Strona 4 z 6

passiflora w szklarni

PostNapisane: 4 sty 2008, o 17:34
LillyWaters
czy wiesz jak byla zabezpieczana na zime? to byla ogrzewana szklarnia, czy zimna?

PostNapisane: 6 sty 2008, o 14:05
rozmaryn
Witam . Koleżanko Lilly witamy w naszym gronie. Jak masz w domu sadzonkę passiflory to wysadź ją do gruntu na jakiejś południowej ścianie garażu ,domu ,itp. Nie bój się że ją stracisz zimą. Ja swoją mam już drugi sezon na dworze . Wystarczy tylko mocno ją przyciąć i bardzo starannie osłonić przed ewentualnym mrozem. Ja do tego celu używam płyt styropianowych .
Pozdrowienia i powodzenia

PostNapisane: 6 sty 2008, o 23:06
LillyWaters
dzieki! wlasciwie to mam 3 dosc dorosle passiflory, jedna ma 5 lat, pozostale po 3, ale nigdy nie zimowaly na dworze! niestety w domu sie mecza i jak tylko wracaja po lecie na werande daja mi odczuc, ze nie sa szczesliwe - dlatego bede w tym roku robic dla nich szklarmie - to dopiero obsesja: budowac szklarnie dla passiflory, prawda?

chora passiflora

PostNapisane: 5 lut 2008, o 10:45
gamogne
Ratujcie!
Ostatnio moja passiflora zmarniała i coś jej je listki (nie wszystkie). Poza tym w ziemi zauważyłam małe przezroczyste robaczki. Jak ją ratować?
Trzymam ją w domu w doniczce, ma z pół metra i jest hodowana z nasionek.

PostNapisane: 6 mar 2008, o 15:21
Ewaa
Witam Wszystkich!
Poczytałam i pooglądałam o waszych ślicznych
Passiflorach i chcę Wam wszystkim serdecznie pogratulować. Ja też uprawiam passiflorkę!

PostNapisane: 7 mar 2008, o 00:32
sev
Przepiękne kwiaty!!!!!!!!!!!
Po przeczytaniu tego tematu zaraziłem się tą niezwykłą rośliną. Jednak w związku z nadmiarem roślin pokojowych skłaniał bym się raczej do uprawy w gruncie. Stąd też moje pytanie, który gatunek passiflory, waszym zdaniem jest do tego najbardziej odpowiedzni?
Czy można ją rozmnazać poprzez ukorzenianie sadzonek, czy tylko przez nasiona?

PostNapisane: 7 mar 2008, o 21:19
Demon
hej
gdybym tylko mogl (nie wiem co jest nie tak z tym wgrywniem fotek), umiescilbym tu zdjecia mojej meczennicy blekitnej po konczacej sie zimie. mieszkam na lubelszczyznie i mielismy tu pare zimnych (-21 st C) dni, a moja passiflora jest ciagle zielona, tylko wierzcholki pedow jej podmarzly. poprobuje jeszcze z tymi fotkami
pozdro

passiflora

PostNapisane: 8 mar 2008, o 00:54
lucy23-61
Ja dostałam tę roślinę jako ukorzenioną sadzonkę rosła pięknie przez kilka lat(zimą w nieogrzewanej sieni)a potem mi ją podczas mojej nieobecności ususzono.W sklepie ogrodniczym wypatrzyłam nasiona no to kupiłam,wpakowałam bez moczenia do zwykłej ziemi ,no i wylazły. Dorosłą mam do tej pory kilka uciętych gałązek wsadziłam w ziemię no i teraz również moja siostra ma tą roślinę bo się bez problemu ukorzenia-mówię o błękitnej. Co do wytrzymałości na mróz, to nie wiem, u mnie jest jednak dość chłodno zimą.

PostNapisane: 15 mar 2008, o 22:20
sev
Dzieki za info.
Oglądalem właśnie jakiś czas temu program o ogrodach w Anglii i tam męczennice rosły sobie w gruncie, więc pomyslałem czemu by nie spróbować u nas.

PostNapisane: 19 mar 2008, o 21:40
warsawyak
Spróbuj zdobyć męczennicę cielistą (Passiflora incarnata).

