Strona 1 z 2

Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 7 lut 2006, o 13:23
mateusz-swiatek1
Od roku śledzę losy rośliny, telegraf, tańczącej rośliny.
Jaka jest w końcu poprawna nazwa (łacińska) : Desmondium czy C....

PostNapisane: 7 lut 2006, o 13:33
Nelchael
I znow podejscie pedagagiczme: lookanij na Allegro.

PostNapisane: 7 lut 2006, o 13:44
mateusz-swiatek1
Byłem pod jedną i drugą nazwą jest tyle samo zdjęć 8 i żadne nie są do siebie podobne!!!

PostNapisane: 9 lut 2006, o 00:07
iza
Jestem bardzo ciekawa cóż to za roślina tańcząca?
Dlaczego tańcząca?
W mojej ksiązce pod nazwa Desmodium jest:" zrzucający liście , prosty półkrzew.
Zielone liście składają się z trzech dużych listków"

Czy ma ktoś może zdjęcie tańczącej rośliny? lub dokładny jej opis?

PostNapisane: 9 lut 2006, o 13:47
Adi
Rok temu miałem tę roślinę nawet trochę się poruszałą, ale po wakacjech zginęła :((

PostNapisane: 9 lut 2006, o 14:04
Nelchael

PostNapisane: 9 lut 2006, o 14:07
iza
Ja też się zastanawiam ale nic o niej nie wiem, po za tym że ją już widziałam

PostNapisane: 9 lut 2006, o 15:37
Adi
Jak kupywwałem to dostałem taką instrukcje
Wysiew: Nasiona przed wysianiem należy przez 12 godzin moczyć w wodzie. Następnie sadzimy do doniczki z wilgotnym podłożem na głębokość ok.1cm. Kiełkowanie od 1-2 miesięcy.
O roślinie: Botanicy nazywają ją gyrans Desmodium lub motorious Codariocalyx. Nazwa pospolita to Dancing Plant, telegraph plant lub Semaphore plant.
Odkąd to pierwszy raz została opisana przez niemieckiego lekarza i naturalistę Maartena Houttuyna- który nazwał ją motorium Hedysarum w 1779r- roslina wiele razy zmieniała nazwę; gyrans Hedysarum 1781, gyrans Desmodium 1825, roylei Desmodium 1834, gyrans Codariocalyx 1842, gyrans Pseudarthria 1844, gyrans Meibomia 1891, motorium Desmodium 1938.

pisze tez ze z lisci mozna zrobic herbatke
UWAGA liście i korzenie gyrans desmodium mogą zawierać sladowe ilości związków psychodelicznych, - dimethyltryptamine
A stanowisko słoneczne i jak będzie miała sucho to podlać


Tak to skróciłem bo tego za dużo jest- a w internecie nie ma albo są bardzo ogólne informacje na temat tej roślinki- sam kiedyś szukałem :)
A jeszce ode mnie to moczyłem tylko z 1 godzine a wykiełkowało dosyć szybko(kilka dni) tylko ciepło musi mieć. Nawet zakwitła na fioletowo dosyć ciekawa roślinka-warto ją mieć w kolekcji.pozdrawiam
A tak na marginesie to w tamtym roku hodowałem bawełne i jest to świetna roślinka ma piękne kwiaty i miękką bawełne po pęknięciu torebek :)

PostNapisane: 9 lut 2006, o 15:43
iza
Dziękuje bardzo!

Jeszcze małe pytanko czy ona ta roślina tańcząca rzeczywiście się rusza?
czy to zależy od jakichś bodzców?

PostNapisane: 9 lut 2006, o 15:51
mateusz-swiatek1
Tak, po jakimś czasie wyrastają takie małe listeczki i to właśnie one się ruszają!!

PostNapisane: 9 lut 2006, o 15:55
Nelchael
Powidasz związki psychodeliczne i herbatka???!

Zaraz zmawiam;].

PostNapisane: 9 lut 2006, o 15:59
Adi
Tak tylko muszą mieć słońce (bo poruszają sie w dzień w nocy się składają) a spowodowane jest to przez zgrubienie i kurczenie się narządu znajdującego się w specjalnych organach liścia zwanym pulvinią. Przez pulvinię protony są doprowadzane do bocznych listków,Podczas ruchu, jony powodują przepływ wody i ruchowe komórki kurczą się.

