Strona 1 z 1

instrukcja chodowli

PostNapisane: 4 lut 2006, o 21:57
iza
Mateusz-Światek znalazł instrukcję chodowli Anyżu w języku Niemieckim,
a to jej niezbyt dokładne tłumaczenie na język Polski zdobyte przy mojej pomocy:

Rodzina:
Illiciaceae

Synonim:
Badianifera officinarum

Powszechne oznaczenia:
Sternanis
Star Anise, Chinese Anise, Badiane, Anis de la Chine, Bunga Lawang

Grupa roślinna: Drzewo

Pochodzenie:
Poł. Chiny, Vietnam

Występowanie:
W chłodnych rejonach tropikalnych i subtropikalnych.

Wygląd:
Zimozielone małe drzewo o wys. 6-10 m z prostym pniem o biało szarej korze.

Liście:
Małe zielone gałęzie z długimi od 6 - 12 cm liśćmi. Liście eliptyczne, ciemnozielone.

Kwiaty:
Osiowo osadzone kwiaty są dwupłciowe o barwie od białej do kremowej lub zielonożółtej.
Wszystkie części drzewa mają przyjemny zapach.

Owoce:
Kapsółkowe owoce o wielkości od 6-8, żadziej 12-13 razem złożone,

Zastosowanie:
Owoce znajdują zastosowanie zarówno w Azjatyckiej jak i Europejskiej kuchni jako przyprawa do deserów i wypieków ale także w kwiaciarstwie ozdobnictwie i aromatoterapii.
Rośliny doniczkowe nadają się na taras i do ogrodu zimowego.

Rozmnażanie:
Nasiona i sadzonki

Wysiew:
Owoce przetrzymywać przez ok 4 tygodnie w piasku, w chłodnym miejscu lub lodówce, celem stratyfikacji. Następnie umieścić na gł 1 cm w mieszance ziemi z 1/3 piasku

Czas sadzenia:
Całorocznie> tylko świerze nasiona są godne zaufania.

Temperatura kiełkowania:
Trzymać w cieple w temp. 20-25 stopni w wilgotnym podłożu ale nie zalane.

Czas kiełkowania:
od 4-8 tygodni, kiełkowanie nieregularne.

Dalsza uprawa:
Rozsadzić do osobnych pojemników gdy rośliny osiągną wielkość 4-5 cm.

stanowisko:
Półcieniste, chronione od wiatru, młode drzewa tolerują cień.

Podłoże:
Ziemia o odczynie od 4-5 ph z dodatkiem piasku i perlitu aby zagwarantować dobrą przepuszczalność podłoża.

Podlewanie / nawożenie:
W miesiącach letnich podlewać by podłoże nie przesychało i zasilać wieloskładnikowym nawozem o przedłużonym działaniu.

Szkodniki:
Przędziorki szczególnie w uprawie pod szkłem.

Zimowanie:
Stanowisko jasne od 5-10 stopni, podlewać tylko tyle bu nie wyschła bryła korzeniowa.
Starsze egzemplarze znoszą niewielkie mrozy.

Inne rodzaje:
Illicium floribundum, Illicium parviflorum, Illicium henryi, Illicium anisatum u. v.a.

Zródło inormacji:
Wszystkie informacje pochodzą z prac: Studie des Forest Seed Centre.

Pozdrawiam iza

PostNapisane: 4 lut 2006, o 22:03
mateusz-swiatek1
Jak tam posiałaś już ten Anyż?
Jestem bardzo ciekaw tego co ci wyjdzie.
Mam nadzieje że otrzymalas mój adres!!!!



Dostalas mój ADRES????????

PostNapisane: 4 lut 2006, o 22:40
iza
Tak dostałam, jeśli nadal Jesteś zainteresowany nasionami
prześlij mi na prywatną wiadomość Twój adres wysyłki to wyślę Ci nsiona.
Udotępniłam też mój mail

Jak przeczytasz instrukcję siania to sie zdziwisz!!!

