Strona 1 z 1

PostNapisane: 25 mar 2009, o 10:05
Oleander
Ostatnio przeczytałem ciekawy artykuł na temat historii teorii o globalnym ociepleniu na przestrzeni ostatnich 100 lat. Wynika z niego, że okresy medialnego szumu wokół tej sprawy raz nacechowane były twierdzeniami o występowaniu globalnego ocieplenia, raz na odwrót.

Obecnie skłaniam się ku stwierdzeniu, że ludzkość nie ma dużego wpływu na zachodzące zmiany klimatyczne, które są procesem zupełnie naturalnym. Okresy cieplejsze przeplatają się z chłodniejszymi. Prawdopodobnie zawsze tak było, jest i będzie. Do czynników mających istotny wpływ na kierunek zmian klimatu zaliczam erupcje wulkanów oraz aktywność słońca (zmieniającą się w cyklach 30-50 letnich). Wycinka lasów prowadząca do zmiany stosunków wodnych oraz zmiany ilości pochłanianej energii razem z zanieczyszczeniem mórz i oceanów a także powietrza (emisja różnego rodzaju spalin) ma oczywiście również jakieś znaczenie, ale prawdopodobnie nie tak duże jak się nam wydaje. Nie doceniamy możliwości przyrody która nasze spalinki wchłania i przetwarza. Czynności te wykonują nie tylko rośliny wyższe (np drzewa) ale także ci najmniejsi (trawki, mchy, glony). Udział tych ostatnich w procesie samooczyszczania jest niebagatelny i trudny do wyobrażenia (próby zamknięcia tych zjawisk w postaci liczb są kolejnym dowodem ludzkiej pychy, gdyż nie da się tego zrobić bez dużego marginesu błędu).

Obecnie temat globalnego ocieplenia jest ciągle obecny w mediach. Jak część z nas zapewne się orientuje - jest to kolejny sposób wymyślony przez polityków po to by wyciągnąć z nas jak najwięcej pieniędzy. Nasza nie boję się zastosować słowa `banda` u władzy zgodziła się by sporą część tych pieniędzy przekazała jak ja to mówię - największa kolonia w europie czyli POLSKA.

Jak jest z tym ociepleniem to ostatnio na pewno każdy z nas widzi. Można jedynie obserwować przesunięcie okresów ciepłych i chłodnych (ciepłych bardziej w stronę jesieni, zimnych bardziej w stronę wiosny). Przyszłość jest niepewna i nie wiadomo czy klimat będzie się ocieplał czy nastąpi fala ochłodzenia. Nie dajcie sobie robić `wody z mózgu` przez polityków. Nie ulegajcie `medialnemu praniu mózgu`. Może wtedy i klimat dla Was zupełnie `znormalnieje` i przestanie Was dziwić to, że jeszcze nie jesteśmy w stanie na dłuższą metę przewidywać i kontrolować tego dynamicznego i skomplikowanego procesu.

PostNapisane: 25 mar 2009, o 11:00
Andres74
Oleandrze,

ja uważam, że zachodzą jakieś zmiany klimatyczne, które są zakłóceniami w stosunku do tego, co uznawaliśmy za stały podział stref klimatycznych

nawet jeżeli nie nastąpi ocieplenie to moim zdaniem powinniśmy dbać o to, żeby zużywać mniej energii, nie zanieczyszczać spalinami powietrza, którym oddychamy, nie wylewać chemii do rzek i mórz, nie niszczyć tundry i lasów tropikalnych, by wydobyć więcej ropy, itp., itd.

słowem, powinniśmy oddzielić ochronę środowiska od ewentualnego zagrożenia ociepleniem

PostNapisane: 25 mar 2009, o 22:41
Demon
Już znowu można zanieczyszczać atmosferę dwutlenkiem węgla. Od wczoraj. Oficjalnie ogłosili, że ocieplenie się skończyło, więc bierzmy się wszyscy za spalanie śmieci i ocieplajmy klimat bo zima się nie skończy!

PostNapisane: 3 maj 2009, o 10:27
AdrianS.
Zgadza się Marcin, na tvn meteo powtarzają co jakiś czas program o aktywności i spadku aktywności słońca, od XV w nastąpiło ochłodzenie w którym Bałtyk czy Tamiza regularnie zamarzały,wcześniej temp. była wyższa o ok 2* co przyczyniło się do uprawy dobrych odmian winogron w Polsce. Od kilkunastu lat temp. była dosyć wysoka a teraz znów głoszą małą epokę lodowcową, pokazywali różna zjawiska np śnieg w pewnych rejonach świata który nie padał tam od 70lat itp. Dodali też że jednorazowe takie "anomalia" nie muszą oznaczać że okres stabilny który znamy się skończył ale warto aby ludzie wiedzieli. :rolleyes: czy to dobrze?? xD może lepiej żyć w błogiej niewiedzy ;D

PostNapisane: 3 maj 2009, o 13:09
marcinxl
Również uważam że człowiek nie ponosi całkowitej odpowiedzialności za klimat. Nie było nas a zmiany były. Wpływ na klimat ma tak dużo czynników, że na czas obecny nie jesteśmy w stanie zasymulować prognoz na najbliższe dziesięciolecia. Z dwojga złego wg mnie ocieplenie jednak będzie dla nas mniej szkodliwe niż kolejna epoka lodowcowa. Większość dostrzega tylko minusy ocieplenia ale będą także plusy np takie jak zagospodarowanie północnych rejonów naszego globu takich jak obecna tundra.

PostNapisane: 4 maj 2009, o 19:08
AdrianS.
każdy kij ma 2 końce zagospodarowanie północnych terenów a z drugiej strony większe pustynnienie południa więc nie do końca byłoby tak różowo

Ocieplenie

PostNapisane: 4 maj 2009, o 20:28
Krzych
Chyba ocieplenie bo nasz kolega ma pragnienie.
Krzych

PostNapisane: 3 lis 2009, o 13:31
artur85
Problem jest taki że większość mamy ludzi ktorzy chcą robić interesy. Dla nich nie będzie liczyć się fakt tylko zrobienie interesu. Fakt wychodzi dopiero po latach. Typowe dzieje historyczne, tak jak i teraz historia sie tworzy na klamstwach. Wiele jest takich faktow o ktorych media ani rusz powiedziec ! A to są bardzo poważne sprawy bo juz nie takie banaly jak ocieplenie czy ochlodzenie o kilka stopni. Niestety lepiej poczekac latami aż klamstwa zostaną przebite, a telewizji sluchac tylko od czasu do czasu.

