Witaj na przyjaznym forum ogrodniczym! Rośliny tropikalne i egzotyczne to nasza pasja

Dużo masz kwiatów na swojej działce. Pszczoły pewnie czują się u Ciebie jak w raju. Mszyce potrafią być dokuczliwe w ogrodzie. Czym dokładnie je zwalczasz?

Nie pamiętam tak dobrze, ale decisem. Na rumianku pojawiają się przed kwitnieniem. Już miejmy nadzieję, że przedwiośnie mamy. Byłam na działce i nic ciekawego się nie dzieje. Mam zamiar posadzić jeszcze jedną piwonię drzewiastą. Mam różową. Bardzo chciałabym mieć żółtą i gdy przyjdzie wiosna mam możność ją kupić.

Przyczyny gnicia cebulek o których pisze Hortensja mogą być inne niż drenaż. Zobaczcie ten film na temat Efektywnych Mikroorganizmów:

http://www.youtube.com/watch?v=NjG-LpucvlI

Pogoda jest w miarę. Cały dzień świeciło słoneczko i niebo było błękitne. Już pojawiły się nowe nasionka w sklepie. Może nie takie jakie ja chciałam, ale astry cynie bratki można już kupić. Cebulkowych jeszcze nie ma i dopiero p[od koniec tygodnia może pokażą się. Byłam na działce. Śnieg zamrożony i nie bardzo można tam dotrzeć.

Ciekawe rzeczy w tym filmiku o EM-ach. Ta wiedza przyda mi się na działce. Dzięki Aga.

Kochane koleżanki. Zbliża się przedwiośnie. Uważajcie na drzewa owocowe jeśli ktoś je ma. Warto je wybielić zanim nastaną słoneczne dni. Filmik o EMach już widziałam. To przydatna wiedza dla każdego ogrodnika, działkowca i rolnika. Podano tam między innymi informację, że nadmierna chemizacja jest przyczyną problemów z roślinami. Prowadzi do namnożenia organizmów chorobotwórczych, a w konsekwencji do chorób i obniżenia plonów.

U mnie nie ma co bielić. Jest tylko trzy drzewka, dwie wisienki i jedna morwa. Morwa jest krzewem. Na całej działce tylko kwiaty i krzewy. Zamierzam już wysiewać nasionka. Pierwiosnka ząbkowatego, bratka, porcelankę penny black. U mnie na działce nie można sadzić dużych drzew. Może gdy śnieg zniknie bardziej to kwiaty wiosenne będą wychodzić z ziemi. U mnie krokusy już na jesieni miały listki na wierzchu, tak samo jest z szafirkami.

Jak tak będzie ciepło to śnieg zniknie. Ale zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. U mnie wychylają się pierwiosnki, te co ładnie rosły wcześniej. Kupuję już nasiona. Może nie długo kupię i cebulki. Zamierzam jeszcze jedną piwonię drzewiastą posadzić. Ale tym razem żółtą. Jest troszeczkę droga, ale czego nie robi się, by mieć ładne kwiaty na działce i cieszyć się z nich

Ciepło i pięknie słońce świeci przy błękitnym niebie. Temperatura wiosenna 7 stopni. Już odczuwa się nadchodzącą wiosnę. Oby tak dalej, ale nie wiadomo. Dopiero mamy luty. Na działce coraz więcej kwiatów wychodzi spod poduszki śnieżnej. Byłam na działce, krótko. Chciało by się dłużej posiedzieć, ale jeszcze za zimno.


pierwiosnki wychylające się z pod śniegu


mały rododendron posadzony w zeszłym roku

Koleżanki i Koledzy, nie demonizujmy chemii. Wszystko jest dla ludzi, choć fakt, niektóre kwestie trzeba traktować z wyczuciem i umiarem.

U nas odwilż na całego. Ostatni śnieg znika bardzo szybko. Pozostały tylko nieliczne jego pozostałości.

Zima była dosyć łagodna, ale kilka tygodni silnie wiało i to nie tylko nad morzem ale i w głębi lądu. Mniej więcej 2/3 kraju miało kiepską, wietrzną pogodę, podczas gdy mieszkańcy południa mogli niemalże poczuć wiosnę (dodatnie temperatury i krótszy wietrzny okres). Cała sytuacja powstała ze względu na utrzymujący się wyż Rosyjski z jednej strony, oraz wpływ ciepłych mas powietrza z drugiej. Przez Polskę przebiegała linia podziału i stąd ten wiatr i duże różnice temperatur pomiędzy północnym wschodem a południowym zachodem (momentami nawet 20-25 stopni różnicy!).

