Strona 1 z 4

Bananowce z mojej uprawy - czyli niekończąca się przygoda

PostNapisane: 3 sty 2007, o 16:38
kundzius
Czytelnik, widziałem w innym wątku że masz piekny ogrodek a zwlaszcza te bananowce gratuluje takiej hodowli :)

Kwitly ci juz??

Dodano przez administratora 1.03.2013
Obecnie po wielu latach zbierania doświadczeń - na tym forum nie zachęcamy do pozostawiania w gruncie na czas zimy (także pod prowizorycznymi osłonami) niektórych szczególnie wrażliwych, wysokich roślin, choć zdjęcia i opisy takich eksperymentów są dopuszczalne i nie będą kasowane proszę jednak nie zachecać do takiej formy uprawy gdyż naczęściej prowadzi ona do strat roślin i dużych kosztów ogrzewania (w przypadku rozwijania wątku w tą stronę proszę podawać orientacyjne koszty dogrzewania w gruncie i czas potrzebny na wykonanie osłon).

Bananowce nie są organizmami mrozoodpornymi. Jakikolwiek długotrwały przymrozek (choćby -1) powoduje trwałe i nieodwracalne uszkodzenie zarówno części nadziemnych jak i kłączy wystawionych na takie warunki (części okryte np ziemią przemarzają wolniej ale w takich samych warunkach temperaturowych - czytaj przy jakimkolwiek mrozie).

Bananowce polecam uprawiać w systemie mieszanym tzn na czas bez przymrozków umieszczamy roślinę w osłoniętym od wiatru, ciepłym i dosyć wilgotnym miejscu, natomiast gdy temperatura spadnie choćby na chwilę do ok +2/+4 stopni wykopujemy roślinę i przenosimy w miejsce zabezpieczone przed mrozem (najlepiej do jasnej i umiarkowanie ciepłej piwnicy).

PostNapisane: 4 sty 2007, o 13:06
czytelnik
fota2006_0902.JPG



Bananowce nie kwitły. bo są 1-2 letnie. Zobaczymy czy w tym roku prztrwają zimę w chłodnej piwnicy, jezeli by się udało w sezonie miałbym okazy po trzy cztery metry, ale na razie mogę tylko pogdybac bo w zesżłym roku przechowywane w garażu nibypnie basjoo i skikimensis ostatecznie zgniły na wiosnę - w tym garazu było chyba zbyt ciepło, zobaczymy co będzie w tym roku, bo zaczynanie co roku od zera albo przechowywanie bananowców w formie odrostów zimą w domu jest uciązliwe i tez nie gwarantuje ich prztrwania, a po zimie bananwce te wyglądają jak kilkuty z resztkami liści.

Na próbę zostawiania basjoo w gruncie na zimę jeszcze się nie zdecydowałem, może spróbuję w tym roku.

fota2006_0828.JPG


Więcej zdjęć dobrej jakości banowców i innych egzotów w tych kaktusów gruntowych wrzucę wkrótce tu:

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,638,54897592.html

PostNapisane: 4 sty 2007, o 16:05
rozmaryn
Witam
Nonono .Witaj w klubie. Masz naprawdę piękną kolecję .Też jestem pod wrażeniem fotki Ale mam pewne swoje ale........opisz swoje cacka tak żeby reszta zaczęła się w to bawić.
Z poważaniem rozmaryn

PostNapisane: 4 sty 2007, o 22:41
alicja
Niesamowity ogród! Przechowywanie tych wszystkich okazów naprawdę nastręcza wiele trudności. Gratuluję samozaparcia.

PostNapisane: 5 sty 2007, o 12:16
czytelnik
Z bananowcami bawię sie dwa ostatnie sezony. Wszytstkie oprócz basjoo są z nasion. Oczywiście nie wykopuję tych największych z liścmi bo nie miałbym ich gdzie przechować. Największe basjoo i Itinerans nie zmieściłyby się do domu nawet bez donic. Próbuję przechowywac je bez lisci w ciemnej piwnicy, wiec wymaga to tylko obcięcia lisci i wykopania. Jak wyglądają po wykopaniu zobaczcie na formu gazety ogrody fotografie link podałem wyżej.