PostNapisane: 3 lis 2009, o 20:38
wiechu
Słucham radia. Telewizji prawie nie oglądam. Sporo czytam, ale nie pierdoły o żabkach!
Nie dam zrobić z siebie zombie,a swojego mózgu wyprać sobie i zamienić w papkę!
A pro po pytania za 5 gr to ostatnio w radiu słyszałem, że dziura ozonowa to był złoty interes dla USA, bo tylko oni mieli zamiennik zamiast freonu. A po latach wyszło na jaw, że to nie freon jest odpowiedzialny za dziurę ozonową. W dzisiejszym świecie interes można zrobić na wszystkim nawet na ekologii i tak naprawdę nie chodzi o ekologię, to tylko pozory, przykrywka. Gdyby naprawdę chodziło o ekologię to nie wycofywano by żarówek, które i tak zużywają stosunkowo niewiele energii w przeciwieństwie np. do klimatyzatorów,lodówek, grzałek, a lansowano świetlówki z rtęcią!
Klimat na ziemi zawsze podlegał zmianom! Epoki ocieplenia przeplatały się z epokami lodowcowymi! Zdania naukowców na temat ocieplenia są podzielone. Polityków nie pytajmy nie warto! W ogóle polityką i politykami interesować się nie warto!

PostNapisane: 4 lis 2009, o 11:01
artur85
W nawiązaniu do interesów: teraz kolejnym opartym na manipulacji interesem jest epidemia nowej grypy. Media celowo nagłasniają to pomimo ze nie jest to zadna wścieklejsza grypa. Wielu naukowcow udowodnilo ze tego wirusa można zniszczyc srodkami naturalnymi. Przyznali jednak ze szczepionka może zadziałać szybciej ale nie jest ona wcale konieczna bo przeciez znane są sposoby bez patentu, ktore działają na układ odpornościowy. Skandale wychodzą niestety po latach ;) Typowa historia. Nowe pokolenia będą czytać jak nami manipulowano za pomocą nowych środków.

PostNapisane: 4 lis 2009, o 12:41
..........
błąd

PostNapisane: 5 lis 2009, o 12:49
wiechu
[COLOR=green]http://redshift.salon24.pl/26486,mity-globalnego-ocieplenia-zapraszam-do-kuchni http://www.liberte.pl/component/content/article/97.html?ed=5 http://www.sfora.pl/Globalne-ochlodzenie-zamiast-ocieplenia-a4354[/COLOR]
Niewierny Tomaszu! Greg 717.

Tytuły naukowe pozycje na Uniwersytetach to jeszcze nie wszystko!
Nikt nie ma wyłączności na wiedzę. Poza tym często i gęsto fałszuje bądź zafałszowuje się wyniki badań. Zapytasz, po co? Odpowiedź-pieniądze na badania!

Duchowy wódz proroków ocieplenia Stephen Schneider z National Center for Atmospheric Reserch w Colorado jeszcze 1971 głosił, że zanieczyszczenia obniżają temperaturę.
Ten sam facet w 1989 radził, aby pobudzić wyobraźnię publiczności, musimy składać uproszczone oświadczenia i nie wspominać o naszych Wątpliwościach. Każdy z nas musi znaleźć równowagę między skutecznością działania a uczciwością. Ta polityka była skuteczna, bo od 1997 każdy z około 2000 ameryk. Klimatologów tylko 60 z nich miało doktorat otrzymał na badania średnio po milionie dolarów rocznie!-źródło Polityka nr 282003.

Renomowany uczony koreański, który klonował wcześniej charta afgańskiego, w 2004-2005 opublikował, prace o otrzymaniu pierwszych ludzkich zarodkowych komórek macierzystych i opublikował fotki! W ciągu kilku dni stracił wszystko. Honor pozycję Uniwersytecką kiedy wyszło na jaw fałszerstwo!

Tak, więc straszyć, straszyć i jeszcze raz straszyć! Tak samo jest z grypą! STRACH MA WIELKIE OCZY !!!
Ale o zawartości rtęci w szczepionkach w dawkach przekraczających normę to już się nie wspomina i o tym, że mogą być z tego tytułu skutki uboczne to się już głośno nie wspomina!
Że koncerny farmaceutyczne zbiją na tym wielką kasę i zabezpieczają się przed możliwością skarżenia z powodu skutków ubocznych to tego się już głośno niemówi!!!
[/COLOR][/COLOR][/COLOR]

PostNapisane: 5 lis 2009, o 14:10
artur85
GREG jest to instytut Rath-foundation. Naukowiec Matthias Rath. wszystko to na jego stronie. Polski wspolpracownik - Pani Aleksandra Niedźwiecki. Ten pierwszy czlowiek podjął się inicjatywy ujawnienia dokumentów trybunału norymberskiego przeciwko IG Farben, zatytułowane "Profit over life". uhonorowany nagrodą wieźniow Auschwitz za wklad w ujawnieniu prawdy. dostępne poki co - swobodnie na necie. jest to głowna przyczyna uformowania Unii ktora służy zyskom i patentom. dziś traktat lizboński ma zabezpieczyć dalsze swobodne funkcjonowanie unii. nic innego jak powtarzająca się historia. kryzys wybuchł nie przypadkowo lecz z powodu konfliktów ukrytych, własnie. ten konflikt został ujawniony w pare miesiecy przed wybuchem kryzysu. mamy google, szukajmy sami. czlowiek ów mowil o zastraszaniu kolejnymi epidemiami, kryzysami. wszystko sie sprawdziło zaraz kilka miesiecy jak nam to uswiadomił ;) ale obecnie tak mnie to interesuje jak mrówka przechodząca mi po schodach :D ja tu sie martwie jak prace znaleźć bo mnie juz wkurza to siedzenie w domu, w depresje powoli wpadam.

