Strona 3 z 5

PostNapisane: 29 paź 2010, o 20:00
rozmaryn
Zdjecie z dzisiejszego dnia . Roślina straciła prawie wszystkie liście , ale owoc dalej dzielnie dynda. Zerwę go za parę dni , zjem i wyłuskam nasionka , które oczywiście poddam próbie siły kiełkowania . Jaki będzie procent skiełkowanych roślin napiszę po experymencie. Dobrze by było zaszczepić na tych siewkach zrazy z krzewu matczynego .

PostNapisane: 29 paź 2010, o 21:16
wiechu
Granat karłowy wysadzony w tym roku, ma dwa małe owoce granaciki. Walory owoców tylko ozdobne.

PostNapisane: 29 paź 2010, o 21:47
rozmaryn
Wiechu bardzo ładne te owocki Nany , żeby były jeszcze tyciu większe to i mozna by było potraktować jak deserek

PostNapisane: 29 paź 2010, o 22:06
Oleander
Gratuluję Rozmarynie pierwszego własnego owocu granatu. Życzę Ci aby w kolejnym roku było ich więcej.

PostNapisane: 1 lis 2010, o 10:49
rozmaryn
Witam
Dzięki Oleandrze za słowa uznania . Ja też uważam to za swój duży sukces. Trochę się naczekałem , ale warto było te 8 lat czekać . Tyle lat minęło od momentu zerwania w Środkowej Dalmacji małej gałązki .
Ale do rzeczy . Od dzisiaj mamy listopad i jak sama nazwa wskazuje liści ci u nas dostatek . Granat już jest łysy jak kolano . Jedynie opwoc trzyma się gałązki dzielnie i mocno . Granaty na południu zachowują się identycznie jak mój . Krzewy po opuszczeniu liści utrzymują owoce nawet do momentu ich rozerwania . Podobnie moze być z moim , ale raczej wcześniej go zerwę .

PostNapisane: 20 lis 2010, o 20:20
rozmaryn
Witam


Dzisiaj nadszedł dzień degustacji mojego granata, Powiem tak w porównaniu do granatów jakie kupujemy w sklepach sok nieco ciemniejszy i bardziej cierpki. Myślałem, że mój granat będzie bardziej kwaśny niż cytryna , lecz tu zastała mnie miła niespodzianka . Otóż jego sok miał smak słodkawo kwaśny .

Smak soku mamy już za sobą więc przejdźmy do konkretnej degustacji . I tutaj totalna katastrofa. Wszystkie granaty które wcześniej jadłem to odmiany uprawne o praktycznie 100% wypełnieniu komór pestkowych i o pestkach które bardzo łatwo przeżuć. Mój jak widać komory ma połowicznie wypełnione , a na pestkach można połamać sobie zęby . No i wielkość pestek ( są dużo większe niż u odmian szlachetnych)
Swojego granata pozyskałem z ukorzenienia gałązki rośliny rosnącej wysoko w górach środkowej Dalmacji . Jest to najnormalniejsza zdziczała forma granata właściwego

Będę sprawdzał siłę kiełkowania . Sądząc po wielkości nasion ich siła kiełkowania powinna być duża

PostNapisane: 21 lis 2010, o 00:44
lary
Gratulacje i powodzenia na przyszłość! A gdzie go zimujesz-w foliowym tunelu ?
W Italii tj, miejscowosci Pisogne nad jeziorem Iseo ( USDA 8a) granaty to drzewka kilku-metrowe a owoce trzymają do wiosny .Zdjęcie z 15-ego stycznia.

PostNapisane: 27 lis 2010, o 11:56
rozmaryn
Zimę spedzi w namiocie foliowym w którym jest posadzony . Zresztą wkleję foty pokazujące w jaki sposób go opatulam i czym go opatulam.



Jezcze granata nie zabezpieczam gdyż jest stosunkowo ciepło . Dopiero z chwilą kiedy temperatura spadnie poniżej minus 10 stopni Celsjusza , przystąpię do opatulania.