Tam też zamieściłem kilkanscie fotek bananowców, kaktusów gruntowych , słoniowych uszu i innych roślinek. Możecie sobie tez obejrzeć na tamtej stronie jak duże mogą wyrosnąc bananowce uzyskane z nasion w ciągu jednego sezonu (musa helen od 0 do 1,80 m).

Bananowce są o tyle wdzięczne, że widać w ktrótkim czasie fajne efekty. W 2004 r. i 2005 r. posiałem tez trochę palm,a le to jest zabawa dla cierpliwych. Sabal Minor 2,5 letni ma 4 listki trawiaste inne palmy są niewiele większe albo padły.

PostNapisane: 6 sty 2007, o 15:27
reizer
no no ładna kolekcja.. tez taka chcialbym miec..;) w jakim wojewodztwie mieszkasz??

basjoo po zimie

PostNapisane: 9 mar 2007, o 00:39
Bawoli
Witam - tym razem w bananowcach

Po łagodnej zimie przyszedł czas na odkrycie bananowca basjoo... Roślina przeżyła zadowalająco. Z około metrowego nibypnia zmuszony byłem ściąć połowę - do żywych tkanek. Co ciekawe, bananowiec miał ochotę przyrastać całą zimę - co widać na załączonych fotach. Dopiero lutowe mrozy powstrzymały jego "egzotyczny temperament". Ale obecnie znów pojawiły się początki wegetacji. Była to pierwsza zima basjoo w gruncie, zobaczymy co pokaże w sezonie wegetacyjnym.

bananowce-budzenie

PostNapisane: 14 mar 2007, o 10:14
czytelnik
Udąło mi się obudzić po zimie prawie wszystkie bananowce oprócz musa balbisiana - tych nie warto siać miałem ich najwięcej, ale rosną najwolniej przez zimę wyginęły wszystkie w piwnicy i jeden w domu. Teraz oby udało się je tylko dotrzymać w zdrowym stanie do połowy maja.

Najgorzej zniósł przechowywanie największy musa itinerans, cały główny pień musiałem praktycznie obciąc do 20 cm i pomimo tego coś tam z niego wyrasta to zaraz brunatnieje, za to liście puszczają mniejsze odrosty (po miesiącu od wstawienia do domu) - był przechowywany jako kępa bez obciannai odrostów.

Musa Basjoo pomimo, że nie miałem konieczności obcinania głownego pnia to przez obieranie zgniłych warstw zmniejszył się on o połowe ze 125 cm, odrosty za to rosną bardzo łądnie ale też zaczęły puszczać liście po miesiącu.
Drugiego musa basjoo, który rósł w donicy przechowywałem w tejże donicy. Nie mam miejsca żeby go wnieść do domu, ale dziś wygląda tak jak w październiku gdy go wstawiałem zielony nibypień bez zgniłych warstw. Na razie został raz podlany i jest wystawiany na światłow ciągu dnia.

Musa Helens Hybrid przechowywane w doniczkach z korzeniami rewelacyjnie się przechowują i praktycznie po kilku dniach od wniesienia do domu zaczynają rosnąć. Ta odmiana jes zdecydowanym nr 1 rosnie też najszybciej, niektóre egzemlarze są czerwonawe jak musa sikkimensis, te które ja siałem miały bardzo duży procent wschodów, puszczają odrosty już w pierszym sezonie, w którym były wysiane. Niestety dwa przechowywane bez korzeni nie za bardzo sobie radzą po wsadzeniu do doniczki i chyba jednak zgniją, ale moze dlatego że były mniejsze.

Po tej zimie uważam, że najlepszy sposób hodowli banowców jest taki aby umiećić je w sporych donicach z otworami drenazowymi najlepiej tylko bocznymi i zakopać w ziemi. Korzenie przerastają przez otwory i bananowiec rosnie tak jakby był zasadzony bezpośrednio w gruncie. Jesienią całość wykopać trzeba z donica a korzenie przyciąć. Wszytskie moje w donicach mają zdrowiutkie korzenie i po budzeniu natychmiast przystępują do rośnięcia. Jedynym problemem jest to, że niektóre musa helen po pierwszym sezonie mają juz nibypień o średnicy małego talerzyka pod flliżankę, a musa basjoo i itinerans mają odrosty w takich odległościach, że sa przy samych krawędziach dużych donic, o ile pień głowny by się może zmieścił w donicy około 50 litr. to odrosty gdy urosna i będa miały średnice 30 cm juz nie za bardzo. Zastanawiam się tez czy nie lepszym sposobem od przechowywaniabananowców rosnących bezpośrednio w gruncie bez ziemi byłoby wsadzenie po wykopaniu bananowca do donicy z suchą ziemią i nie przycinanie korzeni

