Strona 1 z 3

PostNapisane: 15 sie 2006, o 09:26
kwapon
Przepraszam, że post pod postem, ale musze.
Jak zimowac baobab, bo już po woli kończy sie okres wegetacyjny ;))

PostNapisane: 15 sie 2006, o 10:47
rozmaryn
Witaj Kwapon.
Chyba nie zrozumiałem twojego postu bo jeżeli zbliża się okres wegetacyjny to nie mówimy o zimowaniu , wtedy roślina zaczyna swój rozwój. Może miało być że kończy się okres wegetacyjny.
Ale to szczegół
Baobaby jak się nie mylę rosną w strefie podzwrotnikowej Afryki i Australii. Występują tam dwie pory roku : sucha i mokra . W porze suchej często drzewa z tamtej strefy opuszczają liście żeby zminimalizować parowanie wody . Wydaje mi się że w przypadku warunków panujących w naszym kraju można z rośliną postąpić podobnie jak w przypadku roślin występujących w strefie śródziemnomorskiej. Czyli do jesieni trzymaj roślinę na dworze ograniczaj podlewanie i następnie wstaw ,jeżeli masz takie możliwości ,do pomieszczenia o temperaturze 12 - 16 stopni.Pozwoli to roślinie na nabranie sił do następnego okresu wegetacyjnego. Możesz rośliny nie zimować ale krótki dzień w zimę ( niedostateczne doświetlenie) oraz warunki w naszych mieszkaniach (centralne ogrzewanie) spowodują tzw wybiegnięcie czyli cherlawy pokrój , a tego chyba niechcesz.
Na wszelki wypadek poszperaj jeszcze w jakiejś fachowej literaturze w celu 100% go upewnienia się czy tak jest jak napisałem . Sam jestem bardzo ciekawy .
Zyczę powodzenia.

PostNapisane: 15 sie 2006, o 14:50
kozik
Witajcie!
Rozmaryn, generalnie zgadzam się z twoimi zaleceniami. Myślę jednak, że trzymanie baobabu na wolnym powietrzu nie jest dobrym pomysłem. Temperatury poniżej 12-13 stopni Celsjusza (nawet jedna mroźniejsza noc) zabiją roślinę. Drugą sprawą jest to, że to sam baobab daje znak czy chce zimować, czy nie. Jeśli zaczyna zrzucać liście, to sygnał, że będzie zimował. Należy wtedy bardzo radykalnie ograniczyć, lub całkowicie zaniechać podlewania, aż do czasu, kiedy na nowo zacznie wypuszczać młode listki. Na francuskojęzycznych stronach dotyczących uprawy baobabów napisano, że podlewanie w czasie opadania liści jest najczęstszą przyczyną zabicia rośliny.
Zapraszam na http://www.hodujbaobaby.republika.pl
Pozdrawiam,
kozik

PostNapisane: 16 sie 2006, o 14:50
kwapon
Tak rozmaryn masz racje pomyłka :D kozik przesadzasz z reklamowaniem swojej strony, zaczyna sie to juz robic wkurzajace. To jest forum dyskusyjne a nie forum na reklamy.

PostNapisane: 16 sie 2006, o 15:09
kozik
Kwapon, może zauważyłeś że dyskutujemy na temat baobabów, tak więc uważam, że fakt podawania adresu strony, z której przytaczam pewne dane na temat baobabów jest jak najbardziej na miejscu. Osoby, które zainteresuje moja wypowiedź mają możliwość poszerzenia zakresu przytoczonych informacji.
Myślę również, że wkurza Cię raczej to, że twoje wypowiedzi "specjalisty" na http://hodujbaobaby.fora.pl/ (znów adres :) spotkały się z krytyką.
Pozdrawiam,
kozik

PostNapisane: 16 sie 2006, o 19:58
kwapon
W kazdym poscie napisanym przez ciebie jest adrest twojej strony. Dominik sie tyle nameczył aby zdobyc tyle kilkijentów i userów a ty bezcześcisz jego prace zasmiecajac forum swoim linkiem. Jezeli chcesz dac reklame to zrob to w miejscu przeznaczonym do tego. Potrafisz napisac post bez twojego linku??

