Strona 1 z 1

Tamaryndowiec, tamarynd, tamarindus indica, warunki uprawy, opis, zdjęcia

PostNapisane: 26 sty 2006, o 11:44
mateusz-swiatek1
Dziwi mnie to że tak mało osób kupuje te nasiona.
Przecież jest to jedna z najłatwiejszych roślin w tym sklepie.
Wyróżnia się szybkim wzrostem (potrafi w ciągu roku osiągnąć wysokość 0,5m) oraz pierzastymi pięknymi liśćmi.
Mnie ta rośłina zauroczyła od samego obejrzenia. :D :D :D
Chciałbym żebyście również i wy zaczęli chodować tę rośłinę.
NAPRAWDĘ MÓWIĘ ŻE WARTO!!!!!!!! :D :D :D :D :D ;) ;) ;)
(dodaje zdjęcia)

PostNapisane: 11 mar 2006, o 14:28
Ala28
Kto ma tą roślinkę w domu niech się pochwali

PostNapisane: 11 mar 2006, o 18:57
fox
Ja kupiłem sobie 4 nasionka, dwa wysiałem i oba zgoniły a warunki miały zapewnine raczej dobre ...ale nie poddaje sie i posadzilem dwa kolejne może tym razem coś z tego będzie ....

PostNapisane: 15 mar 2006, o 14:56
mateusz-swiatek1
Ja miałem 10 nasion i wysiałem je 1 tydz. i 4 dni temu.
2 zgniły.
Teraz pękło kawałek skorupki jednemu i zalążek jest koloru jasno zielonego więc może wykiełkuje!!!



Piszcie o swoich Tamaryndowcach lub historiach związanych z nasionami!!!

PostNapisane: 13 lis 2006, o 17:14
mateusz-swiatek1
SpRaWoZdAnIe:
-0 nasion wykiełkowało
-4 zginęły w okolicznościach nieznanych

Już od roku uparłem się na tą roślinę.
Na wiosne znowu sieje może w większej ilości.
(Sorry ale odświeżam dawne tematy więc pisze post pod post)

PostNapisane: 23 kwi 2007, o 14:16
qrczaque
Wyhodowałam z nasion ze strąka kupionego z żywnością orientalną. Na 4 nasiona wykiełkowały i przeżyły 2. Jedna siewka powędrowała do znajomego, druga stoi sobie u mnie na parapecie.

Pozdrawiam!

__("<
\__/
^^

PostNapisane: 19 lip 2007, o 10:29
Maciek_S
Witam,
odkopuję ten temat, ale mam problem z moim tamaryndowcem. Wyhodowałem go z nasionka (nasionka mam z owoców kandyzowanych przywiezionych z Meksyku). Bardzo ładnie rósł aż do dzisiaj. Wyrasta w tej chwili już ósma odnóżka, jednak z dwóch pierwszych, najstarszych, zaczynają odpadać listki. Wcześniej pojawiły się na listkach żółte plamki. Co na to poradzić? Jakie w ogóle warunki powinna mieć ta roślina w domu (szukałem w sieci, ale nic nie znalazłem)? Jakieś nawożenie?

Pozdrawiam!

PostNapisane: 12 sie 2007, o 15:22
mateox
witam!!!
mam od 3 lat drzewko wychodowane z nasionka. roślinka rośnie w gruncie i nie jest okrywana na zimę. myślę że moja roslinka to tamaryndowiec ale nie jestem tego pewien, więc prosze o pomoc w zidentyfikowaniu roślinki:)
poniżej zamieszczam foty mojego drzewka.

PostNapisane: 8 wrz 2007, o 17:23
mateusz-swiatek1
Jest to Igliczna trójpalczasta.

Co do tematu to niedawno idąc obok mojej szkoły znalazłem starszą osobę , która sprzedawała sadzonki. Okazało się ,że jest fanatyczką roślin egzotycznych. Znalazłem tam przypadkiem tamaryndowiec za śmieszną cenę. Wygląda na 1-2 miesięczny. Na drugi dzień również kupiłem Tamaryndowiec. Dziś była tylko figa ,którą również zakupiłem.