W miarę dobrze zimę w piwnicy zniosły też musa nagnensium - one mają nadzwyczaj twarde, choc cienkie nibypnie i wydaje się, że gdyby były starsze mogłyby znosić zimę znacznie lepiej niż np. musa basjoo i itinerans, które nie za bardzo lubią ten sposób przchowywania, szczególnie bez korzeni. Za to jeden przechowywane w domu stracił cały główny pień i rośnie tylko z odrostów, które tez wyrosły już w pierwszym sezonie.

PostNapisane: 24 mar 2007, o 15:32
jony11
Witam

Mam pytanie w jakiej ziemi najlepiej rosna bananowce.
Czym nawozic i jak czesto . Czy stanowisko musi byc w pełnym słoncu czy półcien. Jak radza sobie z tak duzymi liśćmi przy duzych wiatrach.

Pozdrawiam Jony

PostNapisane: 26 mar 2007, o 09:15
czytelnik
Najlepiej rosną w pełnym słońcu, ale liście domowe po wyniesieniuna dwór raczej się spalą i trzeba poczekac na nowe (chyba że ktos ma czas na dłuższe przyzwyczajanie roślin do słońca).

Ziemia z jak największa ilosć kompostu, raczej nie gliniasta. Można kupić taką w workach z dodatkiem biohumusu - jest najlepsza.

Moje były nawożone dosyć ostro co 3 dni w sezonie mieszałem 2 do 5 łyżek różnych nawozów sypkich (najczęsciej do rózi do iglaków ale tez do borówek) w 5 litach wody. Taką mieszkanką podlewałem duże rośliny szklanką lub dwoma nawozu, mniejsze po pół szklanki. Plus w sezonie codzienne podlewanie tak tych w gruncie jak i doniczkach wodą odstałą przez jeden dzień. Z mojego doświadczenia wynika, że sypiąc nawóz granulowany znacznie łatwiej doprowadzić do spalenia liści. Nawożac za mało nigdy nie będziemy mieli takich dużych roślin.

No ale trzeba uważać po zimie bo przenawożenie roślin, które dopiero rozpoczęły wegetację może skończyć się bądź utratą rośliny bądź tym, że przestanie rosnąć na kilka miesięcy. Mi w zeszłym roku przytrafiło się to w przypadku musa ornata, której dosypałem do doniczki pół łyżeczki nawozu do róż w marcu i liście się spaliły, a nowe regularnie zaczęła wypuszczać dopiero w lipcu, gdy inny bananowce od dawna rosły jak szalałe, a miałem nadzieje na jej kwitnienie.

PostNapisane: 29 mar 2007, o 22:54
jony11
Witam.
Dzieki za szybka odpowiedz w sprawie ziemi i nawożenia. Miałbym jeszcze pytanie kiedy mozna wystawiac sadzonki bananowców do ogrodu. Zrobiło sie ciepło i ostro ruszyły . zaraz braknie mi miejsca w domu.Sadzonki maja od 0,40m do 1,30m. Czy sadzic razem z doniczka czy bezposrednio do ziemi.
Jony.

PostNapisane: 30 mar 2007, o 08:15
czytelnik
Jeszcze za szybko na wsadzanie do gruntu, ja w zeszłym roku zrobiłem to 8 maja gdy prognozy pogody nie przewidywały juz przymrozków. W innym wypadku mróz zetnie ci wszystkie liście. Ewentualenie jak zrobi się jeszcze cieplej to można wystawić rośłiny na dwór i przyzwyczajac do słońca, to później ich słońce nie spali, ale gdyby miał byc przymrozek trzeba je wstawić.