PostNapisane: 16 sie 2006, o 21:50
rozmaryn
Witam.
Chłopaki proszę Was o zostawienie Swoich animozji gdzieś na boczku . Rozumiem Kozika i rozumiem
Ciebie Kwapon, ale jesteśmy - podkreślam jedną wielką rodziną, ludzi w temacie, których pasją są rośliny . Proszę Was o umiarkowany ton i rozwagę. I Kwapon ma rację i Kozik też, więc musi być jakiś
koncensus. Mam pomysł - wymieńcie się Swoimi GG i pogadajcie między sobą. Nas przecież obserwuje cała Polska i nikt nie chciałby powielania tego co dzieje się w naszym parlamencie.
rozmaryn






















gg

PostNapisane: 17 sie 2006, o 10:13
Oleander
Kozik, baobaby w uprawie hydroponicznej? z całym szacunkiem, ale to jakieś bzdury. Baobab jest rośliną sucholubną - ostatnią rzeczą której może wymagać ta roślina - to uprawa hydroponiczna!

PostNapisane: 17 sie 2006, o 10:15
kwapon
Ja nie hodowałem, nie hoduje i nie bede hodował roslin systemem hydroponicznym ponieaz dla mnie to bzdura. Dla mnie roślina musi rosnac w ziemi.

PostNapisane: 21 sie 2006, o 19:50
gilliam
Jaki wpływ ma na to hydroponika? Piszesz tak opierając się na własnych doświadczeniach, czy masz jakieś źródło tej informacji? Jeśli tak, to jakie?

Jakiś czas temu wrzuciłam nasiona baobabu do wody i zapomniałam o nich. Dzisiaj zauważyłam, że jedno nasiono otworzyło się i rozpoczęło kiełkowanie. Sadzić od razu czy poczekać?

PostNapisane: 21 sie 2006, o 20:01
gilliam
Ja uważam, ze wszystko zależy od rośliny. Często przy opisach różnych gatunków jest uwaga: "nadaje się do uprawy hydroponicznej". Na siłę się nie da.

Dla niektórych roślin hydroponika jest lepszym rozwiązaniem, np. diffenbachia czy zielistka (w przypadku których spotkałam się z określeniem "akwarystyczne", rośliny te w odpowiednich warunkach, odpowiednich odmian, mogą prowdzić wodny system korzeni. W przeciwieństwie do roślin wodnych muszą mieć część zieloną nad wodą).

Ja na wiosnę część moich roślin poprowadzę hydroponicznie.

ziemia dla baobabu

PostNapisane: 7 mar 2007, o 18:32
baobab267
chcę zapytać do jakiej ziemi powinienem wsadzić baobaba (Adsonia Digitata)
Z góry dziękuję! ;)

hodowla baobaba w hydroponice?

PostNapisane: 24 paź 2007, o 15:35
Devil NET
Cześć,
od kwietnia hoduję kilka sztuk baobabów,
moje zdjęcia i informacje z obserwacji wystawię niebawem na [url]www.[/url]

Oleander wspominał w jednym z wątków, że hodowla baobaba w hydroponice to pomyłka,
jakie macie w tym temacie doświadczenia?

Faktycznie, coś jest nie tak, baobab hodowany tradycyjnie już dawno przerósł tego z hydroponiki,
dodatkowo od kilku tygodniu mister B. :) z hydroponiki wymięka, gubi liście i więdnie.

Co sądzisz Oleander, faktycznie hydroponiki nie zaleca się przy uprawie baobabów?


pozdrawiam
Devil NET

Baobaby, warunki uprawy, opis, fotki

PostNapisane: 29 sie 2008, o 21:05
Karol0611
Czy ktoś z Was uprawia baobaby? Chciałbym prosić o poradę na ten temat.

PostNapisane: 29 sie 2008, o 21:11
Andres74
jak masz pytanie to pisz
mam jednego, rocznego

PostNapisane: 30 sie 2008, o 10:41
Andres74
Na początku listopada przestanę go podlewać i zacznę dopiero w lutym (trochę), potem marcu.

Ta roślina wysiana była rok temu, więc do ubiegłej zimy urosła ok. 10 cm.

Po zakończeniu zimy baobab miał dwa nędzne listki, prawie go nie podlewałem.

Na wiosnę go przesadziłem i korzonek miał krótki, tylko ok. 4 cm (ale gruby).
Przesadziłem do tej doniczki, efekt widać na zdjęciu poniżej

W tej chwili ma ok. 75 cm, czyli ponad półmetrowy przyrost od wiosny.
W czerwcu pojawiły się pięciopalczaste liście, w lipcu druga gałązka.
Wystawiłem go w lipcu do ogrodu i raczej mu to nie pomogło (tzn. nie przyspieszył wzrostu).
Musiałem poodrywać listka w dolnej części, bo uszkodziły je robale i słońce.

Młode baobaby są bardzo wrażliwe na słońce.
Pierwszego jaki mi wykiełkował (nasiona z Oleandra) spaliłem słońcem na parapecie
(wtedy miał jeszcze tylko liścienie).

Jak pisałem sam się rozgałęził.
Wolę, żeby był raczej wysokim, niż przysadzistym drzewkiem.

Ten w poznańskiej palmiarni zrzucił liście na zimę.

Podobno nie znosi zimna i powinien mieć zawsze powyżej 10°C (muszę to jeszcze sprawdzić)

PostNapisane: 30 sie 2008, o 15:13
Karol0611
Andres74 gdzie można kupić nasiona baobabów? :cool: :D

Jak dalej postępować z takimi baobabami ????

PostNapisane: 31 sie 2008, o 18:34
Andres74
Późnej, dalej będą rosły.
Nasiona sprzedaje Oleander.
Przejście do sklepu masz w menu po lewej stronie.

B.A.O.B.A.B

PostNapisane: 29 sty 2009, o 17:12
Karol0611
Mam baobaba którego nasiona kupił kuzyn na oleander i ma ich kilka ja akurat mam tylko jednego jest zasadzony w takich granulkach teraz na zimę nie ma liści bo mu opadły :unsicher:
Chcę się spytać czy mógłbym go przesadzić do ziemi teraz :-) i za ile wyrosły by liście

PostNapisane: 29 sty 2009, o 17:14
Karol0611
sorry za kiepskie fotki ale jeszcze nie nie zakupiłem cyfrówki :P

PostNapisane: 29 sty 2009, o 19:31
artur85
Na wiosne najlepiej przesadź, mój baobab przez zimę był w piwnicy, tez bez lisci i zmarzł :( Baobaby nie znoszą poniżej 10 st. tempteratury ale powinny zimowac w temp. powyzej 10st. Liście na wiosnę zaczną puszczac oczywiscie.

PostNapisane: 11 lut 2009, o 16:32
mateusz-swiatek1
To jest normalne, że baobab gubi liście :)
Ja tak mam co roku od 5 lat ;]


Signed by Lych

PostNapisane: 19 maj 2009, o 20:42
grzesiekm92
Witam, mój baobab właśnie wykiełkował, nie moczyłem go ani w wodzie, ani w kwasie, był w ziemi 2 tygodnie (posadzony 5 maja, dziś wykiełkował), chciałbym się dowiedzieć, kiedy mozna go przesadzić, i do jakiej ziemi, pozdrawiam:)

PostNapisane: 21 maj 2009, o 15:25
artur85
Ja mam posadzony do uniwersalnej ziemi i rosnie ;) Co prawda narazie sie zatrzymal we wzroscie zapewne z tego powodu ze go przechlodzilem wczesną wiosną na balkonie ale znow po opadnieciu lisci zaczyna listek się pojawiac ;) Poprzedniego mojego baobaba zniszczyło zimowanie w niskiej temperaturze :( on musi miec powyzej 10 st.

PostNapisane: 8 sty 2011, o 13:42
artur85
Jest to dwuleni baobab afrykański wyhodowany z jednego nasiona jakie zakupilem u Oleandra. Obecnie baobab świetnie zimuje w temperaturze w okolicach 15 stopni. Wszystkie liscie opadły, nie podlewam w ogole. Gałązki żywe i żadnego problemu nie mają. Inaczej sprawa wyglądała w przypadku zimowania rocznej rosliny, teraz jest zdecydowanie z górki.

