Witaj na przyjaznym forum ogrodniczym! Rośliny tropikalne i egzotyczne to nasza pasja

To bezcelowe. Drzewko nie nadaje się do uprawy gruntowej w Polsce. Oliwka marźnie przy ok -12.

Na tej stronie link poniżej jest historia mojej Oliwki od początku i wciąż aktualizowane będą dane
http://mojehobbyto.pl.tl/Bonsai-_-Oliwka-europejska.htm

Cześ Radek, witamy na forum!

Na początek, jako że wiele fotek z tego wątku wygasło i stał się on nieco szary umieszczam zdjęcie drzewka oliwnego .



Drogi kolego Radku, proszę Cię o wyrozumiałość. Chciałbym Ci napisać, że doskonaląc sztukę ogrodniczą nauczyłem się między innymi tego, że cierpliwość jest cnotą ogrodników. Ponadto warto zastanowić się jak działa natura i tam gdzie jest to możliwe naśladować ją.

Piszę to nie dlatego, aby Ciebie zrazić do dalszej uprawy, ale byś przy kolejnych próbach mógł zaznać więcej radości. Może dzięki temu wykiełkuje Ci więcej nasion...

Na swoim blogu którego adres podałeś napisałeś że:

Na początek pracy z nasionkami należy wykonać trzy zabiegi.
1. Mechaniczne usunięcie lub uszkodzenie okrywy nasiennej (tyczy się nasionek z twardą otoczką nasionka)
Do tego celu uzywamy nozyka ,pilnika, scyzoryka,skalpela lub własna inwencja
ja : osobiście użyłem młotka i deski do krojenia z wyżłobieniami ,kładąc nasionko w wyżłobieniu delikatnymi stuknięciami młotka kruszyłem skorupkę by póżniej całe nasionko obrać .Z 30 nasion 7 było pustych ,4 zostały przezemnie zniszczone zbyt mocnym uderzeniem młotka
2. Po pierwszym kroku nasionka moczymy w ciepłej wodzie przez 48 h w temp 25 - 27 C
Do tego celu wkładamy nasionka do termosu zalewamy wodą zakręcamy na 48 h
( ja wrzuciłem do akwarium o temperaturze 26 C w rajstopie wraz z pieniążkiem by nie pływały )
3. Stratyfikacja to ostatni etap przed wysianiem .Nalezy nasionka wymieszać z piaskiem w plastikowym pojemniku lekko piasek by był wilgotny i tak włożyć do lodówki na 3 miesiące .Temperatura powinna wynosić 2 - 8 C ( szuflada na warzywa i owoce w lodówce )Od czasu do czasu nalezy wymieszać piasek z nasionami i uzupełniac wodę do lekkiej wilgotności piasku .

koniec cytatu.

Wymaga to kilku korekt i stąd mój post. Pomimo szczątkowego zainteresowania tymi roślinami przez klientów i przesycenia oliwkami rynku - wysiałem wiele tysięcy tych nasion "na zapas" głównie dlatego że bardzo je lubię, więc mam nadzieję że się nie obrazisz na moje poprawki Twojego opisu uprawy



To samo co wykonałeś można bez gimnastykowania się, tłuczenia, doświetlania itd wykonać bliżej wiosny (wysiew jesienny lub zimowy). Rośliny uzyskane przy naturalnym świetle są mocniejsze i więcej z nich przeżyje. Świeża partia nasion kiełkuje w bardzo wysokim % bez specjalnych zabiegów (choć zimna stratyfikacja 3-6 miesięcy a czasami dłużej w lekko wilgotnej ziemi na pewno nie zaszkodzi).

Rozłupywanie nasion oliwnych to ostatnia rzecz którą warto wykonywać, bo przy okazji niszczy się część nasion. Nie chodzi mi tutaj o kolejność czynności, ale o to, że nie warto tego robić. Można je zetrzeć papierem ściernym aby woda lepiej dostawała się do środka, ale nie jest to niezbędne. Poza tym proszę zwrócić uwagę, że na wszystko potrzeba czasu. Naturalne procesy przejścia z uśpienia do wzrostu zachodzące w nasionie trwają wiele miesięcy. Osłona nasiona jest bardzo masywna i twarda. Powstająca siewka musi najpierw pokonać tą trudność i rozerwać tą osłonę (potrzeba do tego wielkiej siły). Musi walczyć. Dzięki tamu że znajduje się w osłonie do czasu jej rozerwania nabiera siły w optymalnych warunkach. Wychodząc z tej walki zwycięsko pojawia się na świecie już jako mocna roślina.