Chyba tak jesli chodzi o szybkośc wzrostu jak i późniejsze przechowywanie lepiej jest wsadzać bananowce w donicach (tych czarnych z dużymi otworami). Jedynym problemem jest wielkość kępy rośli, która czasem może to uniemożliwić, a trzeba wziąc pod uwagę to, że z 5 cm roślinki może urosnąc 2 metrowa (od ziemi do czubków liści) , co widać np na zdjęciach mojego musa basjoo w doniczce, do których link był wyżej. NA razie trudno mi przewidzieć jaka może urosnąć z tej 2 metrowej z zeszłego roku. Co ciekawe ten musa basjoo ma cały czas zielony nibypień taki jak w październiku, ten trzymany bez donicy miał całe wartstwy gnijące, ostatecznie z nibypnia 1,25 m zrobiło się 0,5 m.

W zeszłym roku po wykopaniu wyglądały tak:

wykopane0003.JPG


Na moim zdjęciu są:
od prawej Musa Itinerans miał ponad 2,5 metra z końcem sezonu, Musa Basjoo, Musa
Helens Hybrid, Balbisiana, Nagensium florale noigre, Ornata (ta była za mała do
przechowywania choć wykopałem cała kępę i już zaczyna gnić, chyba ją ratunkowo już
wkrótce wsadzę do doniczki może coś z niej jeszcze będzie.

PostNapisane: 30 mar 2007, o 14:46
jony11
Witam ponownie
To mnie Pan pocieszył. Do 8 maja to w salonie bede miał chyba dzungle. Sadzonek jest ponad 20szt a najwieksze maja juz dzisiaj ponad 1,3m.Czy moze lepie wystawic je do szklarni. Prognozy pogody raczej nie przewiduja juz przymrozków.

Jak duze doniczki zastosowac do sadzenia w gruncie?

Jony

Bananowce

PostNapisane: 16 kwi 2007, o 10:00
angfr56
Witam!
Jestem tu nowa i bardzo sie cieszę, że istnieje taka stronka.Ostatnio postanowiłam kupić nasiona banana niby była dołączona instrukcja obsługi, ale dla mnie niewystarczająca.W związku z tym mam kilka pytań:
1 w jaki sposób uszkodzić nasionka? ( Ja niestety niektóre uszkodziłam chyba za mocno, ponieważ pokazało sie białe wnętrze)
2 Czy przykrywać donice folią zanim nasionka wykiełkują?
3 Ile muszę czekać na wykiełkowanie chodzi mi o czas. Ponieważ nie wiem po jakim czasie mam zrezygnować z trzymania doniczki z ziemią( w najgorszym wypadku włożę nowe nasionko)
Bardzo chciałabym wyhodować choć jedna roślinkę a narzazie czekam trzy tygodnie i nic.
Bardzo proszę o poradę.
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Angelika

PostNapisane: 16 kwi 2007, o 12:31
gilliam
1. Chyba najlepiej i najszybciej uszkodzić twardą skorupę nasionka za pomocą kombinerek czy innego tego typu narzędzia. Trzeba to jednak zrobić delikatnie. Mi zazwyczaj pęka całkowicie co drugie nasionko. Można także nacinać skalpelem, albo pocierać papierem ściernym. Jednak nasionka bananowca są raczej za małe na takie sposoby. Trzeba namaczać przynajmniej przez dwie doby w ciepłej wodzie. Ja niedawno sadziłam na trzy sposoby- w samym piasku, w kwaśnym torfie z piaskiem i w ziemi do wysiewu (gotowa mieszanka).

2. Folia utrzyma odpowiednią wilgotność, jednak trzeba codziennie zdejmować ją na ok. 5 minut, żeby w ziemi nie rozwijały się choroby grzybowe, pleśń itd. Doniczkę ustawić w jak najcieplejszym miejscu.

3. Czas kiełkowania jest raczej trudny do określenia. Nasionko trzymasz w ziemi dopiero trzy tygodnie, więc nie zamartwiaj się, że nie wykiełkuje.

Pytanie- jaki to jest konkretny gatunek bananowca?

Bananowiec

PostNapisane: 16 kwi 2007, o 12:39
angfr56
Witam!
Dziękuje za odp.
Jest to Banan Musa Velutnia.

PostNapisane: 16 kwi 2007, o 19:56
gilliam
Chyba M. velutina... Pewnie o tego chodziło.