A to rośliny kaduksowe

PostNapisane: 8 sty 2011, o 13:50
artur85
Kaduksowe czyli takie ktore wytwarzają u podstawy zgrubiałą część magazynującą wodę. Do takich należy np. roślina żółw, jednak jej nie posiadam.

Akurat te należą do rodziny dyniowatych i występują w Afryce Poludniowej.

Rośliny przedstawione przeze są znacznie większe, fotki były robione 2 miesiące temu. Jeszcze oczywiscie nie wyksztalciły kaduksu.

Dwa pierwsze zdjęcia to fotki z internetu, przedstawiają jak wygląda Zehneria scabra

Nie pamiętam nazwy pierwszego gatunku (fotka nr 3)

Ostatnia (4) fotka przedstawia moją Zehneria scabra


Obrazek

Obrazek

BAOBAB MI UMERA! :(

PostNapisane: 19 maj 2011, o 14:50
Iwka1
Dostałam 5 baobabów (pachira aquatica), które zostały wyrzucone ze sklepu z roślinkami. Kompletnie nie wiedziałam co to jest, więc robiłam doświadczenie - 3 postawiłam w oknie od strony płd, codziennie zraszałam, niestety nie przeżyły, pojawiły się nawet na nich muszki. Pozostałe 2, postawiłam na płn oknie (kuchnia), mają jasno ale nie są w ostrym słońcu,codziennie zraszam, z racji tego, że to butelkowce, nie podlewam często-pięknie się rozwinęły. Szybciutko rosną. Raz w miesiącu nawożę, rosną w torfie. Jednak liście zaczęły na końcach się zwijać, jaśnieją, robią się żółte plamy i dziury. Listki jeszcze nie opadają ale obawiam się, że to nastąpi wcześniej czy później :( Czy ktoś miał z pachirką podobny problem? Jak temu zaradzić. Nie chciałabym, żeby mi uschły :( POMOCY!! :(

PiotB_Baobab

PostNapisane: 19 maj 2011, o 18:49
PiotrB
Baobabów jest z 8 gatunków. Jesli nie jest chory (choroby grzybowe, szkodniki- ogladnij spód liścia czy nie ma białych plam nalotów grzybni, zobacz może zobaczysz czarne plamki, jak występuje szkodnik to zauważysz napewno, weź lupę), to nie masz powodów do zmartwień.
Jeśli powoli zaczynają żółknąć liście i opadać to znaczy, że w ich ojczyźnie zaczyna się pora sucha. Poczytaj o gatunku, który masz określ jego ojczyznę zobacz kiedy zaczyna się pora sucha.
Baobaby rosną w suchych strefach i żeby przetrwać ostre susze właściwe regionom występowania baobabów pozbywają się liści.
Ważne: Czasem potrafią przespać rok, dwa i dłużej bez liści. Już nie raz wyciagałem ze śmietnika swoje baobaby wyrzucone przez rodziców :-)) zakwalifikowane jako suche badyle :-)). To dlatego żyją do 5 tysięcy lat.
Pozdrawiam Ciebie Iwko 1
PiotrB

kffffiatuszki :) :) :) :)

PostNapisane: 20 maj 2011, o 09:45
Iwka1
hmmm...no to mam problem! 3szt (które stały na oknie na płd stronie) na których pojawiły się muszki i korzeń zgnił - powędrowały do kosza! 2 egz które mi zostały, muszek nie mają, korzenie (tzn ta zdrewniała część) są ok, tylko te liście...nie ma na nich robaczków, szkodników itp, natomiast robią się one żółte po czym robią się jak sitko , ale nie opadają (jeszcze) :( stanowisko ma najlepsze z możliwych. Dbam o to - chucham, dmucham a i tak temu diabelstwu coś nie pasuje! Może faktycznie jakiś środek trzeba zastosować...ale jaki? Mam jeszcze skrzydłokwiat -końce liści mu żółkną i usychają. Jeszcze rok temu był ogromny, teraz jest go połowa. Wygląda fatalnie jednak widać, że się broni bo zakwitł! :) tzn ma 1 kwiatuszek...ale ma! :D Może jakaś rada? :) A czy może jest jakiś sposób na spowolnienie wzrostu difenbachii - rośnie jak oszalała, nie mogę sobie z nią poradzić.
Stwierdzam, że przy kawalerce o pow.35m2 i dwóch oknach, mam zdecydowanie za dużo kwiatków ;)