PostNapisane: 20 mar 2008, o 14:16
sev
Tydzień temu wysiałem nasiona męczennicy z owocu zakupionego w sklepie. Wysiałem je po 3 dniach od wyjecia z owowcu i już jeno nasiono zaczyna kiełkować. Dodam że trochę mu pomogłem tzn. chcialem zobaczyc co jest w środku i odłupałem koncówkę tak że ukazał mi się czubek zarodka włozyłem to nasiono na próbę do ziemi z innymi i włanie ono juz kiełkuje.

PostNapisane: 25 kwi 2008, o 13:51
plavuša
Przepiękne te Wasze passiflory!!! "Choruję" na kilka odmian tutaj prezentowanych:) Kupiłam ostatnio sadzonkę P. olbrzymiej, ale patrząc na niektóre fotografie z netu coś mi się wydaje, że to jakaś inna, bo moja ma normalną łodygę, a olbrzymia kanciastą.

PostNapisane: 29 kwi 2008, o 21:12
mateusz-swiatek1
Witam, ja będę teraz siać ;p
Nigdy jakoś nie chciało mi się.
Czas to Zmienić!
Czy macie jakieś wskazania dot. przygotowania przed sianiem?

PostNapisane: 30 kwi 2008, o 19:53
longman
Chociaż producenci tego nie polecają, ja stratyfikowałem nasionka i wzeszły za dwa tygodnie.
Ale to była passiflora Passiflora coccinea, zakupiona na ebay-u.

PostNapisane: 17 lip 2008, o 11:55
julian232
Mam w swojej kolekcji dużą męczennice, miała by juz ze 2 metry ale owijał ją wokół tyczek prez co wygląda bardzo gęsto. Wile postów przed była rozmowa ,że przynosi ona pecha, oleander tez pecha przynosi i powoduje kłótnie z rodziną, jest jeden sposób trzeba uprawiac grubosza( dzrewko szcześcia) który te złe moce zniweczy, taka sugestia na marginesie.

Mam pytanie...

PostNapisane: 24 lip 2008, o 17:35
olcia
posiadam passiflory wychodowane z nasion, czy ktoś wie po jakim czasie zakwitną?

PostNapisane: 24 lip 2008, o 17:42
longman
To zależy od szczęścia i warunków.
Z nasion mniej więcej po 2-3 latach od wykiełkowania.
Lepiej kwitną ukorzenione sadzonki.
Polecam ten temat.

PostNapisane: 25 lip 2008, o 11:32
mateusz-swiatek1
Mi jakos z passiflora nie wychodzi.

Ach te passiflory...

PostNapisane: 26 lip 2008, o 18:55
olcia
obecnie mam 4. Jedną oddałam bo nie miałabym dostępu do swiatła dziennego :) Nasionka kupiłam w markecie, raczej z czystej ciekawości i oczywiście ze względu na niesamowite kwiaty.
Siewki zeszły jak po 5 dniach. Wcześniej były moczone w ciepłej wodzie.
Minął rok z małym hakiem, roślinki sa piękne. Okazało się, że każde z tych nasionek to inny gatunek. Ze zniecierpliwieniem czekam na kwiaty.


A tak poza tym czy jest normalne, że z liści i łodyg wycieka lepka substancja (a jej zapach przypomina czosnek).

PostNapisane: 26 lip 2008, o 19:48
longman
Pewnie że normalne, każda passiflora ma przy liściach wyrostki z których wypływa płynny nektar.
Ja mam już w kolekcji 4 gatunki.
    P. Quadrangularis
    P. Racemosa
    P. Caruela
    P. Suberosa (Dopiero zasiane)

Kiedyś miałem jeszcze P. Coccinea ale siewki zmarniały.

PostNapisane: 6 sie 2008, o 10:53
Gabi
Jak Wam w tym roku rosną Passiflory?
U mnie jakoś licho :(
W tamtym roku o tej porze moja passiflora edulis zasiana z pesteczki, rosnąca w domu miała 2 metry i kupę odgałęzien, długaśne wąsy. Przezimowałam ją, obciełam i w tym roku postanowiłam uprawiac ją na balkonie, może zakwitnie.
No i tu klapa. :(
Dbam o nią bardzo, sypie te same odżywki co w zeszłym roku, podlewam i co? Gucio! Stoi od połowy maja na balkonie i pozal sie Boże. ma jakies 30cm wysokości, 0 wąsów i bardziej przypomina gęsty krzaczek :(
O kwitnieniu mogę zapomnieć.
Passiflora blękitna sztuk 2 także klapa. 1 zdechła a druga, ta ktora w tamtym roku była ogromna i co chwile puszczala po 2-3 kwiaty w tym roku ma 2 - 20 centymetrowe pędy i wygląda nedznie, też nie kwitnie.
Nie wiem co zrobiłam nie tak :(

PostNapisane: 6 sie 2008, o 21:02
Ewaa
Nie wiem co zrobiłam nie tak

Może za dużo nawozu jej dałaś ...
ja swoją / błękitną/ mało nawoziłam / dokładnie raz dałam florowit/
ia ma mnóstwo pączków i ładnie kwitnie.