o jakich potwierdzeniach ty mówisz ? a czy jak ty mi powiesz że potwierdzeniem twoich tez ma byc gadka profesora znanego szeroko w mediach, czy nawet jakis zapis na oficjalnej stronie jakiegos instytutu to ja musze w to wierzyć ?? cięzko mi wierzyc w cokolwiek dziś. na pewno zaś nie licz na wpolprace z ludzmi ktorzy dokonali jakiegos przelomu a ten przelom nie przynosi korzysci majątkowej. w tym przypadku chodzi mi o instytut ratha. jego odkrycia jezeli faktycznie prawdziwe-co nie mialem okazji sprawdzic, bo to nie moje zadanie - to na pewno uderzają w przemysl farmaceutyczny i na pewno będą zwalczane. nie licz na dobrodusznosc biznesu.

wiechu miałeś wgląd w Profit over life ? polecam fakty. jedynie czego nie polecam to demonizowania swiata ale pogodzenie sie z nim, z jego niedoskonałością, no trudno, szkoda nerwów i lepiej raz zajrzec i więcej nie zaglądac bo szkoda i zdrowia i nerwów. ale co mają powiedziec osoby chore na poważne choroby dla ktorych pewne odkrycia mialyby byc znaczące ? to juz innego toru myslenia wymaga.

poki co, wole w to nie wnikać ze względów, że nie chce demonizowac tego swiata, ale widziec jego piękno nawet jesli jest inaczej. historia potoczy się jak bedzie musiec, pewnie kosztem wielu ludzi ale ciągle głodni posiadania zawsze pchają się na najwyższe stanowiska.

mam to wszystko po prostu gdzieś ! niech robią co chcą i tak ja tego nie zmienię, zwykly prosty czlowiek chcący tylko móc życ jak człowiek a nie wegetowac z powodu braku pracy. A kto mysli ze to błąd to niech sam zmienia! Polityka od zawsze miała na uwadze kontrolę człowieka, jesli teraz nie ma niewolnictwa to odbywa się to inaczej, przez produkty opatentowane! Podla chciwość do tego prowadzi. Nie ma miejsca dla czlowieka, jego poszanowania.... :(

jakakolwiek dyskusja na ten temat nie ma żadnego sensu ! dlaczego ?! proste. ludzie nie wierzą, nawet jesli się im poda fakty ujawnione, nie wierzą, wolą wierzyc lub nie niż wiedzieć. wiedzieć i rozumieć - tego brakowało od zawsze, jak probowalem z kimkolwiek na ten temat rozmawiac, no moze poza nielicznymi wyjatkami. ludzie operują wyłącznie wiarą. pfff wiec to traci swój sens, można się jedynie niepotrzebnie zmęczyc z tych względów ten temat wydaje mi się nieludzki i nie do dyskutowania. szkoda. musimy pokusić znowu los ;) los rozwiąże kwestię.

PostNapisane: 6 lis 2009, o 13:59
artur85
Jak ciebie usatysfakcjonowac jak ty przerabiasz przedstawione strony na swoj sposob. Nawet jak sie poda teorię to cie ona nie zadowala. mnie to nie obchodzi ze tego nie rozumiesz. trudno. zreszta po co masz to rozumiec jak nie chcesz celowo rozumiec. czlowieka upartego sie nie przekonana bo on bedzie siedzial w swoim. i tez mi sie nie chce go przekonywac bo po co mialbym to robic.

nie dziwi cie wcale, że prawdziwi podpalacze II wojny swiatowej krotko po procesie zasiedli w komisji europejskiej jako najwyzsi ?? odsylam cie do dokumentow.

nie mowimy o BSM - jak cie to nie interesuje to nikt cie nie namawia na stosowanie tego, nie prowokuj. nie zmyslaj ze brak teorii skoro teoria jest, byla podana juz w moich postach. spojna teoria na pewno nie będzie opracowana od razu ale trzeba na to lat. logika.
mowimy o witaminach, panaceum to witaminy, a nie witamina - za przeproszeniem. znowu nie rozumiesz. tak jak teraz panaceum na choroby ma być kasa, to w przyszłości nią będzie przyroda. cięzko będzie się wzbogadzić. ciezko tez sie rathowi wzbogacic skoro jego witamina nie ma patentu a może byc na calym swiecie swobodnie reprodukowana. no naprawde trudno. trudno tez mowic o biznesmenie. ciezko rowniez nie zauwazyc ze jakos rzady są bezsilne wobec jakiegos tam czlowieka ktory jeszcze obraza najwyzszych ;) zajarz. a nie rozpowszechniaj schematycznych bajek o szarlatanach nie mając zadnych dowodow przeciwko a jedynie zwykłą niewiarę i nienawiśc.

Ostatnie pytanie zadane przez ciebie jest wyjątkowo naiwne. To tak jak zamiana czlowieka w system zero-jedynkowy. szkoda słów.

zadane przez ciebie pytania zostały udzielone za wyjątkiem dokladnej teorii znacznie wczesniej - co tez zostało wytlumaczone dlaczego nie mozna jej podac od razu, na tacy;) widac o zyciu mało wiesz. ale jeszcze powtorze raz - najpierw jest zjawisko a potem się tworzy teorię. nie na odwrót - rozumiesz ? przynajmniej w tym przypadku tak jest. znając najpeirw teorię a potem na jej podstawię stworzyc metodę musielibysmy wiedziec za wiele. teoria uproszczona zostala przedstawiona przez Eugeniusza Uchnasta - znajdz sobie na necie.

Wpadłes w zawieszenie, tak jak komputer sie zawiesza. Powtarzasz w kazdym poscie to samo. Wiesz dlaczego - nie czytasz co kto pisze do ciebie. TO TY MUSISZ WYPROWADZIC SIE Z PETLI A NIE JA CIEBIE. jak bedziesz kiedykolwiek w stanie wydostac sie z tej petli to bedzie mozna kontynuowac w ogole sam temat. ale narazie musze spokojnie odejsc od niego. obiecalem ze nie bede do niego wracal i tak zrobie. stop tematu.