PiotrB_ : -)

PostNapisane: 20 maj 2011, o 10:26
PiotrB
Jak to jest ,że jedna Brazylijskie rosną, a drugie nie. Stanowisz zagadkę. Przy difenbachii nie dopuśc do kwitnienia natychmiast usuń kwiat , mówia że sok ma trujący ale trochę przesadzają, na wszelki wypadek rwij w rękawiczkach :-). Nie mogę pojąć dlaczego nie rośnie Tobie skrzydłokwiat to naprawdę niewymagająca roślina. Zmień jej doniczkę daj świerzej ziemi, podlewaj regularnie (nie przesuszaj :-) ) Czasami spryskaj bardzo rozcięczonym nawozem do kwiatów i oczywiście samą wodą, i zabierz ze Słońca.
Powąchaj ziemie w doniczkach jak pachnie nieświerzo wymień ziemie, jak korzeń przerasta wymień na większą doniczkę. Nie wiem jak u Ciebie z estetyką. Sprawdziłem taki oto sposób: do glinianych doniczek wkładam folię taką z zakupów i wtedy przesadzam do tej foli, wystające brzegi możesz obciąć nozyczkami. Folia ma tą zaletę, że w nierównosciach jest więcej wilgoci co lubia rośliny (te Brazylijskie :-)) i przesadzanie jest bajecznie proste. Przypominasz mi w opisie o kawalerce samego siebie.
Moja wygladała jak dżungla było miejsce tylko na łóżko i to nie do końca :); :);:). Do kuchni nie mogłem wejść dosłownie.
Pozdrawiam i żałuję, że nie mieszkasz bliżej
PiotrB

PostNapisane: 20 maj 2011, o 12:17
Iwka1
To difenbachia kwitnie???? :) Ciekawe...:) :D ok, żarty na bok :) moja difenbachia stoi w idealnym dla niej miejscu, więc rośnie jak oszalała. Już kilka razy została pocięta na kawałki i przesadzona do jednaj DUŻEJ donicy. Tym prostym sposobem, mam ich już kilka. Faktycznie jest trująca i żrąca, skóra bardzo piecze po kontakcie z sokiem.
Skrzydłokwiat też stoi na płn oknie, więc nie jest na słońcu, utrzymuję wilgoć, został przesadzony i...i wielkie NIC, nadal ginie! :( słyszałam gdzieś, że to może być oznaką przelania.
Natomiast wyrosło mi liczi :) z racji tego, że pochłaniam kilogramy tych owoców (zazwyczaj z Lidla :D ) postanowiłam "wsadzić" kilka nasionek. Ku mojemu zdziwieniu - rośnie i to nawet 2 szt :) Mają już ok. 4-4,5cm.
Ja nie mam możliwości stworzenia aż takiego buszu :D jednak nic straconego :) wszystko jeszcze przede mną :)

Jeśli chodzi o przesadzanie baobabów, to jakie podłoże najbardziej im odpowiada? Przyznam się, że otrzymaniu tych kwiatów, nie były one przesadzane i stoją nadal w plastikowych (sklepowych) doniczkach, żeby nie przewracały się to włożyłam je do glinianych osłonek....czasu mi zabrakło by je przesadzić :0 ale nie o to chodzi. Są one posadzone w torfie, czy można je przesadzić do zwykłej ziemi?