PostNapisane: 9 sie 2008, o 11:46
rozmaryn
Witam
U mnie passiflory rosną normalnie . Ta w pojemniku już przekwitła ( z prawego boku zdjęcia) a ta która już dwie zimy siedzi w gruncie będzie miała kwiaty dopiero pod koniec sierpnia i przez cały wrzesień.
Roślina rosnąca w gruncie ma liście dużo ciemniejsze niż ta w pojemniku. W zeszłym roku miała kwiaty jeszcze na początku października.Również ma silniejsze pędy ( dłuższe i dużo grubsze)

PostNapisane: 10 sie 2008, o 22:07
longman
Wróciłem z wczasów, nad zimnym Bałtykiem i zauważyłem że passiflora suberosa wykiełkowała.
Passiflora racemosa wypuściła, nowy pęd.

P.S. Rozmaryn
Fajne masz kiwi, gratuluje twoich osiągów. ;)

PostNapisane: 2 paź 2008, o 10:56
SLIMI
Hej Rozmaryn!
Ilu letni okaz wsadziłeś do gruntu? Czy taka 2 letnia passiflora będzie się już nadawała czy jeszcze powinna zgrubieć? W przyszłym roku planuje wsadzić że 3 okazy do gruntu - jedną na wszelki wypadek zostawię sobie w doniczce...


Napisał: rozmaryn
Witam
U mnie passiflory rosną normalnie . Ta w pojemniku już przekwitła ( z prawego boku zdjęcia) a ta która już dwie zimy siedzi w gruncie będzie miała kwiaty dopiero pod koniec sierpnia i przez cały wrzesień.
Roślina rosnąca w gruncie ma liście dużo ciemniejsze niż ta w pojemniku. W zeszłym roku miała kwiaty jeszcze na początku października.Również ma silniejsze pędy ( dłuższe i dużo grubsze)

PostNapisane: 3 paź 2008, o 17:31
rozmaryn
Witam
Passiflora cerulea którą posadziłem miała rok od wysiania. Absolutnie nie sadź jej teraz tylko poczekaj do końca kwietnia lub początku maja w przyszłym roku. Postaraj się wybrać optymalne miejsce czyli jakąś południową ścianę budynku gosodarczego itp. Moja jeszcze teraz rozwija kwiaty i bardzo ciekawie to wygląda o tej porze roku .Pstanowiłem tę swoją w donicy też wysadzić do gruntu. W takim układzie roślina ma większą możliwość penetracji gruntu w którym rośnie, ale zasada numer jeden to dobre zabezpieczenie przed mrozem.

PostNapisane: 6 paź 2008, o 13:25
SLIMI
Nie no w tym roku na pewno nie w sadzę do gruntu tylko na przyszłą wiosnę. Wtedy przed następną zimą powinny być już grube aby przetrwać mrozy. Moje passiflory też jeszcze kwitną ale już ledwo ledwo. Kwiatki są odrobinę mniejsze niż w ciągu lata.

PostNapisane: 18 paź 2008, o 09:33
rozmaryn
Witam
Dzisiaj czyli 18 października rozwinął się ostatni kwiat w tym sezonie na mojej passiflorze rosnącej w gruncie (to będzie trzecia zima w polskiej ziemi). Przeszukałem całą roślinę ,ale nie znalazłem już żadnego pąka kwiatowego . Roślina ma jeszcze wszystkie liście w ciemnozielonym kolorze. Teraz tylko czekam na zbliżającą się zimę. W tym roku ocieplałem dom i zostało mi dużo skrawków styropianu ,które posłużą do ocieplenia niektórych roślin rosnących w gruncie.

PostNapisane: 19 paź 2008, o 09:27
sev
Pisałem już chyba w tym temacie że wiosną wysiałem nasiona (a właściwie wrzuciłem jedno nasiono do doniczki z coleusem) wyjętę z owocu zakupionego w sklepie. I na chwilę obecną część nasion wykiełkowała.