Musa Basjoo w gruncie

PostNapisane: 26 kwi 2007, o 12:38
Biedny Miś
Witam

chciałbym sie tez pochwalic sowim musa basjoo w gruncie. Całą zime był w gruncie przykryty tylko liśćmi. BYł ścięty do samej ziemi. teraz zaczął rosnąć jak wariat. W załączeniu zdjęcie z jego przebudzenia

Bananowiec

PostNapisane: 26 kwi 2007, o 15:42
angfr56
Witam
Mam pytanko? Gdzie można zdobyć nasiona właśnie tej odmiany banana?
Nigdzie nie mogę znaleźć.
pozdrawiam

PostNapisane: 10 maj 2007, o 19:41
nika
Super kolekcja:)Bardzo podobają mi sie Twoje "drzewa" Czekamy na więcej fotek;)

pozdrawiam

PostNapisane: 11 maj 2007, o 08:41
kundzius
niestety musa basjoo nie wytwarza nasion :( mozna go zdobyc jedynie przez odrosty

banan

PostNapisane: 14 maj 2007, o 10:38
angfr56
;) Witam wszystkich. Banan musa velutina niestety do tej pory mi nie wzszedł :( , ale nie przejmuje sie bo kupiłam sobie sadzonke ok. 30 cm banana musa dwarf cavendish . Ma liście w opłakanym stanie połamane i przyschnięte ale myślę, że odżyje. Może ktos mi coś napisze o tej odmianie i jak ją pielęgnować.
Bardzo dziekuje i pozdrawiam

PostNapisane: 15 maj 2007, o 15:07
rozmaryn
Witam
Absolutnie nie mam pojęcia o odmianach bananowców , ale wiem Angrf , że jezeli dasz mu nowe bogate podłoże , dużą donicę i zapewnisz odpowiednią wilgotność podłoża i otoczenia to masz efekt murowany. Mój niedługo bedzie miał 1,5 roku ( miał 10 cm jak go kupowałem) i w tej chwili ma 40 cm obwodu pnia. Stoi w łazience , ma dobre naświetlenie , wspaniałą wilgotność powietrza i podłoża . Rośnie w donicy do której wsypałem dwa wory po 50 L ziemi substral

musa basjoo

PostNapisane: 19 maj 2007, o 13:22
kundzius
czy moge go teraz wkopac w ziemie razem z donica??

PostNapisane: 21 maj 2007, o 12:43
czytelnik
oczywiście moje, są już w gruncie od 7 maja. Z donica wkop tylko jeśli masza zamiar wykopywać go na zimę,bo jesli ma zimowac w gruncie to nie. Przezmeisiąc po wkopaniu trzeba się spodziewać, że nie będzie zbyt dobrze wyglądac - wszytskieliście się raczej połamią i spalą, chyba że stoi juz ze 2 tygodnie na dworzu.

PostNapisane: 22 maj 2007, o 16:12
kundzius
ok wielkie dzieki za odpowiedz

PostNapisane: 27 cze 2007, o 12:22
czytelnik
NA forum gazety zamieścięłm kilka dodoatkowych zdjęć z bananowcami w tym roku. Tu jest cały czas to ograniczenie, że nie można zamieszczać zdjęć w treści postu i trzeba je najpierw edytowac więc zainteresowanych odsyłam

http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,638,54897592,64933866.html

Basjoo, który najlepiej przetrwał zimę jest już ogromny, a mamy dopiero koniec czerwca. Podobnie niektóre Helens Hybrid. Z tych ostatnich zgniły dwa, które były przechowywane bez donic. chyba je przelałem bo miały już nowe korzenie. Dodatkowo jeden wkopany do gruntu wypuścił dotąd dwa liście, które wiatry mu połamał i stoi taki kikut, który możliwe, że się zmarnuje. Podobnie pięknie przechowane musa nagnesium floraile noigre miały nibypnie twarde jak kamień wiosną. Szybko puściły liście i tez chyba je przelałem bo od korzeni do kłacza poszła zgnilizna i zgniły, na szczęście trzeci, który by ł w domu puscił trzy odrosty, które rosną świetnie.
NA zdjęciach w gazeta.pl widac jak jest róznica między basjoo przechowywanym w doniczce (olbrzym na tarasie), a tym przechowywanym zimą bez korzeni, który jest wkopany do gruntu w przedogródku.
Dodam, że po wykopaniu jesienią obydwa miały identycznej wielkości nibypnie.

W tym roku zdecydowałem się wkopać jeden z odrostów basjoo z przeznaczeniem na zimowanie w gruncie, zobaczymy czy się uda.