Czas na relację fotograficzną:

Rozmaryn zimowany w gruncie.



Mrozy (Cineraria maritima) zimowane w gruncie.



Poza tym roślinki z mojego skalniaka:



W naszym rejonie ładnie zimują niektóre rośliny zimozielone.



A tutaj tytułem ukłonu dla wielbicielek kwiatów, prymulki:



Przebiśniegi już też powoli dają o sobie znać:

U mnie mimo dodatniej temperatury jest śnieg, ale chyba szybko zniknie mając taką pogodę. U mnie jeszcze nie ma przebiśniegów, ranników, krokusów. Tylko ciemiernik pokazał się jeszcze. Ma pąka i może zakwitnie. Po mału kupuję nasiona i kwiaty. W tym roku mam zamiar kupić jeszcze jedną piwonie drzewiastą.

Ciekawe, czy te piwonie drzewiaste dobrze u nas zimują. Mogłabyś zrobić zdjęcie Twojej roślinie jak będziesz na działce? Na allegro są sadzonki w cenie 11-39 zł, ale nie wiem czy tam kupować?

Ja za swoją piwonię kupioną w sklepie chyba w Kielcach. Nie ja ją kupowałam zapłaciłam 39 zł. Tu gdzie mieszkam za bardzo nie można kupić. Jest różowa. Niestety kwiatu nie mam i trzeba jeszcze poczekać do lata jak będzie kwitła.


moja piwonia jest posadzona w słońcu. Nie lubi przesadzania i trzeba jej znaleźć miejsce na stałe. Mam ją dwa lata. W zeszłym roku miała trzy kwiaty. Podlewałam ją obornikiem końskim rozcieńczony. Jest dużo o niej wiadomości na GOOGLACH. Warto poszukać i poczytać. W tym roku mam zamiar kupić żółtą. Na razie tylko mam takie zdjęcie.

Kwiaty piwonii drzewiastej są podobne kwiatów piwonii krzewiastej.





takie miałam kwiaty w zeszłym roku

Ewciu, zdjęcia nie wyświetlają się (wpis do usunięcia).

Teraz spróbuję je wyświetlic. Naprawdę są bardzo ładne

Już jutro robię moje ukochane zakupy. Co prawda już dzisiaj były, ale trzeba było je rozpakować.

Ślicznotki. Razem z tymi żółtymi będą wyglądały zachwycająco.

Jeśli taka pogoda utrzyma się dłużej to będzie naprawdę wiosna. U mnie już przebiśniegi, krokusy wychodzą. Kupiłam nowego kwiata. Nazywa się dziwaćzek. Jest kwiatkiem cebulkowym, którego się wykopuje na zimę. Lilię białą w kropki. Na razie tylko tyle.

Pogoda była i jest bardzo ładna. Kwiatów przybywa. Nie tylko wieloletnich, ale i jednorocznych. U mnie gdy tylko jak jest coś nowego to kupuję. Kupiłam dziwaczka i lilię. Dziwaczka po raz pierwszy, lilię dołożyłam do serii inny lilii.

Aby teraz ładnie wzeszły. Z Legutkowymi nasionami jest różnie. Próbowałam kiedyś nasion z tej firmy. Sklepowe, składowane wynalazki czasami nie chciały mi wschodzić. Może były źle składowane.

Drobne sprostowanie dotyczące dziwaczka. Nie wytwarza on cebulek, ale korzenie bulwiaste które można dzielić po sezonie i sadzić w kolejnym roku. Wprawdzie świecić nie chce tak jak piszą na niektórych stronach, ale i tak warto go posadzić. Ma bardzo dekoracyjne kwiaty o różnych barwach.

Nareszcie upragniona wiosna. Śnieg zniknął, a na działce pojawiają się pierwsze kwiaty wiosenne. U mnie na sam początek ranniki zaczynają wschodzić.


na razie jest pączek.

Obok rącznika widzę trochę mchu. To oznacza kwaśną ziemię, przynajmniej na powierzchni. Borówki pewnie dobrze rosną na Twojej działce?

W ogrodach widąć już przebiśniegi i krokusy. Wychodzą też tulipany, choć do kwitnięcia jeszcze daleko.