PostNapisane: 20 paź 2008, o 13:49
SLIMI
Hmm taka roślinka wyrosła z nasionka owocu kupionego w sklepie? Całkiem ładnie urosła i ciekawe jakie będzie miała kwiatki :) Liście twojej passiflory są zadziwiająco równe. U mnie młodziutkie passiflory mają wszystkie liście "lekko upośledzone" tzn nie są równe tylko zawsze im coś brakuje (jakby ktoś przed wzrostem odcinał kawałki nożyczkami). Dopiero po kilku miesiącach liście zrobiły się w miarę równe trójpalczaste.

PostNapisane: 21 paź 2008, o 11:55
sev
Moja passiflora jest z nasiona wyjętego z fioletowego owocu z supermarketu. Też mnie dziwią te liście że są takie sercowate a nie trójpalczaste bo na necie widziałem tylko z trójpalczastymi ( mam na mysli P.edulis, bo zakładam ze to taki gatunek). Moja spędziła całe lato w tunelu foliowym.

PostNapisane: 22 lis 2008, o 21:21
rozmaryn
Witam
To zdjęcie zrobiłem 3 dni temu mojej passiflorze rosnącej w gruncie. Dzisiaj jest już przysypana śniegiem , ale jeszcze jej nie zabezpieczam bo jest w miarę ciepło . Dopiero jak temperatury będą oscylowały w granicach minus 8 stopni to roślinę obuduję boxem styropianowym.

PostNapisane: 23 gru 2008, o 14:55
gamogne
Witam!
Od kilku dni w doniczce dużej passiflory (ok.2 lat) rośnie mała passiflorka. Czy ktoś może wie, jak ją oddzielić od "matki"? Domyślam się, że jest z nią połączona korzeniem. Nie chciałabym jej zrobić krzywdy, więc wolę się dowiedzieć od ekspertów.
Pozdrawiam świątecznie!!!
;)

PostNapisane: 29 gru 2008, o 11:49
SLIMI
Chyba teraz zostaw ją w spokoju bo rośliny i tak ze wzgledu na pogodę ledwo żyją. Jak się ociepli to włóż rękę do ziemi i oderwij jak najgłębiej możesz. Ja tak robiłem parę razy - skuteczność przyjęcia małego odrostu z malutkim korzonkiem w nowej doniczce = 100%

PostNapisane: 2 lut 2009, o 15:49
gamogne
Witam,
od pewnego czasu coś mi zjada passiflorę. Ciekawe, że nie dotyczy to wszystkich liści. W ziemi nie ma robaków, za to latają muszki. Ziemiórkę już zaliczyła, więc chyba bym rozpoznała. A, i jej maziste kropelki są brązowe lub czerne. Drugim problemem jest to, że niektóre jej liście więdną, a raczej wiotczeją - nie przelewam ani za bardzo nie wysuszam, więc co się dzieje? Czy ktoś miał podobne problemy?

PostNapisane: 3 lut 2009, o 14:28
gilgall
Witam! Ja mam takie same (białe latające) na liściach granata, a pod spodem liści jeszcze jakieś jajeczka. Opryskałam uniwersalnym preparatem do doniczkowych, ale nic nie dało :(
Nie wiem co to jest, pani w sklepie ogrodniczym też nie miała pojęcia :(

Witam wszystkich serdecznie!

PostNapisane: 6 lut 2009, o 00:48
passiflora
Jestem bardzo zadowolona, że znalazłam to forum. Jutro napiszę więcej o moich poczynaniach z passiflorami.

PostNapisane: 6 lut 2009, o 10:51
passiflora
Ale czy jeszcze ktokolwiek wchodzi na to forum?

PostNapisane: 3 mar 2009, o 09:40
Oleander
Może ma po prostu mszyce? Wykonaj oprysk wyciągiem z czosnku, lub Pirimorem (w tym drugim przypadku zachowaj ostrożność bo środekjest szkodliwy dla ludzi).

PostNapisane: 4 kwi 2009, o 22:46
grzesiekm92
Witam, i jak gamogne z twoją passiflorą?

nic nowego...