PostNapisane: 9 lut 2006, o 16:02
Adi
Napisał: Nelchael
Powidasz związki psychodeliczne i herbatka???!

Zaraz zmawiam;].


no to jest interesujące nieprawdasz " Zagotuj w wodzie i gotowe do picia" ludzie z tych rejonów w ktorych rosnie ta roślina piją to każdego dnia! Ta herbata ma właściwości antyutleniające( przeciwdziała powstawaniu wolnych rodników w organizmie" ale ja jakoś bym nie próbował pić, ci ludzie muszą mieć potem fajną banie i tak całe życie :D

PostNapisane: 9 lut 2006, o 16:07
Nelchael
Przez pulvinię protony są doprowadzane do bocznych listków,Podczas ruchu, jony powodują przepływ wody i ruchowe komórki kurczą się.


Protony to czastki jaddra atomowego, a atom nie rozszczepia sie w przyrodzie.
Jony czego?

PostNapisane: 9 lut 2006, o 16:13
Adi
niewiem tak bylo napisane na kartce pisze cos jeszce o depolaryzacji itp ale napisze pozniej bo wlasnie umowiłem się do kina

PostNapisane: 9 lut 2006, o 18:33
Nelchael
Przelew poczyniony, nasionek sie spodziewam;].

Tak sobie mysle....Lepsze liscie swierze czy suche? Małe czy duze? Herbatka czy spalić?

Ehhh, bedzie zabawy troche ;).

PostNapisane: 10 lut 2006, o 16:02
Adi
No to nic tylko czekać :0

PostNapisane: 10 lut 2006, o 16:43
iza
Napisał: Adi

A tak na marginesie to w tamtym roku hodowałem bawełne i jest to świetna roślinka ma piękne kwiaty i miękką bawełne po pęknięciu torebek :)


Witaj Adi !

Ponieważ chodowałeś bawełne to myślę że mógłbys stworzyć NOWY TEMAT o tej roślinie.
Ja osobiście chętnie dowiem się czegos o bawełnie.
Widziałam tylko w sprzedaży zasuszone pędy. Bardzo efektowne!

pozdr iza

PostNapisane: 10 lut 2006, o 17:16
Nelchael
A tak mi przyszło do głowy....Czy duze i małe liscie to ten sam, czy różne organy?
Tzn czy częste przycinanie duzych liści skłoni roslinkę to krzewnia się i wypuszczania malutkich, ruchliwych listeczków?

PostNapisane: 10 lut 2006, o 17:47
iza
Raczej tak, w przypadku innych roślin tak sie dzieje więc tu powinno być podobnie.
Nawet drzewa i krzewi iglaste reguluje sie w ten sposób, są dzieki temu ładniejsze.
Wyjątek stanowią rośliny które nie przepadają za przycinaniem a nawet żle to znoszą
np. Magnolia.

PostNapisane: 10 lut 2006, o 18:01
reizer
Napisał: Nelchael
...Tzn czy częste przycinanie duzych liści skłoni roslinkę to krzewnia się i wypuszczania malutkich, ruchliwych listeczków?


bez tego nie byłoby bonsai ;)

PostNapisane: 10 lut 2006, o 18:33
Nelchael
Ale mnie sie robija o to, czy liście wypuszczone po przycieciu nie okażą się tymi bez narządów ruchowych?

@down: Jeśli są 2 rodzaje lisci, to moga wyrosnąć te nie ruszające się. Jeszcze nie przyszły.

PostNapisane: 10 lut 2006, o 18:45
iza
Nie widzę powodu dla którego nastepne po przycinaniu liście nie ruszały by się.
Przeciez to nadal ta sama roślina.
A najlepiej poeksperymentować. Czy wysiałeś juz swoja Nelchael?

PostNapisane: 10 lut 2006, o 22:35
mateusz-swiatek1
Wiecie co ???
Zastanawiam się nad pytaniem: czy tańcząca roślina po przycięciu porusza swoimi liśćmi???

PostNapisane: 10 lut 2006, o 22:39
Nelchael
eee że co?

Jak ma czym, to porusza xD.

PostNapisane: 10 lut 2006, o 22:42
iza
Doczytałam sie że ruch powodują gąbczaste organy na spodzie łodyżek liściowych.
Dlatego myślę, że po przycięciu nie straci zdolności ruchowych. Jest to cecha budowy rośliny.





edit: Mateusz. S. gdzie zniknąłeś?