PostNapisane: 4 lut 2006, o 22:43
Otherkin
A zakup zwykłej przyprawy nie bedzie tańszy niz przesyłka?;>

PostNapisane: 4 lut 2006, o 22:46
iza
Jak wolisz jeśli masz gdzie kupić to chyba będzie szybciej.
A jeśli nie to mogę Ci wysłać dla mnie nie stanowi to problemu.






@dawn... ok wyślę tylko dopiero koło środy

Wyślę Ci naśiona i parę całych gwiazdek.
Co sądzisz o metodzie siewu???

PostNapisane: 4 lut 2006, o 23:04
iza
Co sądzicie o metodzie siewu???

PostNapisane: 4 lut 2006, o 23:06
mateusz-swiatek1
Dosyć dziwna!!!! Brak słów :cool: :cool: :cool: :D :D :D :eek: :eek:

PostNapisane: 4 lut 2006, o 23:07
Otherkin
hmmm...specyficzna;).

PostNapisane: 4 lut 2006, o 23:12
iza
Właściwie zastanawia mnie te 4 tygodnie w chłodzie jaki to okres w poł Chinach i Vietnamie
przecież tam jest ciepło.
Może to chodzi o porę deszczową wtedy jest chłodniej?
Strasznie dziwne.:(

PostNapisane: 4 lut 2006, o 23:17
Otherkin
nosionko moze wszak lezec długo, az trafi na odpowiedni moment.

PostNapisane: 4 lut 2006, o 23:18
iza
Ale dlaczego w zimnym?

PostNapisane: 4 lut 2006, o 23:27
Otherkin
Zalozmy, ze nasionko wywodzi sie z innego klimatu, trafiło do Chin i tam musiło długo czekac na swoja porę. Natomist przez ten czas w jego ojczyźnie zmieniły sie warunki i gatunek wymarł ;].
Cos jeszcze? xP

PostNapisane: 5 lut 2006, o 23:56
Matrio
Napisał: Otherkin
Zalozmy, ze nasionko wywodzi sie z innego klimatu, trafiło do Chin i tam musiło długo czekac na swoja porę. Natomist przez ten czas w jego ojczyźnie zmieniły sie warunki i gatunek wymarł ;].
Cos jeszcze? xP


Ciekawa teoria :D skąd ją wymyśliłeś ? :P

co do klimatu w chinach to gdzie nie gdzie jest tam zimno :) nawet bardzo

Do Izy

PostNapisane: 8 kwi 2006, o 18:52
gilliam
Są jakieś postępy z anyżem?
Ostatnio też kupiłam jako przyprawę i chyba spróbuję.

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 07:56
mateusz-swiatek1
Mi wszystkie 3 zgniły. Po rozmowach Izy ze mną twierdze ,że jej też dużo zgniło :(

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 09:49
gilliam
To nie wiem- próbować czy nie?

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 11:38
mateusz-swiatek1
Spróbuj :)

PostNapisane: 9 kwi 2006, o 19:03
iza
Witam!

Jeśli chodzi o Anyż to większość nasion mi niestety zgniła.
Zostało mi jeszcze kilka w ziemi ale też są wątpliwego stanu.
Być może pora siewu była nieodpowiednia. Mam na myśli średnie temperatury.
W opisie który dostarczył Mateusz jest napisane że tylko świeże nasiona są pewne.
Mimo to myślę że warto spróbować, może Tobie Gilliam się uda!!!
Ja spróbuję dowiedzieć się coś o Anyżu w pobliskim Ogrodzie Botanicznym.

pozdr iza

PostNapisane: 10 kwi 2006, o 21:23
gilliam
Jutro spróbuję. Nie mam właściwie nic do stracenia, oprócz tego, że w moim pokoju będzie kolejna doniczka, o którą będę się potykać ;)

Ps. Pytanie do wszystkich, którzy na swoje eksperymenty roślinne mają do dyspozycji jedynie jedno pomieszczenie- ile macie doniczek? ;)

Ja mam 59 doniczek (dodać jeszcze jakieś 70 doniczek z roślinami rabatowymi, które pójdą niedługo do ogrodu), do tego 3 miniszklarenki i jakieś 15 słoiczków z sadzonkami. To wszystko na niewiele ponad 20 m kw.

