Strona 1 z 1

Winorośl europejska - jak uprawiać, odmiany, opisy, zdjęcia

PostNapisane: 14 sie 2006, o 19:47
rozmaryn
Witam wszystkich.
Trochę mnie dziwi fakt ,że mało mówimy o tak zasadniczym gatunku jakim jest winorośl. Założę się że w każdym ogrodzie naszych zaawansowanych forumowiczów rośnie przynajmniej jeden albo kilka egzemplaży tejże banalnej rośliny . Może ona jest banalna dla większości z nas ,ale nie jedna gospodarka dobrze rozwiniętniego państwa na tej roślinie stoi . Taka sobie Francja czy Chile robi na tej roślinie taką ekonomię że hej.
Mnie zafascynowało w tej roślinie wszystko
1 Zaczyna rosnąć ( wegetować ) gdzieś na początku maja i przez cztery miesiące intensywnego rozwoju potrafi wypuścić pędy długości 6 - 7 metrów , czyli 700 cm dzielone na 120 dni daje dzienne przyrosty około 6 cm.
2 Jest bardzo odporna na nasze zimy mimo tego że pochodzi ze strefy nie naszej czyli śródziemnomorskiej.
3 Bardzo łatwo się rozmnaża
4. Nie trzeba długo czekać na smaczne owoce
5. Wyrośnie na praktycznie każdej ziemi


Może pogadamy na temat kiedy w danym regionie naszej ojczyzny zaczynamy zbierać winną latorośl
Wszak żyjemy na terenie całego kraju i bardzo mnie to interesuje.
Z ciekawostek , urodziłem się w mieście którego herb składa się z półorła i kiści winogron.
Kiedyś cystersi na terenie Strzelec Opolskich i okolic mieli duże plantacje winnej latorośli.

Ps
Staję się fascynatem pnączy . Są to rośliny tak wdzięczne jeżeli im zapewnimy dobre warunki , że
proponuję je wszystkim zaczynającym zabawę w uprawę roślin . To co robi moja passiflora i mój milin amerykański przechodzi wszelkie moje oczekiwania . Wszelkim pnączom zapewnijmy tylko dobrą ziemię i odpowiednią wilgotność a efekt będzie murowany . Są to rośliny idealne dla niecierpliwych.
Powodzenia .
Rozmaryn.





























ps

Winorośl

PostNapisane: 17 sie 2006, o 11:54
Krzych
Witaj "rozmaryn"
Winorośle to bardzo pasjonujące, ale w naszym klimacie są to odmiany niezbyt smaczne. Sam osobiście posiadam na działce winogron, który rósł kiedyś u mojej babci. Potem dom rozebrano winogrono zostało zniszczone. To czarne winogrono jest bardzo smaczne, chociaż nie ma zbyt dużych owoców. Dowiedziałem się, że sąsiadka babci brała kiedyś ukorzenione gałązki. W ten sposób odtworzyłem naszą starą odmianę (nie wiem, jaką ma nazwę). Teraz mój winogron ładnie owocuje i w tym roku nacieszę swoje podniebienie jego smakiem. Sadziłem jeszcze pod folią winogrono chyba "skarb Panonii”, ale co do nazwy nie jestem pewien. Miało ono duże grona do 2 kg (białe duże), ale w momencie zdjęcia folii na zimę zmarzło.
A pędy przycinam, aby nie rosły zbyt bujnie.
Pozdrawiam
Krzych

Winorośl na balkonie

PostNapisane: 13 sty 2007, o 18:37
GosiaM
Może kiedyś dorobię się ogrodu, ale na razie eksperymentuję na balkonie.
Balkon ma wystawę południową, częściowo jest odsłonięty i jest dość spory.
Wiosną zeszłego roku postanowiłam poeksperymentować i kupiłam 100 litrową donicę i maluśki krzaczek winorośli.
Jest to odmiana biała, deserowa, wiekloowocowa i ma wytrzymywać do -27 st.C (ponoć).
Tegoroczna zima jest wyjątkowo łaskawa, więc mam nadzieję, że nic nie będzie mojej winorośli.
Mój balkon i sąsiadów dzieli ścianka z poliwęglanu, na której zainstalowałam kratkę drewnianą, którą do tej pory obrastała passiflora (która nie chciała kwitnąć).
Niestety, winorośl była słabo ukorzeniona i urosła przez lato tylko 70 cm.
Mam nadzieję, że w tym roku będzie już lepiej, a jakby za bardzo się chciała rozrastać w przyszłości, to zrobię bratu prezent do pół hektarowego "ogródka". :D
Już nie mogę doczekać się wiosny :D

P.S. Rozmarynie - jesteśmy prawie "sąsiadami", bo ja mieszkam we Wrocku, a ten rejon Polski jest jak najbardziej odpowiedni do uprawy winorośli. ;)

PostNapisane: 15 sty 2007, o 15:10
rozmaryn
Witam
Przypomniał mi się fajny artykuł dotyczący uprawy winorośli w skrajnie niekorzystnym klimacie wysokogórskim. Wszyscy wiemy że Gruzja i Armenia słynie z przedniej jakości wina i koniaków. Ale nie wszyscy wiedzą , że niektóre regiony tych kaukazkich krajów , a zwłaszcza regiony w wysokich górach charakteryzują się skrajnymi warunkami klimatycznymi. Lata i jesienie są gorące , natomiast w zimie wysoko w górach temperatura spada do minus 35 i więcej stopni. Jednak i tam pomysłowi ludzie uprawiają tę lianę.W zboczach górskich w skalistym podłożu wyrąbują rynny głębokie i szerokie na jakieś pół metra .Następnie wypełniają do połowy tak powstałe dołki ziemią i sadzą w te miejsca winną latorośl.Przed nadejściem mrozów cały krzaczek naginają tak żeby nic nie wystawało ponad poziom terenu . Po pierwszych opadach śniegu natura sama maskuje i zabezpiecza ciepłą okrywą śniegową tak powstałą plantację.

PostNapisane: 15 sty 2007, o 23:18
GosiaM
Dziś przeciągnęłam donicę z winoroślą w głąb balkonu, bo zapowiadają jakieś załamania pogody i okryłam ją gałązkami świerka, a donicę owinęłam tekturą (tak na wszelki wypadek).
Nie chciałabym stracić obiektu eksperymentu z powodu własnego niedbalstwa :D
Zapowiadają niewielkie przymrozki, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że zimy w tym roku wcale nie będzie ;)

Winorośl na balkonie

PostNapisane: 19 sty 2007, o 11:40
Krzych
Witam Gosiu
Miałem kiedyś na balkonie winorośl (Skarb Panonii białe duże) zabezpieczałem ją papierem a doniczkę pudełkiem tekturowym z wypełnieniem. Ta roślina wytrzymała na balkonie 4 lata pięknie owocowała kiście miała nawet do 1 kg., ale jednej zimy po prostu zmarzła. Potem dowiedziałem się, że i tak miałem szczęście przez 4 lata, ponieważ ta winorośl jest dedykowana do sadzenia pod folię. Są inne odmiany odporne na mróz, więc można je z powodzeniem sadzić na balkonie.
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 20 sty 2007, o 03:08
GosiaM
Dzięki Krzychu za ciepłe słowa :)
Moja zapobiegliwość okazała się jak najbardziej potrzebna za względu na wichury, które właśnie nastały.
Mam nadzieję, że mój winogron wytrzyma na balkonie przez wieeele lat ;)

PostNapisane: 22 sty 2007, o 18:30
Oleander
Mała Gosia - najważniejsze to dobrze zabezpieczyć korzenie rośliny. Są one bowiem dużo bardziej wrażliwe na niską temperaturę niż pędy. Na balkonie ciężko dobrze zabezpieczyć bryłę korzeniową. Najlepszym rozwiązaniem było by przed dużymi mrozami przenieść skrzynię z rośliną do piwnicy. W każdym razie powodzenia;)

PostNapisane: 22 sty 2007, o 23:24
GosiaM
Oleandrze, do piwnicy nie da rady, bo winorośl umrze w +20 st.C.
Niestety, mieszkam w bloku...