Mam kilku znajomych pijaczków, którzy często przechodzą obok śmietnika sklepu z roślinkami i co znajdą, przynoszą do mnie, wielkodusznie wręczając mi jakiegoś usychającego badyla (oczywiście za drobną opłatą...tak by gardło im nie wyschło :) ) a ja później staram się ratować te bidulki, czasem nawet nie wiedząc co to za rośliny. Te baobaby też nie miały ani 1 listka, po jakimś czasie pojawiły się "zielone kropki" na pniu i z tego wyrosły liście, a teraz padają...:( :( :unsicher: :rolleyes: coś jednak postaram się zrobić by odżyły. Bądźmy dobrej nadziei :) Pozdrawiam

PostNapisane: 20 maj 2011, o 13:31
Iwka1
"...mam kilku znajomych pijaczków..." ale to zabrzmiało! Muszę ratować swój honor i z racji tego dodam, że TO NIE SĄ MOI ZNAJOMI Ja ich tylko czasem wspomagam finansami...w podziękowaniu za te kwiatki oczywiście!! :D :P :cool: :D

PostNapisane: 23 maj 2011, o 12:41
grzesiekm92
Pijaczki, których ja widuję, skupiają się niestety tylko na ich nawożeniu;p

:)

PostNapisane: 23 maj 2011, o 14:00
Iwka1
Gdyby ci "moi ulubieńcy" nawozili te kwiatki, to one nie miałyby problemów ze wzrostem. Jak widać "moi koledzy" chyba troszkę się opierniczają z nawożeniem, jednak myślę, że nie będę ich prosić o taką pomoc Pozdrawiam :D :D :P

zimowanie baobaba

PostNapisane: 30 paź 2011, o 22:16
tadek5403
Artur podpowiedz jak zimować rocznego baobaba afrykanskiego digitaka?

zimowanie baobaba

PostNapisane: 8 lis 2011, o 22:14
tadek5403
Proszę o podpowiedz jak zimować rocznego baobaba żeby go nie spaprać

PostNapisane: 8 lis 2011, o 22:18
Oleander
Tadek, poniżej podaję gotowe rozwiązanie dla Ciebie i innych uprawiających baobab:

Na pewno nie obniżać temperatury poniżej +10/+15 bo mogą wystąpić uszkodzenia spowodowane przez grzyby.
Najlepiej ustawić roślinę (w temperaturze pokojowej) w bardzo jasnym miejscu (może być południowe okno). W okresach kiepskiej pogody oraz od listopada do stycznia - obowiązkowo doświetlać (podlewać z mniejszą częstotliwością niż inne rośliny, na pewno trzeba pozwolić ziemi dokładnie wyschnąć zanim podleje się ponownie).

PostNapisane: 10 lis 2011, o 09:52
artur85
Ja spokojnie zimuje swojego baobaba poprzez calkowite zasuszenie i niepodlewanie od polowy jesieni do początkow wiosny. Temperatura zimowania nie może spadać poniżej 10 st. Ale twoj jest roczny, więc raczej nie możesz postąpić w ten sposob ale zastosować się do wskazowek wyżej podanych. Ja ze swoim rocznym baobabem mialem jednak problem w zimowaniu, musialem okryć go folią by zapewnić mu nieco wilgotniejsze powietrze, po prostu tracił wszystkie liscie. Przede wszystkim niebezpieczne dla niego są przędziorki o tej porze roku. Twój baobab najgorszy okres z zimowaniem będzie miał w ten rok a potem już z górki, bo będzie wystarcząjąco zdrewniały i gotowy do suchego zimowania. Niestety tą zimę trzeba pozwolić mu jeszcze na rośnięcie.

Na zdjęciu mój 3 letni baobab wprowadzony w stan zimowania, ziemia sucha do wiosny, zero podlewania, temperatura oscylująca miedzy 10 a 15 stopni.

BAOBAB

PostNapisane: 10 lip 2013, o 12:54
pcielecki
Witam
Właśnie dotarła do mnie sadzonka. Podlałem ją i ustawiłem w mieszkaniu na południowym parapecie, tak, że przez większość dnia ma widno. Mam kilka pytań:
1. Czy można wystawiać go latem na balkon w pełne słońce? Jeśli tak, to w jakich miesiącach?
2. Jak często, do którego miesiąca i jakimi nawozami zasilać drzewko?
3. Jak często podlewać?
4. Co zrobić z drzewkiem zimą. Słyszałem, że należy przenieść je w chłodniejsze miejsce, nie nawozić, pozwolić by listki opadły i nie podlewać zbyt obficie, a roślinka obudzi się z powrotem w okolicach kwietnia. Czy to symulowanie pory suchej jest konieczne? Boję się, że ususzę roślinkę i że mi się nie obudzi.
Będę wdzięczny za dokładne wskazówki, bo na różnych forach i w różnych artyklułach znajduję często sprzeczne ze sobą informacje.
Pozdrawiam,
Piotrek

Blade liście Baobabu

PostNapisane: 3 wrz 2013, o 09:16
Jablo
Witam,

mam problem z moim jabłkiem cukrowym (Annona Squamosa) i baobabem. Wysiane z nasion na wiosnę.

