Strona 1 z 2

PostNapisane: 8 lip 2006, o 16:19
rozmaryn
Witaj.
Pistacja jest typowym gatunkiem strefy śródziemnomorskiej. Strefa ta charakteryzuje się upalnym latem z przejściowymi opadami burzowymi. Czyli latem trzymaj swoją roślinę na dworze w ziemi zasadowej bo taka tam występuje. W porze jesiennej i zimowej staraj się ją mieć w pomieszczeniu gdzie temperatura nie spada niżej aniżeli minus 6 do minus 8 stopni . Pamiętaj o przewietrzaniu tego pomieszczenia w którym roślina będzie zimować ( mogą się pojawić jakieś grzyby ,pleśnie itp).
Z nastaniem wiosny gdzieś po 20 kwietnia wystaw ją na dwór i efekt murowany .
Jeszcze jedna sprawa, wszelkie krzewy i drzewa uwielbiają dobrą ziemię i im pojemnik większy i ziemia lepsza tym lepiej.
Powodzenia.


Latem jeżeli donica będzie miała dobry drenaż i odpływ nie musisz się obawiać przelania.
Późną jesienią przed pierwszymi przymrozkami wnieś ją do pomieszczenia . Ogranicz wtedy podlewanie . Pamiętaj jednak żeby bryły korzeniowej nie przesuszyć . Napisz czy masz możliwość wstawienia rośliny do jakiegoś nieogrzewanego pomieszczenia ( musi być z dostępem światła słonecznego). Takie są najlepsze . W takich pomieszczeniach roślina przystopuje ze wzrostem ale po spoczynku zimowym nadrobi to w następnym okresie wegetacji czyli wiosną. Jeżeli będziesz ją trzymać w pomieszczeniu z centralnym ogrzewaniem może ci wybiec ( z braku długiego dnia i przy niedostaku światła słonecznego mogą wyrastać nienaturalne długie odrosty psujace wygląd
rośliny)
Kwestia pleśni czy grzybów ? Na rynku preparatów grzybobójczych jest masa różnych środków ale może nie będą potrzebne.


I jesze jedna sprawa domniemam że siewki trzymasz na parapecie okna ?
Absolutnie nie wynoś ich na bezpośrednie słońce ponieważ ultrafiolet je sparzy Musisz je do tego przyzwyczaić , zahartować wynosząc najpierw na parenaście minut a następnego dnia na dłużej i tak do tygodnia .

?

PostNapisane: 9 lip 2006, o 11:09
dżejdżej
Ups z tym wynoszeniem na słońce to już za późno.... ale przeżyły. Już nie bedę tego powtarzała. Niestety nie mam możliwości umieszczenia ich w zimie w miarę słonecznym miejscu i bardzo niskiej temparaturze. Temp. min. 15 stopni ale daleko od kaloryfera, w salonie mam dużo okien, jednak wiadomo jakie jest zimowe oświetlenie. Nie wiem czy te warunki będą wystarczające....

PostNapisane: 1 sie 2006, o 16:03
kwapon
hmm z tego co ja wiem to ok 30 lat, ale moge sie mylić ;)

PostNapisane: 15 sie 2006, o 18:08
Maniak Pistacji :)
Witam

Kto wie jaki jest czas kiełkowania nasion pistacji?? Nie za bardzo wiem jak długo mam czekać, a wiem że mam raczej "lewą" :unsicher: rękę do roślin. Będe wdzięczny za szybką odpowiedź

Pozdrawiam

PostNapisane: 24 sie 2006, o 18:14
reizer
powinyy kielkowac dosc szybko- po paru tygodniach, ale nasiona bardzo latwo gnija w ziemi

pistacja

PostNapisane: 21 paź 2006, o 19:48
kundzius
Czy ktoś wie jak sadzić nasionka i jakie stworzyć warunki aby dobrze się rozwijały??no i oczywiście wykiełkowały

PostNapisane: 21 paź 2006, o 20:51
reizer
bardzo cieplo i bardzo rzadko podlewac(nasiona latwo gnija) i nie przykrywac folia

PostNapisane: 21 paź 2006, o 22:28
kundzius
thx nawet jak zgnija to zamowilem 51 sztuk :P bedzie na zapas

PostNapisane: 22 paź 2006, o 08:20
kundzius
sorki ze post pod postem ale mam pytanie co zrobic z przed wysianiem nasion do ziemii moczyć je czy cos ??

