Strona 4 z 6

PostNapisane: 17 lis 2008, o 17:25
Michał19
W którym Kauflandzie? W Zamościu? Bo jak tak to lece kupować... ;)

PostNapisane: 17 lis 2008, o 18:04
sev
Niestety to było 1,5 miesiąca temu. od tamtej pory rosliny zmieniały sie juz z 3 razy- teraz chyba nie ma zadnych roslin tylko ozdoby świateczne.

pierwsze figi

PostNapisane: 17 lis 2008, o 22:00
lukasz wlodarczyk
witam
w tym sezonie moja figa rosnąca od 4 lat (3 zimy) wydała pierwsze owoce które dojrzały. co roku tworzyła zawiązki na pędach tegorocznych które oczywiscie opadały zimą. jednak w tym roku na wiosnę wytworzyła zawiązki której dojrzały we wrześniu.
figi bardzo ladnie dojrzały było ich 40 sztuki były przepyszne -slodkie o lekko mdławym smaku, bardzo duże jak małe gruszki. przedstawiam efekty na zdjęciach
Łukasz

PostNapisane: 18 lis 2008, o 16:31
grzesiekm92
Pozdrawiam figowiczów:), Łukasz bardzo ładna figa, gratuluję

Próba mrozoodporności figi adriatyckiej

PostNapisane: 10 sty 2009, o 09:31
rozmaryn
Witam
Postanowiłem utworzyć nowy temat dotyczący uprawy figi ponieważ to o czym chcę w tym poście powiedzieć jest dosyć istotne. Gdybym ten post napisał w temacie " figa pospolita" po prostu został by on zalany kolejnymi postami o fidze , a jak wiecie jest to w dziale tropikalne i śródziemnomorskie najbardziej odwiedzany i dyskutowany temat. W ten sposób będzie łatwiej odwiedzającym nasz portal dowiedzieć się o mrozoodporności figi.
Otóż postanowiłem swoje dwie figi poprowadzić nie jako krzewy tylko tak jak na południu Europy w formie drzewek. Jedną z nich już zacząłem formować na początku jesieni jako jednopniową roślinę i z nastaniem niższych temperatur została ona owinięta folią bąbelkową. Drugą jak zobaczycie na doklejonej fotce pozostawiłem w formie krzewu z tą różnicą ,że owinąłem , zabezpieczyłem tylko tą odnogę, którą chcę poprowadzić w formie piennej ( resztę wytnę na wiosnę). Natomiast resztę gałęzi pozostawiłem bez okrycia. I tu muszę nadmienić , że w nocy 06.01.09 na 07 miałem minus 22 stopni Celsjusza co będzie swego rodzaju testem dla nieokrytych części figi . Dodam że zima się jeszcze nie skończyła i mogą być jeszcze niższe temperatury. Z nadejściem wiosny będę temat odświerzał i dokumentował fotkami . Sam jestem ciekawy jakie spustoszenia , albo i nie ,dokonały tak niskie temperatury.

PostNapisane: 10 sty 2009, o 13:08
Michał19
No cóż zobaczymy jak poradzą sobie te nieokryte "odnogi" figi koło ściany. Moim zdaniem dobrze robisz ,że będziesz je prowadził w formie drzewek, lepiej takie figi ochronić niż krzaczory na szerokość 3 metrów. Ja także moją figę będe prowadził w formie drzewka.

PostNapisane: 11 sty 2009, o 21:55
artur85
Chciałbym zapytać tylko czy te figi sprzedawane w hipermarketach, z jakiego figowca zazwyczaj pochodzą ? to figa adriatycka czy pospolita. wyhodowalem z nasiona. liście poźniejsze są z kilkoma głębokimi wgłębieniami

PostNapisane: 12 sty 2009, o 13:50
sev
Figa ma tylko jeden gatunek (Ficus carica). Ma za to liczne odmiany. Niestety figi rozmnazane z nasion są roślinami dwupiennymi. A więc bez osobnika męskiego (tzw figi koziej - której owoce są niejdalane, ale w krajach gdzie jest uprawiana karmi się nimi zwierzętam w tym kozy (stąd nazwa)) owoce nigdy nie dorosną.
Odmany rospoznać po liściach jest strasznie trydno bo figowiec ma bardzo duża zmienność liści w obrębie gatunku a nawet jednej rośliny. I liście w zleżności od pory roku, wieku rośliny, częsci drzewa na której wyrastają ( korona czy długopędy wyrastające u podstawy pnia), mogą być bradzo powcinane lub prawie wcale.

