Strona 1 z 1

Nasiona z owocu - marakuja

PostNapisane: 31 maj 2007, o 16:28
Gabi
Czy ktos sadził?
Włąsnie maz mi zakupil w stolicy 2 marakuje i chciałabym wiedziec czy to ładnie kiełkuje i ładnie rosnie potem. Opłaca sie je siac?

I spodobał mu sie owoc pitahji i tez mi kupil. Wyrosnie cos z tego? ktos moze mial?

Pytam, bo sadziłam kiedys, kilka razy pestki z granatu i mi rzadna nie wykiełkowała :(

ps.
swoja droga swietne ceny jak na owoce - za 1 pitahaye i 2 maracuje zaplacil 27zł :eek:

PostNapisane: 1 cze 2007, o 20:09
gilliam
Myślę, że nie ma przeciwskazań, żeby je wysiać. Czytałam gdzieś, że w przypadku świeżej marakuji jest szansa na wyższą kiełkowalność nasion niż tych z torebki.

To chyba będzie na temat. A propos cen, wczoraj za 2 malutkie pudełeczka oliwek po kilka sztuk (i puszkę sardynek ;) ) zapłaciłam jakieś 40zł. Ale tak się zastanawiam, czy z takich oliwek suszonych na słońcu z pestką (w zalewie oliwnej) można wysiać te pestki?

PostNapisane: 2 cze 2007, o 09:24
Gabi
Wiesz, zawsze mozna spróbowac, nic nie tracisz, najwyzej pestke ;)

PostNapisane: 12 cze 2007, o 21:09
mateusz-swiatek1
:)
Ja za 7 owoców marakuji w England zapłaciłem 1pound and 30 pens.
To nie jest zbyt drogo.
Gorzej było z Durianem i Mangostanem (po 5 funtów za 1 durian lub 5 funt. za 4 mangostany).
Zdecydowałem sie na Mangosteen.
Owoc pychota.
Mam 2 nasiona.
Jutro wysiewam :)

PostNapisane: 12 cze 2007, o 21:33
lastanet
Hehe, a w Polsze duriana za Chiny nie można dostać :P . Trzeba było go wybrać- może trochę śmierdzi, ale więcej nasion ;) . Mangostany gdzieś w naszym pięknym kraju można kupić, ale nie wiem gdzie. Jak będę w Krakowie porozglądam się za fajnymi owocami, gdyż na śląskowym zad... mozna od czasu do czasu dostać liczi, baby bananas, miechunke jadalną i inne tego typu dziadostwa :D . Na pithaję poluję od dłuższego czasu i nic :( , ale w końcu ją dorwę :D .

Pozdrawiam wszystkich wielbicieli egzotycznych owoców, tak ich smaku, jak i hodowli. Oby rosły piękne i zdrowe ;) :D .

PostNapisane: 12 cze 2007, o 21:38
mateusz-swiatek1
Mam nadwyżki nasion Pitaji.
Chcesz może???

PostNapisane: 13 cze 2007, o 09:21
lastanet
:D . Chyba pocztą :D, bardzo chętnie :D. Jakby co, to na PW omwimy szczegóły ;) . A w ogóle, to jak ci idzie ich uprawa? Żyją jeszcze?

PostNapisane: 13 cze 2007, o 10:20
Gabi
Mi pitahaya rosnie swietnie. Wysiałam 20 nasionek i wykiełkowały wszystkie po 5 dniach. Mam w tej chwili okolo 2cm siewki, juz wypuszczaja "listki".

Co do Granadilli to posadziłam 15 i jeszcze nie wyszły no ale to dopiero 10 dni - zobaczymy.

Mam duuuuzo nasion Granadilli z 2 owoców. :) Bede probowac do skutku :)
Pitahaji nasionek tez zostało ale mało - nie chciało mi sie skubac ich z owocu, bo idzie to dosc mozolnie, nasionka jak pchełki - malutkie i ciezko odchodza od miazszu :(

ps.
3 dni temu wzielam jeszcze 5 nasionek Granadilli, wymoczylam w goracej wodzie do ostygniecia, nadpilowlam nasionko na papierze sciernym a dzis patrze, a tu 5 ślicznych, polokragłych kiełków wystaje z ziemi :D

te nienadpilowane i nie moczone - nei kiełkują jeszcze.