Strona 1 z 1

Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 26 wrz 2014, o 23:16
Domnik
Dzień dobry,

jak wiecie od jakiegoś czasu zbieram skamieliny i minerały z terenu Polski.

Uzbierało się tego już "trochę". Od pewnego czasu, a zwłaszcza odkąd zająłem się poszukiwaniem bursztynu metodą amatorską (czyli poszukiwanie bryłek które wyrzuciło morze na brzeg) pojawiło się kilka pytań. Przykładowo: ile lat ma znaleziony bursztyn. Opracowania w internecie podają, że bursztyn bałtycki ma ileś tam milionów lat. Ale czy aby na pewno? Czy nie jest to powtarzana mistyfikacja i wprowadzanie czytających w błąd?

Na to pytanie uzyskałem już odpowiedź posługując się ogólno dostępnymi metodami, ale o tym później.

Czytając o bursztynie dowiedziałem się iż jakoby nie wiadomo jak naprawdę on powstawał. Gdy przypadkowo i na to pytanie udało mi się znaleźć dość przekonywującą odpowiedź, o czym innym razem - pojawiło się kolejne pytanie:
dlaczego skoro inni twierdzą, że bursztyn (a przynajmniej jego część) jest tak stara, to dlaczego uwiecznione w nim owady są tak podobne do tych które występują dzisiaj?

Gdy postawiłem sobie to pytanie pojawiły się pierwsze wątpliwości odnośnie tego czy podawany w literaturze wiek świata jest taki a nie inny. Mam w ogrodzie co najmniej 3 gatunki drzew tzw "żywych skamielin". Czy liczba 3 to nie za dużo aby przetrwanie w niezmienionej formie było przypadkiem? Dalsze pytania pojawiły się niczym lawina. Czy metoda określania wieku martwej natury (skamielin, minerałów) jest dokładna, dlaczego są ogromne rozbieżności w ocenie wieku tych przedmiotów przez różnych naukowców (i przy zastosowaniu różnych metod)? Gdzie są formy przejściowe roślinności i zwierząt występujących pomiędzy (jak określają ewolucjoniści) dziesiątkami milionów lat?

Jakby w międzyczacie mój Tata podsunął mi film dotyczący dyskusji pomiędzy kreacjonistami a ewolucjonistami. Jakież było moje zdziwienie gdy część wątpliwości które pojawiły się spontanicznie na podstawie zdobytej wiedzy zaczęły się układać w pewną logiczną całość na podstawie niektórych tez kreacjonistów.

To na razie tyle, będę starał się rozwinąć temat. Umieszczę zdjęcia i odnośniki. Może kogoś to zainteresuje. W USA obecnie 40% mieszkańców utożsamia się z tezami kreacjonistów. Coś w tym jest.

Re: Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 25 paź 2014, o 07:57
KierowcaPKSu
Domnik napisał(a):ile lat ma znaleziony bursztyn. Opracowania w internecie podają, że bursztyn bałtycki ma ileś tam milionów lat. Ale czy aby na pewno? Czy nie jest to powtarzana mistyfikacja i wprowadzanie czytających w błąd?

Na to pytanie uzyskałem już odpowiedź posługując się ogólno dostępnymi metodami, ale o tym później.


Zaciekawiło mnie to stwierdzenie. o-o

Też chciałbym znać odpowiedź dotyczącą bursztynu. Można prosić o rozwinięcie tej tezy?

Re: Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 27 cze 2015, o 12:53
figi277
Domnik napisał(a):Dzień dobry,
Gdy postawiłem sobie to pytanie pojawiły się pierwsze wątpliwości odnośnie tego czy podawany w literaturze wiek świata jest taki a nie inny. Mam w ogrodzie co najmniej 3 gatunki drzew tzw "żywych skamielin". Czy liczba 3 to nie za dużo aby przetrwanie w niezmienionej formie było przypadkiem? Dalsze pytania pojawiły się niczym lawina. Czy metoda określania wieku martwej natury (skamielin, minerałów) jest dokładna, dlaczego są ogromne rozbieżności w ocenie wieku tych przedmiotów przez różnych naukowców (i przy zastosowaniu różnych metod)? Gdzie są formy przejściowe roślinności i zwierząt występujących pomiędzy (jak określają ewolucjoniści) dziesiątkami milionów lat?