PostNapisane: 27 cze 2007, o 13:06
gilliam
Przepiękna kolekcja. Super zdjęcia. Szczególnie zazdroszczę tego granata.
Jak się udaje (tzn. jak bardzo się nie udaje) bananowiec na wietrznych miejscach? Marzę o bananowcu, ale nie wiem, czy jest sens. Dzisiaj wywiało mi z pierwszego pietra kuflika w 30 litrach. Przy gruncie wiatr nie mniejszy.

PostNapisane: 28 cze 2007, o 10:26
czytelnik
W miejscu słabo osłonietym liście bananowców będa wyglądąły jak wycinanki z papieru. Ja te na tarasie mam osłonięte z trzech stron (oprócz pólnocno wschodniej). Trzymaja się dobrze bez uszkodzeń.

Te w gruncie są osłonięte z dwóch stron a i tak czasami dostają mocno w kość przez wiatr w łamaniem liści na pół włącznie.

PZDR

Obrazek

PostNapisane: 28 cze 2007, o 15:51
gilliam
Tak też myślałam. Po wczorajszym wietrznym dniu straciłam w ogóle nadzieję na hodowanie bananowców na zewnątrz. Pozostaje mi tylko możliwość hodowli bananowców ciepłolubnych..

PostNapisane: 4 lip 2007, o 13:29
patryk18
Możesz wstawić do szklarni bez najmniejszych problemów

PostNapisane: 4 lip 2007, o 19:56
gilliam
No tak, nie pomyślałam... Pewnie dlatego na to nie wpadłam, bo nie mam szklarni! :D

Mój banan gnije

PostNapisane: 17 paź 2007, o 09:47
angfr56
Przelałam mojego bananka.Cały środek gnije. Czy jakoś mogę go uratować?Może jak zetne całą góre to puści nowego liścia, czy już po nim? Proszę o jakąś rade. :(

PostNapisane: 18 paź 2007, o 10:47
czytelnik
Trzeba ściąć cały nibypień , aż do momentu gdy nie bedzie widac nić gnijącego. Ale o tej porze roku daje 5 % szans na odratowanie głównej rośliny. Może za to odbić z odrostu. To jest dla mnie właśnie ciekawe, że małe odrosty rosną całą zimę nie zamęczają ich przędziorki, nie gniją, a duże bananowce trzymane w domu (typu dwarf cavendish) juz mi dwa razy właśnie zgniły + były masakrowane przez przędziorki . W tym roku mam zamiar podlewać minimalnie. Na przędziorki w zasaddzie wystarcałoby ścieranie mokrą szmatką spodów liści raz na tydzień, ale jakoś zwykle mi się nie chce lub nie mam czasu.


Moje bananowce, które rosły na zewnątrz już wszystkie są obcięte i wynisione do piwnicy, oprócz jednego basjoo, który zostaje w gruncie na zimę.
Ale musze powiedzieć, że w tym roku nie zachwyciły mnie swoim wzrostem. Basjoo w wielkiej donicy , który miał nibypień 100 cm przyrósł o 30 cm (nibypnia) i został dogoniony prawie przez takiego co miał 30 cm. Drugi w gruncie osiągnął wielkośc zeszłoroczną po tym jak na wiosnę większość nibypnia mu obgniła po zimowania w piwnicy bez korzeni.
Musa Helens Hybrid poprzyrastały około 40-50 cm nibypnia.

PostNapisane: 18 paź 2007, o 12:54
angfr56
Bardzo dziękuje za pocieszenie obciełam go już wczoraj ale na odrosty to nie mam co liczyć :( bo to jest banan ozdobny, którego wychodowałam z nasionek.Na opakowaniu nie było żadnej nazwy po prostu Banan ozdobny i jakoś nie widać żeby można było sie doczekać odrostów w przeciwieństwie do banana, którego kupiłam z przeceny. Obciełam mu wszystkie liście które miał połamane a w tej chwili ma wypuszczone z 8 szt. i dwa odrosty.Kupując go nie miałam nadzieji,że go zregeneruje ale się udało.Mam piękny okaz.A ten co mi zgnił to był wyjątkowy ponieważ to był pierwszy banan którego udało mi sie wychodować z nasion a próbowałam wiele razy. Dlatego mi go tak żal. Teraz posadziłam musa skimensis czy jakoś tak i jedno ziarenko mi wykiełkowało. Ma już trzy listki i jest jeszcze mały ale mam nadzieje że jakoś przetrzyma do wiosny z małą ilością promieni słonecznych.
Pozdrawiam i Dziękuję za odp. :P