Baobab ma dwa białe liście. Są one sztywne i twarde jak reszta liści. Jabłko ma pobladłe liscie jakby trochę zgniłe. Są one w tym miejscu bardziej miękkie i cienkie. Jakby trochę przezroczyste.

Nie wygląda to dobrze. Co z tym zrobić? I czym mogę nawieźć moje krzaczki by rosły dalej? Bo Jabłka (mam ich dwa) jakby trochę przystopowały.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Re: Blade liście Baobabu

PostNapisane: 3 wrz 2013, o 22:17
Jolka52
Witaj,

roślinki ze zdjęć które od Ciebie otrzymałam wyglądają zdrowo. Z podobnych roślin uprawiam kawę i mango. Zauważyłam, że z czasem dolne listki obumierają i opadają. To naturalne. Po zimie stracą więcej liści. Wiosną wyrosną nowe.

Doświetlanie powstrzymuje trochę upratę liści.

Sposoby doświetlania znajdziesz w tym wątku:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/fizjologia-roslin-f46/doswietlanie-roslin-zima-sposoby-materialy-doswiadczenia-t2162.html

Re: Blade liście Baobabu

PostNapisane: 4 wrz 2013, o 10:34
Jablo
Aha, rośliny są doświetlane lampą led. Potem mogę opisać jaka to lampa.

Czym i kiedy będzie można je nawieźć?

Re: Blade liście Baobabu

PostNapisane: 6 wrz 2013, o 12:00
tolek45
Wyczytałem na tym forum tutaj:
http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/post2765.html?hilit=nawozy#p2765
że Oleander poleca nawozy naturalne, na przykład na bazie bio humusu lub przefermentowane i rozcieńczone nawozy odzwierzęce. Ponadto w innym wątku poleca także nawozy otoczakowane, gdyż uwalniają się powoli.

Oleander napisał(a):Nawozy do roślin ozdobnych stosuję tylko sporadycznie. Jestem zdania że rośliny powinny rozwijać się naturalnie (bez przyspieszaczy i nadmuchiwaczy), a gdy brakuje im składników pokarmowych wolę przesadzać do większych donic. Ryż wyda plon bez stosowania nawozów. Potrzebuje do tego jedynie ciepła, światła,wody i dobrej gleby. W przypaku jednak niektórych innych, wrażliwych na przesadzanie roślin niestety nie ma innego wyjścia jak stosowanie nawozów (preferuję nawozy naturalne na bazie odchodów dżdżownic lub mocniejsze - np ze sfermentowanych odchodów ptasich, w uprawie polowej nie ma nic lepszego niż dobre odpowiednio przerobione g..wienko - np ptasie, końskie lub świńskie). Jedynie zupełnie sporadycznie stosuję nawozy stworzone przez człowieka. Bywają ubogie gleby piaszczyste na których nie da się inaczej jak kilka sposobów na raz włącznie z oddtwarzaniem (stwarzaniem) samej gleby (gdy np miejsce jest piaszczyste).

Re: Blade liście Baobabu

PostNapisane: 2 paź 2013, o 21:16
NiceGirl
Tolku, dzięki za info, ale gdzie znaleźć otoczakowane nawozy? w sklepie ogrodniczym który jest najbliżej mnie niestety ich nie ma.