PostNapisane: 10 kwi 2006, o 21:51
mateusz-swiatek1
[lol] Mam 3 parapety (+ biurko). Razem około 120 doniczek było (wszystkie wysiewy zostały usunięte).

PostNapisane: 11 kwi 2006, o 16:39
gilliam
Wiesz co, jak moja mama się mnie czepia, że mam za dużo roślin i za dużo czasu im poświęcam, to mówię jej, że jest taki 12-sto letni koleś na forum botanicznym, który ma jeszcze większego świra na tym punkcie- czyli ty :D

PostNapisane: 11 kwi 2006, o 17:37
mateusz-swiatek1
:D :( :D :P :cool: :P :cool: ;) :rolleyes: ;) :rolleyes: :(

PostNapisane: 23 sie 2006, o 17:54
gilliam
Spotkała mnie dzisiaj miła niespodzianka. Kumpela przywiozła z Rosji różne przyprawy, które kupiła na targu. Był tam także anyż. Po porównaniu z moim anyżem zakupionym w markecie, doszłam do wniosku, że nasiona z targu w Rosji powinny być bardziej podatne na kiełkowanie (Rosja ma bliżej do eksporterów, więc nasiona są bardziej świeże, co widać po kolorze zarówno gwiazdek jak i nasion). Niestety wydłubałam tylko 4 nasiona, ale więżę z nimi wielkie nadzieje. Trzymajcie za mnie kciuki ;)

PostNapisane: 23 sie 2006, o 23:20
izunia_cz
Ja mam około 150 różnych doniczek w domu i jest wsztkiego peło w nich od zwyczajnych paprotek po różne dziwne nazwy. Tylko że ja do dyspozycji i miejsca na stawianie mam zncznie więcej bo mam ok 200 m2 w domu oczywiście nie wszędzie je stawiam i wiele parapetów. I w ogrodzie w tej chwili jest pełno różnych doniczek z kwiatami. Acha a co do anyżu moja koleżanka ma w domu kilka sadzonek dosyć dużych , ale nie chce odsprzedać ani jednej, ani nawet się zamienić. Ona ma też peło różnych ciekawych okazów sprowadzonych z niemiec .

PostNapisane: 24 sie 2006, o 11:43
gilliam
Zapytaj się koleżanki, jeśli możesz, czy sama rozmnażała z nasion (skąd wzięła nasiona), czy może kupiła sadzonki albo sama ukorzeniała. Może uda Ci się zrobić fotki?

PostNapisane: 24 sie 2006, o 12:40
izunia_cz
Już się pytałam kupiła malutkie sadzoneczki za granicą . A co do zdjęć to sie postaram. Nie chce dać nawet szczepek . Nie wiem jakiej jakości będą zdjęcia, ponieważ coś jest nie tak z aparatem, albo z programem do zapisywania zdjęć. Ale może uda mi się ściągnąć zdjęcia z internetu.

PostNapisane: 24 sie 2006, o 12:42
izunia_cz
Nazwa łacińska Pimpinella anisum



Opis Anyż nazywany jest też Biedrzeńcem. Jest to roślina jednoroczna, pochodząca z Egiptu, Azji Mniejszej, Chin, Indii i obszarów basenu Morza Śródziemnego. Największymi producentami anyżu są Bułgaria, Hiszpania, Turcja, Chile, Argentyna, Meksyk, Indie. Owoce anyżu mają charakterystyczny zapach, podobny nieco do zapachu kminku, lecz bardziej intensywny i słodkawy. W Polsce anyż został rozpropagowany przez zakon Benedyktynów.



Właściwości Zawiera olejki eteryczne, kumaryny, flawonoidy, a także sterole roślinne.