PostNapisane: 2 kwi 2008, o 19:45
czytelnik
Moje zbiory po zmie



padły musa nagensium, musa balbisiana (tych nie poleceam do przechowywania zimą)


zdecydowanie najlepiej trzymają sie musa helens hybrid basjoo już gorzej

przezyły odrosty od ,musa itinerans ale główne nibypnie znowu zgniły

na ostatnim zdjeciu helens hybrid przeniesiony do domu jakies 3 tygodnie temu

PostNapisane: 7 kwi 2008, o 14:51
Michał19
Cześć
Mam takie pytanie, czy nie masz może na zbyciu odrostów lub niby pni Musa Basjoo, Musa Sikkimensis? Bardzo za nimi się rozglądam po internecie i nie mogę ich znaleźć w interesujących cenach.

PostNapisane: 8 kwi 2008, o 08:48
angfr56
:( Przykro mi ale niestety nie posiadam ani jednego ani drugiego.Ostatnio kupiłam nasiona Sikkimensis i czekam na efekty ale narazie nic nie widać.

PostNapisane: 8 kwi 2008, o 16:59
Michał19
To może ktoś inny ma, nie zależy mi na niewiadomo jak dużych sadzonkach.

PostNapisane: 8 kwi 2008, o 22:41
artur
Moj musa basjoo mial pod koniec roku 2007 okolo 2 metrow Na zimę go zabezpieczylem jak moglem i chyba przedobrzylem Cala część nadziemna zgnila .Scielem go w marcu do samej ziemi az do twardej tkanki .Teraz mam pytanie czy jest szansa aby odbił z odrostów?Bylwa jast twarda czyli niezgnila i ma srednicę okolo 35 cm.I jeszcze jedno pytanie kiedy basjoo pusci odrosty bo mamy kwiecien i nic :(

PostNapisane: 9 kwi 2008, o 08:52
Andres74
Moja wiedza na ten temat jest zupełnie teoretyczna,
ale z tego co czytam na francuskim forum powinny bez problemu odbić.

Lepiej żeby nie odbiły za szybko, bo przyjdzie przymrozek i zetnie nowe liście.

PostNapisane: 11 kwi 2008, o 14:32
czytelnik
Napisał: artur
Bylwa jast twarda czyli niezgnila i ma srednicę okolo 35 cm.I jeszcze jedno pytanie kiedy basjoo pusci odrosty bo mamy kwiecien i nic :(


Z tego co czytam na amerykańskich forach to przed majem w ogóle nie ma co liczyć na to, że odrosty zaczną rosnąć jeśli tempertaura zdecydowanie nie wzrośnie ( a jak u mnie będzie tak zimno jak teraz to może przed czerwcem o ile wszytsko nie zgniło). Ja też mam jednego basjoo w gruncie. Nibypień oczywiscie zgnił z tym, ze ja niestety nie liczę, że z głównej bulwy coś mi wypuści bo ona tez mi wygląda na zgniłą (na dodatek chyba się pospieszyłem z odkryciem zabezpieczenia zimowego) .

Widze po tych wystawionych na dwór w donicach od jakichs dwóch tygodni, że jeszcze żaden nie ruszył. A 2 wstawione do domu natychmiast zaczęły rosnąć. Ale na zewnątrz u mnie jest cały czas zimno (musi być przynajmniej z 15 stopni w dzień przez kilka dni i słońce nagrzewające podłoże i nibypnie)

PostNapisane: 2 lip 2008, o 08:36
SLIMI
Hey jak tam wasze banany? Odbiły z ziemi po zimie?