PostNapisane: 11 gru 2010, o 10:40
rozmaryn
Tak wygląda opatulony granat . Gałęzie związałem w wielką wiechę i tak powstałą miotłę obłożyłem workami napełnionymi suchymi liśćmi . Góra jest zakrywana tylko w momencie silniejszych mrozów ,

PostNapisane: 11 gru 2010, o 13:38
Andres74
Niezły pomysł ;)

Życzę udanego zimowania.

PostNapisane: 12 gru 2010, o 22:08
wiechu
Faktycznie ciekawy pomysł. Powodzenia. :P ;)

PostNapisane: 18 gru 2010, o 19:49
rozmaryn
Pomysł przyszedł przypadkowo . Na jednej ze stacji paliw w mojej mieścince sprzątano jesienią spadłe liście . Ponieważ stacja przylegała do miejskiego parku to i liści było dużo . Pracownicy stacji pakowali liście do worków foliowych i układali obok rosnącego jaśminu .


Pomyślałem ,że liści u mnie dostatek to czemu ich nie poupychać do worków ( 20 sztuk , koszt razem 10 zł ) i nie obłożyć nimi granata . Wcześniej chciałem granata obłożyć płytami ze styropianu , bardziej estetycznie i profesjonalnie , ale dużo drożej.

PostNapisane: 6 sty 2011, o 13:06
rozmaryn
Witam
Dzisiaj zrobiłem mały przegląd granata posadzonego w gruncie . Zero dosłownie zero jakichkolwiek uszkodzeń mrozowych . Najniższą temperaturę miałem na początku grudnia i było wtedy przy gruncie prawie minus 20 stopni Celsjusza . Praktycznie mamy prawie środek zimy klimatycznej ( ta zaczyna się 1 grudnia) ponadto czeka nas od dzisiaj cały tydzień odwilży . W taką pogodę zdjąłem górne worki w celu przewietrzenia krzewu granatowca. Przemarzła minimalnie kunigamia chińska . Niewielkie uszkodzenia mrozowe widać też na laurowiśniach . W stu procentach zmarzł posadzony na wiosnę oleander różowy , ale myślę że na wiosnę odbije od poziomu gruntu .

PostNapisane: 7 sty 2011, o 09:49
Krzych
Witam Rozmarynie
Jak już kiedyś pisałeś to granat miałeś posadzić w tunelu foliowym (szklarni). Czy coś się zmieniło? Mój granat posadzony tylko w gruncie zmarzł całkowicie mimo ocieplenia.
Krzych

PostNapisane: 7 sty 2011, o 12:26
rozmaryn
Witam
Krzychu chyba nie przejżałeś wcześniejszych postów w tym temacie.
Oczywiście że granat rośnie w foliaku . Gdyby nie ten zabieg to mógłbym zapomnieć o owocach ( był w tym roku jeden pełnowymiarowy i o dziwo w środku dojrzały) Namiot foliowy ma jeszcze tę zaletę ,że wewnątrz jest minimalnie cieplej i spokojniej , nie wieje tam wiatr . Istnieje też poważna wada , mianowicie gdy na zewnątrz świat okrywa pierzynka z grubej warstwy śniegu to w środku niestety przy zerowej okrywie śniegowej ziemia potrafi bardzo głęboko przemarzać , a jak wiemy najpodatniejszą na przemarzanie częścią roślin są właśnie korzenie . Ostatecznie mogę łopatą śniegową wrzucić do środka kilkaset kilo śniegu zalegającego na zewnątrz namiotu..

PostNapisane: 5 mar 2011, o 13:57
rozmaryn
Witam
Dzisiaj zakończyłem zimowanie swojego granatowca posadzonego w gruncie . Roślina przezimowała pięknie . Zero uszkodzeń mrozowych . Poniżej wklejam kilka zdjęć . Na ostatnim przełamałem pęd w celu zademonstrowania , że nawet jesienne odrosty dobrze zdrewniały i nie przemarzły .

Uważam sezon za otwarty . Kolega Andres parę dni temu odkrył tracha , a ja granata.