Figi

PostNapisane: 13 sty 2009, o 12:27
Krzych
Sev - chciałbym się z tobą nie zgodzić, bo mamy odmiany figowca pospolitego, dzieli się na dwie grupy:

1) Figowce adriatyckie, zawiązujące owoce bez zapylenia (partenokarpia).

2) Figowce smyrneńskie, u których konieczne jest zapylenie pyłkiem tzw. figi koziej (kapryfigi), czyli dzikiej, niedającej jadalnych owoców. Stąd konieczne jest sadzenie wśród odmian szlachetnych także krzewów dzikich lub przenoszenie kwitnących gałązek figi koziej do sadów figowych, aby umożliwić przelot zapylających błonkówek do kwiatów figowców smyrneńskich. Zabieg ten, zwany kapryfikacją, stosowany jest od ponad 3000 lat w uprawie fig.

Pozdrawiam
Krzych

CD

PostNapisane: 13 sty 2009, o 12:36
Krzych
Znalazłem jeszcze kilka Informacji
Figa pospolita (karyjska)

(inne nazwy: Figowiec pospolity, Figowe drzewo)
(Ficus carica)

Rodzina: morwowate
(Moraceae)

Jest rozłożystym drzewem lub krzewem dorastającym do 2 - 5 metrów wysokości, o dużych, dłoniastych (3 - 5 klapowanych) liściach i fioletowo czerwonych kwiatach znajdujących się wewnątrz buteleczkowatego kwiatostanu otwartego na szczycie. Z kwiatostanu rozwija się owoc rzekomy. Figowiec pochodzi z Azji Mniejszej, są dowody, iż uprawiano go w Egipcie i Mezopotamii około 2750 lat p.n.e. W XVI wieku figa dotarła do Anglii i Ameryki. Obecnie uprawiana jest prawie we wszystkich krajach klimatu subtropikalnego.
Kwiatostan figi rozwija się w zielony, brązowy lub fioletowy owoc rzekomy zwany figą, wewnątrz którego znajdują się drobne owoce, które potocznie nazywa się nasionami.

Owoce rzekome figowca można spożywać na surowo, suszone, w kompocie czy też dodane do wyrobów piekarniczych. Po upieczeniu stanowią dobrą przekąskę do kawy. Figi mają duże znaczenie lecznicze. Z owoców figi produkuje się sok, który działa wzmacniająco na serce i naczynia wieńcowe, jest on także z powodzeniem stosowany w leczeniu anemii. Figi gotowane w mleku uśmierzają ból gardła i kaszel. Z owoców można również przyrządzać nalewkę, która łagodzi duszności przy astmie. Odwar z młodych liści figowca zabija glisdy, natomiast z suszonych liści jest środkiem przeciwkaszlowym.

Sok mleczny wypływający po zranieniu kory figowca ma działanie przyspieszające gojenie ran, z kolei nasiona działąją lekko przeczyszczająco.
Z soku liści i pędów figowca uzyskuje się kauczuk (występuje on w soku w ilości 12%).

Świeże owoce figowca zawierają około 16 % cukrów (głównie są to: glukoza i fruktoza), 80% wody i 1,3% białek. Suszone figi posiadają około 50% cukrów, które działają konserwująco i dlatego nadają się one do długiego przechowywania. Można je przechowywać przez rok, podczas gdy świeże owce rzekome - tylko przez 4 tygodnie. Zawartość potasu w suszonych owocach wzrasta z 200 mg/ 100 g (owoce świeże) do 970 mg/ 100 g. Owoce zawierają także małą ilość witaminy C - 2mg/100g oraz 1 mg/100 g po wysuszeniu, witaminy z grupy B oraz witaminę PP.

Najsmaczniejsze owoce rzekome dają figi smyrneńskie (odmiana figi). Roślina ta wytwarza tylko kwiaty żeńskie, które muszą zostać zapylone przez pyłek pochodzący od dzikiej figi koziej. Zapylenia dokonują małe owady - błonkówki. Dlatego w pobliżu figi smyrneńskiej umieszcza się kosze z owocami figi koziej zwanej kapryfigą. Zabieg ten nazywany jest kapryfikacją i stosowany jest już od 1000 p.n.e.