Zastosowanie Anyż w kuchni ma zastosowanie jako dodatek do gotowanych jarzyn, np. do czerwonej kapusty, marchwi, szpinaku, buraków. Nawet małe dawki anyżu mogą znakomicie urozmaicić smak potraw z dziczyzny i sosów mięsnych. Anyżem aromatyzuje się kompoty, pierniki, bułki, ciastka, potrawy słodkie z ryżu, potrawy kuchni indyjskiej, cukierki, budynie, niektóre sosy do ryb, owoce morza. Anyż ponadto dodawany jest do niektórych napojów np. ponczów, wódek, syropów, likierów.


Ciekawostki Owoce anyżu działają wykrztuśnie i wiatropędnie. Szczególnie poleca się go przy zaparciach, bólach brzucha, wzdęciach u niemowląt oraz małych dzieci.

Pobudza apetyt, reguluje trawienie.

U matek karmiących pobudza wydzielanie mleka, które również dla osesków ma właściwości wiatropędne i rozkurczowe.

Anyż ma działanie łagodzące nieżyty dróg oddechowych. Działa łagodnie wykrztuśnie, pobudza też czynność wydzielniczą błon śluzowych górnych dróg oddechowych. Polecany jest przy kaszlu suchym ze skąpą wydzieliną, w zapaleniu oskrzeli, gardła, krtani, w chrypkach i przejściowej utracie głosu.

Zewnętrznie, w formie bardzo rozcieńczonych spirytusowych roztworów, służy do nacierania rąk i twarzy w celu odpędzenia owadów, np. komarów. Zabija też wszy, pchły i kleszcze.

Dojrzałe i wysuszone owoce powinny być zbierane pomiędzy lipcem a sierpniem.

Tu jest coś siągnięte z internetu.

PostNapisane: 24 sie 2006, o 12:45
izunia_cz
Zdjęcie

PostNapisane: 2 wrz 2006, o 19:05
lastanet
Będąc na zakupach zauważyłem opakowanie anyżu znanej firmy przyprawowej- tej, która to niby jeździ po świecie i wybiera tylko te najlepsze :P . Kupiłem, wyciągnałem nasionka z gwiazdek (można je zalać wiadomym płynem, w celu otrzymania aromatycznego trunku :P ) i nie wiedzieć dlaczego moczyłem je chyba przez 3 dni. Niedawno zasadziłem i czekam, czy coś z nich będzie, czy nie :D :P .

PostNapisane: 2 wrz 2006, o 20:19
gilliam
A stratyfikacja?

PostNapisane: 3 wrz 2006, o 12:07
lastanet
Nie chciało mi się :P .

PostNapisane: 6 wrz 2006, o 21:39
izunia_cz
Ja jak ostanio byłam na zakupach w Szczecinie widziałam świeże nasiona anyżu :D Niestety nie kupiłam bo byłam tam z kuzynką a zabrakło mi kasy żeby kupić, a musiłam zrobic jeszcze jakieś zakupy do szkoły :D

PostNapisane: 2 gru 2006, o 22:35
lastanet
Z poprzedniego wysiewu nic jeszcze nie wzeszło i raczej już nie wzejdzie.
Zdecydowałem się zabrać się do tego jak należy, przeprowadzając stratyfikację (używając nowo zakupionej przyprawy). Z ciekawości rozłupałem osłonkę nasionka. Według mnie wyglądało dość dobrze (nie na codzień wybebeszam nasiona), aczkolwiek było strasznie tłuste (po przyciśnięciu, na powierzchni palców znajdował się olej).

PS
Udało się komuś wychodować anyż gwiazdkowy z takowego nasionka?

PostNapisane: 2 gru 2006, o 22:57
mateusz-swiatek1
Moje próby nie powiodły się, mimo ,że napęczniały strasznie.
Izie (tej co kiedyś była i moze niedług ozacznie pisać) też nie wzeszły a objętość jej nasion była największa.
Pozatym ona je stratyfikowała.
Może na wiosne znów spróbuje...

Co ciekawe ciągle widze zdjęcia i opisy ,że kardamon (przyprawa, którą można kupićw każdym sklepie) kiełkuje. Owoc (podobny do irysów) rozłupujemy i wychodzi wiele nasion.
Jedno namaczałem i strasznei napęczniało.