PostNapisane: 23 sty 2007, o 17:51
rozmaryn
Witam
Mała Gosiu masz problem , ale postaram go rozwiązać . Kolega Krzycho miał kilka lat jak pisze winorośl na balkonie i jakoś mu wytrzymywała ( no cóż ostatnia zima była wyjątkowa) Nie wiem w jakim pojemniku ją trzymasz , chodzi o wielkość ( już wiem w stu litrowym, doczytałem przed chwilką). Jest to istotne ponieważ im większy tym lepszy .Przykład szklanka wody , nawet wrzątku wystawiona na działanie niskich temperatur zamarznie w dwie godziny , natomiast pojemnik stu litrowy nawet zimnej wody zamarznie po kilkudziesięciu godzinach. Nasze donice to nic innego jak pojemniki z cieczą ale rozprowadzoną w glebie .Kiedyś pisałem , że można do dobrze zabezpieczonej donicy ( styropian włóknina itd ) zamontować zwykłą grzałkę akwarystyczną o małej mocy. Ona doskonale będzie ogrzewać bryłę korzeniową. Musisz tylko pamiętać o tym że będziesz ją włączać tylko w momentach naprawdę wielkich mrozów i oczywiście tylko wtedy kiedy będziesz w domu.Na razie w tym roku aura nas rozpieszcza i nawet jezeli będzie minus 15 stopni celsjusza to nie powinno się nic dziać z twoją winoroślą na balkonie.

PostNapisane: 23 sty 2007, o 18:54
GosiaM
Rozmarynie,
będę pamiętała o sposobie z grzałką. :-)
Mam nadzieję, że nic nie będzie mojej winorośli, bo mam głęboki balkon na 2 metry. Jest to pół loggia, pół balkon, tzn. tylko na 1 metr wystaje poza ściany budynku, a resza (pozostały metr) jest we wnęce.
Donica jest kwadratowa i wylądowała w rogu dwóch ocieplonych ścian.
Pozostałe boki donicy zabezpieczyłam, tekturą, materiałem i zmiętymi gazetami.
Będzie dobrze! :-)

PostNapisane: 1 mar 2007, o 21:34
GosiaM
Dziś było +10 st.C za oknem i do końca tygodnia ma być ciepło.
Zapowiedzieli, że już będzie dłużej ciepło, więc zdjęłam z mojej winorośli gałęzie świerkowe.
Roślinka wygląda zdrowo, ma też napęczniałe pąki :)
Jeszcze nie wyrzuciłam gałęzi - tak na wszelki wypadek leżą sobie obok donicy ;)

PostNapisane: 1 mar 2007, o 23:04
rozmaryn
Witaj
Mała Gosiu mi się wydaje że gałazki swierkowe możesz odłożyć na dobre. Już jest praktycznie po zimie i wątpię żeby wróciła na dłużej.Mam wystawionego rozmaryna w donicy ( w tym roku był tylko przez 6 dni pod dachem. Jedną z fig w gruncie , tę niezabezpieczoną , sprawdziłem i jest w bardzo dobrym stanie . Jedynie 10 centymetrowe szczytówki , które jesienią nie zdążyły zdrewnieć , są martwe. Pozostałe 1,5 metrowe odrosty ( zdrewniałe) są żywe . Granat posadzony w gruncie jesienią , jest w idealnym stanie.Kiwi wcale nie zabezpieczałem i również ono jest w bardzo dobrej kondycji.