PostNapisane: 17 kwi 2009, o 23:02
gamogne
Niestety nadal coś ją gryzie, tzn. objawy trochę się zmieniły, załączam zdjęcia. Nie ma żadnych chodzących robaków, choć na liściach znajduję kupki (tak to wygląda), zastosowałam wiele pałeczek, spryskiwałam i nic. Zapobiegawczo wychodowałam z niej nowe passiflorki (wspaniale się ukorzeniły tylko w wodzie), chorą przyciełam i pozbawiam liści. Co zaskakujące, ona się tym nie przejmuje i wypuszcza nowe. Ziemię ma na pewno czystą, domyślam się, że to są jakieś robaki niewidoczne gołym okiem (ani lupką z ok. 30-krotnym powiększeniem). Podlewam dopiero, gdy widzę, że zaczyna opadać. Nadziei na kwitnienie już dawno nie mam. Może po prostu uciąć ją i zostawić tylko jedną gałązkę?

PostNapisane: 17 kwi 2009, o 23:59
Oleander
Gamogne, być może Twoja passiflora jest po prostu trochę przypalona przez wiosenne słońce. Ostatni tydzień był praktycznie cały słoneczny i rośliny (nie przywykłe zimą) do długotrwałego naświetlania - bardzo często o tej porze roku tracą liście. Na przykład mój kakaowiec - zwany przeze mnie królem - stracił ponad 50% wszystkich liści. Nie przejmuję się tym, za kilka tygodni gdy trochę bardziej przyzwyczai się do dłuższego dnia - odbuduje straty. Być może podobnie będzie z Twoją passiflorą, cierpliwości. Cierpliwość jest cnotą ogrodników;)

PostNapisane: 18 kwi 2009, o 16:55
gamogne
Może rzeczywiście niepotrzebnie szukam, kiedyś słyszałam, że ona lubi mieć jasno, więc może przesadziłam? Od dziś będzie ciemniej... Zobaczymy.
Dzięki za radę,
Ela

PostNapisane: 9 sie 2009, o 20:34
longman
Rozmaryn jak teraz wygląda twoja passiflora, ja wrzucę za niedługo fotki mojej P. Quadrangularis. ;)
Nie umie jej zmusić do kwitnienia pączki żółkną i opadają.
P. Caruela jak co roku full kwiatów. ;)
P. Racemosa - Niechaj spoczywa w pokoju... (żal mi jej) :(
P. Suberosa - Chwast, ochydne kwiaty, szkoda gadać. :D
Edit: Obiecane przeze mnie zdjecie.
Obrazek
Te Maleństwa na dole to: doniczka z Adenium, Jabłko, złotówka.

PostNapisane: 10 sie 2009, o 15:53
SLIMI
Ja mam pytanko. Czy owoce tej najpopularniejszej passiflory są jadalne? Jeśli tak to po czym poznać że są już naprawdę dojrzałe?

PostNapisane: 10 sie 2009, o 20:13
longman
Jeżeli chodzi o tą co mam jaw podpisie, to jest P. Caruela.
Owoce P. Carueli są jak ping pong z niejadalna gąbeczka i nasionami w środku.

PostNapisane: 11 sie 2009, o 08:43
SLIMI
No tak właśnie o tą mi chodziło. Czy z tych nasion mogę wysiać nowe passiflory i czy będą tak samo szybko kwitły jak te wyhodowane z odrostów?

PostNapisane: 11 sie 2009, o 10:01
longman
Dokładnie tak samo bo najszybciej kwitną ukorzenione sadzonki a odrosty zakwitają mniej więcej po takim samym czasie jak z nasion.

PostNapisane: 21 sie 2009, o 22:05
sev
Witam moja passiflora w gruncie rośnie bardzo bujnie ale nie kwitnie, nie wiem dlaczego, może ma za mało słońca?
tymczasem druga passiflora wyhodowana z nasiona wyjętego z owocu rośnie w tym roku strasznie kiepsko.

PostNapisane: 24 sie 2009, o 08:28
SLIMI
Witam! Ja też mam jedną passiflorę którą w tamtym roku wyhodowałem z nasionka i też mi nie kwitnie. W tamtym roku miała już kilka metrów długości a w tym już ma o wiele więcej a nadal nie kwitnie. Sądząc po liściach jest to ta najbardziej popularna ale na 100% to nie wiem bo kupiłem na allegro zestaw chyba 6 gatunków z czego 3 gatunki mam żywe ale żaden nie kwitnie. Pozostałe passiflory co zawsze kwitły - kwitną i w tym roku.