PostNapisane: 10 lut 2006, o 22:52
mateusz-swiatek1
Jestem na wyjezdzie w W-wa!!!

Korzystam z nie swojego komputera!!!!!!

PostNapisane: 10 lut 2006, o 22:54
iza
Odezwij się jak wrocisz.

pozdr iza




edit: to może na gg?

PostNapisane: 10 lut 2006, o 22:57
mateusz-swiatek1
;) ;) ;) Na razie mam czas i gadam !!!! ;) ;) ;)

PostNapisane: 14 lut 2006, o 22:50
Nelchael
Jeden a Allegrowiczów napisał, ze Aturi zawiera DMT, nie chciał powiedziec, czy mozna sie tym nacpać.

efekt półminutowych poszukiwań.

Hmmm....

PostNapisane: 14 lut 2006, o 23:02
iza
Hmm.........może nie zagłębiajmy sie zbytnio, co jeszcze potrafi ta roślina.:-)

PostNapisane: 24 lut 2006, o 15:06
Nelchael
Zorientowałem sie w błędzie i kolejne nasionko naprawdę dokładnie wymęczyłem w szmatce z kaszą jeczmienną {by usunąc wosk}. Po kilku godzinach moczenia czarna, twarda drobina stała sie kawozmlekowa ;), miekka i kilkakrtonie większa. Jak tylko stanie sie cos ciekawego, to opiszę.

PostNapisane: 24 lut 2006, o 15:50
mateusz-swiatek1
Naechel: Będziesz sprzedawać siewki???


(Aturi oczywiście)!!!

witam

PostNapisane: 24 lip 2007, o 09:09
asiagg
ja mam takie pytanie jestem tu nowa
i nie wiem czy juz to oytanie było
chciała by sie dowiedziec do jakiego torfu
mozna przesadzic tanczaco roslinke?
kupiłam na allegro od Oleandra i wyrosła piekna
ale pomału sie przegina i chciała bym ja przesaszic
tylko nie wiem jak to zrobić
proszę o pomoc
z góry dziekuję :P ;)

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 6 sie 2014, o 11:31
caine121
Ja Wam powiem, że w zeszłym roku hodowałem dwie roślinki w ziemi uniwersalnej. Czytałem, że aturi jest bardzo wrażliwe na patogeny w podłożu, więc prażyłem ziemię w piekarniku aby ją wysterylizować (tak czytałem w poradach o uprawie) Niestety mimo wszystkich zabiegów roślinki nie dotrwały do zimy - zrzucały liście, żółkły itd. Aż w końcu całkowicie pousychały. Nie wiem czego to przyczyna ale w tym roku wysiałem nasionko bezpośrednio do granulatu w hydroponice. I efekt nie ma porównania - listki nie schną, roślina rozrasta się ładnie i wystarczy się do niej zbliżyć żeby już ruszała listkami. A poniżej moja roślinka:



Aturi hydroponika.jpg

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 6 sie 2014, o 22:20
gruszek
Witajcie koleżanki i koledzy. Caine Twoje rośliny są bardzo ładne. Zobaczymy jak przezimują przy tej metodzie uprawy.

Okres od X-III jest największym sprawdzianem naszych umiejętności ogrodniczych. Zimowanie niektórych roślin tropikalnych wymaga trochę pracy. Oleander szczególnie radzi aby zwracać uwagę na doświetlanie i przygotowanie odpowiedniej mieszanki ziemnej. Torf, gotowe mieszanki na jego bazie najczęściej się nie nadają do uprawy całorocznej tychże roślin. Doświetlanie jest niezbędne do podtrzymania prawidłowych procesów fizjologicznych.

Hydroponika wydaje się być ciekawą alternatywą. Caine, czy mógłbyś przybliżyć mi kwestię kosztów związanych z przygotowaniem rośliny do takiej uprawy? Keramzyt już mam, jest to relatywnie niewielki koszt - ok 10 zł za całkiem sporą porcję. Doniczka to podobna kwota. Pozostają mieszanki nawozowe. Jaki jest to koszt? i ostatnia sprawa, czy planujesz doświetlać swoje roślinki podczas zbliżającej się zimy?