PostNapisane: 1 lis 2007, o 13:06
rozmaryn
Witam

Chciałbym troszkę odświeżyć ten temat i podzielić się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi mojej winorośli. Zauważyłem ,że bardzo istotnym czynnikiem majacym duże znaczenie w kwestii owocowania jest cięcie winorośli . Jedni zalecają cięcie wczesną wiosną inni fachowcy piszą o cięciu jesiennym . Obie metody są dobre z tym że i jedna i druga ma swoje wady i zalety. Nie będę o nich pisał bo to temat zbyt obszerny. Chciałbym tylko zalecić jak ciąć. Ja stosuję cięcie na dwa oczka . Co to oznacza?.Oznacza to zostawienie na przycinanym jednorocznym pędzie dwóch pączków , oczek.Ważny jest kąt cięcia pędu. Należy ciąć pod takim kątem żeby spływający sok (łzawienie) nie spływał bezpośrednio po pączku.Winorośl im mocniej przycięta tym lepiej. Moja w tym roku wydała naprawdę bardzo dużo owoców ,które w tej chwili fermentują w butli. Nawet wyrwała stelaż na którym rosła .Pod koniec czerwca i pod koniec lipca wykonałem cięcia letnie polegające na wycięciu tzw wilków i przycięciu pędów na których znajdowały się grona ( za czwartym , piątym liściu licząc od grona w kierunku końca pędu) Prześwietlenie krzewu sprzyja lepszemu i szybszemu dojrzewaniu

Czy udało się komuś wyhodować winorośl z pestki od winogrona?

PostNapisane: 17 gru 2010, o 19:37
Orendz
Czy udało się komuś wyhodować winorośl z pestki od winogrona?

Ja w październiku zakopałem w pustej doniczce kilka pestek ,podlewam i póki co nic niczego nie ma.Chociaż dwie pestki zakopane najmniej głęboko ,który wypłynęły na wierzch podczas podlewania chyba były większe niż po wyciągnięciu z winogrona.Wcisnąłem je z powrotem do ziemii.

PostNapisane: 17 gru 2010, o 23:46
arche83
Witam,

Mnie się udało, kilka lat temu.
Wsadziłem pestki na wiosnę do ziemi w ogrodzie w słonecznym miejscu no i wykiełkowały po ok 2 miesiącach ;)
Ale jak na razie winorośl owoców nie ma, pewnie dlatego że nie przycinałem i nie dbałem o nie.

Pozdrawiam

PostNapisane: 18 gru 2010, o 10:37
Orendz
Pestki były kupowane w sklepie z nasionami czy wiciągane z winogron ?

PostNapisane: 18 gru 2010, o 19:13
arche83
Pestki były wyciągane z ciemno czerwonych winogron, które były bardzo słodkie i chrupkie ;). No i to właśnie był powód dla którego posadziłem te nasiona :P

PostNapisane: 29 gru 2010, o 22:35
artur85
Łatwo rozmnozyc winorosl z pestek ale nie jest pewne już czy owoce beda takie same. Moja ogrodowa winorośl sama sie rozsiała z nasion, z owoców ktore spadły. Zapewne nasiona potrzebują być trzymane w lodowce przez 2 miesiące lub więcej a gdy nadejdzie wiosna to zwiększ temperature do 18 stopni. Nie licz że coś wzejdzie jeśli nie poddasz je chlodowi na jakiś okres. Np. probowalem rozmnozyc pigwe z nasion, moglem czekac i nic. wystarczyło że nasiona pigwy dalem w 5 st. C na 2 tygodnie i nasiona potem zaraz kielkowaly. Zawsze szybciej rozmnozyc przez sadzonki, niemal każdą rosline da się rozmnozyc przez sadzonki ale trzeba pobrac w odpowiednim momencie. Kiedyś myslalem, że np. różę trzeba wyłącznie szczepić przez okulizację a można normalnie też ukorzenić w ziemi ale niestety jej wzrost nie jest juz tak dobry jak szczepiona róża. W tą jesien wysialem rózę dziką ale ona posluży mi jako podkladka do szczepienia innych róż. Nasiona sa wysiane na dworze i sie stratyfikują.