Chciałbym prosić o rozwinięcie tej części wypowiedzi.

Re: Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 30 lip 2015, o 13:01
Pikiel
ja również bo jest to bardzo ciekawe:)

Re: Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 12 paź 2015, o 20:37
Polemonek
Z tymi latami to dość rozbieżnie sie sprzeczają, jedni ze 6tyś inni ze miliardy, co do bursztynu to dla mnie sprawa jasna że to żywica z drzewa i w sumie nie potrzeba długo aby zmieniła sie w bursztyn. Ale skamienieliny to już ciężki temat, ja mam odcisk jeżowca który jest datowany na ok 160mln lat, trochę to podejrzane bo niby jak to stwierdzić, nawet jeśli sa w stanie ustalić stopień mineralizacji skał z powiedzmy wapnia do czegoś twardszego to jakim cudem można określić to w miliardach lat. Jedyne co wydaje mi sie dość wiarygodne to okresy powstawania gatunków, na mój prosty rozum to wiadomo im głębiej tym później jeśli są powtórzenia. Człowiek w kopalinach pojawił się stosunkowo wcześnie, nie widziałem jeszcze skamienieliny człowieka czy psa, a skorupiaka owszem, więc tu można by ustalić co było pierwsze i jakieś okresy temu nadać. Porównując austrolipitka którego datuje sie na 3mln lat a homo sapiens na ok 100tyś a jezowca którego mam skamienieline to rozbieżność lat jest zbyt duża żeby ktoś sobie to tak palnął z głowy. Wgl to dziwna sprawa z tym że są skamienieliny, chyba musze poczytać dlaczego powstały, bo jak patrze na wszelakie gatunki to wszystko ulega rozkładowi a nic nie przechodzi w taką forme.

Re: Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 9 mar 2018, o 17:20
ozymandiasz
Poczytajcie Panowie o datowaniu radioizotopowym, to da Wam pewien pogląd na temat datowania tego typu próbek, poznacie dokładność i niezawodność takich pomiarów.

Re: Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 13 mar 2018, o 17:36
cynamon
Cześć. Wszystko zależy w co i komu się wierzy. Przykładowo:

http://www.inteligentny-projekt.pl/pl/i ... uly?id=241

kilka cytatów dotyczących wiary różnych ludzi w możliwość poznania wieku skał:

Metoda C14 jest ważna tylko do okresu 100 000 lat. Jest tak, ponieważ połowiczny rozpad C14 (5730 lat) po 10 cyklach powoduje, że jego (C14) obecność jest niewykrywalna nawet dla najczulszych spektrometrów masowych. Dlatego też można powiedzieć, że skoro taki jest każdy pomiar C14 to mamy dowód, że nie mamy żadnej próbki, którą można by datować na miliony lat (2).

Datowania radioizotopowego używamy zazwyczaj do datowania skał magmowych i metamorficznych, gdzie zakładane są duże okresy czasu (>1milion lat).
Skały magmowe (np. bazalty) były kiedyś bardzo gorące a dzisiaj są już schłodzone. Takie warstwy skalne zostały wydatowane poprzez użycie innych metod datowania (innych niż metoda węglowa) i powszechnie wierzy się, że jest to najsilniejszy dowód na wielomiliardowy wiek Ziemi.

Pierwszą dobrze zbadaną metodą była metoda uranowo-ołowiowa, która stanowiła podstawę do wszystkich późniejszych technik. Metoda ta wykorzystuje fakt, że uran-238 samoistnie rozpada się do ołowiu-206 poprzez szereg pośrednich izotopów.