PostNapisane: 26 mar 2011, o 14:49
rozmaryn
Witam
No cóż post pod postem , ale traktuję ten temat jak swego rodzaju reportaż przedstawiający mojego granata . Acha dzisiaj mija dokładnie 5 lat od momentu mojego zarejestrowania się na portalu OLEANDER.
Poniżej zamieszczam granata po zimie . Za dwa tygodnie powinien mocno się zazielenić . Na razie pączki przygotowują się do startu . Troszkę go podsypałem polifoską .

PostNapisane: 26 mar 2011, o 23:23
Oleander
Moje granaty zimowały w otwartym gruncie. Posadziłem 4 letnie rośliny o zdrewniałych pędach grubych na ok 1 cm. Bardzo jestem ciekaw w jakim stanie przezimowały (podobnie jak pinie i poncyrie nie były niczym okrywane).

Jak ten czas leci Rozmarynie:) Już ponad 5 lat działa serwis Oleander, a Ty jesteś tutaj z nami niemalże od początku.

Zapewne nie tylko ja lubię czytać Twoje ciekawe posty.

Tak sobie myślę że skoro dziś Twój profil na Oleandrze ma urodziny to chyba powinniśmy to jakoś uczcić.

Co powiesz na dodatkową (gratisową) roślinkę od Oleander - do Twojej kolekcji?

co by to mogło być? hmmm może poncyrię albo miszpelnik? a może jakaś inna roślinka? napisz na Priv którą najchętniej byś przyjął a ja zobaczę co da się zrobić:)

W tak dobre ręce oddam z przyjamnością jedną z moich roślinek:)

PostNapisane: 19 kwi 2011, o 15:38
rozmaryn
Witam,
dziękuję za propozycję Oleandrze. Obecnie moja roślina zaiwania jak należy . Zdziwił mnie duży pąk kwiatowy jaki się pojawił na roślinie. Mój granat jeszcze nigdy tak szybko nie zawiązał pączka kwiatowego .

Re: Mój granat

PostNapisane: 8 lut 2013, o 14:21
ArturS
A nasiona granatu jak wysiać?

Re: Mój granat

PostNapisane: 8 lut 2013, o 15:35
Gethar
Nasiona granatu bardzo łatwo kiełkują zasadź świeże nasiona od razu do ziemi do sadzenia\uniwersalnej (najlepiej wysterylizowanej w piekarniku) z dodatkiem piasku i drobnych kamyczków:) na dnie doniczki nasyp trochę drenażu. Postaw doniczkę w cieple i jasne miejsce (np kaloryfer) pilnuj żeby ziemia nie przeschła możesz tez przykryć doniczkę połową plastikowej butelki (mini szklarnia) tylko pamiętaj o 15 min wietrzeniu. Nasiona kiełkują po paru tygodniach.
Pozdrawiam i powodzenia:)

Re: Mój granat

PostNapisane: 8 lut 2013, o 23:07
ReniaMaj
Rozmarynie, czy Twój granat wydał owoce w 2011 lub 2012 roku?

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 15 wrz 2014, o 23:10
Barans
Witam!
Na forum jestem nowy. Zarejestrowałem się ponieważ od kilku miesięcy hoduje różnych rodzajów kaktusy i sukulenty (jako że jestem wielbicielem kaktusów). Na allegro zakupiłem trochę nasion opuncji figowej które posadziłem dzień po zakupie i już (po około tygodniu) właśnie dziś ujrzałem jak wychodzą 2 maluszki (kiełki). Wraz z opuncją zakupiłem dwie sadzonki granata którego jeszcze nie przesadzałem do swojej doniczki i być może przez to nadszedł powód mojego wołania do was o pomoc jako że zaczynają żółknąć mu liście. Nie podlewałem go jeszcze gdyż ziemia wydaje mi się dosyć wilgotna. Co mogę zrobić dla sadzonek granatu które mają około 7cm by wyrosły zdrowo na silne drzewka? Są cały czas w domu przy oknie. Temperatura około 24 stopnie a naświetlenie tyle co przez okno czyli cały dzień. Odmiana owocująca, nie karłowata czy ozdobna.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi :]

PS. Do opuncji i granata dostałem gratis 5 nasion albizji (chińskie drzewko szczęścia / drzewo jedwabne) które posadziłem do małych doniczek 3 nasiona w jednej i 2 w drugiej - wiadomo, jak coś z tego wyrośnie będę przesadzał :]

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 16 wrz 2014, o 20:14
korniszon
Witaj Barans, ja też jestem nowy na tym forum.