PostNapisane: 22 paź 2006, o 14:42
reizer
moczyc ok 3-5 godzin w cieplej wodzie

PostNapisane: 22 paź 2006, o 19:08
kundzius
aha wielkie dzieki za informacje

PostNapisane: 24 paź 2006, o 21:50
mateusz-swiatek1
Szczerze mówiąc załamałeś mnie ....
Zamiat kupić 5 nasion w osłonce (gwarancja) to ryzykujesz 51 nasion.....

PostNapisane: 25 paź 2006, o 15:03
kundzius
jak zadne nie wykeilkuje no to pech kupi sie nowe :P

PostNapisane: 25 lis 2006, o 14:10
mateusz-swiatek1
A ja mam 4 nasiona (z osłonką) i ich jeszcze nei wysiałem.
Macie jakieś sensowne propozycje jak wysiewać?

PostNapisane: 25 lis 2006, o 18:12
reizer
moczyc 1-2 doby w cieplej wodzie, potem do ziemi i prawie nie podlewac bo strasznie szybko gnija

pistacje

PostNapisane: 18 lis 2007, o 12:18
janeczka
15-go.09. tego roku dostałam 10 świeżych orzechów pistacji, po 2-uch tygodniach wygrzebałam je z ciekawości , i okazało się że 1-den orzech był pękniety , mjal kożonek i łodyzkę która wrastała w kierunku dna doniczki , szbko , delikatnie połzyłam je na płasko, już po 4-rech dniach , pierwsza łodyzka wyszła z pod ziemi, dzisiaj już z czterech posadzonych są 4 -y na powierzchni, największy ma 14 cm. ale ja nie moge znaleść zdjęcia dojzałej rośliny , narazie wygląda jak gałązka granatu, to mnie niepokoi,nie mam wyobrazenia jak powinno wyglądac drzewko, może ktoś wie?, zostało mi jeszcze pare nasion , chętnie się podzielę!, pozdrawjam!

PostNapisane: 18 lis 2008, o 19:43
grzesiekm92
Z tego co widziałem, to tak mniejwięcej wygląda młoda pistacja, nie masz się czym przejmować, a mogłabyś zamieścić jakieś zdjęcia?? Powodzenia w uprawie
Pozdrawiam

PostNapisane: 4 lut 2009, o 21:44
artur85
Kto z was probowal hodowac pistację od nasiona ??? Komu sie to udało i jak robił by się udało ??
Chodzi mi glownie o ten etap by nasiono wykiełkowało a reszta jest w tym wątku nieistotna.

PostNapisane: 4 lut 2009, o 21:48
artur85
Ja zrobilem to w ten sposób:
Moczyłem nasiona przez niecale 2 doby w letniej wodzie na kaloryferze, zarówno te w osłonce jak i bez (od Oleandra zamowione) a nastepnie dalem pomiędzy nawilzony papier sniadaniowy (jest dośc chlonny wiec ok). Za 2 dni zmienilem nieco sposob bo uznalem ze moze byc za wilgotno i ściągnąłem warstwe gorną tak że teraz leża tylko na tym papierze wilgotnym a na gore jest tylko kartka nałozona by ograniczyc parowanie, by szybko nie schlo. takze obecnie ma dobry obieg tlenu. czy to dobry sposob ??

PostNapisane: 5 lut 2009, o 21:26
Oleander
Pistacja jest wybitnie sucholubna. Najlepiej posadzić nasiona do lekko wilgotnej ziemi (ziemi nie podlewamy) umieszczonej w worku foliowym. Jeśli nasiona będą miały zbyt mokro - zgniją.

PostNapisane: 9 lut 2009, o 12:25
artur85
Te bez osłonki (5 sztuk) wszystkie padły-jednak osłonka duzo daje. A te z osłonka się trzymają dobrze ale jeszcze nie wykielkowaly. Powoli się rozszerzają.

Kiełkujące Pistacje (Pistacia vera), czas kiełkowania, warunki uprawy, zdjęcia

PostNapisane: 26 sty 2011, o 11:16
Oleander
Witam, chciałbym się podzielić z Wami zdjęciem kiełkujących pistacji. Nasiona które mam obecnie są bardzo żywotne i wschodzą w wysokim procencie (jak na swój gatunek). Wschód następuje już po ok 1-2 tygodniach od wysiewu.[/I]

PostNapisane: 27 sty 2011, o 14:00
artur85
O wlasnie to mi się nie udało ktoryś raz z kolei. Zawsze nasionka gniły. Przyznać jednak musze, nie mialem ich zbyt dużo, maks chyba 5 na jedną próbe. A tu widzę fajne kiełki, chociaż raz tez zaczął kiełkowac ale niestety zdąrzył zgnić w ten sam czas.

PostNapisane: 28 sty 2011, o 01:33
Araragi
Mi też się nie powiodło , możliwe że temperatury stałej nie utrzymałem . Jak się ociepli to chyba znowu spróbuję gdyż vera ma bardzo fajne listki nie to co chińszczyzna ;p

PostNapisane: 6 mar 2011, o 20:27
zbignev
Fajnie to wygląda... Też spróbuję wysiać...

PostNapisane: 8 kwi 2011, o 18:20
LucasCorp
Witam, ja tydzień temu posadziłem pistacje do lekko wilgotnego torfu, a dzisiaj w doniczce jest już strasznie sucho. Mogę je podlać?, bo w instrukcji było napisane że dopiero po wykiełkowaniu.

PostNapisane: 8 kwi 2011, o 21:16
Oleander
Nie powinieneś ich podlewać. Wietrz i sprawdzaj nasiona co kilka dni. Pleśniejące usuwaj bo zarażają pozostałe.

PostNapisane: 8 kwi 2011, o 21:38
LucasCorp
To nasiona można tak wyjmować i sprawdzać? :) Mam je posadzone w takiej mini-szklarni z podziałem na osobne pojemniczki, więc mogę je przykryć taką przezroczystą pokrywą. Ale może faktycznie włożę je do worka z torfem i piachem. Dzięki.

PostNapisane: 9 kwi 2011, o 09:02
Oleander
Torf nie ma być mokry a jedynie lekko wilgotny. Jeśli masz miniszklarenkę to w środku panuje odpowiednia wilgotność i nie trzeba nic dodatkowego. Jedynie sprawdzać i usuwać psujące się nasiona.

PostNapisane: 9 kwi 2011, o 11:43
LucasCorp
Dzisiaj wyjąłem nasiona i okazało się, że 7 nasion zgniło (były strasznie miękkie i porośnięte jakąś pleśnią), 5 wydaje się dobrych a 8 tak pół na pół. Ziemia z wierzchu była sucha ale na dnie jeszcze trochę wilgotna. Coś czuję, że nic mi nie wyrośnie :(

PostNapisane: 9 kwi 2011, o 14:19
Oleander
Lucas, czyli na razie straciłeś ok 30-40% nasion, nie jest to jeszcze tragedia.

Myślę że jeśli będzie 30% wschodów to będzie bardzo dobry rezultat. Mi w tym roku udało się na 100 nasion zależnie od rzutu uzyskać maksymalnie ok 20-30% gotowych roślin. Pistacje są znacznie trudniejsze w skiełkowaniu niż wiele innych nasion. Wymagają znacznego wkładu pracy. Przykładowo taka herbata z którą wielu forumowiczów ma problem - jest przy nich dosyć łatwym wyzwaniem. Trudności są nie tylko przy samym skiełkowaniu ale i w dalszej uprawie.

Dopiero starsze rośliny są mniej problematyczne. Dlatego w tym przypadku zawsze polecam gotowe sadzonki. Oferuję je w znacznie niższej cenie niż w zachodnich sklepach (licząc z kosztami wysyłki) lub szkółkach na południu europy gdzie oferuje się zazwyczaj duże i drogie sadzonki.

Odnośnie drugich przeze mnie wymienionych sadzonek - herbaty to gotowe sadzonki są w tej chwili w sklepie Oleander - są w na tyle niskiej cenie że jeśli ktoś nie ma odpowiedniej wiedzy i warunków nie opłaca się wysiewać nasion.