PostNapisane: 19 mar 2008, o 12:22
scmiro
Kupiłem owoce suszone, były pyszne, wszystkie nasionka zachowałem. Już kilka razy próbowałem wysiać - z namoczeniem w wodzie i bez namaczania - ciągle nic nie wyrasta, a nasionka gniją.

Może nasiona są martwe? Niestety nie wiem jak wygląda technologia suszenia owoców - może panuje przy tym zbyt wysoka temperatura?

Może pomogłaby im stratyfikacja w lodówce? Jak sądzicie?
No chyba że nic już z tego nie wyjdzie :-( , bo jak na mój gust trochę dużo tego "może"

PostNapisane: 21 mar 2008, o 15:16
mateusz-swiatek1
Stratyfikacja nie pomoże, to wiem napewno.
Co do namaczenia, kiedyś też siałem koło 20 nasion. Wszystkie pogniły, a podlewane były 2 razy na tydzień. Sam mam teraz pare sadzonek. Suszone owoce są pyszne, mam koleżankę z Tajlandii, która chodzi do mojej szkoły. Poprosiłem ją i przywiozła mi troche suszonych strąków.


Pozdrawiam,
Mateusz.

Re:

PostNapisane: 22 paź 2017, o 23:08
marialuiza
Witam, kompulsywnie (czyli pod wpływem niedającego się opanować wewnętrznego przymusu lub impulsu) sieję takie roślinki i potem nie am co z nimi robić. Czy jest jakieś miejsce gdzie można sprzedawać takie roślinki? I jak je wysyłać? Mam w tej chwili kilkanaście tamaryndowców.

Re: Tamaryndowiec, tamarynd, tamarindus indica, warunki uprawy, opis, zdjęcia

PostNapisane: 16 lis 2017, o 09:31
cynamon
Maria, tak są takie miejsca. Należą do nich na przykład działy ogłoszeń na forach ogrodniczych. Można też spróbować na alle...drogo.

Jako że zbliża się zima, proponuję rozmowę na temat zimowania tamaryndowców. W jaki sposób je zimujecie, czy raczej doświetlacie roślinki w warunkach domowych, czy przechowujecie je w jasnych ale chłodnych pomieszczeniach?

Pozdrawiam

Re: Tamaryndowiec, tamarynd, tamarindus indica, warunki uprawy, opis, zdjęcia

PostNapisane: 8 lut 2019, o 22:16
lazysundayperfumes
Aby tamaryndowiec wykiełkował nasiona muszą być starte papierem ściernym a później namoczone :) Kupiłem paczkę tamaryndowca, będę jadł a nasiona wysieję :)

Re: Tamaryndowiec, tamarynd, tamarindus indica, warunki uprawy, opis, zdjęcia

PostNapisane: 9 lut 2019, o 10:57
Bananowy123
Witam
Jakiś miesiąc temu i ja posiałem tamaryndowca. Moczyłem 2 doby. Bardzo szybko wyrósł, 9 na 9 nasion. Aktualnie szybko rośnie i wygląda tak :

IMG_0149.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg


Tak kiełkował :

IMG_0015.JPG

Re: Tamaryndowiec, tamarynd, tamarindus indica, warunki uprawy, opis, zdjęcia

PostNapisane: 7 cze 2020, o 11:03
Jasio
Witam! Ja wysiałam tamaryndowca z nasionek owoców przywiezionych przez kogoś z Tajlandii; wydłubałam kilka i przez jakiś czas leżakowały w ciemnej szufladzie, potem do woreczka na wilgotną watkę, po ok 10 dniach wykiełkowały, przesadziłam do doniczki. Były cztery, na dwóch listki zżółkły i opadły, dwa sobie radzą. Pytanie, co było nie tak, że dwa padły, ziemia w obu była taka sama, nie przesadzałam z podlewaniem. Jesli ktoś ma jakieś wskazówki co do dalszej pielęgnacji, to bardzo proszę żeby się podzielił - jeśli temat był już opisywany dokładnie gdzie indziej, to oczywiście wystarczy link.
Ja bardzo chciałabym zrobić z jednej z tych sadzonek bonsai - czy ktoś tutaj próbował albo wie, jak się za to zabrać? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie.