Strona 1 z 1

PostNapisane: 2 mar 2011, o 22:19
Oleander
Kolejny słoneczny i dosyć ciepły marcowy dzień za nami. Dziś wybrałem się na spacer podczas którego znalazłem kilka okazów w tym odciski i skamieliny.

Muszę więc znacznie zweryfikować pogląd że w mojej okolicy prawie nie ma skamielin. Fakt, że w niektórych warstwach nie ma ich wcale a w innych (przypowierzchniowych) jest ich bardzo mało, jednak można co nieco znaleźć w warstwach żwirów. Wystarczy wiedzieć czego, gdzie i jak szukać. Oczywiście nie stosuję do poszukiwań narzędzi aby niczego nie niszczyć.

W głębi lądu trudniej cokolwiek znaleźć bo wszystko jest przykryte warstwą glin i różnego rodzaju osadów (i po prostu nie widać co jest pod spodem). Myślę jednak że w każdej żwirowni można by znaleźć co nie co (podobnie jak to jest w kamieniołomie na południu kraju).

Udało mi się znaleźć bardzo bogate stanowisko, na powierzchni ok 200m2 znalazłem znaczną ilość różnych pozostałości. Także dziś po powrocie miałem całkiem sporą reklamówkę, z czego kilka szt zupełnie nowych okazów.

Między innymi znane mi z tej lokalizacji koralowce (nie tak dobrze zachowane jak mój największy okaz).

Wśród znalezionych skamielin znalazł się między innymi fragment rostrum belemnita (belemnity są bardzo pospolite w tej okolicy), oraz jeden nieznany mi organizm.

Do tego wszystkiego jeden bardzo duży okaz którego nie potrafię niestety zidentyfikować.

Może ktoś będzie potrafił.

Na drugim zdjęciu widać prawdopodobnie jakąś pierścienicę (proszę o identyfikację jeśli ktoś zna ten organizm). Ponadto widać fragment liliowca.

Na trzecim zdjęciu widać pozostałości koralowców (okrągłe twory o odmiennym kolorze).

Na zdjęciu czwartym znajdują się odciski muszli z resztką masy perłowej.

PostNapisane: 4 mar 2011, o 18:50
Oleander
inne znaleziska z tej samej wycieczki. Zdjęcia przedstawiają między innymi (prawdopodobnie):

fot1 odcisk muszli,
fot2 koralowce i liliowce w zaawansowanym stopniu mineralizacji (praktycznie nie do rozpoznania),
fot3 muszlowiec,
fot4 zlepieniec żwirowy,
fot5 małe fragmenty liliowców i koralowców

Ostatnie dwa zdjęcia wcześniejszego postu i pierwsze zdjęcie tego postu pokazują barwę skał osadowych charakterystycznych dla okresu z którego pochodzą wszystkie wyżej wymienione odciski.

Czy ktoś potrafi oszacować wiek znalezionych skamielin?

Zastanawiam się czy te skamieliny i warstwy nie świadczą przypadkiem o jakimś krótkim epizodzie (tutaj) w którym klimat dzisiejszej Polski był znacznie cieplejszy niż dziś? Być może był to epizod przedlodowcowy lub polodowcowy.

Przy takiej opcji moja wcześniejsza teoria o przeniesieniu tutaj koralowców (przez lodowiec) była by błędna.

Pozostaje jednak pytanie o to w jaki sposób znalazł się tutaj ten kawałek sygilarii:) Może jednak tak samo jak koralowce?:)

Gdyby jednak wszystko było tutaj przeniesione powinienem znaleźć więcej sygilarii i podobną ilość koralowców, a na razie znajduję dużo pozostałości koralowców i ciągle mam tylko 1 (przypadkową?) sygilarię:)

Zatem one (koralowce) mogły po prostu powstać tutaj w ciągu kilkudziesięciu czy kilkuset lat a następnie klimat się oziębił i te organizmy tutaj zanikły. A sygilarię znalazłem przez przypadek (przyniesioną przez morze setki lub tysiące lat temu).

Zastanawiam się nad tym, gdyż pod warstwą w której znajdują się skamieliny występuje piasek wydmowy. Wszystko jest miejscami poprzeplatane glinami (w znacznym stopniu przemieszania z piaskiem i żwirem). Część glin z mojej doliny została ewidentnie poddana działaniu wody (np są płaskie połacie glin w dolinach co świadczy o tym, że zostały wypłukane i przeniesione z wyższych części pagórków). Pół kilometra od działki mam ogromny płaskowyż który pokryty jest głównie gliną.

Z drugiej strony na szczytach pojedycznych wzniesień występuje glina a pod nią warstwa żwirowa i dopiero pod tym warstwa piasku wydmowego. Czyli koralowce pochodzą najpewniej z epoki przed zlodowaceniem.

PostNapisane: 5 mar 2011, o 13:40
rozmaryn
Wspaniale Dominiku . Jak tylko zrobi się cieplej ruszam na łowy do swoich kamieniołomów .

