Strona 2 z 3

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 27 lut 2014, o 23:59
Knyl
Krokusy nastrajają bardzo optymistycznie. Jak tak dalej pójdzie i utrzyma się ciepła pogoda to truskawki zakwitną miesiąc szybciej niż zwykle.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 28 lut 2014, o 22:37
hortensja
Obyś nie miał racji z tymi truskawkami. To prawda jest ciepło, ale do kwitnienia truskawek to chyba jeszcze daleko. Można już po mału plewić, drobne chwasty wybierać z ziemi, ale bez przesady. Kupuję nawóz niebieski z Holandii, bardzo drogi, ale i dobry. Nim mam zamiar podsypać wszystkie najważniejsze rośliny. Borówki po zimie trzymają się tak samo jak jagody kaczmacki, czy jagoda goi. Dopiero pierwszy raz po posadzeniu będą owocować. Zawsze codziennie zakwitają nowe kwiaty.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 8 mar 2014, o 23:43
hortensja
Już jest ta upragniona przez ogrodników wiosna. Więcej roślin się zieleni. U mnie na działce coraz więcej kwiatów kwitnie i cieplej robi się.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 9 mar 2014, o 22:15
hortensja
Dzisiaj pogoda przepiękna. Niebo błękitne, słoneczko pięknie świeciło. Gdy poszłam na działce to prawie wszędzie rozkwitły krokusy :D :D . Naprawdę wiosna już u nas zagościła :D

sp_a2561.jpeg


sp_a2563.jpeg


pszczoły już latały po krokusach i zbierały nektar

sp_a2564.jpeg

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 9 mar 2014, o 22:55
Knyl
Krokusy rozmnażają się przez odrosty cebulek. Mam takie pytanie do znawców czy istnieje inna metoda rozmnażania krokusów?

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 10 mar 2014, o 11:02
Oleander
Możesz zebrać nasiona krokusów późną wiosną lub wczesnym latem i spróbować wysiewu mniej więcej w lutym lub marcu. Małe siewki są dość wrażliwe na mróz, także w pierwszym roku lepiej pozostawić je w piwnicy. Tym sposobem przez 2-3 sezony można dość łatwo rozmnożyć te piękne kwiaty.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 10 mar 2014, o 15:52
hortensja
Może ktoś kto ma mało, bo u mnie jest pełno krokusów, na całej działce. Teraz to pięknie wyglądają. Właśnie przyszłam do domu na obiad i zaraz idę z powrotem. Pogoda jest piękna. Zaczynam już porządki robić. To co nie dało się zrobić na jesieni, teraz robię.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 10 mar 2014, o 21:44
Domnik
Krokusów nigdy za wiele. Oto moi kwiatowi przyjaciele. Tuż po zachodzie słońca zamykają płatki by chronić wrażliwe wnętrze kwiatu przed zimnem.

krokusy.JPG


Najczęściej występują krokusy w kolorze żółtym, białym i fioletowym.

krokusy1.JPG


Dziś było u nas +16/+17 stopni w cieniu. To niewątpliwy rekord ostatnich lat o tej porze roku.

Jeśli taka pogoda utrzyma się dłużej, to mogą zakwitnąć drzewa owocowe (morele i brzoskwinie). Obawiam się jednak że jest na to zdecydowanie za wcześnie.

morela10marzec.JPG


Jest szansa, że mrozu w ciągu dnia już nie będzie (tylko drobne przymrozki nocą) i wtedy takie kwiaty i owoce mają szanse utrzymać się. Pożyjemy, zobaczymy.

ps. Ponieważ na innych forach piszę pod loginem "Domnik" postanowiłem od czasu do czasu nie kłuć nikogo w oczy tym czerwonym kolorem loginu administratora "Oleander". Wedle mojego usnania będę zatem zamiennie pisał z tego loginu "Domnik".