PostNapisane: 6 lis 2009, o 15:33
..........
@artur85

Twoje dogmaty i tak już zostały skompromitowane. Pozwolę sobie zatem na razie zakończyć tę jakże pasjonującą dyskusję. ;-)

PostNapisane: 6 lis 2009, o 16:22
artur85
A to ciekawe bo jak dotąd nikt nie zdołał skompromitowac Matthiasa Ratha tylko ktoś boi się publicznie zająć głos :) przyznajmy szczerze - nie da się skompromitowac czegoś co ma mocne podstawy doswiadczalne. jak taki szarlatan z tego Ratha i taki powazny to przestepca to dlaczego nigdy w szerokich mediach ani slowa o tej sprawie ;) odpowiedz jest jasna. strach realny. chyba nie jest nielogiczne i kompromitujące że wladza nie potrafi poradzic sobie z pojedynczym szarlatanem. przecie to nie mafia! wow alez to nielogiczne jest. tak jest to nielogiczne i kompromitujące ale dla władzy. kto zatem broni ratha - prawda go broni.

boisz się dyskusji bo dobrze wiesz ze moja logika jest ok :) to nie w pelni spojna teoria jest wymagana aby coś bylo faktem ale własnie eksperyment ma pierwszenstwo przed teorią. teorię tworzy się potem - coś wybiegłes w oddaloną planetę. narazie mamy teorię minimalistyczną i ona w pelni wystarcza na czas obecny.

nie podjąłeś się dyskusji z żadnym z moich podanych faktów więc ten sie skompromitowal kto sie skompromitowal. zawsze wybiegales w ogolnikowe okreslenia.

jeszcze raz powtorze:
rath nie ma monopolu na swoje produkty, moze je produkowac kazdy w dowolnych ilosciach.

PostNapisane: 6 lis 2009, o 18:44
artur85
podstawowy błąd jaki popełniasz jest miedzy innymi taki że mieszasz całą rzeczywistośc z fizyką a ona ma tyle wspolnego z fizyką co ziemia z rośliną ktora na tej ziemi rosnie. zrozum chlopie ze fizyka to nie jest guru wszechswiata i nie wszystko musi opierac sie na jej widzimisie wszechzasadach. to ze jakiemus tam shrodingerowi udało sie pokryć teorię z rzeczywistością to sprawa zupelnie elementarnej rzeczywistosci a nie istoty żywej. przebudz się.

pokazujesz jednym słowem swój megalomanizm fizyki jako nauki wszechrzeczy. a to tylko nauka jak kazda inna nic poza tym. pomylil ci sie wszechswiat z fizyką. fizyka nie jest rowna wszechswiatowi.

mówisz ze tak nie postępują prawdziwi odkrywcy ? po pierwsze to Lewandowski nie jest odkrywcą. po drugie - klamiesz rzeczywistosc. zobacz co pan lewandowski mówi a potem gadaj ze oni przyjmują metode bo tak jest i koniec, nie wolno inaczej tlumaczyc tylko przyjąć bo tak im sie podoba i koniec. otóż pomyliles się. oglądaj.

http://www.youtube.com/watch?v=0GDEZPdMKwQ&feature=player_embedded

Oczywiście ja juz to dawalem ale jak zwykle Greg ktory twierdzi że uczestniczy w dyskusji, tak naprawde buja w chmurach i wydaje mu się że w niej uczestniczy. Podaje fałszywe stwierdzenia o osobach, ktore to niby nie chcą z nikim wspolpracowac i nie chcą by metode zbadano. Ile Uchnast - odkrywca metody, podjął wysilkow, na marne - bo biznes to biznes i koniec. Ile trzeba tlumaczyc na darmo by coś w koncu w glowie się zatrząsło i przebudziło. Cięzko komuś coś tłumaczyc jak jemu się wydaje, ze gdyby miał teorię to by wszystko było ok. Otóż chodzi o coś innego - o blokade przed nową rzeczywistością. Człowiek to nie istota maszyna by można było ją ogarnąć w spojną teorię. Teoria "niefizyczna" dawno jest znana, dawno dawno, ale gregowi sie nie podoba bo nie jest podparta wzorkami.

W swiecie nauki nie jest tak że jak ktoś pokazuje odkrycie niezyskowne to sie go bierze... pfff. jedynie odkrycia na ktorych mozna faktycznie zarobic są naprawde potrzebne - wtedy biorą bez wahan i osoba sie wynosi. sa niestety dziedziny gdzie sie dzieje odwrotnie. np. wiedza o naturalnych srodkach sprawia ze patent staje sie niczym. pieniadz traci znaczenie. jak możesz byc tak naiwny. tez poruszane to juz było. nie zamierzam sie powtarzac bo to bez sensu.

śmieszy mnie degradowanie zjawisk złozonych do postaci spojnej teorii, tym bardziej jesli chodzi o niesamowicie skomplikowany mozg czlowieka. sory ale na obecny czas musi starczyc teoria minimalna. miej pretensje do naukowców kasy, że badali tam gdzie kierunek nie byl odpowiedni. wtedy mozesz miec pewnosc o stworzenie spojnej teorii.

A teraz muszę uciekac bo żona się żeni i będzie impreza niezła. Bajabonga bajabonga. jestem mlody trzeba poszalec ;)

PostNapisane: 6 lis 2009, o 19:38
grzesiekm92
Napisał: artur85

A teraz muszę uciekac bo żona się żeni i będzie impreza niezła. Bajabonga bajabonga. jestem mlody trzeba poszalec ;)


Od kiedy to żona się żeni?:D Pozatym to twoja żona?:D

PostNapisane: 7 lis 2009, o 00:53
wiechu
Teoria teorią, a praktyka praktyką; samouków wcale nie było w historii tak mało!
Dlaczego się ich wciąga? To proste-niektórzy boją się kompromitacji!
To, że czegoś nie można udowodnić dzisiaj, nie oznacza, że nie istnieje!
Kiedyś przyjdzie ktoś, kto się na tym nie zna i udowodni, że to istnieje!
Bo dziś Np. nie ma środków technicznych żeby to udowodnić, ale za 10 albo 50 albo 100 lat będą. Jak byś w 17 wieku powiedział komuś o prądzie elektrycznym i elektronach to by cie uznali za wariata! Leonardo już dawno temu wymyślił spadochron, ale na szkicach na realizację trzeba było jeszcze trochę poczekać!
Nie gloryfikuj tak nauki, bo pokazała już nie raz, że zabrnęła w ślepy zaułek!
Wiesz, co Greg 717 ? Czepiasz się wszystkich i wszystkiego; łapiesz wszystkich za słówka.
Jaki ty to elokwentny nie jesteś?
Wiesz, co szkoda czasu z tobą na jałowe dysputy!


Pozdrawiam pa pa pa!

