Spróbuj zrobić zdjęcie piorunowi, jak całe zjawisko trwa ułamek sekundy. :D :D :D

PostNapisane: 24 cze 2008, o 09:01
reizer
Napisał: longman
Spróbuj zrobić zdjęcie piorunowi, jak całe zjawisko trwa ułamek sekundy. :D :D :D

prościzna

PostNapisane: 24 cze 2008, o 22:53
sev
Wracając do tematu slimaków, a właściwie ich nadmiaru. To mój ŚP. sąsiad je poprostu zjadał...
Można też sprzedać w punktach skupu, albo po prostu pozbierać i wynieść gdzieś daleko - mam na myśli winniczki, które w niketórych regionach Polski sa gatunkiem ginącym. U mnie w ogrodzie jendnak najwięcej szkód robią takie małe brązowe nazywaja sie chyba ślimaki zaroślowe - to dopiero jest szarańcza w dodatku pojawiły sie dopiero kilka lat temu i z roku na rok jest ich coraz więcej :( .

PostNapisane: 2 lip 2008, o 22:55
longman
Prawdę, mówiąc do ślimaków musisz się przyzwyczaić, dopóki twoi sąsiedzi nie zaczną też z nimi walki.