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 10 mar 2014, o 23:39
hortensja
Tulipany w górę idą, narcyzy. Jeszcze nie usunęłam kory, którą podsypałam hortensje, piwonię drzewiastą, azalię i borówki, jagodę goi. Narobiłam się trochę, ale jak jest taka pogoda i nie warto siedzieć w domu.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 11 mar 2014, o 19:19
Asimina
Motylki latają, biedronki harcują, muchy zaczynają się naprzykrzać. Pąki nabrzmiewają. Słowem: wiosna. Wszystko ładnie pięknie z tą pogodą, tylko coś ostatnio mało opadów. Oby wysokie temperatury nie były zwiastunem tegorocznej suszy.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 14 mar 2014, o 17:24
hortensja
Z piątku na sobotę ma być ochłodzenie i opady deszczu i deszczu ze śniegiem i trochę zimniej niż było, ale na krótko.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 15 mar 2014, o 10:35
Hiko31
Paskudna pogoda dzisiaj. Od rana porywisty wiatr i zimno. Ma tak być przez kilka najbliższych dni. Warto ten czas poświęcić na wiosenne porządki w domu. Przesadzić rośliny, zrobić przegląd, przepikować rozsady.

Jak tam Oleandrowa morela, zakwitła przed załamaniem pogody?

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 15 mar 2014, o 12:43
hortensja
Gdy szłam z działki to przebijało się słoneczko przez chmury, ale nie dało rady. Nie mam moreli i chyba nie kupię. Jestem zainteresowana swoimi borówkami, jagodą kaczmacką i jagodą gio, kupionymi w zeszłym roku. Zawsze codziennie chodzę na działkę i zaglądam do nich. Jagodę goi mam jedną. Nie wiem czy nie potrzeba kupić jeszcze jednej tak jak jest z borówką i jagodą kaczmacką.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 15 mar 2014, o 23:30
Domnik
Hiko, morela na całe szczęście nie zakwitła przed tym załamaniem pogody. Potrzebuje jeszcze 1-2 ciepłe dni do kwitnięcia. Martwiłem się trochę o nią, gdyby się pośpieszyła to los tegorocznych owoców byłby przesądzony. Od połowy tygodnia pogoda ma się poprawić i znowu zrobi się wiosennie ciepło. Możliwe że to już na dobre zawita do nas wiosna.

Hortensjo, jak duży jest Twój krzew goi? Są różne teorie na temat owocowania jagód goi, szczególnie w związku z tym, że potrafią kwitnąć i nie zawiązywać owoców. Prawda jest taka, że są one samopylne. Pomimo tego, dla lepszego owocowania można posadzić kilka krzewów obok siebie.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 16 mar 2014, o 12:41
hortensja
Jagodę goi kupiłam w zeszłym roku na jesieni. Była w doniczce, bardzo mała, ale miała owoce i kwiaty. Zaraz przesadziłam ją do ziemi z doniczki.

sp_a2425.jpeg


chyba jeszcze jedną kupię tak samo jak kupiłam jagody kamczackie trzy i borówki amerykańskie sześć. Puki jeszcze jest sezon na zakupy i sadzenie.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 16 mar 2014, o 15:59
Knyl
Jak dla mnie, to lepiej jak taka mała roślina nie ma owoców. Wtedy bardziej rozwija gałęzie i ulistnienie. Zaowocować jeszcze zdąrzy.

Dziś już znacznie lepsza pogoda. Wiatr osłabł i wyszło słońce.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 16 mar 2014, o 17:17
hortensja
No nie wiadomo. Gdy sadziłam to oderwała mi się od niej malutka sadzonka. Ni wyrzuciłam jej tylko posadziłam. Zobaczymy :D , na razie trzyma się i żyje. A to najważniejsze. Na zimę musiałam ogrodzić małymi gałązkami, by na wiosnę nie wyrzucić :lol: U mnie tak samo deszcz mały i wiatr po mału ucicha :)