PostNapisane: 7 lis 2009, o 14:01
artur85
GRZESIEK moja żona brała wczoraj ślub. A ja wypilem pare kieliszków i tak mnie brzuch zaczał boleć że się za bardzo nie pobawilem na tej imprezie. Ale potanczylem dość dość ale z męką.

no dobra zartowalem z tą żoną aby trochę nie byc za powazny. moj brat miał 18stke. a dziś poprawka w domu.

Wiechu ja sie natknąlem na wielu ludzi typu scjento, nauka itd. za nic nie dali ci dojśc do słowa. dyskusja taka jest po prostu bez sensu w danej materii. bo nawet ta wyczerpująca nie przekona zawziętego przeciwnika. przekonac on musi sam siebie. to psychika blokuje przed poznawaniem nieznanego. żądają argumentow, mając je udają udają że nie zauwazyli albo też kończa temat jakimś wykrętem. nie zamierzam tez danej osoby zwalczac z powodu nieporozumienia. bronie tylko swoich racji, jezeli uwazam ze ją mam to po prostu nie pozwolę jej sobie złamac byle jakim wykretem. jezeli uznam że się myle wtedy staram sie przyznac do swojego błedu, odrzucic uznane wczesniej przekonania. przyznanie się do błędu to jedno zaś bronienie racji to drugie.

nie znoszę manipulacji rzeczywistością !

PostNapisane: 8 lis 2009, o 01:35
wiechu
Co to jest tak naprawdę rzeczywistość?
Znam wielu ludzi, ale mocnych tylko w gębie! Ja należę raczej do ludzi czynu i nie lubię marnotrawić czasu i energii.Szkoda energii na jałowe dyskusję i lepiej spożytkować ją na inne cele w życiu. Też nieraz umiem przyznać się do błędu. Kiedy wiem, że mam racje to wiem.
Niekoniecznie muszę mu udowadniać, że jest inaczej czas, a może nie czas tylko przemijanie jest wstanie zweryfikować wszystko i wszystkie teorie te słuszne i te błędne! Trzeba poczekać parę lat a dowiemy się prawdy! Prawdy między innymi na temat klimatu. Moim zdaniem człowiek jest za malutki, aby mieć wpływ, na co kolwiek np. klimat. No chyba, że poza jednym zanieczyszczeniem i truciem środowiska!

PostNapisane: 8 lis 2009, o 21:22
artur85
zapominamy ze czlowiek został stworzony a nie - sam się stworzył. ogranicza go zatem coś zewnętrznego, tworzącego, determinującego jego możliwosci ;) nie zrobi więcej niż tyle na ile pozwalają mu jego możliwosci.

Człowiek nie chciałby nitki zostawić na swoim gatunku. Nie ulega wątpliwości, że nikt inny jak człowiek, nie dokonuje niszczenia w wieloraki sposób na taką skalę - przyrody. My ludzie mamy tupet usprawiedliwiania we wszystkim siebie. Ciezko sie temu gatunkowi przyznac do wielu win. W tym także pogoda nie musi byc wykluczona z jego wplywu na nią. to cały system a pseudouczeni od niewiadomo czego, chcieliby oddzielic calkowicie ten system od całości. Czy to musi byc CO2 ? to moze byc zupelnie inny czynnik niszczenia, ktorego narazie nie podejrzewamy a za iles lat się to ujawni. czynnik ktory jest naszym udzialem. byc moze. a moze suma czynnikow x.

Ja watpie w takie zbieżnosci jak rozwój cywilizacji i jednoczesne zachwiania w pogodzie. Jaki byłby procent ze to krotkotrwałe zmiany klimatu, ktore przebiegaly kiedys?? mozna przynajmniej prawdopodobienstwo policzyć znajac historię klimatu.

moj poglad jest taki, że wykluczenie CO2 nie wyklucza wplywu czlowieka na zmiany klimatu. klimat nie istnieje w oddzielnym swiecie braku wplywu czlowieka. emisja roznych gazow na przestrzeni dziesiątek lat mogl doprowadzic do tego. to nie jest twierdzenie, że człowiek może wplynąć za machnięciem rozdzki na pogode ale to sie działo latami az skutki staly sie mocno zauwazalne. jednak nie chodzi tu o ocieplenie w tym przypadku ale o zaburzenia klimatu.

a polityka może wykorzystywac ten fakt dla pieniędzy, wybierając sobie gaz ktory moglby dobrze im zrobić xD to absolutnie nie wyklucza że człowiek nie dokonał zaburzeń w klimacie. absolutnie. ja mówię o zaburzeniu, nie o ociepleniu ;) cywilizacja obecna to olbrzymi przełom na całej ziemi, trudno powiedziec ze brak będzie wplywu na calosc

PostNapisane: 9 lis 2009, o 14:38
..........
Co jest istotne: mózg zawiera ponad 100 miliardów neuronów, a każdy pojedynczy neuron jest połączony z tysiącem innych. W celu opracowani urządzeń do telepatii należałoby sporządzić mapę pokazującą, jak określone myśli pobudzają konkretne ścieżki neuronowe. Informacja ta, w połączeniu ze słownikiem myśli uzyskanym dzięki zapisom MRI i fal EEG, umożliwiłaby prawdopodobnie rozszyfrowanie struktury neuronowej niektórych myśli, czyli określenie, które konkretne neurony są aktywowane w odpowiedzi na poszczególne słowa lub obrazy mentalne. W ten sposób zostałby jednoznacznie określony związek między konkretnymi myślami, ich obrazami MRI a odpowiednimi neuronami, które są aktywowane w celu wytworzenia tej myśli w mózgu. Sęk w tym, wymagałoby to rozdzielczości na poziomie pojedynczego neuronu. Rozdzielczość obecnych urządzeń jest niestety miliony razy mniejsza.

Zatem speców od BSM udało się przyłapać na tylu kłamstwach. Czy ktoś taki jest wiarygodny?

Co zaś do Ratha i tabletek witaminowych. Nie jestem w stanie merytorycznie ocenić materiałów dot. procesu Norymberskiego. Mam jednak następujące pytanie. Dlaczego nigdzie na stronach Ratha nie jest jest wyjaśnione jak i dlaczego preparaty działają? Jaki jest molekularny mechanizm ich działania na poziomie komórki? Przecież Rath chełpi się, że jego preparaty nie są objęte patentami. Nie musi więc robić z tego tajemnicy. Mamy zatem kolejny dogmat, dawany przez kolejnego guru do wierzenia swoim wyznawcom: moje preparaty działają. Amen.