W Twoim opisie mamy zimną stratyfikację po impulsie termiczno wilgotnościowym (najpierw termos, później stratyfikacja). To wbrew naturze. W krajach gdzie występują te rośliny nasiona opadają w styczniu czy lutym, mają cały rok (albo wiele lat) "schnięcia" czyli ciepłych i suchych warunków w których na pewno nie są pobudzone do wzrostu. Pobudza je do kiełkowania dopiero pora wilgotna i chłodna (zima podczas której bardziej mokną i pęcznieją, po czym pojawia się cieplejsza pora roku) tak, że kiełkują wiosną. Dlatego ja wykonuję opisane przez Ciebie elementy - odwrotnie. Zimna stratyfikacja podczas zimy przy lekko dodatniej temperaturze (nasiona naturalnie nabiorą wilgoci i przejdą fazę z uśpienia do momentu rozerwania osłon). Później wiosenny impuls świetlno termiczny załatwia resztę. Nie trzeba kombinować nic z termosem bo to załatwi za nas matka natura jeśli tylko jej to umożliwimy

Życzę Ci aby pomimo pośpiechu jednak udało się utrzymać siewki. Uważaj na wilgoć, oliwki są suchoroślami, siewki nie lubią stale wilgotnej ziemi i mogą w takich warunkach zamierać.

No i nie gniewaj się za poprawki wprowadzone do opisu. Masz rację, informacje o wysiewach wielu gatunków są szczątkowe i trzeba próbować jakoś to uporządkować czemu właśnie między innymi służy to forum.

Dominiku, nic dodać nic ująć.

Oliwku, cornholio i pozostali, jeśli mamy Wam pomóc to poza pytaniem warto jednak umieścić zdjęcia.

Witam mam do was pytanie. Przetrzymuje swoje drzewko oliwne w piwnicy ok.10 stopni. Chciałbym wiedzieć kiedy mogę ją przenieść do domu aby dobrze zaowocowała. W piwnicy stoi już prawie 2 miesiące. Boje się trochę ją wnieść do pokoju aby nie zrzuciła liści. Proszę o pomoc. Będę wdzięczny

Witaj,

ja bym się jeszcze wstrzymał z przenosinami. Ile czasu? jak długo się da, nawet do marca. Na pewno jej nie zaszkodzi jeśli pozostanie w tych warunkach w lutym.

Gdy tylko zauważysz że oliwka wypuszcza nowe pędy to czym prędzej przenieś ją w ciepłe i słoneczne miejsce. Wtedy nowe przyrosty dobrze się utrwalą

Wielkie dzięki. Przetrzymam ją dopóki nie wypuści nowych pędów.


Mam jeszcze jedno pytanie niezwiązane z oliwką. Hoduje w domu również mango i nw dlaczego zrzuca liście jak tylko je wypuści. Ziemia jest stale wilgotna i temp wynosi ok 20 stopni. prosze o pomoc.

Zasiałem ostatnio również drugie mango i nie wiem dlaczego młode liście nie są czerwone jak u poprzedniej roślinki tylko najpierw były przeźroczyste a teraz są fioletowe. Młoda roślinka stoi w ok 25 stopniach. Może ktoś mógłby mi to wytłumaczyć dlaczego tak sie dzieję?

Ziemia nie powinna być stale wilgotna. Mango nie jest rośliną bagienną. Odczekaj do wyschnięcia ziemi i wtedy dopiero podlej kolejny raz. Warto też doświetlać mango podczas zimy. Jak będzie doświetlanie to przyrosty mają szansę się utrwalić i nie powinny odpadać.