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 18 mar 2014, o 16:48
hortensja
Kupiłam na targu Twułę Billarda. Jest to krzew rosnący do 2m z odrostami zarośla. Kwiaty są purpurowe zebrane w gęste wysokie wiechy. Krzew o bardzo wszechstronnym zastosowaniu polecany do sadzenia w grupach lub na wolnorosnące żywopłoty. Ma małe wymagania, ale najlepiej rośnie na glebach świeżych. Ma dobrą odporność na niskie temperatury i zanieczyszczenia powietrza.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 19 mar 2014, o 22:00
Kasia21
Taką tawułę ma moja sąsiadka. Pszczoły uwielbiają tą roślinę, więc uważaj w porze kwitnienia, bo będzie się działo. Ogólnie roślinka odporna na suszę i mało wymagająca. Posadzić i zapomnieć. Tylko nie da się zapomnieć, bo pszczoły przypomną :lol:

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 20 mar 2014, o 13:29
hortensja
Kasiu :!: Zawsze kupuję nowe kwiatki, jakich nie mam. To nic,że pszczoły na niej hasają. Ja mam tak samo parzydło leśne co w lecie tak samo nie można przy nim usiąść. Zawsze na nim pełno pszczół, os i innych owadów :lol:

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 24 mar 2014, o 11:45
Knyl
Widzę że w mojej okolicy pomału narcyzy i tulipany szykują się do kwitnięcia. Kasiu, pszczoły to nic w porównaniu z szerszeniami. Zeszłego roku mój sąsiad miał ich siedzibę u siebie na strychu. Był duży kłopot z usunięciem tego paskudztwa.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 26 mar 2014, o 17:03
hortensja
U mie też wychodzą tulipany. Szafirki też, cesarskie korony nie wszystkie będą kwitły, ale są. Wysiewałam jednoroczne kwiaty, bo już pora. Piwonia drzewiasta pięknie rośnie. Ja nie mam takich kłopotów i dobrze :D Pierwiosnki rozkwitają. Bałam się o ciemiernik, ale też pięknie rozkwita.

SP_A2599AA.jpg


takie sasanki nie długo zakwitną

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 27 mar 2014, o 17:39
hortensja
Jest chłodno i zimno, by pracować na działce. Nawet na wysiewy na działce jest zimno. Wczoraj było możliwie ciepło i wysiałam kwiaty, nie wszystkie, ale połowę jakie mam. Na targu we wtorek. Kupiłam pięknego pierwiosnka białego. Wystarczy mi tylko jeden, gdy przekwitnie będą nasiona. Mam niebieskiego.

SP_A2591.jpg


cesarskie korony, gdy przy nich się stanie to już wiadomo co to za kwiaty.

SP_A2601.jpg


20494405.jpg

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 27 mar 2014, o 18:38
Asimina
Całkiem dorodne te sasanki jak na tą porę roku. Kiedyś próbowałam uzyskać z nasion białą odmianę sasanek, ale nie udalo mi się. Chyba wymagają stratyfikacji, a ja po prostu wysiałam.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 27 mar 2014, o 23:45
hortensja
Ja zawsze nowość kupuję. Jeśli czegoś nie mam to chociaż jedną sadzonkę w doniczce kupuję. Gdyby nasiona takiego gatunku były w sklepie (mieszanka) to nie kupowała bym tylko sama wyhodowała bym. Tak samo u mnie było z sasankami białymi. Spróbuj kupić nasiona sasanki białej i wysiej. :D :D

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 3 kwi 2014, o 20:31
Asimina
Zrobię tak jak piszesz. Dzięki za wskazówki. Wczoraj trochę przymroziło w nocy. Tulipany i inne kwiatyprzez to spowolniły wzrost. Teraz patrzę na pogodynkę. Jest spora różnica między temperaturą na północy i na południu. Prawie 15 stopni. Bardzo dużo. Łeba +3, Zielona Góra +16,2 a najcieplejszy Wrocław +17,4

Jak tam ulubiona morela Pana Dominika?