Jak działają? Dlaczego działają? Oto wielka tajemnica Ratha.

Zacytowany w poprzednim poście artykuł dot. jego poczynań w Afryce nie zostawia najmniejszych wątpliwości co do jego finansowych motywacji i bezwzględności w szafowaniu ludzkim życiem.

PostNapisane: 12 lis 2009, o 01:29
sev
Nie wiedziałem ze "globalne ocieplenie" może być taką wciągającą lekturą, :P..... dawno nie było tu takich ożywionych dyskusji.
Pozdrawiam

PostNapisane: 12 lis 2009, o 01:42
wiechu
Greg 717

Że by nie było nie jasności –nikogo nie bronię mówię za siebie!
Nauka, którą tak gloryfikujesz nie jest wstanie odpowiedzieć na wiele pytań i nie wiadomo czy kiedy kolwiek będzie w stanie!
Do dzisiaj nie jest w stanie wyjaśnić charyzmatów ojca Pio.Nie jest wstanie wyjaśnić cudów, jakich dokonywał. Jak byś żądał dowodów są jeszcze świadkowie ewentualnie świadectwa biografie poczytaj sobie.
Przykro mi, że zatrzymałeś się na protonach a pomijasz spiny, fotony, hadrony i inne. Jak już mówimy o cząstkach elementarnych. A co z M-teorią, co z teorią super strun, co z fizyką kwantową. Może nam wyjaśnisz?
A w ogóle z pismem świętym to nie chodzi o nakładanie rąk cuda dla cudów!
Ew.św.Jana 14,13 i 14,14 - prosić w imię moje-imię Jezusa.

A tak w ogóle odbiegacie od tematu -
Globalne ocieplenie czy ochłodzenie? ( 1 2 )


Moim skromnym zdaniem czas; a może przemijanie, pokaże; zweryfikuje, co tak naprawdę dzieje się z klimatem :frage: :wichtig:


:unsicher: :P ;)

PostNapisane: 13 lis 2009, o 12:20
artur85
Nawiązując do nauki. Teoria ewolucji. W mysl idei nauki, nie leczmy ludzi z wadami genetycznymi, slabszymi psychicznie i fizycznie (znowu pieniądze warunkują pomoc tym?) ale pozwolmy prawom natury kontynuowac ewolucję - pozwolic zginąc slabszym. Jak człowiek może sie rozwijac skoro staramy się ingerowac w selekcję naturalną ;) To jest myslenie ściśle naukowe. Nie moje ale w czarnej skrzyni nauki ;( Skoro nauka ma wszechmoc to bądzmy konsekwentni i postepujmy wg jej praw. Człowiek to los genetyczny na dzisiejszy czas, slabszy, wrazliwszy los musi zginąc.

Jak widać, nauka bez religii kuleje.

PostNapisane: 18 lut 2010, o 13:40
WASHI
Zima powoli dobiega końca i należy stwierdzić : w pierwszej połowie zwolennicy globalnego ocieplenia grali super futbol, przeważali w całej połowie meczu, strzelili 3 cudowne brameczki, zeszli z boiska w glorii zwycięzców.Z nastaniem drugiej połowy meczu ( przyjmijmy ,że tym momentem było Forum Klimatyczne w Kopenhadze 29.11.2009-04.12.2009 i nadejście surowej zimy) sytyacja diametralnie się odmieniła - drużyna przeciwna tzn.zwolennicy globalnego ochłodzenia podnieśli głowy wysoko, przeprowadzili wspaniałą akcję z kontrataku i strzelili kontaktową bramkę.Stan na chwilę obecną 3:1 i dużo lepsza gra tych drugich w drugiej połowie meczu.
Jaki będzie ostateczny wynik? Czy nie będzie dogrywki? Czy będą rzuty karne? :D
A któż to wie! ;)

P.S. My palmiarze kibicujemy oczywiście tej pierwszej drużynie, jedna bramka nic tu nie zmienia, trzeba dotrwac do końca spotkania. Ale kiedy ono będzie? Tego nie wie nikt- to mecz bez końca, na wykończenie przeciwnika. :D :D :D

PostNapisane: 19 lut 2010, o 11:37
marcinxl
Styczeń 2010 był w skali globalnej jednym z najcieplejszych w historii pomiarów. Dziś u mnie odwilż na całego aktualnie temperatura wynosi +5,7 i nadal rośnie :D

PostNapisane: 22 mar 2010, o 15:36
WASHI
Robi się coraz bardziej czerwono.
To bardzo dobrze :D :D :D
U mnie ta zima była bardzo mroźna(Srodkowe Pomorze) ale sie pocieszam ze to tylko korekta w trendzie:
http://ziemianarozdrozu.pl/artykul/1141/przeglad-dekadowy

PostNapisane: 29 maj 2010, o 00:35
WASHI
Zima 2009/2010 była mroźna to fakt ale znalazłem fajny wykaz najzimniejszych temperatur zanotowanych w Polsce w ciągu ostatnich 100 lat. Wygląda to tak:
minus 42,0 (1929),
minus 41,0 (1940),
minus 38,4 (1950),
minus 36,9 (1956),
minus 35,8 (1963),
minus 34,3 (1987),
minus 32,1 (2006).
minus 28,9 (2010). (tutaj mam dane tylko do 25.01.2010)

Oczywiście temperatury tu przedstawione to z wys.2m , nie przy gruncie.
Przecież gołym okiem widać że minimalne temperatury zanotowane rosną a nie maleją.
Nie mamy więc podstaw (póki co) mówić o ochłodzeniu w Polsce bo jest wprost przeciwnie.

Greg 717 napisał:

Drugie kłamstwo. Cóż mamy dalej w filmiku? Parę artefaktów mających rzekomo potwierdzać, że BSM jest znana już od starożytności. Skoro już dokonano gwałtu na fizyce to teraz trzeba zełgać historię. Każdy, kto interesował się kiedykolwiek badaniami historycznymi wie o tym, że każdą rzecz należy umiejscowić we właściwym jej kontekście historycznym, w jej czasie i w jej kulturze. W przeciwnym wypadku można udowodnić co komu żywnie się podoba. Nie wie o tym jednak najwyraźniej pan z filmiku przedstawiając kilka wybranych, wyrwanych z kontekstu artefaktów. Oczywiście interpretując je wedle własnego uznania. Do czego taki sposób może prowadzić pokażę na przykładzie pewnego egipskiego artefaktu.