Nie napisałeś czy szczyt rośliny ma zielone żywe liście, czy też opadły lub zaczynają żółknąć?

Warto by było umieścić zdjęcie.

Kiedyś uprawiałem granata i z tego co pamiętam to zrzucał on dolne liście na jesieni. Zimą potrafił zrzucić wszystkie liście na raz. Ustawiałem go wtedy w chłodnym i jasnym miejscu w którym pozostawał do wiosny.

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 22 wrz 2014, o 20:37
Barans
Mam dwie sadzonki tego samego wzrostu i jednej zostały liście na czubku a reszta opadła a drugiej na razie pożółkły :/ Obie stoją w ciepłym miejscu z cało dniowym oświetleniem. Chwilowo nie mam jak zamieścić zdjęć :[ Jutro po południu będę je przesadzał do trochę większej doniczki.

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 22 wrz 2014, o 20:45
Malwinka
Bez paniki. Po przesadzeniu będą rosły lepiej. Warto wykonać dobrą mieszankę ziemną. Mamy tutaj kilku specjalistów na których można liczyć. Oleandrze, mógłbyś podpowiedzieć jaką ziemię wykonać?

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 22 wrz 2014, o 21:15
Domnik
Malwinko, speców jest tutaj więcej tylko nie każdemu chce się zarejestrować, bo uważają to za coś złego. Nie bójcie się pisać, bo tym sposobem wiedza na temat mało znanych u nas roślin upowszechnia się.

Do uprawy granatu warto przygotować ziemię o odczynie obojętnym. Na południu, tam gdzie naturalnie występują te rośliny przeważąją gleby o pochodzeniu mineralnym. W związku z tym torf, który jest glebą o pochodzeniu organicznym stosujmy tylko jako dodatek. Przygotowanie mieszanki składającej się z brunatnej gleby, gliny, piasku i torfu odkwaszonego sprawi, że granacik dosłownie eksploduje rozwijając nowe liście i pędy.

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 26 wrz 2014, o 07:05
Barans
No to nie świadomie zrobiłem bardzo podobną mieszanke ziemi do tej jaką zaleca Dominik ^^ A pytanko jeszcze takie: czy jak zrzucił liście to naturalne jako że idzie jesień czy po prostu przez moją wcześniejszą nie wiedzę o jego uprawie?

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 26 wrz 2014, o 10:46
Domnik
Nie wiem czy sam spowodowałeś że granacik zrzucił liście czy to natura tak zadziałała w tym konkretnym przypadku, ale postaram się trochę wyjaśnić tą sprawę.

Ze zrzucaniem liści to jest tak: gdy są idealne warunki może wystąpić sytuacja że nawet na dość mocno zdrewniałych pędach pozostają liście. Zobacz jak wyglądają moje siewki w warunkach uprawy szklarniowej. Występuje tutaj wysoka wilgotność powietrza oraz właściwy impuls termiczny i świetlny związany z dniem i nocą + dość duży pojemnik uprawowy w którym korzenie mogą rozwijać się w optymalnej wilgotności - do woli.

granatpodpisany2_2.JPG


A tutaj nieco starsze granaty z uprawy szklarniowej. Takie rośliny w warunkach nieogrzewanej szklarni lub inspektu - na jesieni zrzucają wszystkie liście:

granatpodpisany_2.JPG


W warunkach przeciętnych, bądz z czasem gdy rośliny wyrastają wyższe to wtedy te liście u dołu nie są już im do niczego potrzebne bo po prostu tam nie dochodzi światło. Jest jeszcze kilka innych przyczyn które powodują zrzucenie liści (wszystkich lub części), najważniejsze wymieniłem poniżej:

- gwałtowna zmiana warunków w jakich znajduje się roślina (w skrajnym przypadku przymrozek),
- długotrwała susza,

W przypadku Twoich roślin w grę wchodzi jeszcze inna sprawa :) Niektóre rośliny przesadzam tuż przed wysyłką i wtedy po prostu tracę część korzeni. Wrażliwsze rośliny tracą wtedy część lub nawet wszystkie liście.

