Hehehe, przesada
A nie mówiłem? Skromność jest nieodłączoną cechą wielkich ludzi.
Nie mam zielonego pojęcia ja to to się ukorzenia.
No to w takim razie sprawdzimy empirycznie. Z wakacji wróciłem dokładnie 28 lipca. Przywiozłem 6 gałązek, które zerwałem bezpośrednio przed wyjazdem z kempingu. Do ziemi poszły praktycznie zaraz po powrocie. Teraz mamy 24 sierpnia. Cztery gałązki już spisałem na straty. Zostały jeszcze dwie, co do których można liczyć, że się ukorzenią.
Z drugiej strony w ubiegłym roku przywiozłem 3 gałązki m. grandiflora o której czytałem, że ukorzenia się bardzo trudno. Jedna z gałązek padła praktycznie od razu. Drugą Ty dostałeś ale jakoś nie sądzę aby Ci się ukorzeniła. Zatem mi została jedna gałązka. Zimę spędziła w chłodzie z innymi roślinami ale nie zaznała ujemnej temperatury. Liście miała zielone aż do wiosny. Zbrązowiały i odpadły dopiero na wiosnę.
Zatem co do mojej pistacji - zobaczymy. W każdym bądź razie skoro już cztery gałązki padły, to sądzę raczej jest to roślina, która się ukorzenia trudno bądź wcale.