PostNapisane: 5 sty 2011, o 22:56
Orendz
W nowy rok wykiełkowała .
Zdjęcie dzisiaj wieczorem robione komórką ,rozdzielczość 640x480 pikseli
Dwa listki były złożone w kupe ,dzisaj sie rozwarły ,ale jeden jest w dół ,a drugi do góry ,ale wklęsły . Między listkami dostrzegłem malutki stożek wzrostu . Czy te dwa listki to są listki tymczasowe jak w arbuzie ,a właściwe listki wypuści ze stożka ?


Dzisiaj (06.01.11)przy swiatle dziennym zrobiłem lepsze zdjecie cyfrówką .

PostNapisane: 9 sty 2011, o 17:21
artur85
No jasne, że to są listki pierwsze ;) Te jakie ma dorosla winorośl dopiero wyrosną. Ale nawet te drugie nie będą jeszcze wyglądały tak jak powinny, dopiero w poźniejszym okresie zobaczysz liscie typowe dla tej winorośli.

PostNapisane: 2 kwi 2011, o 23:11
Orendz
Zastanawiam sie czy przesadzić do gruntu już teraz czy dopiero po zimnej zośce .

PostNapisane: 28 wrz 2012, o 22:49
Dama
Winorośl i inne rośliny będące w fazie wzrostowej (posiadające zielone, ulistnione pędy) sadzę na miejsce stałe zawsze wiosną - po ostatnich przymrozkach.

Niezdrewniałe, ulistnione pędy są wrażliwe na mróz który mógłby bezpowrotnie uszkodzić taką roślinę.

Orendz, czy Twoja winorośl z pestki już owocowała w tym roku?

PostNapisane: 1 paź 2012, o 17:05
Orendz
Winorosle z pestek urosły do kilkunastu cm , miały zdrewniale lodygi . Na jesień 2011 zgubiły liście ,a zimy nie przetrwały i to pod agrowloknina .Agrowloknina bez ogrzewania g.. daje, ona tylko opóźnia czas ochłodzenia sie temperatury pod agrowloknina do temperatury nad nią .Np.Siewka daktylowca phoenix dactylifera trzymana pod agrowloknina po 3 tygodniach mrozow wyglądała tak samo jak ta trzymana bez okrycia .

Re: Winorośl europejska - jak uprawiać, odmiany, opisy, zdjęcia

PostNapisane: 27 sty 2017, o 19:36
Domnik
Swego czasu również uprawiałem winorośl z pestki. W ciągu 2-3 lat urosło w szklarni do sporych rozmiarów. Następnie przesadziłem je na zewnątrz. Odchorowało przesadzenie ale ostatnio (jak na jasną odmianę) dobrze plonuje. Ogólnie wolę jednak rośliny rozmnożone z pędów. Rozmnożone w ten sposób szybciej wchodzą w okres owocowania (w 2-3 roku) po posadzeniu. Obecnie mam ok 20 odmian winorośli w otwartym gruncie. Stanowiska do uprawy przygotowuję w ten sposób, że na górce nachylonej w stronę południa tworzę taką mini ściankę z kamieni tak jak to pokazałem na poniższym zdjęciu:

uprawa winorosli.JPG


Prace wykonuję ręcznie. Mam dwie takie ścianki specjalnie dla winorośli. Kamienie (poukładane tak że każdy wyższy kamień dociska i przytrzymuje tego niższego) pochodzą z prac polowych w naszym gospodarstwie. Przy okazji "odkładania i przeglądania kamieni" znalazłem sporo skamielin i minerałów o czym szerzej napisałem tutaj: skamieniale-odciski-roslin-i-zwierzat.html