Jeśli zapewnisz im dobre warunki odbudują ulistnienie. W Warunkach uprawy domowej najczęściej (w dalszej uprawie) nie tracą wszystkich liści, a nawet jeśli tak się stanie to pod koniec stycznia lub w lutym bardzo szybko je odbudują.

Granat ma także tę wartościową cechę, że chętnie owocuje w warunkach uprawy domowej. Także taki widok jak poniżej nie jest niczym nadzwyczajnym na parapecie okiennym:

granatpodpisany1_2.JPG


Wygląda na to, że te kilka zrzuconych liści wyjdzie Twojej roślince na dobre, bo dzięki temu zdecydowałeś się zdobyć nieco wiedzy na jej temat. To dobrze wróży na przyszłość :)
Życzę Tobie i czytającym ten wątek takich sukcesów, albo jeszcze większych.

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 26 wrz 2014, o 23:43
Barans
Szczerze mówiąc zainteresowanie roślinami zakwitło we mnie jak wynająłem mieszkanie i kupiłem kilka kaktusów do dekoracji ale "że apetyt rośnie w miarę jedzenia" zacząłem się zagłębiać w temat co zrobić by kaktus zakwitł, jaka ziemia, warunki itd. Szybko doszły 2 rodzaje aloesowców, 3 odmiany dracen i bluszczy, jeszcze kilka kaktusów, rojnik a potem jak już wszystko zaczęło się super przyjmować pomyślałem o czymś jeszcze egzotyczniejszym więc zakupiłem 2 sadzonki granatu, opuncje figową (20 nasion) z czego na 10 posadzonych 1 wykiełkowała i z tego co czytałem w to moja rośnie w zawrotnym tempie ^^ Gratis dostałem 5 nasion albizji z czego coś wyszło ale zatrzymało się w miejscu jak narazie i nawet nie zielenieje a przypomina "dmuchawiec" z mleczy tylko że jest bardzo małe. No a właśnie dziś doszły 2 roślinki owadożerne :P Dzbanecznik i rosiczka mięsożerna :]
O wszystkie moje roślinki dbam z takim samym zapałem jednak że już ich się troszkę zebrało dziele te obowiązki z mą ukochaną :]
To taka moja streszczona historia :P No ale wracając do tematu granata zauważyłem dziś też że na czubku jednej z gałęzi wyszły malutkie zielone listki, bądźmy dobrej myśli :)

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 5 paź 2014, o 10:06
Domnik
Barans napisał(a):Szczerze mówiąc zainteresowanie roślinami zakwitło we mnie jak wynająłem mieszkanie i kupiłem kilka kaktusów do dekoracji ale "że apetyt rośnie w miarę jedzenia" zacząłem się zagłębiać w temat co zrobić by kaktus zakwitł, jaka ziemia, warunki itd.


I to jest wzorowe, szlachetne podejście do tematu. Gdy człowiek przyjmuje do swojego domu żywe istoty, w tym przypadku rośliny, staje się odpowiedzialny za takich gości. Później już stałych bywalców. Często nie wystarczy podlewać raz na kilka dni, ale trzeba spełnić jakieś dodatkowe zachcianki i wymagania naszych gości. Nie jest to jednak nic trudnego, a czas poświęcony na stworzenie udogodnień dla naszych przyjaciół oddadzą nam oni z nawiązką dzięki cieszącym oko przyrostom: liściom, kwiatom, a czasami o owocom.