Dzięki za pomoc

Tomku, podziękujesz najbardziej zapraszając znajomych na to forum. Ludzie siedzą na fejsbuku wyciągającym ich dane osobowe, pieniądze i Bóg wie co jeszcze zamiast odwiedzać takie serwisy.

Mam jeszcze jedno pytanie. Czy mógłby mi ktoś pomóc. A mianowicie chciałbym się dowiedzieć coś o sadzonkowaniu Oliwki europejskiej. w jaki sposób to się robi i kiedy jest zrobić to najlepiej. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Dzień dobry.

Z przyjemnością wskażę Ci rozwiązanie, ale mam nadzieję że podejmiesz sam minimum trudu aby je odnaleźć.
Odpowiedź na Twoje pytanie znajduje się na 28 stronie książki S.A. Pieniążka pt. "Nadają się do uprawy w mieszkaniu". W miarę możliwości napisz proszę jak udało się sadzonkowanie tą metodą.

Pozdrawiam!

Witam. Niestety nie posiadam tej książki i nie mam możliwości sprawdzenia. Jeżeli byłbyś tak dobry i dał jakieś zdjęcie tej strony czy coś.

Witaj,
Z dostępnej mi wiedzy sadzonkowania Oliwki Europejskiej najlepiej jest się podjąć latem (lipiec-sierpień). Pobierasz sadzonkę półzdrewniałą ( jednoroczny pęd, który u podstawy zaczyna już drewnieć), z piętką, następnie zanurzasz w ukorzeniaczu, następnie umieszczasz w mieszance torfu i piasku i nakrywasz folią.

Grzegorz, ponieważ sam posiadam dostęp do tej książki (w bibliotece) sprawdziłem o co chodzi koledze ogrodnika. Oliwki potrzebują ciepłej ziemi aby sadzonkowanie się udało. Tak więc podany przez Ciebie sposób i czas sadzonkowania powinien być odpowiedni. Tak na marginesie to zgaduję, że kolega chciał zmotywować Tomka do aktywności i zaangażowania jakiej wymaga odszukanie książki. Zarówno aktywność jak i podana tutaj informacja mu się bardzo przyda gdy będzie sadzonkował oliwki.

Dziękuję Cynamonie za informację odnośnie temperatury.
Pozwól, że skorzystam z Twojego dostępu do tej pozycji książkowej, ciekaw jestem jak Ś.P profesor Pieniążek określa czas wypuszczenia korzeni przez sadzonki półzdrewniałe?
Być może opisał również konkretną metodę pobierania sadzonek?
Pozdrawiam serdecznie!

We wspomnianej książce opisano to w ten sposób 'To prawda że mnoży się łatwo. Wystarczy uciąć w maju czy czerwcu wierzchołek tegorocznego pędu długości 10 cm i włożyć do wilgotnego piasku czy wilgotnej ziemi, ograniczyć parowanie odwróconym do góry dnem słoikiem czy torebką foliową, a ukorzeni się w 4 do 6 tygodni'

Dziękuję Ci serdecznie

Co się stanie gdy nie przezimuję się oliwki? Czy można ją zimować na polu przykrytą kilkoma warstwami agrowłókniny (mam dosyć starą oliwkę)?

Witaj. Przy ok 12-15 stopniach mrozu te części oliwki które będą poddane takiej temperaturze zostaną zniszczone. Jak ją dobrze okryjesz np grubą warstwą słomy to te miejsca które są przy samej ziemi mogą przetrwać dużo większe mrozy. W dalszym ciągu jednak będzie to takie samo wrażliwe na duże mrozy drzewko. Oliwka nie nadaje się do uprawy w gruncie w naszym kraju. Wprawdzie mogą wystąpić na tyle łagodne zimy że przetrwa w gruncie jednak w perspektywie 5-10 lat jest to wykluczone.

Ni chcę ją uprawiać w gruncie tylko zimować w ogrodzie przykrywając odpowiednio. No to co się stanie gdy nie przezimuję oliwki?