Dla tych którzy nie dysponują środkami na zakup roślin pozostaje udział w konkursie w którym przewidziałem je jako nagrody.

Bardzo aktywni forumowicze o wysokiej jakości i kulturze wypowiedzi oraz o długoletniej historii (obecności) na tym forum mogą też liczyć na to że rozdam kilka sadzonek przy różnych okazjach. Mam tutaj na myśli ścisłą elitę forum która jest tutaj od dawna.

Rozumiem jednak że największą radość sprawia roślina uzyskana osobiście (z własnoręcznie wysianych nasion).

W tym przypadku zatem pozostaje próbować aż do skutku.

PostNapisane: 29 kwi 2011, o 09:45
LucasCorp
Na 20 nasion tylko 2 przetrwały i puściły korzonki, jedno nawet już wykiełkowało. Dzięki za wszystkie porady. :)

Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 18 sty 2013, o 19:15
Gethar
Witam
Mam problem, albo i nie:) sam nie wiem, doświetlam swoja pistacje 25W żarówką energooszczędną 6500k i zaczęła się przebarwiać na kolor czerwony. zaczęło się od łodyżki i teraz również liście, łodyga jest granatowa, wydaje mi się ze to dobrze, ale wole się spytać:) Może złe oświetlenie lub coś innego.
Proszę o pomoc

Oto zdjęcie szczytu roslinki

gethar pistacja.JPG

Re: czerwona pistacja :)

PostNapisane: 19 sty 2013, o 00:52
ReniaMaj
25 W, to ją normalnie "rozpieszczasz", jednak widzę że są u Ciebie też inne roślinki stąd zapewne taka wysoka moc żarówki. Pistacja rośnie jak na drożdzach i dlatego ma ten czerwonawy kolor fragmentów liści:)

Nie masz się czym martwić. Twoja pistacja wygląda dobrze i zdrowo.

To normalne że część liści ma czerwonawy odcień (później pojawi się więcej zielonego barwnika).

Sprawdz tylko czy nie rozwijają się przędziorki (małe czerwone pajączki i charakterystyczna siwa pajęczynka na spodzie liści). O tej porze roku oraz wczesną wiosną, to bardzo częsta przypadłość w przypadku roślin uprawianych w domu.

Re: czerwona pistacja :)

PostNapisane: 19 sty 2013, o 01:23
Gethar
Dziękuje za szybką odpowiedz:) jutro na spokojnie się jej przejrzę.

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 23 mar 2013, o 15:06
Gethar
Witam
Liście mojej pistacji w szybkim tępie zaczynają usychać również te na górze. Co robić?

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 23 mar 2013, o 21:59
ReniaMaj
Pewnie słońce je przypaliło. Dwa czy trzy miesiące prawie nie było słonecznych dni. Przez ostatnie dwa tygodnie było kilka dni ze słońcem. Dla pewności możesz sprawdzić czy pod spodem liści nie ma "siwej pajęczynki" i małych czerwonych pajączków (to by świadczyło o występowaniu przędziorków).

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 24 mar 2013, o 12:02
Gethar
Znalazłem pod liśćmi takie białe skupiska w rożnych miejscach przyklejone mocno do liścia pajączków nie widziałem, oczyszczę każdy liść pojedynczo wacikiem z woda i środkiem na szkodniki. Ziemie też podlać ?

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 24 mar 2013, o 12:23
ReniaMaj
Roślina zatem ma przędziorki i to (wraz z silniejszym nasłonecznieniem) jest przyczyną zasychających końcówek liści. Zasychanie nie świadczy o braku wody. Podlewając roślinę w innym momencie niż wtedy gdy wierzch ziemi wyschnie ryzykujesz przelanie i śmierć rośliny. Ogólnie rzecz biorąc roślina po zimie wygląda i tak całkiem przyzwoicie.

Zrób tak jak postanowiłeś: usuń pajęczynkę (można to zrobić po prostu palcami). Uszkodzone w dolnej części rośliny liście i tak za jakiś czas odpadną i w ich miejsce (u góry rośliny) pojawią się nowe. Nie usuwaj lekko uszkodzonych liści. Są jeszcze roślinie potrzebne. Poszukaj naturalnych metod walki z przędziorkiem (są także opisane na tym forum), czasami pomaga ustawienie w okolicy innej, mniej ważnej dla nas rośliny na którą przeniesie się to pajęcze (przędziorkowe)towarzystwo.