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 4 kwi 2014, o 23:25
hortensja
Teraz mogę pisać. Przez cały dzień nie miałam czasu. Cały dzień byłam na działce i robiłam wszystko. Miałam stare kopce trawy i musiałam je usunąć. Narobiłam się przy nich bardzo. Pogoda była bardzo ładna, przez cały dzień świeciło słońce :D

SP_A2621.jpg


pojawiły się białe szafirki, a piwonia drzewiasta coraz ładniejsza.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 11:48
Domnik
Hortensjo, Twoje kwiatowe ekspresje nastrajają bardzo optymistycznie i radośnie. Dzięki! :)

Sezon zdecydowanie i to już od wielu dni mozna uznać za otwarty.

Utrzymuje się słoneczna pogoda, co sprzyja kwitnieniu wielu roślin. Także moja morelka zabrała się za kwitnienie na całego:

To zdjęcie dedykuję Hortnesji :)

morela kwitnienie.JPG


Ruszyły także masowo bambusy które uprawiam pod osłoną i na zewnątrz. Uprawa bambusów pod osłoną jest tymczasowa. Gdy kępy nieco podrosną osłona zostanie rozebrana.

bisetti start.JPG


Inne drzewka także, przykładowo mamutowce:

startujący mamutowiec.JPG


Ps. Dziękuję Ewka oraz pozostałym piszącym w tym wątku, że znajdujecie czas by podzielić się z czytelnikami swoją pasją. Po statystykach widzę, że to forum odwiedza sporo osób, ale niewielu decyduje się pisać, a jeszcze mniej znajduje czas by umieścić zdjęcia, także stąd specjalne podziękowania dla Ewki. Dla pozostałych, także konkurencji która chętnie opisze swoje produkty - zapraszam jeśli macie coś ciekawego do przekazania.

U nas na forum nie da się zarzucić komerchy, bo każdy ma równe prawa i może reklamować w granicach zdrowego rozsądku nie tylko swoje produkty pisząc o roślinach, ale także swoje przedsięwzięcia i działalność (najlepiej w odpowiednim dziale). Sięgamy więc do korzeni popularności tego forum.

Regulamin fajnie poprawiony, ale zawsze jestem otwarty na sugestie. Od przyjaciół forum wiem z rozmów na pv że przydało by się trochę poprawić grafikę na cieplejszą. Zajmiemy się tym w tym sezonie i zobaczymy czy to zwiększy ilość aktywnie piszących.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 6 kwi 2014, o 16:38
hortensja
Jest niedziela i trochę nudno. Dla mnie najlepsze jest dzień powszedni. Zawsze można coś porobić, podłubać na działce. Np. wczoraj narobiłam się bardzo. Nie podobały mi się moje kopuły trawy ozdobnej i wyrzuciłam je. W pierwszym roku ładnie wyglądają, ale w następnym mają liście uschnięte. Posadzę tam pierwiosnki i naprawdę pięknie będzie. Moja piwonia drzewiasta robi postępy warto ją mieć. We wtorek jest u nas targ i jestem umówiona na kupno takiej samej piwonii tylko żółtej

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 14 kwi 2014, o 15:13
hortensja
Teraz pogoda kiepska, ale po południu pokazało się słońce. Mimo deszczu to i tak pięknie wszystko rośnie. Moim pierwiosnkom jest bardzo dobrze. Również innym roślinom tez. Zawsze gdy pójdę na działkę to obserwuję swoje nowo posadzone jagody kamczackie. Kwiaty już opadają, ale będą owocować, może nie tak bardzo, ale będą.