Poniżej zamieszczam zdjęcie śmigłowca Apache.



Zatem wyrywając z właściwego kontekstu historycznego i kulturowego przedstawiony artefakt, dojdziemy do nieubłaganego wniosku, że Egipcjanie musieli widzieć śmigłowiec Apache. Sensacja na skalę światową!


Dlaczego wróciłem do tego tekstu i zdjęć?
Dlatego że byłem niedawno w tej egipskiej świątyni i widziałem ów artefakt na własne oczy.
Jest tam jeszcze coś o czym byc może nie wiesz.. Z boku jest artefakt przedstawiający czołg i karabin maszynowy. To już troszeczkę komplikuje wszystko, nie sądzisz. Sam helikopter i owszem mogło być coś wyryte w skale co nam się z tym kojarzy a nie o to artyście chodziło ale obok czołg i karabin to już raczej nie są nasze wymysły. Dlaczego zamiast czołgu nie ma pralki a zamiast karabinu odkurzacza tylko akurat sprzęt wojskowy? To już nie jest nasza wyobraźnia albo przypadek! Artefakty przedstawiają po prostu nowoczesny sprzęt wojskowy z naszej epoki w starożytnej egipskiej świątyni.Artefakty te znajdują się na takiej wysokości że nie ma sposobu aby się tam wspiąć.Jest to po prostu niemożliwe aby coś zostało dorobione czy podmienione.Życie jest bardziej skomplikowane niż nam się wydaje. Ale to dobrze.Jest ciekawie.
Od razu piszę że nie chcę wracać do całej dyskusji jednak nie mogłem nie zabrać głosu na temat artefaktu który właśnie widziałem.

PostNapisane: 15 cze 2010, o 12:01
WASHI

PostNapisane: 3 lut 2011, o 13:02
WASHI
Znalazłem dzisiaj ciekawe info na temat wpływu zmian w pokrywie lodowej Arktyki na temperatury w Europie- negatywny do czasu aż ta pokrywa nie zniknie zupełnie.Teoria ciekawa ale chyba należy trochę poczekać żeby upewnić się czy jest coś na rzeczy.

http://www.chronmyklimat.pl/lang/pl/page/nauka_o_klimacie/id/77/stronicowanie/1/view/zimowe_szalenstwo_spowodowane_przez_topniejace_lodowce/

PostNapisane: 1 mar 2011, o 10:35
AdrianS.

PostNapisane: 13 kwi 2011, o 06:55
Oleander
Czas nieco odświeżyć ten temat, szczególnie że bitwa w jego obrębie jest wiecznie żywa.

Mam tutaj coś dla zwolenników wszelkich teorii o globalnym ociepleniu bądź ochłodzeniu a w szczególności dla tych którzy wierzą w to że człowiek ma decydujące znaczenie dla istnienia tych zjawisk.

Poniższy skan pochodzi ze str 57 książki pt.`Dzieje życia na Ziemi` autor Jerzy Dzik, Wydawnictwo naukowe PWN


Wykres (po lewej stronie) przedstawia zmiany poziomu morza (w zakresie od +200 poprzez +100 do 0 m).
Na wykresie widać czarno na białym, że klimat Ziemi na przestrzeni milionów lat zmieniał się diametralnie. Ocieplenie bądź ochłodzenie klimatu powodowało duże zmiany poziomu oceanów (różnice sięgające ok 200 metrów!). Obecnie żyjemy po okresie prawdopodobnie najchłodniejszym w dziejach.

Istnieje pewien procent szansy na to że okres chłodny jeszcze się nie zakończył, ale nawet jeśli tak nie jest i zmierzamy w kierunku globalnego ocieplenia to będzie to jedynie powrót do swego rodzaju normalności klimatycznej.

Jak wskazuje wielu poważnych naukowców emisja CO2 nie ma tak wielkiego znaczenia jak np zmiany ukształtowania terenu, trwałe jego przekształcenie (poprzez np wycięcie lasów które pochłaniały znaczną część ciepła emitowanego przez słońce, rozwój aglomeracji, zanieczyszczenie wody).

Reasumując, w perspektywie długofalowej ludzkość ma pewien wpływ na klimat, jednak przypisywanie sprawczej roli jedynie jednemu czynnikowi (CO2) i próba opodatkowania jego emisji jest niczym innym jak wprowadzaniem kolejnego ukrytego podatku. Dobrze by było aby pozyskane tym sposobem pieniądze były rzeczywiście wydatkowane w 100% na ochronę przyrody. Jak uczy historia (głównie historia ludzkiej pazerności i krótkowzroczności) tak się jednak nie stanie i pieniądze będą przeznaczane na coś innego.

PiotrB_globalne ocieplenie_Pinus Maritima

PostNapisane: 21 kwi 2011, o 12:48
PiotrB
Topnieją lodowce, powodzie niszczą dobytek ludzki, zwierzęcy i roślinny. Ludzie wycinają drzewa. DRZEWA POTRAFIĄ MAGAZYNOWAĆ W SWOICH KORZENIACH TONY WODY. Posadziłem z braku miejsca u siebie, tzn u sąsiada, wyhodowaną w 2000 roku sosnę z basenu Morza Śródziemnego. Obserwuję jej wzrost, dynamikę rozwoju, uszkodzenia mrozowe.
Rośnie świetnie jak osiągnie 50 lat ogłoszę, że klimat się ociepla. Pozdrawiam
Oto Pinus Maritima

PostNapisane: 29 kwi 2011, o 11:01
grzesiekm92
Oczywistym faktem jest że na przestrzeni milionów lat następowały fazy kiedy to średnia templeratura rosła jak i malała. Dla mnie osobiście w dużej mierze, "mit" globalnego ocieplenia słuzy przede wszystkim finansowemu interesowi pewnej grupy ludzi. Nie wierzę że bogatym państwom nagle "zachciało" się interesować bezinteresownie topnieniem lodowców. Każdy czyn i działalność do tej pory stymulowane były wyłącznie względami korzyści jednostek i państw. Jeżeli już coś chcą zrobić, to winni przedewszystkim zająć się wkońcu naprawdę ubóstwem krajów Afryki, gdzie jak do tej pory gros działalności humanitarnej na ludności, to (jak w przypadku koncernów farmaceutycznych) to wykorzystywanie tych biednych ludzi do testów pod pretekstem pomocy. W dzisiejszych czasach trudno na podstawie działań światowych stwierdzić co jest prawdą, a co mydleniem oczu. Ja swoją opinię buduję na własnych obserwacjach, a w wolnych chwilach po stokroć wolę poprzeglądać artykuły i wykresy, jak słuchać tych "wielkich światowych" naukowców:)