Już wszystko w porządku jest

Przed chwilą przyszłam z działki. Ciepło jest i tam gdzie krokusy przykryte były i widać już kwiaty. Moja piwonia drzewiasta przeżyła zimę. Na zimę przykryta jest korą mimo, że już dwa lata rośnie i zalecają przeważnie przykrywać w pierwszym roku.
Co do borówek trzymają się i myślę, że zakwitną i będą owocować. Nie ma już tak dużego błota na działce i można spokojnie chodzić po działce

To na pewno już wiosna upragniona. Coraz więcej kwiatów wychodzi. U mnie krokusy przykryte były liśćmi i teraz już pokazały się fioletowe pąki. Pierwiosnki zakwitają. Na razie te co najwcześniej.






pierwiosnki bezłodygowe które zakwitają pierwsze


czekam na ciemierniki, może zakwitną

Na wszystko wskazuje, że zima już nie wróci. Pogoda ładna. Jutro cały dzień ma świecić słoneczko. Lilie są bardzo ładne i jeszcze jedną dodałam do kolekcji. A po za tym pięknie zakwitł mi w domu hipeastrum.

Pogoda wiosenna i tak będzie na przyszły tydzień. Aż się chciało wyjść na działkę i oglądać te kwiaty co już wyszły i te co są już nad ziemią; tulipany, szafirki, krokusy. U mnie na razie kwitną fioletowe krokusy.

Już zaczynam przenosić swoje narzędzia na działkę. Nawet próbowałam po plewić w truskawkach, ale nie za bardo to wychodziło. Pogoda piękna niebo bezchmurne i coraz więcej kwiatów kwitnie.





na razie tylko żółte.
Jedno jest nie tak na mojej działce to to,że nie mam domku. Wszystkie narzędzia muszę zostawiać na działce. Na razie nikt nie kradnie.

Od samego rana była mgła i pochmurno, teraz już słońce przebija się przez chmury . Byłam na działce i trochę pogrzebałam w truskawkach.

Krokusy nastrajają bardzo optymistycznie. Jak tak dalej pójdzie i utrzyma się ciepła pogoda to truskawki zakwitną miesiąc szybciej niż zwykle.

Obyś nie miał racji z tymi truskawkami. To prawda jest ciepło, ale do kwitnienia truskawek to chyba jeszcze daleko. Można już po mału plewić, drobne chwasty wybierać z ziemi, ale bez przesady. Kupuję nawóz niebieski z Holandii, bardzo drogi, ale i dobry. Nim mam zamiar podsypać wszystkie najważniejsze rośliny. Borówki po zimie trzymają się tak samo jak jagody kaczmacki, czy jagoda goi. Dopiero pierwszy raz po posadzeniu będą owocować. Zawsze codziennie zakwitają nowe kwiaty.

Już jest ta upragniona przez ogrodników wiosna. Więcej roślin się zieleni. U mnie na działce coraz więcej kwiatów kwitnie i cieplej robi się.

Dzisiaj pogoda przepiękna. Niebo błękitne, słoneczko pięknie świeciło. Gdy poszłam na działce to prawie wszędzie rozkwitły krokusy . Naprawdę wiosna już u nas zagościła





pszczoły już latały po krokusach i zbierały nektar

Krokusy rozmnażają się przez odrosty cebulek. Mam takie pytanie do znawców czy istnieje inna metoda rozmnażania krokusów?

Możesz zebrać nasiona krokusów późną wiosną lub wczesnym latem i spróbować wysiewu mniej więcej w lutym lub marcu. Małe siewki są dość wrażliwe na mróz, także w pierwszym roku lepiej pozostawić je w piwnicy. Tym sposobem przez 2-3 sezony można dość łatwo rozmnożyć te piękne kwiaty.

Może ktoś kto ma mało, bo u mnie jest pełno krokusów, na całej działce. Teraz to pięknie wyglądają. Właśnie przyszłam do domu na obiad i zaraz idę z powrotem. Pogoda jest piękna. Zaczynam już porządki robić. To co nie dało się zrobić na jesieni, teraz robię.

Krokusów nigdy za wiele. Oto moi kwiatowi przyjaciele. Tuż po zachodzie słońca zamykają płatki by chronić wrażliwe wnętrze kwiatu przed zimnem.



Najczęściej występują krokusy w kolorze żółtym, białym i fioletowym.



Dziś było u nas +16/+17 stopni w cieniu. To niewątpliwy rekord ostatnich lat o tej porze roku.

Jeśli taka pogoda utrzyma się dłużej, to mogą zakwitnąć drzewa owocowe (morele i brzoskwinie). Obawiam się jednak że jest na to zdecydowanie za wcześnie.



Jest szansa, że mrozu w ciągu dnia już nie będzie (tylko drobne przymrozki nocą) i wtedy takie kwiaty i owoce mają szanse utrzymać się. Pożyjemy, zobaczymy.

ps. Ponieważ na innych forach piszę pod loginem "Domnik" postanowiłem od czasu do czasu nie kłuć nikogo w oczy tym czerwonym kolorem loginu administratora "Oleander". Wedle mojego usnania będę zatem zamiennie pisał z tego loginu "Domnik".