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 6 sie 2014, o 23:10
caine121
Witajcie. W hydroponice w czasie spoczynku rośliny, kiedy obniżamy temperaturę otoczenia zaleca się utrzymywać minimalny poziom wody - po to wszystko, aby korzenie nie zaczęły gnić w chłodniejszej pożywce. Dawkowanie nawozu pozostaje bez zmian.
Co do doświetlania to owszem - doświetlam rośliny ale jedynie w pochmurne dni, kiedy w ogóle nie ma słońca. W dni pogodne tego nie robię, ponieważ na południowym oknie mają wystarczająco dużo światła i nie zdarzyło mi się aby w zimę coś działo się nie tak.
Co do keramzytu to kolego gruszku słyszałem, że powinien to być najlepiej przeznaczony specjalnie do hydroponiki - nie ma wtedy ryzyka że zacznie zmieniać ph odżywki ale mimo to wydaje mi się że każdy będzie dobry - grunt to go sparzyć wrzątkiem i dobrze przepłukać.
Koszty jednego zestawu zależą od wielkości doniczki. Ja większość roślin hoduję w zestawach 13/12 (średnica wkładu 13cm wysokość 12cm) z wyjątkiem baobabu który ma sporo większy wkład. I już piszę o kosztach:

wkład + wskaźnik = ok 7 -8 zł
osłonka mnie kosztuje ok 6 zł
keramzyt 3 -4 zł za 2 l starczy na 2 wkłady i trochę zostanie

Tak bardzo zaokrąglając wychodzi ok 18 zł na zestaw plus do tego nawóz długoterminowy czyli ok 25zł za 250ml - dla trzech roślin starczy Ci na cały rok, tak że nie wychodzi to tragicznie. Oczywiście nawóz długoterminowy HM10. Mieszanek nie używam a nawet nie spotkałem w Polsce nawozów długoterminowych do robienia mieszanek - to nawóz uniwersalny. Możesz oczywiście próbować nawozów płynnych - tu jest cała gama rozmaitych proporcji składników mineralnych ale w domowej hodowli wydaje mi się to zbędne i do tego kosztowne. Ja zalecam Ci HM10 - jedna dawka na 4 miesiące więc 3 dawki w roku co dla wkładu 13/12 daje 30ml x 3 = 90ml.

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 17 sie 2014, o 10:31
gruszek
Dzięki za dokładny opis. Zamierzam spróbować tego sposobu uprawy.

Efekty mówią same za siebie, ale czy mógłbyś jeszcze opisać jak takie rośliny utrzymują pion. Ziemia bardziej przylega do korzeni niż keramzyt. Boję się że przy przesadzaniu keramzyt mógłby wypadać i ciężko będzie taką roślinę spowrotem ustawić do pionu. Jak to wygląda z Twojego doświadczenia?

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 18 sie 2014, o 08:46
caine121
Z przyleganie m ziemi do korzeni to byś się kolego zdziwił..;) Uwierz mi, że w keramzycie roślina będzie stała bardziej stabilnie niż w ziemi. Jak przeniesiesz roślinkę do hydroponiki a ma małe korzenie to może przez pierwszy tydzień dwa będzie mniej stabilna ale spokojnie - im bardziej będzie rosła, korzenie się tak rozrosną że zaczną wychodzić przez otwory w doniczce i roślina jest nie do ruszenia, więc o stabilność się nie martw:) Przy bardzo dużych roślinach pewnie trzeba by obciążać doniczki bo fakt faktem są lżejsze niż takie z ziemią, ale ja mam np. baobab który ma dobrze ponad metr i stoi stabilnie. Cytryna 75cm bez doniczki - możesz zobaczyć na innych moich postach tu na forum i tez stoi stabilnie a doniczka ma 13/12cm. Nic się nie martw!

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 19 sie 2014, o 10:35
gruszek
Uspokoiłeś mnie przyjacielu. Kupiłem już potrzebne materiały: doniczkę i keramzyt. Czekam jeszcze na nawóz do przygotowania mieszanki wskazanej do uprawy. Pochwalę się gdy urośnie mi coś okazałego ;)

Wracając do samej tańczącej rośliny. Jak to naprawdę jej z jej poruszaniem się. Wydaje mi się, że efekt nie jest tak spektakularny jak np w przypadku mimozy. Udało się może komuś zaobserwować ruch rośliny gołym okiem? Co zrobić by mieć pewność że zacznie się poruszać? Słyszałem że reaguje ona na muzykę, czy to prawda?