Ścianki kamienne to fajna rzecz. Ich zastosowanie w ten sposób ma co najmniej trzy zalety: 1) nagrzewają się w ciągu dnia, wieczorem oddają ciepło, 2) osłaniają od północnego wiatru, 3) nie walają się po terenie i ładnie wyglądają poukładane w ten sposób. Niewątpliwie winorośle lubią takie kamienne ścianki. W sumie lepiej jest posadzić taką roślinę przy południowej ścianie budynku, ale nie zawsze jest to możliwe. Poza tym przy budynku ilość miejsca jest mocno ograniczona. Także stosowanie nawozów naturalnych może być tam trochę utrudnione. Tego typu ścianka daje też możliwość roślinom penetrowania korzeniami całej przestrzeni naokoło. Przy uprawie koło budynku przestrzeń jest jednak częściowo ograniczona. Myślę że ścianka tego typu jest dobrym rozwiązaniem do zastosowania przy takim klimacie jaki mamy na północy. Ogólnie rzecz biorąc jest on tutaj niesprzyjający. Lata są dużo chłodniejsze niż w głębi lądu. Suma aktywnych temperatur z całego sezonu jest co najmniej jakieś 10% niższa niż na lądzie. W wielu miejscach na wsiach widać porzucone sterty kamieni. Mogą one przydać się nie tylko do utwardzania nawierzchni ale i właśnie do takiego sposobu uprawy jak zaproponowałem.

Pierwszą taką mini ściankę utworzyłem ok 10 lat temu. Winorośle tam posadzone (ok 15 szt) nie są intensywnie uprawiane, nie są przycinane, sporadycznie nawożone nawozami naturalnymi. Zbieram z tego miejsca ok 20-50 kg owocu. Wiem, że to mało i mogło by być 10 razy tyle, ale dobre i to. Oto zdjęcie jednej z roślin. W rejonach niesprzyjających lepiej uprawiać odmiany ciemne, bo te lepiej "łapią" promienie słoneczne. Można liczyć że odmiany tworzące ciemne owoce dojrzeją. Natomiast odmiany tworzące jasne owoce w takich niesprzyjających rejonach polecam uprawiać w szklarni. Na południu sprawa wygląda nieco inaczej. Tam wprawdzie częściej rośliny mogą być uszkadzane przez wiosenne przymrozki, ale sezon jest na tyle długi i na tyle ciepły że przy uprawie na zewnątrz udają się też niektóre odmiany o jasnych owocach. Warto zanim się wybierze konkretne odmiany do uprawy zrobić sobie test. Posadzić kilka wybranych odmian i zobaczyć która będzie najlepiej plonować, która najbardziej nam smakuje, która najmniej choruje, która po prostu jest najbardziej przydatna dla nas. Dwa lata temu wykonałem wraz ze zbiorami winogron spory elaborat opisując każdą odmianę którą mam i zanotowałem sobie jej najważniejsze cechy. Okazuje się że mam kilka bardzo przydatnych odmian. Niektóre są wręcz deserowe i wyglądają oraz smakują tak jak winogrona ze sklepu.

uprawa winorosli1.JPG


Gdy znajdę chwilę umieszczę tutaj zdjęcia moich najlepszych odmian i krótko je scharakteryzuję. Jeśli ty też uprawiasz winorośle to może również zechcesz się pochwalić tutaj swoją przygodą z ich uprawą. Będzie nam wszystkim czytającym bardzo miło popatrzeć na twój ogrodowy sukces.

ps. osobnym wątkiem w tym miejscu powinno być tworzenie domowego wina z winogron. Proszę ten temat również traktować jako istotny w tym miejscu ;)

CDN

Re: Winorośl europejska - jak uprawiać, odmiany, opisy, zdjęcia

PostNapisane: 3 lut 2017, o 22:53
LukTar
Winorośl musiała się znaleźć wśród roślin, które uprawiam. Lubię winogrona (smaczne i zdrowe) i zawsze chciałem mieć swoje ale przez długi czas nie mogłem. Od paru lat posiadam wreszcie własną winniczkę, w której testuję różne odmiany tej szlachetnej rośliny. Przy okazji - Dominiku, dobry pomysł z tymi kamieniami i ściankami na bardziej nachylone stoki. Faktycznie powinno wyraźnie poprawić byt roślin w gorszym dla nich klimacie, choć nie tylko.