Owoce innej odmiany - figi adriatyckiej mają średnią jakość. Roślina ta ma w kwiatostanach tylko kwiaty żeńskie, a "owoce" powstają bez zapylenia (partenokarpia) i nie posiadają tzw. pestek.

PostNapisane: 13 sty 2009, o 15:14
sev
Dzięki więcej informacji - nie wim tylko w którym miejscu się ze mną nie zgadzasz bo ja nie napisałem nic sprzecznego z tym co napisałes poniżej.
Ja przeciez napisałem że figa ma liczne odmiany ( w tym dalmatyńskie i smyrneńskie oraz odmiany pośrednie) ale to wciąz ten sam gatunek (Ficus carica).
Figi dalmatyńskie sa partenokarpiczne czyli zawiazują owoce bez nasion - wiec tym samym nie da sie ich rozmnażać z nasion.
A odmiana adriatycja chyba nalezy do grupy fig dalmatyńskich?
Tak w ogóle to ponoć wystepuje ok 720 odmian figi...

PostNapisane: 14 sty 2009, o 09:22
Krzych
Cześć Sev
Chodziło mi o figę dziką (kozią) to nie to samo co adriatycka.
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 14 sty 2009, o 10:47
sev
Hej. ja się doczytałem że ta figa kozia to jest własnie ten męski osobnik. Ma ona w swych kwiatostanach kwiaty męskie i płone (bezpłodne) kwiaty rzeńskie. Tak w ogóle trudno o konkretne i wyczerpujące informacje (po Polsku) a w opisach panują niesciłsości.

PostNapisane: 14 sty 2009, o 19:56
artur85
kurcze z tymi figami to zamieszanie jest, jakas to nietypowa roślina rzeczywiście. jak mam rozpoznac ktora roślinka jest "chlopczykiem" a ktora "dziewczynką"? hehe, ma tam jakiś cypelek czy co a moze tylko rozpoznam kiedy wyda kwiatostany?

Test mrozoodporności

PostNapisane: 14 sty 2009, o 20:11
Krzych
W tym roku wsadziłem nową roślinkę do gruntu w przyszłym roku będę ja próbował. Ale testy w sezonie zimowym zrobi nam Rozmaryn.
Pozdrowienia Rozmarynie
Krzych

PostNapisane: 15 sty 2009, o 19:00
rozmaryn
Witam
Dzięki Krzycho też gorąco pozdrawiam. Dzisiaj mam lekką odwilż i z nieba siąpi mżawka.Sam jestem ciekaw w jakim stopniu poprzemarzają niezabezpieczone gałęzie . Będę dokładnie relacjonował ,które gałezie , o jakiej średnicy i na jakiej długości zostały zniszczone przez mróz jak by nie było syberyjski , no może zachodnio syberyjski ,bo jak patrzę codziennie na temperaturę Jakucka ( Wschodnia Syberia)to te nasze mrozy przy jakuckich to pestka.

PostNapisane: 8 lut 2009, o 22:19
Adalbert
Witam wszystkich pozytywnie zakręconych w temacie j.w.
Zauroczony Chorwacją przywlokłem z okolic Splitu parę roślinek charakterystycznych dla tamtego regionu m.in. figę. Rok rosła w donicy, potem usłyszałem, że może rosnąć w gruncie więc wysadziłem do ogródka i miała się całkiem nieźle. Na zimę otuliłem słomianym chochołem i "parasolką" z folii żeby słoma nie ciągnęła wilgoci i udało jej się zimę przetrzymać. Wiosną zeszłego roku musiałem ją jednak wykopać ponieważ postanowiłem wygrzebać oczko wodne i figa rosła nie tam gdzie trzeba. Posadziłem ją w dużym baniaku i jesienią wstawiłem do szklarni zabezpieczając korzenie (baniak) workami z korą a koronę włókniną. Mam nadzieję, że przeżyje. Wiosną mam zamiar wysadzić ją do gruntu na stałe miejsce. Teraz pytanie: jak przygotować podłoże dla tej roślinki. Doczytałem się o usytuowaniu względem stron świata i ochronie przed zimnymi wiatrami, gdzieś mignęło mi słowo "kreda". Może mi ktoś pomoże odnaleźć odpowiednie miejsca na forum gdzie się tego dowiem lub napisze wprost coś w interesującym mnie (i myślę, że innych też) temacie. Jestem tu nowy i uczę się dopiero poruszać w tym "gąszczu".
Pozdrawiam
Wojtek

PostNapisane: 9 lut 2009, o 01:02
rozmaryn
Witam
Kolego Adalbercie z moich doświadczeń możesz figę wysadzić praktycznie do każdej ziemi byleby wody gruntowe nie były zbyt wysoko ( figa tego nie lubi) . Dobrze by było gdyby ziemia miała odczyn zasadowy ( jeżeli masz ziemię kwaśną to wrzuć do doła stary gruz itp) . Figa jeżeli już się dobrze zakorzeni to rośnie niczym przysłowiowy chwast . W środowisku naturalnym widziałem ją w tak niesamowitych miejscach , że naprawdę trzeba to zobaczyć żeby uwierzyć.