SP_A2643.jpg


SP_A2638.jpg


na całej działce jest tak niebiesko

SP_A2640.jpg

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 23 kwi 2014, o 20:59
kkiken21
Tak jak mówisz. Zaowocować zawsze zdąży. Niech się teraz lepiej rozwinie

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 29 kwi 2014, o 17:02
hortensja
Teraz jest inny kłopot i to nie taki łatwy do rozwiązania. Pojawiły się ślimaki w ziemi, Wyglądają na nie kłopotliwe, a szkód potrafią narobić. U mnie tak zrobiły z liliami. Zanim lilia wyszła to już została zjedzona. Wysiałam cynie astry w skrzynkach drugi raz i to samo jest co z liliami. Nie ma sensy na okrągło wysiewać i karmić ślimaki. Ohyda :cry:

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 5 maj 2014, o 20:03
Domnik
Ślimaki można po prostu wyłapać i zneutralizowac. Podobnie ja poradzić sobie z chwastami po prostu wycinając je. Ślimaczki zebrane w jednym miejscu posypać solą i za parę chwil zostanie mokra plama.

U nas ślimaków brak, jest za sucho. Za to ostatnie przymrozki pozbawiły nas nadziei na własny dżem morelowy w tym roku. W Łebie na początku maja było -8, u nas musiało przekroczyć -5/-6 bo owoce moreli dokładnie zniszczone. Zmarzły też kompletnie wszystkie tegoroczne pędy winorośli. Może odbiją z pąków zapasowych, jednak na owocowanie nie ma już co liczyć. Truskawki zniszczone w ok 10% i to jest chyba najoptymistyczniejsze zniszczenie jeśli tak to można określić. Do tego od ponad miesiąca nie spadł porządny deszcz. Noce przeraźliwie zimne. Paskudny fragment wiosny. Mam relatywnie na tyle dający się opanowac ogród, że gdybym miał wiedzę o przymrozku mógłbym ocalić te rośliny i owoce, szczególnie że plandeki leżą w trawie. Jak zwykle z braku czasu i nadmiaru obowiązków - zignorowałem zjawisko (oceniłem że planowane 0/-1 jest niegroźne). Co kilka lat pojawia się nie wiedzieć skąd jęzor zimnego, arktycznego powietrza, który jak magiczna kosa - niszczy część plonów. Szkoda tylko że meteorolodzy nie zawsze potrafią przewidzieć takie zjawisko.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 5 maj 2014, o 23:22
hortensja
Nie wiadomo komu wierzyć. U mnie w centrum miał być przymrozek. Gdy poszłam na działkę sprawdzić, czy to prawda, wszystko było tak samo jak wcześniej. Truskawki kwitną, wiśnie, agrest, porzeczki też. Pigwowiec ma kwiaty. Nie wiadomo jak będzie dzisiaj w nocy. U mnie jest tylko dwie wisienki i już prawie przekwitają. Gdyby nie ten środek na ślimaki to połowy kwiatków bym nie miała. Z niecierpliwością czekam na zakwitnięcie piwonii drzewiastej. Na razie jej nie jedzą ślimaki.

SP_A2680A.jpg


dobrze, że posypałam granulki proszku, bo by cały kwiatek zjadly

SP_A2665B.jpg


takie pierwiosnki rosną i na razie ich ślimaki nie jedzą

016-SP_A1674C.jpg

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 15 maj 2014, o 23:05
hortensja
Zimno w maju tak jak w styczniu :!: Nic się nie chce robić, bo ręce marzną. Tak bardzo cieszyłam się z piwonii drzewiastej, ale tylko dwa pąki będą kwitły i tylko dlatego, że drugie dwa zachorowały chyba na szarą pleśń.

hortensja1.jpg

tak mi zwiędły dwa pąki

hortensja2.jpg

tak będą kwitły dwa.

hortensja3.jpg

konwalia różowa

hortensja4.jpg

konwalia biała

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 16 maj 2014, o 22:41
gruszek
Szkoda tych dwóch pąków piwonii, ale pozostaje mieć nadzieję, że pozostałe będą bardziej okazałe.

Po obecnych zawirowaniach pogodowych w przyszłym tygodniu czeka nas prawdziwie letnia pogoda. Raj dla roślin, owadów, ptaków i innych zwierząt oraz dużo radości dla ludzi.