Barans napisał(a): No a właśnie dziś doszły 2 roślinki owadożerne :P Dzbanecznik i rosiczka mięsożerna :]
O wszystkie moje roślinki dbam z takim samym zapałem jednak że już ich się troszkę zebrało dziele te obowiązki z mą ukochaną :]


Miałem okazję poznać stanowisko jakim dysponujesz. Na pewno jest bardzo dobre dla suchorośli, wszelkich roślin śródziemnomorskich. Dzbanecznik i rosiczka wymagają dokładnie przeciwnych warunków, czyli bardzo wysokiej wilgotności powietrza. Ciekaw jestem jak sobie poradzisz z ich uprawą. Zapraszam Ciebie do napisania relacji w dziale "rośliny wodne, owadożerne i nie tylko": rosliny-wodne-owadozerne-i-nie-tylko.html

Wracając do uprawy granatu.

Widzieliśmy już w tym wątku duże i małe rośliny, były też kwiaty o owoce, ale brakuje ciągle zdjęcia pąków.
Niniejszym wypełniam tą lukę. Oto zdjęcie liści granatu tuż po rozwinięciu się:

sadzonki granatu.JPG


A tutaj jest zdjęcie pąków granatu tuż przed rozwinięciem:

pąki na siewkach granatu.JPG

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja upraw

PostNapisane: 8 paź 2014, o 21:52
Barans
Więc życzę zdrowego rozwoju roślinek :] A za wskazanie działu związanego z owadożercami bardzo dziękuję :D Przeczytałem większość i już wiem co i jak powinienem zrobić by w mym domu dać im dość dobre warunki :) Wymyśliłem kilka własnych rozwiązań jak to zrobić więc to kwestia kilku najbliższych dni realizacji po czym myślę że będą miały naprawdę dobrą wilgotność powietrza i podłoża a do tego będą się bardzo ciekawie prezentowały ^^

Przed chwilą posadziłem Litops – rodzaj sukulentów z rodziny przypołudnikowatych. Znany pod zwyczajową nazwą żywe kamienie. Pochodzi z Afryki, głównie z Namibii i RPA. Należy do niego ok. 40 gatunków. <Taka mała ciekawostka ;) Kupiłem 50 nasion które są niemalże mikroskopijne tak więc siew odbył się z wielką uwagą i starannością. Z tego co czytałem za około miesiąc powinny wyjść pierwsze "wyrostki". Mam nadzieję że nasionom przypadnie do gustu nie tylko podłoże ale i naczynie w jakim je posadziłem bo troszke na nie wydałem by wraz z nim prezentowały się naprawdę widowiskowo ;>

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 26 sty 2017, o 11:13
LukTar
Stwierdziłem, że ożywię trochę i ten wątek informacjami z własnego podwórka :) Granaty uprawiam i uprawiałem dość długo. Pierwszym był zakupiony w krakowskiej kwiaciarni jeszcze w PRL-u granat karłowy, którego uprawiałem na oknie i czasem wynosiłem do ogrodu. Z początku gubił jesienią i zimą nieregularnie liście stojąc na oknie (na szczęście jasnym i dosyć nieszczelnym), a później zapewniałem mu chłód i normalnie zrzucał liście, które pięknie odrastały na wiosnę. Regularnie uszczykiwałem mu pędy w okresie wzrostu robiąc z niego drzewko i cieszyłem się kiedy zaczynał kwitnąć. Osobiście zapylałem mu kwiaty i dochowałem się paru owoców, które choć mniejsze i bardziej kwaśne były jednak zjadliwe. Ale to już historia...

Od kilku lat po przerwie znów mam swoje granaty, tym razem normalne, wyhodowane z kupionych nasion, a jeden nabyty jako sadzonka. Cały sezon stoją w słońcu przy ścianie domu pod okapem dachu (bo karpacki klimat może być dla nich trochę za mokry), a po zrzuceniu liści w listopadzie albo i w grudniu przed mrozami wnoszę je do garażu, gdzie czekają na wiosnę skąpo podlewane. Lubię je, to wdzięczne rośliny gdy się ma chłodniejsze pomieszczenie na zimę i co roku obserwuje jak obsypują się świeżymi listkami. W zeszłym roku zauważyłem jesienią pierwsze pąki kwiatowe, które jednak opadły więc może po zimie zaczną normalnie kwitnąć i doczekam się owoców jak u ich poprzednika sprzed lat...