PostNapisane: 9 lut 2009, o 17:16
Adalbert
Napisał: rozmaryn
W środowisku naturalnym widziałem ją w tak niesamowitych miejscach , że naprawdę trzeba to zobaczyć żeby uwierzyć.


Mam zdjęcie takiego niesamowitego miejsca ale nie mogę go wkleić. W jakim rozmiarze można wklejać zdjęcia na tym forum? Nie znalazłem informacji na ten temat w FAQ ani w regulaminie (może źle szukam).

PostNapisane: 9 lut 2009, o 21:50
Adalbert
Udało się

PostNapisane: 9 lut 2009, o 21:53
Adalbert
Udało się! Figa rośnie na "głowie" palmy (z lewej strony) Nie wiem czy w tej rozdzielczości jest to dobrze widoczne)

PostNapisane: 10 lut 2009, o 00:56
Oleander
Ciężko znaleźć tą figę:) Prześlij do mnie na priv biuro `małpa` oleander.pl zdjęcie - w pełnej rozdzielczości to spróbuję je obrobić aby było widać figę. Maksymalna wielkość załącznika to 100 kb. To w zupełności wystarczy aby wklejać bardzo dobrej jakości zdjęcia, tylko trzeba chwilkę nad tym popracować;)

Dodano 10.02,
poniżej wklejam obrobione zdjęcie figi na palmie - nadesłane do mnie przez Wojtka. Figa znajduje się między kłodziną palmy a budynkiem, w tle jest niebo więc liście są w miarę widoczne.

PostNapisane: 10 lut 2009, o 12:06
artur85
heh gdziez to tam wyrosło

PostNapisane: 10 lut 2009, o 14:25
rozmaryn
Witam.
Takich przypadków widziałem parę . W Podgorze (Środkowa Dalmacja) zaraz przy marinie rośnie na daktylowcu figa i to taka na której jest dużo owoców. Takie przypadki to efekt wydalania produktów przemiany materii przez naszych skrzydlatych braci. W gęstych wiechciach daktylowców jest na tyle miejsca , że przynieciony tam pył , pruchno , a potem ptasie guano z niestrawionymi nasionami figi to istny raj dla rozwoju figowca.

PostNapisane: 10 lut 2009, o 14:31
Adalbert
Gdzie to urosło? Sutivan na wyspie Brać.

PostNapisane: 11 lut 2009, o 15:11
artur85
No chodziło mi raczej gdzie ten figowiec tam wyrósł na tej palmie ;) prawie jak pasożyt

PostNapisane: 24 lut 2009, o 19:44
Adalbert
Raczej komensal ;)

Figi po zimie

PostNapisane: 27 lut 2009, o 16:54
Krzych
Witam
Mam pytanko do Rozmaryna, czy już sprawdzał jak przezimowały te figi bez okrycia?
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 28 lut 2009, o 11:27
rozmaryn
Witam
Krzycho dzisiaj rano zrobiłem małą inspekcję swoim figom i prawdopodobnie ta którą okryłem połowicznie przeżyła w całości . Byłby to ewenement ponieważ literatura podaje że wytrzymuje minus 18 stopni Celsjusz a, a przecież u mnie było minus 22.Może krótkotrwałość takiego tęgiego mrozu też ma jakieś znaczenie . Dodatkowym atutem jest to ,że ona rośnie bardzo blisko garażu gospodarczego.Doskonale przezimował rozmaryn . Dzisiaj rozebrałem budkę z płyt styropianowych w której mój rozmaryn zimował. Pięknie kwitną przebiśniegi i za dwa tygodnie ruszą hiacynty.

PostNapisane: 2 mar 2009, o 16:13
reizer
a moje figi dalej się kiszą pod osłonami- nie mam odwagi na takie eksperymenty jak Ty :)

PostNapisane: 22 mar 2009, o 23:37
rozmaryn
Witam
W sobotę czyli w pierwszy dzień wiosny zrobiłem parę zdjęć moim figom i oto rezultat.

