Napisane: 23 sie 2010, o 21:49Witam ,roślina na fotce nr 6 (licząc od góry) wygląda mi na Ceratonia siliqua - szarańczyn strąkowy, natomiast ta obok magnolii to trzmielina japońska.
Witaj na przyjaznym forum ogrodniczym! Rośliny tropikalne i egzotyczne to nasza pasja
Dziel się radością z uprawy roślin na niekomercyjnym i kameralnym forum bez cenzury
http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/
Moja maleńka 'szkółka'
http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/moja-malenka-szkolka-t286.html
Strona 1 z 1
Napisane: 23 sie 2010, o 21:49Napisane: 23 sie 2010, o 23:18Sorrki, to jest pistacja kleista (Pistacia lentiscus) a to co się po niej pnie ( z czerwonymi owocami) to kolcorośl (Smilax aspera)
Napisane: 24 sie 2010, o 08:06Sorrki, to jest pistacja kleista (Pistacia lentiscus) a to co się po niej pnie ( z czerwonymi owocami) to kolcorośl (Smilax aspera)
Dzięki sev. Powiem jedno: jesteś wielki.
Mam jeszcze pytanie, czy wiesz cokolwiek o skuteczności ukorzeniania się tej rośliny? Próbowałem sam wyszukać w necie ale jakoś bez efektu.
Dzięki sev. Powiem jedno: jesteś wielki.
Mam jeszcze pytanie, czy wiesz cokolwiek o skuteczności ukorzeniania się tej rośliny? Próbowałem sam wyszukać w necie ale jakoś bez efektu.
Napisane: 24 sie 2010, o 17:41Hehehe, przesada 
Nie mam zielonego pojęcia ja to to się ukorzenia.
Nie mam zielonego pojęcia ja to to się ukorzenia.
Napisane: 24 sie 2010, o 23:18Hehehe, przesada
A nie mówiłem? Skromność jest nieodłączoną cechą wielkich ludzi.
Nie mam zielonego pojęcia ja to to się ukorzenia.
No to w takim razie sprawdzimy empirycznie. Z wakacji wróciłem dokładnie 28 lipca. Przywiozłem 6 gałązek, które zerwałem bezpośrednio przed wyjazdem z kempingu. Do ziemi poszły praktycznie zaraz po powrocie. Teraz mamy 24 sierpnia. Cztery gałązki już spisałem na straty. Zostały jeszcze dwie, co do których można liczyć, że się ukorzenią.
Z drugiej strony w ubiegłym roku przywiozłem 3 gałązki m. grandiflora o której czytałem, że ukorzenia się bardzo trudno. Jedna z gałązek padła praktycznie od razu. Drugą Ty dostałeś ale jakoś nie sądzę aby Ci się ukorzeniła. Zatem mi została jedna gałązka. Zimę spędziła w chłodzie z innymi roślinami ale nie zaznała ujemnej temperatury. Liście miała zielone aż do wiosny. Zbrązowiały i odpadły dopiero na wiosnę.
Zatem co do mojej pistacji - zobaczymy. W każdym bądź razie skoro już cztery gałązki padły, to sądzę raczej jest to roślina, która się ukorzenia trudno bądź wcale.
A nie mówiłem? Skromność jest nieodłączoną cechą wielkich ludzi.
Nie mam zielonego pojęcia ja to to się ukorzenia.
No to w takim razie sprawdzimy empirycznie. Z wakacji wróciłem dokładnie 28 lipca. Przywiozłem 6 gałązek, które zerwałem bezpośrednio przed wyjazdem z kempingu. Do ziemi poszły praktycznie zaraz po powrocie. Teraz mamy 24 sierpnia. Cztery gałązki już spisałem na straty. Zostały jeszcze dwie, co do których można liczyć, że się ukorzenią.
Z drugiej strony w ubiegłym roku przywiozłem 3 gałązki m. grandiflora o której czytałem, że ukorzenia się bardzo trudno. Jedna z gałązek padła praktycznie od razu. Drugą Ty dostałeś ale jakoś nie sądzę aby Ci się ukorzeniła. Zatem mi została jedna gałązka. Zimę spędziła w chłodzie z innymi roślinami ale nie zaznała ujemnej temperatury. Liście miała zielone aż do wiosny. Zbrązowiały i odpadły dopiero na wiosnę.
Zatem co do mojej pistacji - zobaczymy. W każdym bądź razie skoro już cztery gałązki padły, to sądzę raczej jest to roślina, która się ukorzenia trudno bądź wcale.
Napisane: 27 sie 2010, o 09:49Witam! ja jestem ciekaw jak Magnolie grandiflora zachowują się w polskich warunkach i jaki mróz wytrzymują. W tym roku jeszcze tego nie sprawdzaj ale w przyszłym... Dlaczego chcesz zimować rączniki w domu? Co roku wcześnie posiane dorastają do konkretnych rozmiarów.
Napisane: 27 sie 2010, o 11:37Witam! ja jestem ciekaw jak Magnolie grandiflora zachowują się w polskich warunkach
Ja czytałem, że mogą zimować. Że w naszych warunkach (stosunkowo zimny klimat) dorastają maksymalnie do 6 metrów. Na pewno młodą roślinę trzeba dobrze zabezpieczać.
W tym roku jeszcze tego nie sprawdzaj ale w przyszłym...
Spróbuję jak będą miały zdrewniałe pędy. Grubsze od ołówka. Nie wcześniej.
Dlaczego chcesz zimować rączniki w domu? Co roku wcześnie posiane dorastają do konkretnych rozmiarów.
Te wysiałem dość późno. Wcześniejsze zżarły mi ślimaki. W tym roku te żarłoczne i napastliwe mięczaki zżarły mi cały pierwszy wysiew. Nie mam nawet cukini.
Zaś zimowanie rącznika to malutki test. Chciałbym sprawdzić do jakich rozmiarów jest w stanie dorosnąć roślina zimowana w pojemniku.
Ja czytałem, że mogą zimować. Że w naszych warunkach (stosunkowo zimny klimat) dorastają maksymalnie do 6 metrów. Na pewno młodą roślinę trzeba dobrze zabezpieczać.
W tym roku jeszcze tego nie sprawdzaj ale w przyszłym...
Spróbuję jak będą miały zdrewniałe pędy. Grubsze od ołówka. Nie wcześniej.
Dlaczego chcesz zimować rączniki w domu? Co roku wcześnie posiane dorastają do konkretnych rozmiarów.
Te wysiałem dość późno. Wcześniejsze zżarły mi ślimaki. W tym roku te żarłoczne i napastliwe mięczaki zżarły mi cały pierwszy wysiew. Nie mam nawet cukini.
Zaś zimowanie rącznika to malutki test. Chciałbym sprawdzić do jakich rozmiarów jest w stanie dorosnąć roślina zimowana w pojemniku.