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 24 mar 2013, o 20:56
Gethar
Dziękuję za pomoc:) pozostaje mi teraz czekać na wiosnę :D

Pozdrawiam

Re: Kiełkujące Pistacje (Pistacia vera), czas kiełkowania, warunki uprawy, zdjęcia

PostNapisane: 5 maj 2013, o 13:33
Oleander
Odświeżam wątek o pistacji. Od czasu gdy rozpoczęliśmy sprzedaż tych nasion jako pierwsi w Polsce wielu osobom wyrosły te piękne roślinki. Niedługo pierwsze sadzonki powinny wejść w okres owocowania.

Pistacje rosną dosyć szybko. 2 letnia siewka wygląda podobnie jak na poniższym zdęciu.
Zarówno 2 latki jak i 3 letnie rośliny są dostępne w naszym sklepiku. Roślinki można zimować w mieszkaniu ale wtedy lepiej doświetlać je w okresach o słabym nasłonecznieniu. Lepiej zimować je w chłodnym pomieszczeniu gdzie temperatura raczej nie spada poniżej 0.

verasadzonka.JPG


Starsze rośliny prezentują się tak:

verasadzonka3l.JPG


Gdy troszkę podrosną to po 5-6 roku uprawy zwykle są zdolne do kwitnienia:

verasadzonkakwitnaca.JPG


Owoce na gałązkach drzewa pistacjowego wyglądają tak:

verasadzonkiowoce.JPG

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 15 maj 2013, o 20:32
Gethar
Witam
Mam pytanie wystawiłem na balkon moje pistacje, ale nic sie nie zmienia dalej schną jej liście i nawet nie mysli o wypuszczeniu nowych:( Co mam zrobić ? Może przesadzić do większej doniczki a może jeszcze coś innego.

Proszę o pomoc

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 16 maj 2013, o 13:47
Oleander
Gethar, poproszę o czytelne zdjęcia rośliny.

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 16 maj 2013, o 19:59
Gethar
Dodaje zdjęcie:

usychająca pistacja gethar.JPG


Może przesadzić do większych doniczek? albo zmienić ziemie, liście sprawdziłem nie mają żadnych szkodników.
Proszę o pomoc:(

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 17 maj 2013, o 23:48
Oleander
Gethar, mieszanka ziemna jest zbyt organiczna (na torfie widać wykwity wapienno-grzybowe), w dodatku zbyt często podlewasz roślinę (stąd te wykwity wapienne). Fakt schnięcia liści nie oznacza braku wody, a wręcz przeciwnie - może być objawem przelania (gnicie korzeni powoduje niewydolność rośliny i problemy z utrzymaniem liści). Jest to jedna z opcji.

Inna kwestia że liście wytworzone zimą są nieodporne na dłuższe naświetlenie przez słońce. Liście te wyrosły przy nienaturalnym oświetleniu (słabym) i teraz po prostu roślina się ich pozbyła (zostały spalone przez słońce).

Można przesadzić roślinę do wysokiej doniczki z bardziej piaszczystą ziemią. Doniczka u dołu powinna być dobrze zdrenowana keramzytem. Podlać można dopiero gdy ziemia na głębokości 2-3 cm od góry jest całkowicie sucha.

Świeże liście będą już odporne na silne naświetlenie.

Re: Pistacja vera - czy czerwone liście są naturalne?

PostNapisane: 18 maj 2013, o 10:19
Gethar
Dziękuje, oświetlenie miały dosyć dobre bo aż 25w, zimą miały już te suche części, ale przesadzę do większej jak radzisz i może się coś uda:D
Jak coś się uda to napisze:D

Pozdrawiam

Pistacia vera

PostNapisane: 19 cze 2013, o 20:10
suomynona
Dzień doberek.
Temat będzie dotyczył tego produktu - http://www.oleander.pl/nasiona-rosliny- ... siona.html
Pytania są następujące -
1. Jakie nawozy polecacie ?
2. Czy zebrałeś już kiedyś plon z tego drzewa? Jak tak to ile (gram)?
3. Jak uprażyć takie pistacje?

Pozdrawiam. :)