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 9 cze 2017, o 19:31
_sigma
Oto moja przygoda z Granatem (z pestki z owocu "marketowego" / doniczka 9cm)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
1] 16.08.2016
2] 24.08.2016
3] 29.08.2016
4] 24.09.2016 (zimę przetrzymał w pokoju temp. 20-25 st. C / nie zrzucił liści / powolutku rósł dalej)
5] 19.03.2017 (po zimie zrzucił tylko 6 listków - w lutym przesadzony do większej doniczki 12cm)
6] 01.06.2017 (od 3 tygodni podsychają końcówki listków)
7] 09.06.2017 (spulchnienie ziemi + odżywka uniwersalna, mam nadzieję, że pomoże)
Od zeszłego roku urósł do ok. 26 cm [łodyga/pień(?) - średnica ok 2mm], ale nie rozgałęzia się...

:?: Pytania do forumowiczów:
1) Czy widocznego podsychania należy się obawiać? (co zrobić, żeby powstrzymać albo zapobiec dalszemu)
2) Czy istnieje szansa, że zacznie rozgałęziać się samoistnie, czy trzeba podciąć? (jeśli tak to kiedy?)
3) Czy wskazane jest wymienić ziemię? (w tej chwili miał uniwersalną i do kwietnia nie było problemów).

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 23 sie 2017, o 10:08
LukTar
Moje granaty ładnie rosną. Dwa przesadzone do dużych donic (z pestek, chyba siódmy sezon), a jeden powędrował do gruntu (w podobnym wieku, z sadzonki) bo już brakuje miejsca. Dostał miejsce przy ścianie od strony S na podwyższeniu pod pergolą. Z konieczności podjęta więc będzie próba aklimatyzacji (spróbuję zabezpieczyć na zimę), a póki co rośnie on na potęgę i zakwitł :) . Teraz obrazki:

LW-40D-17-7613r.jpg


LW-40D-17-7614r.jpg


LW-40D-17-7882r.jpg

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 23 sie 2017, o 10:20
LukTar
A jeszcze co do porad dla poprzednika (późno bo późno ale może się przyda):

- granaty lubią raczej podłoże mineralne - znaczy dodać gliny, żwirku do kupnych mieszanek
- trzymać na słońcu i podlewać regularnie ale ostrożnie - gdy ziemia przesycha, żeby nie zalać
- w sezonie dokarmiać co jakiś czas
- podcinać do woli, w zależności od upodobań, a wtedy ładnie się rozkrzewia i można uzyskać kształtne drzewka (przykłady powyżej)
- na zimę pozwolić opaść liściom przy pierwszym przymrozku i przenieść do chłodnego pomieszczenia skąpo podlewając - spoczynek dobrze im robi (byle nie wieczny :lol: )

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 16 maj 2018, o 10:22
LukTar
A propos zimowania granata w gruncie - długo trzymał się dzielnie ale późnozimowe mrozy zrobiły swoje i mimo foliowej czapki granat zmarzł ponad gruntem, ale nie umarł całkiem :) Jego koledzy w donicach po przeczekaniu mrozów w chłodnym garażu mają się dobrze i ładnie rosną, natomiast wsadzony do gruntu wygląda obecnie tak:

LW-40D-18-9575r.jpg


LW-40D-18-9576r.jpg

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 20 maj 2018, o 22:47
wiki7
pienne roślinki

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 22 maj 2018, o 07:44
Barbarr
Cześć Łukasz. Granat w uprawie gruntowej, całorocznej, to u nas kiepski pomysł. Obmarzają gałązki. Rośliny cały sezon tracą na ich odbudowę. Lepiej zrobisz sadząc go w szklarni. Nawet bez ogrzewania da sobie radę lepiej niż na zewnątrz. Pozdrawiam.

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 23 maj 2018, o 09:43
LukTar
Witam :) Dziękuję za cenną radę, z którą się zgadzam w zupełności. Mam 2 granaty w donicach, którym jest bardzo dobrze, a ten trzeci był nadmiarowy, przeznaczony na straty bo nie znalazł opiekuna. No przecież go nie wyrzucę, dostał więc szansę na przedłużenie egzystencji i wzięcie udziału w eksperymencie ;) Jakbym miał szklarnię toby dostał tam skierowanie...