Napiszcie jakie macie jeszcze plany dotyczące wiosennych prac ogrodowych i ewentualnych nasadzeń kwiatów i drzew.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 16 maj 2014, o 23:04
keyko
Planuję posadzić w tym roku bambusy.

Fargesię z tej oferty:

http://www.oleander.pl/sadzonki-roslin-ogrodowych-balkonowych/882-bambus-ogrodowy-fargesia-rufa-sadzonki.html

oraz kilka drzewek owocowych, ale te ostatnie to dopiero na jesień.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 17 maj 2014, o 07:04
gta11
Jeszcze się do końca nie zdecydowałem. Na mojej liście ogrodowych szaleństw jest metasekwoja, wisteria i tulipanowiec. Na werandę: cytryna, kawa i herbata. Będzie można za jakiś czas zaprosić znajomych na domowej roboty napoje ;)

Elu, a czy nie dobrze by było wykonać oprysk tej piwonii? Tak się głośno zastanawiam, co by jej ten grzyb do końca nie wykończył.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 17 maj 2014, o 09:41
Domnik
Gruszek odpowiem tak: ja mam sporą listę "rzeczy do zrobienia" w ogrodzie, przede wszystkim posadzić kilkadziesiąt roślin oczekujących na swoją kolej. Pewnie uporam się z tym w czerwcu. Ewentualne zakupy w kolejnym sezonie gdy uporządkuję to co jest.

Keyko, dobry wybór, zobacz jak moje bambusiki rosną, opisuję je między innymi w tym wątku:

http://forum-ogrodnicze.oleander.pl/post18899.html#p18899

Gta, chyba bywają takie sytuacje gdy warto coś opryskać w celu ratowania, ale przy obwiędnięciu pędów na pewno nastąpił już znaczny rozkład wiązek przewodzących w roślinie i oprysk w takim przypadku nie ma już specjalnie sensu. Za kilka dni podniosą się temperatury i pędy uszkodzone ładnie obeschną. Wystarczy je uciąć i zakopać lub spalić by choroba nie rozprzestrzeniła się podczas kolejnego wilgotnego okresu.

Wiosna to nie tylko piękne kwiaty i sukcesy, ale i porażki. Czas kiedy nasze oczkekiwania oraz stopień przygotowania do sezonu bywa skonfrontowany z brutalną rzeczywistością i nieubłaganym działaniem natury.

Tak jest w przypadku różnego rodzaju załamań pogody. Z początkiem maja mieliśmy falę przymrozków w czasie gdy na północy wiele roślin było już w fazie wzrostu. Pędy, kwiaty, zawiązane owoce dopiero co wystartowały, były nie utrwalone, nie rozwinięte do końca - czyli najbardziej wrażliwe i wtedy pojawił się przymrozek o którym pisałem wyżej. Nie minęło wiele czasu gdy na południu pojawiły się wielkie ilości deszczu. Szczęście w nieszczęsciu, że deszcze zamiast z Polsce wyrządziły szkody na Bałkanach. Wyrazy współczucia dla mieszkańców tych rejonów.

Czas na małe fotograficzne rozliczenie tego okresu w moim ogrodzie. To tylko część tego co się ostatnio działo. Były epizody smutne i wiele optymistycznych. Dziś będzie nieco bardziej o tych trudniejszych.

Zacznę od morelki o której pisałem:

morele uszkodzone_2.JPG


Wygląda na to, że poza zniszczonymi owocami drzewo chyba dojdzie do siebie. Pierwsze liście w każdym razie kompletnie zniszczone. Jeśli drzewo dojdzie do siebie muszę kolejnej wiosny pamiętać o usunięciu martwych pozostałości zawiązanych i zniszczonych owoców. Rozkładające się pozostałości owocków (tzw mumie) są siedliskiem grzybów i mogą spowodować zniszczenie owoców w kolejnym sezonie. Większość "mumii" odpadnie sama podczas sezonu. To co pozostanie warto obrywać gdy roślina już nie ma liści i te pozostałości są suche, wtedy ładniej je usunąć mechanicznie.