Ważne jest by zdawać sobie sprawę, że błąd związany z pomiarem (800 ± 20 mln lat) odzwierciedla dokładność zmierzenia wzajemnego stosunku pierwiastków a nie wątpliwość co do wieku skały. Naprawdę mierzone są:

(a) ilość różnych izotopów obecnych w próbce skały
(b) tempo rozpadu podczas wykonywania pomiaru w warunkach laboratoryjnych.


By wywnioskować wiek skały na podstawie zmierzonych danych potrzebujemy co najmniej trzech założeń. To one właśnie wpływają na interpretacje wyników a więc i także na ostateczne wnioski.

I konkluzja:

Radiodatowanie przeprowadzane jest zwykle na skałach nie-osadowych. Pomimo faktu, że mierzenie tempa rozpadu połowicznego oraz ilości izotopów można dokonać z dużą dokładnością to wnioski z tych pomiarów opierają się na trzech każdorazowo niesprawdzalnych założeniach.

W tej sytuacji mając do wyboru "wiarę naukową" i naukę kościoła wybieram mniej precyzyjną, ale bardziej sensowną, równie niesprawdzalną teorię stworzenia świata przez Pana Boga. Wiek w tej sytuacji wydaje się mieć drugorzędne znaczenie. Pozdrawiam

Re: Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 15 mar 2018, o 11:47
molksiazkowy173
Wiara kościoła jest bardziej sensowna od nauki?

Re: Jaki jest prawdziwy wiek świata?

PostNapisane: 15 mar 2018, o 14:01
Hiko31
molksiazkowy173 napisał(a):Wiara kościoła jest bardziej sensowna od nauki?

W aspekcie duchowym, przyjmując Pana Boga jako króla świata - czemu nie? W końcu nauka poszukuje odpowiedzi na niektóre zagadnienia, podczas gdy kościół zna odpowiedzi (przynajmniej w aspekcie duchowym i sprawczym). Z drugiej strony nauka kościoła nie stoi w sprzeczności z rozwojem nauki, szczególnie w tych aspektach które dotyczą poznania materii. Inna kwestia że były okresy gdy kościół przeważał w stronę także spraw materialnych, a teraz momentami widać że nauka próbuje przeważać w sprawach duchowych (poprzez odrzucenie możliwości sprawczej ingerencji Boga).Powiedziałbym, że budując dom warto postawić ten dom, tak jak i oprzeć swoje życie na nauce (tym co poznała nauka) i wierze (czyli nauce kościoła). Jedno uzupełnia i nie wyklucza drugiego. Wielu wybitnych naukowców było osobami wierzącymi. Co do samego sensu: sens istnienia nauki inspirowana ludzką ciekawością świata, jest między innymi potrzeba poprawienia jakości życia, przetrwanie rodzaju ludzkiego. Podbudową tych dążeń jest ludzka ambicja, czasami chęć zdobycia sławy i inne. Natomiast sensem istnienia kościoła (i religii w ogóle) jest w wymiarze codziennym pokój ducha. Te dwie sprawy wiara i nauka są tak samo sensowne i tak samo potrzebne. Kościół i nauka nie może istnieć bez wiary i nauki.

Warto zauważyć, że w niektórych aspektach nauka, podobnie jak wiara i Kościół nie daje 100% gwarancji i 100% pewnych, jasnych i czytelnych odpowiedzi. Wierzący w Boga wierzą w jego sprawczą (opisaną) moc co w samej rzeczy pomaga ukoić strach przed nieznanym, uspokoić ducha, natomiast wierzący tylko nauce wierzą w teorie stworzone (spisane) przez naukowców, mogą być tak samo szczęśliwi jak wierzący, ale częściej (zdecydowanie częściej w jesieni życia) odczuwają pustkę i strach. Jedno i drugie sprowadza się przynajmniej w pewnej części - do wiary w to czego nie da się zbadać i zobaczyć. Dla ciebie oczywiście nauka może być bardziej sensowna od wiary (jest to częsty powód odrzucenia wiary). Każdy z nas ma wolny wybór. Życzę ci wiele szczęścia do odkrywania znaków Bożych i tego wszystkiego czego nigdy nie zbada nauka. Pozdrawiam