Na zdjeciu pierwszym - paroletni gruby pęd zabezpieczony folią bąbelkową bez uszkodzeń mrozowych


Na zdjęciu drugim i trzecim - widoczne odbarwienia ( rudawe plamy ) spowodowane 22 stopniowym mrozem. Jeżeli złapie się za korę to ona bardzo łatwo odchodzi od drewna.


Na zdjęciu czwartym - to gałąź zdrowa ,najbiżej muru budynku gospodarczego , która była owinięta folią bąbelkową . Reszta zmarzła i została wycięta.

Wniosek ! Bez zabezpieczenia i bez odpowiedniego osłoniętego w miarę zacisznego stanowiska nie ma sensu sadzenie figi do gruntu bo przy normalnej polskiej zimie zmarznie do poziomu gruntu ,albo warstwy śniegu .

PostNapisane: 23 mar 2009, o 11:35
reichel
Tak czarno bym nie patrzyl. Znajomy pokazywal mi fige o wysokosci 2-3m, przemarzla dopiero przy jakies ostrej zimie. W innym przypadku krzak ok 1-1.5m do warstwy sniegu przemarzajacy tylko okresowo. Mysle ze pochodzenie nasion moze miec tu znaczenie (a powinienem powiedziec, ze ma).

PostNapisane: 15 kwi 2009, o 21:07
Adalbert
A ja swoje ciepłolubne m.in. figę wczoraj wygoniłem "na pole".

PostNapisane: 16 kwi 2009, o 11:47
Dzik
mam figi w gruncie 6-ty rok. zasadzone były jako parocentymetrowe siewki.
Jedna w ramach eksperymentu nie jest od samego początku niczym okrywana ani nawet okopywana. Druga jest osłaniana agrowłókniną, obsypywana śniegiem itp. Pierwszą zimę obie figi przezimowały całkowicie przysypane śniegiem.
Wystawa południowa, pd ścianą domu (na starym forum wklejałem fotke ale to było w 2004 o ile pamiętam)
Ciekawostka:
Figa niczym nigdy nie zabezpieczana jest o połowę mniejsza od okrywanej (okrywana ma ok 190cm) rośnie wolniej (ma tylko wiosenny przyrost, a okrywana startuje jeszcze raz w lecie) i co najciekawsze nie przemarza wogóle ! nawet pąki, nawet centymetr pędu nie marźnie, a u figi okrywanej przemarza ok 30-40% końcówek z pąkami o ile trzymały mrozy gdzieś <-14,-15 C. Nie potrafię wytłumaczyć tego faktu, jak taka adaptacja mogła mieć miejsce. Nasiona z tej samej paczuszki (Oleander, 2003 r.)
Ta figa nieokrywana ma też brdziej szary odcień kory.

Pozdrawiam,

PostNapisane: 18 kwi 2009, o 19:44
Andres74
Rozmarynie,
kiedy powinny pojawić się pierwsze pąki na gałązkach figi ?
u mnie nie ma żadnego....

PostNapisane: 27 kwi 2009, o 22:41
Bawoli
witam,

coś w tym roku figowiec mnie mocno rozczarował - mimo -18 stopi tylko jednej nocy - krzaczor poszedł cały... przez ostatnie dwie zimy do -15 praktycznie zero uszkodzeń a latem garście owoców... dodam że krzak rośnie pod ścianą i jest osłonięty od N,E i W. przez dwa lata dorósł do 2,5m a przy gruncie średnica pni sięgała kilkunastu cm. Nie okrywałem niczym i teraz trochę żałuję ;-)
nawet 3m prusznik (Ceanothus impressus) obok dał radę nie przykryty a taka zwykła figa padła...

PostNapisane: 29 kwi 2009, o 20:45
Andres74
U mnie pokazały się pierwsze pąki, u podstawy pnia.
Mam nadzieję, że to nie koniec i że wybiją też gdzieś wyżej

Rozmaryn, a Twoje ?

PostNapisane: 30 kwi 2009, o 19:39
hermanvip
Moja figa z pestki która straciła liście po przymrozku (zimowała w domu a była wystawiona na dwór w kwietniu ) straciła wszystkie liście... teraz widzę że tak jak u andresa wypuszcza większość pąków tylko na dole:) myślę że wypuści szybko nowe liście.