Re: BAOBAB

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 21:37
Domnik
Dzień dobry,

Twoje pytanie ma trochę czasu, ale być może pomoże Ci w kolejnym sezonie

1. Zdecydowanie można wystawiać go latem na balkon w pełne słońce. Unikaj tylko okresów w których temperatura spadnie na dłużej poniżej +8 stopni. Najczęściej może być na zewnątrz od połowy maja do połowy września.
2. Nie zasilam baobabu nawozami, ale gdybym się miał na to zdecydować wybrałym sporadycznie stosowane nawozy na bazie biohumusu(odchody dżdżownic). Stosuj nawozy sporadycznie. Ten gatunek nie wymaga nawożenia
3. Podlewaj tylko wtedy gdy wierzch ziemi dobrze wyschnie. W sezonie wzrostowym nieco częściej, zimą tylko sporadycznie tak aby drzewko nie uschło (raz na wiele tygodni, najlepiej podlewać od spodu by nie moczyć wierzchu ziemi, bo może podgnić korzeń spichrzowy).
4. Zimą zapewnić ok+12+15 stopni i suszę. Drzewko nie uschnie nawet nie podlewane kilka miesięcy. Ma zapas wody w korzeniu.

Mam nadzieję że udało mi się Tobie pomóc.

Re: ziemia dla baobabu

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 21:56
Domnik
Ja stosuję obecnie mieszankę torfu obojętnego z piaskiem o uziarnieniu ok 3 mm z domieszką perlitu.

Re: hodowla baobaba w hydroponice?

PostNapisane: 7 kwi 2014, o 13:19
Domnik
Devil, baobab to suchorośl. Na upartego oczywiście można tak uprawiać, dowiódł tego na przykład Cane w tym wątku:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/cytryna-z-pestki-t905-45.html?hilit=baobab

Pomimo tego ja w dalszym ciągu uważam, że jest to nieporozumienie. Na czym ono polega? Wychodzę od takiej oto tezy, że roślinom aby ładnie rosły i nie chorowały należy stworzyć takie (lub zbliżone) warunki do tych jakie maja w naturze (mając oczywiście na względzie ich tolerancję na zmianę). Owszem w Afryce występuje pora deszczowa i wtedy baobaby toną niemalże w wodzie, ale to jest okresowe a nie całoroczne. Gdyby baobab rósł w warunkach w jakich rośnie np cypryśnik błotny to nie widziałbym przeciwskazań do takiej formy uprawy. A w tym przypadku, pomimo że wiem, iż tak też "przeżyje" uważam, że ta metoda jest niewłaściwa. Powstanie tym sposobem zbyt uwodniona, napakowana i powyciągana szybkim wzrostem roślina podatna na zgnicie. Hydroponika hydroponice nie równa. Inaczej rzecz ma się, jeśli woda i nawozy będą na dnie wysokiego pojemnika uprawowego a inaczej jeśli lustro wody będzie wysoko i zgrubiona część korzenia będzie umieszczona w wodzie. W sumie jeśli brać pod uwagę że rośliny mają cieszyć nas swoim wyglądem i o to głównie chodzi, a nie o to by zrobić dla nich maksymalnie dobre środowisko - to czemu nie. Poda takim warunkiem: niech będzie i hydroponika dla baobabka.

Re: BAOBAB

PostNapisane: 7 sie 2014, o 10:06
caine121
Witam. Panowie, ja uprawiam baobaby afrykańskie i obecnie jednego z nich (bardzo mocno przyciętego zeszłej jesieni) wystawiłem do szklarni. Temperatura w nocy spadała nieraz dobrze poniżej 15 stopni i o dziwo nie zaszkodziło mu to i wygląda obiecująco. Dwa inne hoduje w hydroponice (jeden również był mocno cięty) ale sporadycznie wystawiam w dzień na taras. Baobaby niby lubią słońce, ale u mnie bardzo często dostają poparzeń i bieleją im liście od ostrego słońca. Jeśli będą zainteresowani wątkiem to pokaże kilka zdjęć moich egzemplarzy.

Re: BAOBAB

PostNapisane: 8 sie 2014, o 09:44
Hiko31
Hej. Oto mój baobab.

baobabusadzonka.JPG


Ma dość ładny korzeń.

baobabsadzonkikorzen.JPG


Niektóre liście lekko przypalone. Jak się dowiedziałem takie plamki pojawiają się najczęściej wiosną. Wtedy radykalnie zmieniają się warunki oświetleniowe. Prowadzić to może do takich efektów.

Taką roślinkę uprawianą w ziemi też można przestawić na hydroponikę? Jak to fachowo zrobić aby jej nie zniszczyć?