Problem z Paulownią...
Napisane: 27 sie 2020, o 00:01
Dzień dobry.
Mam problem i liczę na Waszą pomoc. Chodzi o moje Paulownie. Mam ich 6 sztuk i do tej pory rosły pięknie, szybko, obficie i bez problemów. Niestety jakieś 2-3 tygodnie temu liście zaczęły usychać, ale tylko na obrzeżach. Nic poza tym się nie dzieje, ale uschnięte pola zaczynają się rozrastać a ja zaczynam panikować.
Sąsiadka powiedziała mi, że brakuje im magnezu oraz molibdenu. Niestety nie znalzłem środka, który łączyłby oba pierwiastki, więc zaaplikowałem do ziemi po 5 pałeczek nawozowych z siarczanem magnezu a oddzielnie opryskałem liście środkiem z molibdenem. Niestety nie pomogło.
Pomożecie? Co to jest i jak się ratować?
Mam problem i liczę na Waszą pomoc. Chodzi o moje Paulownie. Mam ich 6 sztuk i do tej pory rosły pięknie, szybko, obficie i bez problemów. Niestety jakieś 2-3 tygodnie temu liście zaczęły usychać, ale tylko na obrzeżach. Nic poza tym się nie dzieje, ale uschnięte pola zaczynają się rozrastać a ja zaczynam panikować.
Sąsiadka powiedziała mi, że brakuje im magnezu oraz molibdenu. Niestety nie znalzłem środka, który łączyłby oba pierwiastki, więc zaaplikowałem do ziemi po 5 pałeczek nawozowych z siarczanem magnezu a oddzielnie opryskałem liście środkiem z molibdenem. Niestety nie pomogło.
Pomożecie? Co to jest i jak się ratować?