W pierwszej chwili myślałem, że truskawki przeszły mróz bez wiekszych szkód. Później okazało się że większość pierwszych pąków jest uszkodzona.

truskawki uszkodzone_2.JPG


Na szczęściej pojawiły się następne pąki, a po odchwaszczeniu pozostałych roślin okazało się że jest ich sporo. Dżemik truskawkowy wydaje się więc być nie zagrożony w tym roku :)

truskawki nieuszkodzone_2.JPG


Odwrotnie było z winoroślami. Mam 15 odmian. Wszystkie świeże pędy zostały zniszczone.

winogrona uszkodzone_2.JPG


Dobrze że (tak jak spora część roślin klimatu w którym występują przymrozki) mają one tzw pąki zapasowe:

winogrona pąki zapasowe_2.JPG


Ponadto padły także świeże pędy klonów palmowych:

klon palmowy uszkodzony_2.JPG


Tutaj widok z innej perspektywy:

klon palmowy uszkodzony1_2.JPG


Mróz wyciął także świeże przyrosty lonicer, wiciokrzewów, tulipanowców, małych miłorzębów, metasekwoi, cypryśników błotnych. Wszystkie rośliny dochodzą do siebie. Rzut oka obiektywu aparatu na te ostatnie, odbijające już po uszkodzeniu widać tutaj:

cypryśnik blotny uszkodzony i odbijający_2.JPG


Wcale nie tak mocno ucierpiały figi. Ich przyrosty dość szybko utrwalają się przez co mogą wytrzymać większy mroz (u dołu widać liście wypuszczone w kwietniu, uszkodzeniu uległy tylko szczyty wypuszczone w maju):

figa lekkie uszkodzenia_2.JPG


Na szczęście wiosna to nie tylko takie epizody. Rozbudzona przyroda jest jak tornado. Rozpędzone - nie daje się zatrzymać pomimo ogromnych nieraz przeciwności. Większość roślin szybko wraca do normy. To cieszy. Z pozytywnie nastrajających wybrałem kilka:

kiełkujące ogórki_2.JPG


KIełkujące ogóreczki :)

A specjalnie dla Elki kilka kwiatów z mojej łączki:

kwiaty z mojej łąki_2.JPG


kwiaty z mojej łąki1_2.JPG

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 18 maj 2014, o 09:48
wielki elektronik
Witam,

teraz już widzę skąd się biorą różnice w cenach truskawek na wiosnę. Kiedy podmarzną i owoców jest mniej ceny szybują w górę. Skądinąd wiem, że część towaru sprowadza się z zagranicy. U nas nie chroni się rynku, bo część naszych rządzących to skrajnie otwarci na świat niedouczeni, ekonomiczni idioci. Dla utrzymania cen w ryzach to może i dobrze. Jednak w związku z tym spada u nas opłacalność produkcji. Co roku kurczy się liczba plantatorów i zmniejsza się areał pod uprawy truskawek. Sprowadzane, przykładowo chińskie truskawki są jednak bez smaku. Pędzone na nawozach i chemi badziew. Człowiek chcialby zjeść smaczny i zdrowy owoc. Zatem czasami lepiej kupić droższe, krajowe, szczególnie jeśli wiemy jak są uprawiane. Mieszkam na osiedlu w bloku, obok same osiedla. Zieleni tyle co kot napłakał. Krzaczki truskawek, winogron i innych roślin owocujących widzę głównie na obrazkach w internecie.

Mimo strat, życzę obfitych zbiorów!

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 19 maj 2014, o 23:09
hortensja
Nie tylko Ty mieszkasz w bloku i w mieście, ale i ja też. U mnie z okna kuchni widać działki, gdzie i ja mam. Truskawki u mnie mają już owoce. W tym roku moje truskawki są podlane rozcieńczonym obornikiem koński. Tak samo maliny rosną. Po kilku latach zaczyna owocować mi morwa, borówki i jagody.