Tulipany w górę idą, narcyzy. Jeszcze nie usunęłam kory, którą podsypałam hortensje, piwonię drzewiastą, azalię i borówki, jagodę goi. Narobiłam się trochę, ale jak jest taka pogoda i nie warto siedzieć w domu.

Motylki latają, biedronki harcują, muchy zaczynają się naprzykrzać. Pąki nabrzmiewają. Słowem: wiosna. Wszystko ładnie pięknie z tą pogodą, tylko coś ostatnio mało opadów. Oby wysokie temperatury nie były zwiastunem tegorocznej suszy.

Z piątku na sobotę ma być ochłodzenie i opady deszczu i deszczu ze śniegiem i trochę zimniej niż było, ale na krótko.

Paskudna pogoda dzisiaj. Od rana porywisty wiatr i zimno. Ma tak być przez kilka najbliższych dni. Warto ten czas poświęcić na wiosenne porządki w domu. Przesadzić rośliny, zrobić przegląd, przepikować rozsady.

Jak tam Oleandrowa morela, zakwitła przed załamaniem pogody?

Gdy szłam z działki to przebijało się słoneczko przez chmury, ale nie dało rady. Nie mam moreli i chyba nie kupię. Jestem zainteresowana swoimi borówkami, jagodą kaczmacką i jagodą gio, kupionymi w zeszłym roku. Zawsze codziennie chodzę na działkę i zaglądam do nich. Jagodę goi mam jedną. Nie wiem czy nie potrzeba kupić jeszcze jednej tak jak jest z borówką i jagodą kaczmacką.

Hiko, morela na całe szczęście nie zakwitła przed tym załamaniem pogody. Potrzebuje jeszcze 1-2 ciepłe dni do kwitnięcia. Martwiłem się trochę o nią, gdyby się pośpieszyła to los tegorocznych owoców byłby przesądzony. Od połowy tygodnia pogoda ma się poprawić i znowu zrobi się wiosennie ciepło. Możliwe że to już na dobre zawita do nas wiosna.

Hortensjo, jak duży jest Twój krzew goi? Są różne teorie na temat owocowania jagód goi, szczególnie w związku z tym, że potrafią kwitnąć i nie zawiązywać owoców. Prawda jest taka, że są one samopylne. Pomimo tego, dla lepszego owocowania można posadzić kilka krzewów obok siebie.

Jagodę goi kupiłam w zeszłym roku na jesieni. Była w doniczce, bardzo mała, ale miała owoce i kwiaty. Zaraz przesadziłam ją do ziemi z doniczki.



chyba jeszcze jedną kupię tak samo jak kupiłam jagody kamczackie trzy i borówki amerykańskie sześć. Puki jeszcze jest sezon na zakupy i sadzenie.

Jak dla mnie, to lepiej jak taka mała roślina nie ma owoców. Wtedy bardziej rozwija gałęzie i ulistnienie. Zaowocować jeszcze zdąrzy.

Dziś już znacznie lepsza pogoda. Wiatr osłabł i wyszło słońce.

No nie wiadomo. Gdy sadziłam to oderwała mi się od niej malutka sadzonka. Ni wyrzuciłam jej tylko posadziłam. Zobaczymy , na razie trzyma się i żyje. A to najważniejsze. Na zimę musiałam ogrodzić małymi gałązkami, by na wiosnę nie wyrzucić U mnie tak samo deszcz mały i wiatr po mału ucicha

Kupiłam na targu Twułę Billarda. Jest to krzew rosnący do 2m z odrostami zarośla. Kwiaty są purpurowe zebrane w gęste wysokie wiechy. Krzew o bardzo wszechstronnym zastosowaniu polecany do sadzenia w grupach lub na wolnorosnące żywopłoty. Ma małe wymagania, ale najlepiej rośnie na glebach świeżych. Ma dobrą odporność na niskie temperatury i zanieczyszczenia powietrza.

Taką tawułę ma moja sąsiadka. Pszczoły uwielbiają tą roślinę, więc uważaj w porze kwitnienia, bo będzie się działo. Ogólnie roślinka odporna na suszę i mało wymagająca. Posadzić i zapomnieć. Tylko nie da się zapomnieć, bo pszczoły przypomną

Kasiu Zawsze kupuję nowe kwiatki, jakich nie mam. To nic,że pszczoły na niej hasają. Ja mam tak samo parzydło leśne co w lecie tak samo nie można przy nim usiąść. Zawsze na nim pełno pszczół, os i innych owadów