Domnik napisał(a):Witaj. Przy ok 12-15 stopniach mrozu te części oliwki które będą poddane takiej temperaturze zostaną zniszczone. Jak ją dobrze okryjesz np grubą warstwą słomy to te miejsca które są przy samej ziemi mogą przetrwać dużo większe mrozy. W dalszym ciągu jednak będzie to takie samo wrażliwe na duże mrozy drzewko. Oliwka nie nadaje się do uprawy w gruncie w naszym kraju. Wprawdzie mogą wystąpić na tyle łagodne zimy że przetrwa w gruncie jednak w perspektywie 5-10 lat jest to wykluczone.

Odpowiedź już w dużej mierze podano. Jak doniczkę z rośliną zadołujesz w gruncie to przynajmniej korzenie będą dobrze osłonięte. Zostawienie doniczki z rośliną i przykrycie jest ryzykowne, ale jak zrobisz odpowiedni kopiec ze słomy i śniegu to pewnie pod tym przetrwa. Zależy jak wysoko prowadzisz pędy. Dominik zaleca niskie prowadzenie pędów przy takich wrażliwych drzewkach. Wyższe drzewko ciężko jest tak przechować.

Witam, POMOCY. Mam (a właściwie miałem) kilka oliwek. 5 straciłem i zostały mi 2 najwieksze okazy około 1,5m drzewko i ok 70 centymetrowy okaz ale one też cierpią. Objawy: listki jakby usychają, cześć z nich pozostaje zielona a część z nich czasem robi sie lekko brązowawa i również usycha. Po jakimś czasie takie listki po prostu opadają, aż cała roslinka usycha. Dodam, że nie jest to zimowe gubienie liści bo gałązki obumierają i po przełamaniu sa w srodku suche i brązowe, a zdrowe sa w srodku zielone nawet w zimie. Wiekszość z oliwek jest (była) w oddzielnych doniczkach. Podlewam je raz na tydzien lub rzadziej tak aby nie miały mokro i czasem daje ziemi dobrze przeschnąć. Nie nawożę raczej ziemi. Podejrzewałem ziemiórki i z nimi walczę już od jakiegoś czasu. Poza tym żadnych innych podejrzanych rzeczy nie zauważyłem (szukałem czy może miseczniki albo inne insekty nie zaatakowaly roślin ale raczej nie).
Najwieksze drzewko w lecie nie rosło jakoś rewelacyjnie i nie było obsypane liścmi tak jak powinno.

Może coś z nawożeniem albo ziemią? Ale wszedzie piszą, że oliwka nie jest wymagająca... poza tym najwieksze drzewko siedziw 90% w oryginalnej ziemi.

POMOCY bo nie chce stracić 2 ostatnich oliwek. Będę wdzięczny za wasze opinie!!

Witaj, drzewek oliwnych nie podlewa się zimą co ileś tam czasu, np co tydzień, tylko mniej więcej wtedy gdy zapomnisz kiedy ostatnio podlewałeś. Jak zauważysz że pędy zaczynają więdnąć - to wtedy jest dobry moment na podlewanie zimą. Poza tym tą są światłolubne suchorośla, warto im zimową porą obniżyć temperaturę. W tym celu przestawiam rośliny jesienią prosto do piwnicy. W domu jest za ciepło i jak na uprawę w za wysokiej temperaturze = za ciemno.

Moje oliwki odżyły!!! W maju wystawilem je na taras i na poczatku czerwca nieśmiało zaczely pojawiac sie zalazki nowych listkow. Teraz pieknie sie zazieleniła. W miedzyczasie dokupilem 2 oliwki z 2 róznych źródeł i jedna z nich cały czas slicznie rosnie a druga po 2 tyogdniach od zakupu szybko jakby uschła (podobnie do mojej poprzeniej wyzej opisanej oliwki). Nie poddalem sie i dalej dbałem o nia jak o "zdrowe" drzewko i odbila i juz sie zieleni. Moje wnioski i nauka dla innych:
- oliwka to wytrzymale drzewko
- wbrew wielu opiniom oliwka nie lubi przesuszania jak kopiują niektrózy na swoich "blogach", ale też nie lubi zbyt dużo wolgoci, trzeba ja podlewac przez cały sezon niewielkimi ilosciami wody co 2-3 dni tak zeby nie miala sucho ale zeby nie miała za bardzo mokro
- jeli stanie sie wam tak jak mi, czyli listki zaczna usychac mimo, że drzewko nie miało sucho to bardzo dbajcie o dobre podlewanie (jak wyzej) i jesli po przełamaniu gałązki jest ona w srodku zielona to wciaz jest szansa na to ze drzewko odzyje!

Przedemną jeszcze kolejne wyzwanie czyli zmiowanie oliwki bo moje problemy zaczely sie wlasnie zimą, bedę dzielil sie wiedzą...

Dzień dobry, moja oliwka potrzebuje pomocy (i diagnozy). Kupiłam ją w markecie budowlanym, była ładnym drzewkiem Po jakimś czasie na listkach i łodyżkach wyskoczyły białe kropki. Po wyczyszczeniu listków (kropki dają się łatwo zetrzeć, zdrapać) biały nalot powrócił w krótkim czasie. Panie w sklepie ogrodniczym nie były w stanie powiedzieć co to za szkodnik i dały preparat na grzyby (do rozcieńczenia i zraszania rośliny). Niestety nic to nie pomogło. W międzyczasie przyszła wiosna, lato, a oliwka została przycięta i powędrowała na południowy balkon (zimą i jesienią stoi na południowym parapecie). Po przycięciu zdecydowanie odżyła, wypuściła nowe pędy i zakwitła dwa razy (na wiosnę i latem). Niektóre nowe listki wyrosły powyginane, takie rachityczne. Obecnie "stare" listki zmieniają kolor: niektóre bledną, inne brązowieją, zasychają, oliwka zrzuca liście - czy może być to wynikiem tego, że oliwka została przeniesiona niedawno (ok. 2tyg temu) z chłodnego ganku do ciepłego domu? Zeszłej zimy też zrzucała liście, była prawie łysa, wyglądała bardzo mizernie (później na wiosnę, tak jak pisałam, przycięłam ją a oliwką się zagęściła). A białe kropki cały czas były i są nadal. Cóż to może być i jak się tego skutecznie pozbyć? Załączam zdjęcie.

Oleander napisał(a):Mantunia,

W każdym przypadku - aby nie przedobrzyć należy zapewnić nasionom lub roślinom warunki zbliżone do tych które panują w miejscu występowania.

Oliwka jest rośliną sucholubną. Przy kiełkowaniu nie potrzebuje wilgotnej ziemi. Natomiast aby ją pobudzić do kiełkowania można co jakiś czas (tzn raz na wiele tygodni) zwilżyć ziemię. Proszę uzbroić się w cierpliwość, czas po jakim kiełkują oliwki wynosi 3 do nawet 24 miesięcy.

Odświeżę temat, bo właśnie mam pestki z owoców. Tzn, że jak posieję pestki to mam ich w ogóle nie podlewać? A czy mam je moczyć 12 h przed zasianiem? Poradź Dominiku proszę.

Kochampalmy, oczyszczone pestki należy posadzić do ziemi o dużym udziale składników mineralnych. Po posadzeniu ziemię podlewać co 1-3 tygodni w zależności od aktualnych warunków pogodowych / uprawowych (mając na uwadze szybkość wysychania ziemi). Okresowo wysychająca ziemia sprzyja ewentualnemu utrzymaniu się kiełkujących roślin, a ciągle mokra może spowodować ich zgnicie. Gdy wzejdą oliwki to wtedy podlewanie gdy wierzch ziemi solidnie wyschnie. 12 godzin moczenia nasion raczej będzie bez znaczenia biorąc pod uwagę budowę tych nasion. Nasion oliwek nie moczyłem, ale moim zdaniem nie zaszkodzi tak zrobić.

Ok, dziękuję Dominiku.

Dzień dobry
Potrzebuje pomocy moja oliwka traci liście
Myślałam ze się trochę opamiętała bo zaczęła wypuszczać nowe galaski ale zaraz zaczęły one więdnąć
Co mam teraz robić

Ja z może z głupim pytaniem, ale dopiero zaczynam. Kupiłem w Leroy drzewko Oliva Europea. Drzewko ma juz owoce. I pytanie. Czy te oliwki można spokojnie zjeść jak dojrzeją? I czy muszę dokupić płeć przeciwną żeby zaowocowała w przyszłym roku:)
Pozdrawiam

Cześć. Oliwka jest samopylna, wystarczy więc jedno drzewko do zawiązania owoców. Tak. Można zjeść owoce które dojrzeją na drzewku oliwnym. Pozdrawiam

Witam, nie wiem dlaczego ale moje drzewko oliwne ma uschnięte końcówki liści, niby wypuszcza młode pędy, jednak to usychanie trochę mnie niepokoi. Myślałam, że to przez suche powietrze w zimie , ale obawiam się że może źle je pielęgnuję ☹️. Bardzo proszę o poradę co może być przyczyną tych uschniętych listków??

Witam serdecznie,
od niedawna jestem szczęśliwą posiadaczką drzewka oliwnego. Niestety moje drzewko nie jest w najlepszej kondycji i nie wiem co robić bo nie wiem jaka jest przyczyna.
Otóż liście jej zwijają sie i opadają , dzieje się tak z całymi gałązkami

Monia88, oliwka przebywa w pomieszczeniu, gdzie jest stała, niezbyt wysoka temperatura i zbyt mało światła. Drzewko w takich warunkach głoduje co powoduje chorobę. Po 15.05 warto drzewko oliwne przestawić do ogrodu w najcieplejsze miejsce lub do szklarni. Jeśli pozostanie w pomieszczeniu po pewnym czasie może jeszcze bardziej zachorować a nawet obumżeć. Pozdrawiam

ps. Pominąłem bardzo ważną kwestię jaką jest fakt, że tego typu wielkie drzewka mają zmasakrowane systemy korzeniowe. By móc zmieścić drzewko z ogromnym systemem korzeniowym do ograniczonej przestrzeni doniczki redukuje się system korzeniowy do mniej niż 10%. Oliwki relatywnie dobrze znoszą takie sytuacje, ale by dojść do siebie potrzebują pożywienia (światła) i bardzo dużo czasu przebywać w odpowiednich dla nich warunkach.

Dominiku, dziękuje za odpowiedź. Tak drzewko wygląda jakby uchodziło z niego życie każdego dnia jest coraz gorzej. Sądziłam, że stojąc w miejscu gdzie z dwóch stron jest okno i słońce świeci ma ono wystarczającą ilość promieni słonecznych - nic bardziej mylnego jak się wydaje.

W sklepie w którym kupiłam drzewko nie wspomnieli nic co do problemu z miejscem w jakim stoi drzewko zasugerowali natomiast , że mógł go dopaść jakiś szkodnik i on powoduje zwijanie liści

Monika, mocne rośliny które żyją w odpowiednich warunkach współistnieją ze szkodnikami i najczęściej szkodniki im nie szkodzą, szczególnie gdy są w niewielkiej liczbie (...) Tak jak bakterie i robaki są naturalną częścią człowieka (bywa że wręcz podtrzymują nasze życie), tak szkodniki (nazwijmy je precyzyjniej "owady w naszym rozumowaniu pożyteczne/szkodliwe") wręcz powinny żyć razem z roślinami (choć najlepiej gdy są kontrolowane przez inne owady itp). Jeśli ich nie ma roślina jest niekompletna. Jeśli nie dasz jej jeść jej los jest przesądzony. Zresztą nawet porządne wygrzanie i nasłonecznienie (co trzeba zrobić stopniowo!) nie musi jej uratować, bo tak jak napisałem ma ucięte prawie wszystkie korzenie. Deformacja liści bardzo często występuje w warunkach głodowych (np gdy zbyt długo zimuję oliwki w piwnicy). Pozdrawiam

Proszę o pomoc. Oliwka wyglądała na zupełnie uschniętą, korona drzewka ma suche pędy i resztki zasuszonych liści. Jednak jak sie okazuje jest w niej życie-puszcza pędy nisko na pniu. Jak ją uratować, jak doprowadzić do kiełkowania w koronie drzewka?Dziękuję za pomoc.