PostNapisane: 1 maj 2009, o 10:25
rozmaryn
Witam
Kolego Andres moje dwie niestety dostały mocno w tyłek. Ta którą poprowadziłem jesienią na jeden pęd i z której miało powstać pienne drzewko pomimo zabezpieczenia folią bąbelkową przemarzła do poziomu zalegania śniegu. Druga która rośnie przy garażu gospodarczym i na której przeprowadzałem test ( jedna część zabezpieczona , druga bez zabezpieczenia) wymarzła podobnie jak ta pierwsza . Pozostał tylko zdrowy około 1 metra długi pęd . Co prawda od ziemi wybijają już nowe odrosty które mają w tej chwili po 20 cm , ale mnie to niezadawala.

PostNapisane: 8 maj 2009, o 19:14
Andres74
U mnie dolna część była przykryta gałązkami z obciętego bluszczu i liścmi, powyżej folią bąbelkową i czarną włókniną (?), ale bez przykrycia od góry.

Obecnie odbija w ok. 10 miejscach, z tego 2 już mają małe listki.

PostNapisane: 9 maj 2009, o 18:54
arczix32
Moglibyście podesłac mi zdjęcie figi która wykiełkowała. Zasiałem figi, zaczekałem ok 2tyg. wyrosło mi coś, ale nie jestem pewien czy to jest figa. Z góry dziękuję

Figa po zimie

PostNapisane: 15 maj 2009, o 08:50
Krzych
Moją figę spotkała inna przygoda niż mróz. W tym roku zabezpieczyłem ją zbyt dokładnie, efektem tego był atak pleśni. Cała figa po odkryciu była biała jak pokryta śniegiem, musiałem obciąć ją do wysokości pół metra. Teraz zaczyna odbijać, oczywiście przyrośnie w tym roku koło 1 metra, ale owoców już nie będzie. W przyszła zimę postaram się inaczej ją zabezpieczyć.

Pozdrawiam

Krzych.

PostNapisane: 17 maj 2009, o 08:52
rozmaryn
Witam
Krzycho tak wygląda ta którą chciałem prowadzić na jeden pęd . Młode odrosty odbiły i do jesieni urosną nawet do półtorej metra , ale tak jak pisałeś o owocach można w tym roku zapomnieć. Druga figa rokuje większe nadzieje ponieważ pęd główny i dwa rozgałęziające się są chyba zdrowe i nieprzemarznięte ( pojawiają się pąki).

Figa odbiła

PostNapisane: 22 lip 2009, o 17:50
Krzych
Witam
Moja figa miała przygodę z pleśnią bo ją zbyt dobrze zabezpieczyłem. Teraz mogę powiedzieć, że kryzys minął.

Krzych

PostNapisane: 23 lip 2009, o 15:00
Oleander
Krzych, a jak tam owocowanie?

Odchodząc trochę od wiosenno letniego wydania tematu (wracając do czekającej nas zimy):
głównym problemem w przypadku uszkodzeń mrozowych fig (powstają powiedzmy w granicach -20/-25) nie jest zwykle pęknięcie pnia ale wymrożenie pąków na gałązkach. Wiosną takie rośliny nie mają z czego wypuścić odrostów - bo po prostu nie ma pąków:)

Z reguły silnie zdrewniałe pędy nie przemarzają (nieokryte) nawet przy ok -20 ale generalnie polecam je zabezpieczyć. Pozwoli to Wam cieszyć się własnymi owocami - które jak co roku właśnie zaczynają u mnie dojrzewać:)

PostNapisane: 24 lip 2009, o 10:36
Krzych
Witam
W tym roku owoców nie będzie niestety.
Krzych

PostNapisane: 3 sie 2009, o 23:42
sev
Moja mała figa będzie miała owoce :wichtig:

Obrazek

PostNapisane: 4 sie 2009, o 18:06
Rataja
O ile owoce się utrzymają ;) Czego ci życzę z całego serca xD

PostNapisane: 4 sie 2009, o 21:30
Krzych
sev obawiam się, że te owoce tego sezonu nie dojrzeją ponieważ o tej porze powinny już dojrzewać niestety, ale jest to oczywiście dobry prognostyk na przyszły rok.
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 4 sie 2009, o 23:34
sev
Figa rośnie jeszcze w doniczce bo postanowiłem jej jeszcze w tym roku nie wysadzać więc mam cichą nadzieję że coś się dojrzeje.