Pozdrawiam również h1-i

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 15 kwi 2019, o 21:46
Marcin87
Witamm

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 15 kwi 2019, o 21:59
Marcin87
Witam,

Bardzo proszę szanownych forumowiczów o pomoc.
Od czterech lat mam dwa granaty, które choduję od nasionek. Co roku zimuję je na oknie w piwnicy i wiosną zawsze puszczają nowe pędy. W tym roku przesadziłem je do nowych doniczek i wypuściły dużo nowych pędów i bardzo dużo liści. Jakieś dwa tygodnie temu wstawiłem je na balkon jednak zaczęły marnieć więc wróciły jeszcze do domu (nocne przymrozki). Od tej pory regularnie tracą liście i nie wiem co mam robić :( podlewam codziennie bardzo delikatnie woda z domieszką nawozu z odchodów dżdżownic. Boję się że przemarzły przez te parę dni, będzie z nich coś jeszcze? Proszę o pomoc

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 16 kwi 2019, o 06:17
cynamon
Cześć Marcin, granaty tak jak piszesz przemarzły. Gdy to się stanie zrzucają liście. Poza tym zaprzestaj codziennego podlewania. To rośliny śródziemnomorskie. Bagno, czyli stale mokra ziemia jest im obca. Polecam metodę podlewania Dominika: podlewaj wtedy gdy wierzch ziemi wyschnie. Gdy minie trochę czasu liście odrosną. W miarę możliwości daj znać kiedy to się stanie. Pozdrawiam

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 5 maj 2019, o 10:28
Marcin87
Cześć, dzisiaj zauważyłem, że granat wypuszcza nowe liście, więc roślinka uratowana :D
Trzymam to jeszcze w domu żeby nie przemarzł drugi raz, podlewam zgodnie ze wskazówkami.
Wielkie dzięki za pomoc mee-t

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 29 kwi 2020, o 19:11
Senior
To mój granatowiec rosnący w gruncie

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 30 kwi 2020, o 22:02
Malwinka
Chyba raczej "posadzony" w gruncie, bo taki duży granat i palmy urosły na plantacji w ciepłym kraju, zgadza się?
Punica granatum lubi się wygrzać, w naszym rejonie w perspektywie całorocznej raczej tego ciepła jest dla niego trochę za mało. Do pierwszej surowszej zimy będziesz mieć oryginalne rośliny w ogródku. Później w zależności od tego czy ogrzejesz gdy przyjdzie mróz czy nie to będą albo nie będą ciągnąć żywot dalej. Mimo wszystko niezależnie gdzie je uprawiasz, w naszym kraju polecam jednak przenieść do szklarni lub inspektu tak jak pokazał to np rozmaryn w tym wątku. Będzie większa szansa na owocowanie, ale może nastawiasz się na coś innego np zbieranie liści na herbatkę?

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 1 maj 2020, o 12:21
Senior
Zimowany będzie tak jak moje cytrusy i palmy. Jeżeli chodzi o owoce to być może postawię mu szklaenkę, czas pokaże.

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 3 maj 2020, o 13:25
francuzka
To też się pochwalę :D Nasionka kupione przez internet :)

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 3 maj 2020, o 22:06
Kasiczek
Cudowne maluszki! :)

Re: Mój granat (punica granatum), zdjęcia i instrukcja uprawy

PostNapisane: 26 sie 2020, o 17:54
Senior
Gdyby nie moje gapiostwo to miałbym mnóstwo owoców. W maju zapomniałem go zabezpieczyć przed nocnym mrozem i wszystkie kwiaty i liście przemarzły. czerwcu odbił ładnie, a na początku lipca wypuścił kwiaty z gałązek zdrewniałych (roczne i starsze). Z takich kwiatów granatowiec nie zawiązuje owoców.
W sierpniu wypuścił kwiaty na końcach gałązek tegorocznych i z nich zawiązuje owoce. W przyszłym roku dopilnuję, aby na wiosnę nie przemarzł (agro i kabel grzewczy).
Granat 001.jpg