PostNapisane: 6 mar 2011, o 12:44
Oleander
Rozmarynie, najważniejsze aby nie było wiatru lub opadów i wysokiej wilgotności która sprawia że chłód jest bardziej odczuwalny - wtedy można całkiem przyjemnie prowadzić poszukiwania. U mnie ziemia jeszcze (głębiej niż parę cm) zmarznięta, ale w zeszłym tygodniu łącznie ok 2-3 godziny poszukiwałem nowych okazów. Opłaciło się bo kolekcja wbogacona o parę naprawdę ładnych i nie spotykanych. Po wielu godzinach poszukiwań człowiek już nie schyla się po byle co bo rozpoznajesz osady w których są skamieliny (mają odróżniającą się strukturę (kształt) i barwę, to bardzo ułatwia zabawę. Na następne poszukiwania wybiorę się po deszczu, gdyż wtedy ewentualne okazy są ładnie widoczne.

Żona gdy zobaczyła skamieliny też chce wybrać się na poszukiwania, zatem przewietrzy się cała rodzina:)

Zachęcam innych forumowiczów do poszukiwań, to naprawdę świetna zabawa a przy okazji można poznać trochę prehistorię swojej okolicy;)

PostNapisane: 6 mar 2011, o 23:13
Oleander
Dziś podczas 15 min spaceru z Żoną - znalazłem (prawdopodobnie) skamieniały fragment sygilarii (jest niewielki i nie tak dobrze zachowany jak pierwszy. Odległość od miejsca w któym znalazłem pierwszy fragment sygilarii do miejsca w którym znalazłem drugi fragment wynosi poniżej 500m. Zatem znalezisko raczej już nie jest przypadkowe a ma charakter powtarzalny. Znalezione fragmenty różnią się barwą (oba powstały prawdopodobnie w nieco innym środowisku jeśli chodzi o właściwości chemiczne). Ze względu na szary kolor znalezionego fragmentu - na początku myślałem że to kawałek betonu.

Na fragmencie znajdują się podobne ślady jak na koralowcach. To znaczy fragment (przypuszczalnie) kory sygilarii zawiera (w niewielkiej ilości) osad wapienny z tego samego okresu z którego pochodzą koralowce. Prawdopodobnie jednak jest to osad powstały w wyniku zalegania tego fragmentu w takim a nie innym (wapiennym) środowisku. Nie można jednak na 100% tego ocenić. Nie wiem w dalszym ciągu czy osad na skamieniałej korze powstał w czasie występowania tutaj lub w miejscu z którego pochodzi - koralowców czy też jest to osad powstały w wyniku zalegania różnych warstw w tym samym miejscu (np już po przeniesieniu przez lodowiec) i tym sposobem powstał osad na korze. Sprawa zatem wymaga dalszego zbadania i znalezienia większej ilości skamieniałej sygilarii :)

Cel badania - odpowiedź na pytanie które organizmy zostały przyniesione tutaj przez lodowiec a które występowały na miejscu.

PostNapisane: 13 mar 2011, o 23:59
Oleander
Rozmaryn, pogoda sprzyja. Czy udało Ci się wybrać na bezkrwawe łowy do kamieniołomu?


Ja mam kilka nowości. Wkleję zdjęcia w najbliższym tygodniu. Jako że planuję coraz więcej czasu spędzać w terenie mam nadzieję że jeszcze dozbieram jakieś ciekawe okazy.

Dostałem na urodziny książkę dotyczącą skamielin więc postaram się precyzyjniej je opisywać.

PostNapisane: 14 mar 2011, o 06:51
rozmaryn
Witam
Pomimo wspaniałej pogody byłem w sobotę i niedzielę w Rybniku . Od przyszłego tygodnia ostry atak na wapienne skarby.

PostNapisane: 15 mar 2011, o 18:18
Oleander
Ostatnie 2 dni spędziłem na budowie, więc znowu przybyło nowych okazów. Odnalazłem między innymi muszlowca, koralowce, 2 fragmenty prehistorycznych kości (1 większy i do tego z odciskiem muszli) oraz 3 kawałki sygilarii i wiele innych.

Sygilaria jest tutaj prawie tak częstym znaleziskiem jak fragmenty skamieniałych zwierząt morskich.

Zdjęcia wkleję w wolnej chwili.

PostNapisane: 26 mar 2011, o 23:31
Oleander
Dziś po kilku deszczowych dniach wybraliśmy się z rodzinką na poszukiwania. Zebraliśmy pół dziecięcego wiaderka różnych okazów (w tym kilka bardzo ładnych między innymi bardzo dobrze zachowany fragment skamieniałego drewna i Żona znalazła bardzo ładny okaz skamieniałych organizmów morskich). W międzyczasie znalazłem jeszcze jeden kawałek skamieniałej sygilarii lub kalamita.

Niesamowite jest jak wiele pozostałości dawnych organizmów zawiera ziemia. Właściwie pozostałości są wszędzie, jednak ich nie zauważamy gdyż znajdują się głęboko pod powierzchnią ziemi. Czasami by odnaleźć kilka ciekawych pozostałości trzeba przeszukać wiele m3 ziemi, a czasami znajdują się one w skupiskach i wtedy w niewielkiej masie ziemi odnajdujemy liczne skamieliny.