U mnie na południu powstają już chyba powoli nowe regiony winiarskie, zwłaszcza urozmaicone tereny pogórzy nadają się do zakładania winnic o czym przyznam myślałem już wiele lat temu obserwując różne ścianki i stoki w swoich okolicach. Za sprawą wielu pionierów i fascynatów można mówić dzisiaj o powrocie winorośli na tereny Małopolski i Podkarpacia, gdzie przed wielu wiekami z powodzeniem uprawiano już winogrona. Ja nie mam zbyt wiele terenu i ładnych ścianek na zakładanie winnicy ale stworzyłem taką winniczkę:

LW_A710_14_068r.jpg


Rośnie tam kilkanaście krzewów i koło 10 odmian ciemnych i jasnych, które sprawdzają się jak dotychczas nie najgorzej. Następnym razem napiszę o tym więcej ;)

Re: Winorośl europejska - jak uprawiać, odmiany, opisy, zdjęcia

PostNapisane: 4 lut 2017, o 18:09
LukTar
To teraz parę przykładów odmian, które znalazły się na próbę u mnie, a które zamówiłem jako sadzonki u znanych już winiarzy z okolic:

LW_A710_14_adalmina19r.jpg


Adalmiina - jasna, odporna na mrozy i choroby odmiana przerobowa, bardzo obiecująca - u mnie łagodna w smaku i słodka

LW_A710_14_aurora07r.jpg


Aurora - znana już u nas wcześniej, mało wymagająca jasna odmiana, odporna, może być przerobowa i do spożycia - u mnie słodka, łagodna w smaku

LW_A710_14_bianca02r.jpg


Bianca - kolejna jasna, dosyć odporna na mróz i choroby odmiana, przerobowa ale też jak dojrzeje smaczna do jedzenia

Re: Winorośl europejska - jak uprawiać, odmiany, opisy, zdjęcia

PostNapisane: 4 lut 2017, o 18:22
LukTar
I kolejne odmiany:

LW_A710_14_frontenac15r.jpg


Frontenac - ciemna, odporna na mrozy i choroby odmiana zza oceanu, późno dojrzewająca, przerobowa, z dużą kwasowością w smaku, wyrazista

LW_A710_14_muskat_odes11r.jpg


Muskat Odeski - jasna odporna na choroby ale bardziej wrażliwa na mróz odmiana, przerobowa i do jedzenia, o wyraźnie muszkatowym smaku, słodka, dla mnie bardzo smaczna

LW_A710_14_regent24r.jpg


Regent - odmiana ciemna, średnio odporna na mróz ale mało podatna na choroby, przerobowa, podobno na jakościowe wina, u mnie i słodka i kwaśna, wyrazista w smaku

Re: Winorośl europejska - jak uprawiać, odmiany, opisy, zdjęcia

PostNapisane: 4 lut 2017, o 18:42
LukTar
I jeszcze:

LW_A710_14_seyval_blanc14r.jpg


Seyval Blanc - jasna, przerobowa odmiana, może być i słodka i wyrazista w smaku, na dobre wina, odporna na mróz i choroby

LW-40D-15-5373_muskat_r.jpg


Muscat Bleu - ciemna odmiana o dużych owocach, może być i na przerób i deserowa, jak dla mnie bardzo smaczna, o muszkatowym smaku, średnio odporna na mróz i odporna na choroby.

To kilka przykładów, ale nie wszystkie z moich winogron. Wybrałem dla siebie raczej odporne na mrozy i choroby odmiany bo winniczka jest ekologiczna, nawożona obornikiem i wolna od chemii :) . Przyznaję, że moje odmiany radzą sobie całkiem dobrze, różniąc się nieco smakiem z roku na rok w zależności od ilości słońca w sezonie. Oprócz tego jedna odmiana - Marechal Foch (ciemna, odporna i smaczna) rośnie przy ścianie na drewnianej pergoli, a ukorzenione przeze mnie sadzonki ze znalezionej wśród pól i zarośli zdziczałej, bliżej nieokreślonej, ciemnej winorośli posadziłem przy ogrodzeniu. Też już owocowała i jak na dziczkę jest dobra w smaku - przerobowo/deserowa.