Dzień dobry, drzewko oliwne wypuszcza pędy tam gdzie czuje, że ma szansę je utrzymać i rozwinąć. Wyżej, tam gdzie Tobie pasuje aby wypuściła pędy może być już martwa. Oliwka wymaga bardzo ciepłego i słonecznego stanowiska. Trzeba też oszczędnie podchodzić do kwestii podlewania, w przeciwnym razie zniszczysz roślinę. Pozdrawiam

Dziękuję za informację.
A co z tą wyższą częścią drzewka- jak się upewnić, że jest martwa/żywa? Czy koronę- suche gałązki pościnać? Czy też zostawić i dopiero na przyszłą wiosnę ściąć?
Mam też pytanie co do okazu, który jest cały z suchymi, zwiniętymi liśćmi- jak się dowiedzieć czy jeszcze żyje czy jest do wyrzucenia?

Będę wdzięczny za informacje!

Zadrapać powyżej odrostów. Tam gdzie jest zielone i wilgotne jest życie. Żywe pędy zostawić w spokoju, a to co jest uschnięte usunąć. Suche liście z tego drugiego okazu należy usunąć, gałązki tak samo (martwe usunąć). Tylko najpierw sprawdzić czy żywe delikatnie je zadrapując.

Ja mam od wiosny w gruncie odmianę Elit 5, podobno najbardziej mrozodporna, jeszcze do końca nie wiem jak będę ją chronić, grubość łodygi to ok pół centymetra a sadzonka ma z metr wysokości. Zawiązków oliwek ie ma za to ładne listki.

W kwestii przechowywania zimą powiem, że owinałem doniczki folią babelkową bardzo sowicie, także obłożyłem styropianem od góry, mimo, że tez miałem oliwkę o mrozoodporności - 18st. C. Oczywiście nałożyłem na drzewka worki z białej agrowlokniny, aby osłonić je od wyziebiajacego wiatru. Z rozmowy z panem z centrum ogrodniczego dowiedziałem się, że trzeba je jednsk w zimie podlewać, mimo że ziemia zamarza. Susza fizjologiczna im szkodzi. Skutek tego widzę na drzewkach, które miały ok. 1,80 m. Otrzymałem poradę, że podlewać, ale wtedy, gdy są okresy odwilży. To takie wskazówki z mojej strony, które sam zastosuję.

Pomocy, coś podżera moją oliwkę;(

Co to może być, małe czarne punkty na oliwce zdjęcia wyżej. Latają też takie jaby większe muszki owocówki ( nie znam się). Liście podgryzane. Co zastosować?

Cześć Monia, poszukaj dokładnie wśród liści, może znajdziesz gada. Jeśli zagadka pozostanie bez rozwiązania, stawiałbym na karaluchy. Można je wypatrzeć gdy żerują nocą. Pozdrawiam

Dzień dobry,

a po czym stwierdzasz, że to karaluchy ? ciężko będzie mi to potwierdzić bo to miejsce pracy, a nie dom.
Karaluchy tylko podżerałby oliwkę, mamy też inne kwiatki.

Pozdrawiam

Jako ogrodnik mam możliwość obserwować zachowanie różnych owadów w różnych biotopach. Karaluchy to jedna z opcji, szczególnie że wygryzienie jest duże, a inne owady (np ślimaki które mogły by to wygryźć) nie mają dostępu do tego miejsca. Tak, niegroźne dla człowieka i jadalne(np w Azji) karaluchy mogą upodobać sobie konkretny gatunek, lubią młode liście. Jak każde stworzenie, mają swoje preferencje. Żyjące w Polsce i występujące na łąkach karaluchy bez trudu mogą przenieść się do biura i tam bytować w zakamarkach. Jeśli tak jest jak piszę, to po jakimś czasie znajdziesz być może martwego lub martwe owady.

Witam,

a może to ziemiórki ? karaluchy odpadają mieliśmy porozstawiane pułapki fermnowe, żadnych karaluchów. Problem pozostał jak i nieco większe muszki owocówki.

Inny problem, biała pleśn na powierzchni ziemi - jak się tego pozbyć ?

Pleśń pojawia się gdy jest wilgotno i następują procesy rozkładu. Aby temu zaradzić podlewaj drzewo oliwne od spodu raz na tydzień lub dwa w zależności od zapotrzebowania rośliny.