Re: ocieplenie klimatu

PostNapisane: 27 lut 2016, o 17:47
Anko
Oleander napisał(a):cóż, mamy w końcu tzw `globalne ocieplenie` i pewnie dlatego w Madrycie czy Londynie padał śnieg. Biorąc pod uwagę to `globalne ocieplenie` do którego próbują zmusić naturę i podatników - politycy (nie mylić ze złodziejami;) to takie zimy nikogo nie powinny dziwić:)


Aż mnie zatkało. Wpis z cyklu "nie znam się to się wypowiem". Ocieplenie klimatu dotyczy średniej rocznej temperatury na całym globie, co jest potwierdzonym zjawiskiem. Naukowcy spierają się, czy jest to zjawisko naturalne, czy wywołane przez człowieka, ale sam fakt ocieplania jest potwierdzony. Nie oznacza to, że na całym globie zmiany te wyglądają tak samo! Na przykład ocieplenie w jednym miejscu skutkuje zmianami w prądach morskich, co wywołuje anomalie pogodowe w innym rejonie świata. Klimat na świecie to skomplikowany temat, nie można go uprościć do zwykłej średniej. Nie chcę tu bronić polityków, jak pisałam wyżej, nie jest potwierdzone czy postępowanie człowieka ma wpływ na ocieplenie, czy jest to cykliczny proces naturalny (choć osobiście uważam, że bez względu na wszystko nie zaszkodzi nam czystsze powietrze do oddychania). Bardzo cenię sobie Pana doświadczenie i cenne rady dotyczące hodowli roślin (jest to mój pierwszy wpis, jednak od dawna często czytuję forum) ale uważam, że ośmiesza się Pan wypowiadając się na temat na który najwyraźniej nie ma Pan zielonego pojęcia. Proszę poczytać trochę o zmianie klimatu i jeśli można nie na portalach politycznych, tylko w poważnych artykułach naukowych, w których przedstawiane są fakty a nie opinie.

Re: Globalne ocieplenie czy ochłodzenie?

PostNapisane: 24 lip 2016, o 21:59
BeataGniezno
Ciekawy link w temacie tej dyskusji do poczytania:

http://ziemianarozdrozu.pl/encyklopedia/81/zmiany-klimatu-w-przeszlosci

Re: Globalne ocieplenie czy ochłodzenie?

PostNapisane: 18 sie 2016, o 16:07
Domnik
Anko, mam prośbę raczej o pisanie z aktywnego konta a nie wpisywanego ad hoc - gdyż moderuję forum z bardzo dużym opóźnienie. Wracając do Twojej krytycznej wypowiedzi pod moim (Oleander) adresem: nie twierdzę że nie ma globalnego ocieplenia jeśli już odnosić się do liczb. Nie przypominam sobie takiej wypowiedzi. Jedynie twierdzę że wpływ człowieka na to zjawisko jest ograniczony. Wyśmiewam ludzką pychę przejawiającą się w promowaniu tezy jakoby działalność człowieka odpowiadała za zmiany klimatyczne i tylko tyle. Wprawdzie klimat nie jest moją ścisłą specjalizacją ale jednak mylisz się także w kwestii mojej znajomości lub braku znajomości faktów i liczb dotyczących ocieplenia. Ostatnie lata wnikliwie analizowałem klimat nie tylko Polski ale i za granicą. Klimat jest niezwykle ważny dla ogrodnika i nie wyobrażam sobie profesjonalnego gospodarstwa ogrodniczego którego właściciel nie ma pojęcia o klimacie nie tylko lokalnie ale i globalnie. Doskonale zdaje sobie sprawę że od lat 50-tych ubiegłego wieku do dziś średnie roczne temperatury w niektórych lokalizacjach zmieniły się o kilka stopni na +. Jasne że globalnie mówimy o wzroście wartości, jednak ten wzrost wyrażony w liczbach całkowitych jest niewielki (choć i tak "niewielki" może być znaczący). Nie jest do końca jasne czym jest on wywołany, czy zmianami na ziemi (np wycięciem lasów, zmianami w obrębie prądów i temperatury wód oceanicznych, gazami cieplarnianymi) czy też cyklicznymi zmianami aktywności słonecznej. Mam jednocześnie wielkie obawy, związane z wąskim postrzeganiem klimatu i formułowaniem wniosków. Dane porównawcze z ostatnich kilkudziesięciu lat są w miarę czytelne i dokładne, gdy jednak sięgnąć dalej czyli do lat 50, 40 i wcześniej np do XVIII wieku to dysponujemy bardzo skromnymi danymi, w dodatku zebranymi w innych warunkach niż obecnie. Trudno bowiem porównywać zapiski (dane dotyczące klimatu) z np Gdańska czy Wrocławia z 2015 i np z 1850 gdy już choćby inne sąsiedztwo stacji pomiarowych oraz niedokładność przyrządów mogło mieć istotny wpływ na wynik pomiarów. Na podstawie bardziej lub mniej trafnych wniosków wykuto pewne pojęcie "globalne ocieplenie klimatu" doczepiając do tego łatkę czegoś złego. Być może należy to traktować jedynie jako " cykliczne, naturalne zmiany klimatu".

Re: Globalne ocieplenie czy ochłodzenie?

PostNapisane: 6 lut 2017, o 09:09
cynamon
Witajcie. Kolejny odnośnik dotyczący tematu. Tym razem z treści dowiadujemy się że tzw globalne ocieplenie możemy sobie włożyć między bajki:

http://www.dailymail.co.uk/sciencetech/article-2217286/Global-warming-stopped-16-years-ago-reveals-Met-Office-report-quietly-released--chart-prove-it.html

Re: Globalne ocieplenie czy ochłodzenie?

PostNapisane: 21 lut 2018, o 12:40
alicja333
idą mrozy, a zapowiadało się, że będzie tak ciepło :/.