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 19 sie 2014, o 10:46
caine121
Hehe. Czy można to zobaczyć gołym okiem? Kolego, z rana kiedy wstaje słońce to listki co chwila zmieniają pozycję (nie mówię, że wszystkie od razu) i to tak szybko, że o te 90 stopni przemieszcza się w 1 - 2 sekundy. Przy muzyce to różnie - czasem podobnie jak przy wschodzie słońca przemieści się szybko któryś listek co jakiś czas, a czasem powoli kręci się kilka czy kilkanaście na raz z tym że te 90 stopni przemieszcza się w kilka sekund. Nie wiem od czego to zależy. Najlepiej obserwować z samego rana jak robi się widno. Podłączę w najbliższym czasie kam internetową i nagram jak się porusza to wyślę link na YT
U mnie obecnie po kilku dniach bez słońca aturi zrzuciło sporo liści:( nie wiem dlaczego.

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 19 sie 2014, o 11:53
Malwinka
W końcu to jest tańcząca roślina, to tańczyć musi, albo przynajmniej powinna! :twisted:

Mam już mimozę, teraz pora spróbować uprawy tego tańczącego cudeńka.

Caine czekam na Twój filmik. Ja myślę, że roślinki nie lubią długotrwałej pochmurnej pogody. Na ich zdjęciach widać, że całe są zielone. Asymilują więc na potęgę tak jak chociażby zwykłe pomidory. Co się dzieje jesienią z pomidorami i to przed przymrozkami nie muszę chyba pisać. Dobra napiszę :) Załatwia je wilgoć, brak światła i niskie temperatury hamujące procesy życiowe.

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 19 sie 2014, o 13:52
Domnik
Gruszek, intensywność wykonywanych ruchów liści aturi zależy od warunków uprawy, głównie chodzi tutaj o temperaturę. Optymalnie gdy wynosi ok +26/+28 stopni.

Oto moja roślinka. Ma kilka tygodni. Zobaczymy jaka wysoka urośnie.

aturi desmodium gyrans tańcząca roślina.JPG


Caine zrzucanie dolnych liści jest naturalne. Można nieco to przystopować gdy warunki są bardzo sprzyjające.
Od końca września warto doświetlać tego typu rośliny. Koszt niewielki, a poprawia ich stan i pomaga przetrwać zimę w warunkach uprawy domowej.

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 18 wrz 2014, o 23:13
rozmaryn
Przyznaję, dzięki Wam czuję się mocno zachęcony do jej uprawy.

Wiemy już, że ma dekoracyjne liście którymi potrafi wymachiwać. Imponujące, ale to chyba nie są wszystkie jej pozytywne cechy? Ma jeszcze jakieś walory? Dysponuje ktoś zdjęciem kwiatów aturi?

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 7 cze 2015, o 08:51
caine121
Moja poprzednia roślinka nie przeżyła niestety. Aturi są najwyraźniej bardzo wrażliwe. Wysiałem dwie kolejne - jedna jest jeszcze malutka - ma cztery listki a druga już dość duża i tańczy. Z mojego doświadczenia powiem, że jak wymoczy się w ciepłej wodzie to bardzo szybko kiełkują. Zobaczcie moje dwa filmiki - jeden w normalnym tempie a drugi 4X przyspieszony. Albo użyjcie opcji przesuwania suwakiem w odtwarzaczu youtube - efekt powalający :)

https://www.youtube.com/watch?v=X7WufeVEmKU

https://www.youtube.com/watch?v=0c0f3ejKtqQ

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 7 cze 2015, o 10:50
cynamon
Witaj. Rewelacyjnie to wygląda. W jakiej temperaturze była roślina gdy wykonywałeś filmik? Pozdrawiam.

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 7 cze 2015, o 10:55
caine121
Temperatura gdzieś ok 25 stopni C. Moje poprzednie aturi które miałem w zeszłym roku poruszało liśćmi znacznie szybciej ale było większe i może temp była wyższa.

Re: Tańcząca roślina, warunki uprawy

PostNapisane: 7 cze 2015, o 19:39
Waldi 56
Witam. Gratuluję, piękny i ciekawy okaz!!!