SP_A2702.jpg

a to przepiękny kwiat piwonii drzewiastej. Na zdjęciu nie wygląda tak pięknie jak w naturze.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 20 maj 2014, o 21:46
Meliska
Ela, jaką masz odmianę morwy? Przymierzam się do posadzenia tego drzewka u siebie i na razie zbieram o nim informacje.

Dominiku, musiało strasznie przymrozić w Twojej okolicy. Właściwie czy można coś zrobić poza osłanianiem gdy pojawi się taki niespodziewany mróz?

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 21 maj 2014, o 22:15
hortensja
Przykro mi Dominiku, ale nie pamiętam nazwy. Kupowałam na targu. Nie jako drzewo, tylko jako krzew. Czekałam na nią trzy lata. Jest bardzo mało kwiatów, ale najważniejsze, że są.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 22 maj 2014, o 17:11
Meliska
Elciu, ja mam na imię Monika :)

Wybrałam czarną morwę. Duże sadzonki kosztują poniżej 10 zł. Jak zapewnia sprzedawca powinny dobrze zimować.
Pozdrawiam.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 22 maj 2014, o 23:10
hortensja
Przepraszam za pomyłkę :D :D . Cały dzień byłam na działce i nawet nie miałam czasy usiąść przy komputerze. W taką pogodę to wolę być na działce. Spróbuję wyhodować z nasion piwonię drzewiastą , może się uda.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 30 cze 2014, o 23:29
hortensja
Witam! Pogoda kiepska, tylko pada, a nawet leje bardzo. Przez ten czas na działce walczę ze ślimakami. Jest ich bardzo dużo. Prawie wszystko jest , albo zjedzone, albo podgryzione. U mnie hortensje liście są zjedzone. Papryka też zjedzona. Plaga jest po prostu. W sobotę posadziłam sadzonki cynii i astrów. Jakoś nie są zjedzone. Mokro jest i bardzo szybko przyjęły się.


Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 1 lip 2014, o 23:07
wielki elektronik
W sprawie pogody mam odmienne zdanie od Ciebie. Codzienny deszczyk to nie tragedia, a powód do radości. Nie trzeba podlewać, rośnie samo!

Brązowe i czarne ślimaki stanowią wielki problem. Tutaj zgoda. Jak temu zaradzić?

Pryskać? skazimy sobie ogród, zatrudnić jeża? nie zeżre tego gatunku. Jest dla niego trujący.

Pozostaje chyba tylko pozbyć sie problemu mechanicznie lub elektrycznie :lol:

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 3 lip 2014, o 22:49
hortensja
No cóż. Trzeba szukać dobrego wyjścia, Ja teraz gdy napotkam ślimaka to biorę sekulator i przecinam. Dzisiaj też plewiłam i wyrównywałam ścieżki. Tu gdzie są kwiaty jest niżej od ścieżki po której się chodzi.

SP_A2811.jpg

kupiłam go na targu. To rozwar, mam fioletowy, ale jeszcze nie kwitnie.

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 18 lip 2014, o 23:29
Gandalf
Nie ma to jak sprawdzone rozwiązania. Krążą różne mity na temat ślimaków, a to że lubią piwo, a to że działa na nie mleko itp. Ja zauważyłem, że sprawdza się metoda już tutaj podana - najlepiej ciachnąć je nożykiem :D

Re: moje kwiaty i nie tylko

PostNapisane: 18 lip 2014, o 23:34
Asimina
Trochę drastyczne są te rozwiązania, ale szkodniki jeszcze gorsze.

Fajny musi być ten Twoj targ Hortensjo. U mnie przeważnie są bratki, strokrotki, berberysy, a wiosną także mnóstwo warzyw. Kwiatów jednak jak na lekarstwo.