PostNapisane: 5 lip 2008, o 20:56
czytelnik
Odbiły i wręcz zaskakują tempem wzrostu znacznie większym, niz te zimowane w piwnicy,

PostNapisane: 6 lip 2008, o 10:19
Oleander
poprosimy o fotografie takich zimujących w gruncie bananowców, koniecznie podawajcie nazwę łacińską jeśli znacie (wraz z ogólnym opisem miejsca: tzn rejon uprawy np: Poznań, najniższą zaobserwowana temperatura podczas zimowania, sposób okrycia np warstwa kory, warstwa liści grubości, stanowisko: słoneczne, wilgotne, suche, wystawa: południowa, wschodnia, rodzaj gleby w której rośnie roślina, czy jest zdrenowana, czy roślina rośnie w okolicy zabudowania, czy była osłonięta od wiatru, etc, itp). Dodatkowo przydało by się napisać coś o wieku rośliny i jaki miała przyrost w ostatnim sezonie poprzedzającym zimowanie. Takie informacje pozwolą innym lepiej przygotować rośliny do kolejnej zimy

PostNapisane: 7 lip 2008, o 22:25
czytelnik
Będę miał chwilę to zdjęcia wrzucę tylko adminie wytłumacz mi jak wrzucić dłuższe niz 50kb. Czemu pokazuje mi , że mogą byc tylko po 50 kb, a jak widzę inni mają większe i ja też kiedyś mogłem wklejać większe (sprawdzałem to przed chwilką bo myślałem, że już się coś zmieniło).

NA takim 50kb nic nie widać tylko pikselozę i wklejanie go nie ma większego sensu.

PostNapisane: 8 lip 2008, o 20:44
sev
Inni, (w tym ja) nie załączamy już zdjęć w tradycyjny sposób bo już dawno wymiękliśmy.
Ja np. wrzucam zdjęca za pomocą stronki : http://imageshack.us/ - sposób ten pokazał mi Michał19 (pozdrawiam), jest prosty i przyjemny - (wybierasz zdjęcie - > wybierasz rozmiar np 800x600 -> wciskasz "host it "->kopiujesz jeden z powstałych linków i wklejasz go do swojego postu)

PostNapisane: 8 lip 2008, o 22:25
Andres74
Ja używam fotosika. http://www.fotosik.pl
To samo, ale po polsku

Dzisiaj wsadziłem do gruntu ostatniego z moich 3 ensete ventricosum
Obrazek

A tutaj na pierwszym planie i po bokach : 3 ensete ventricosum.
Ten ze zdjęcia powyżej jest po lewej stronie.
W środku są 2 gunnery, a na przeciwległym krańcu cycas revoluta w doniczce.
Tak jakoś geometrycznie wyszło
Obrazek


Idąc za ciosem wsadziłem też wszystkie 3 ensete glaucum.
Tym razem zdecydowałem się na ciasny trójkąt
Niestety te dwie fotki robione są telefonem.
W pojemnikach:
Obrazek

W dziurze przed zasypaniem
Obrazek

E. ventricosum miały dużo korzeni, ten ostatni przerastał przez dziury i nad doniczką (wcześniej donica była wkopana i trochę przykryta.
E. glaucum miały mniej korzeni, ale ich korzenie wyraźnie ciągnęły w dół.

Na pewno trzymanie e. ventricosum w donicy nie ma sensu.
Uznałem, że najlepiej urosną w gruncie, a jak będzie zbliżać się zima to zadecyduję, czy wykopywać, czy uciąć liście i osłonić.

Korzenie e. ventricosum.
Roślina wysiana bodajże w lutym, muszę sprawdzić, to jest jej 3. doniczka (i pewnie ostatnia).
Obrazek

A tu zdjęcie poglądowe z moimi cannami i musa basjoo. Niezbyt ładnie wyszło, całe żółte.
4 m. basjoo są mniej więcej na środku, na prawo od pelargonii.
2 są na dole zdjęcia, a pozostałych 2 nie widać.

Na lewo od kwitnącej canny jest zasadzony figowiec z Oleandra (rozmarynowy ;) )

Obrazek

PostNapisane: 9 lip 2008, o 08:39
SLIMI
"Korzenie e. ventricosum.
Roślina wysiana bodajże w lutym, muszę sprawdzić, to jest jej 3. doniczka (i pewnie ostatnia)."
Ja posiałem e.glaucum w marcu do doniczek i do dziś nie wykiełkowały a u Ciebie ten bananowiec po prostu szaleje. Canny w moim ogródku też są o połowe mniejsze niż twoje i jeszcze nie kwitną (poza tym są bardzo często objadane przez ślimaki)

PostNapisane: 9 lip 2008, o 10:00
Andres74
Hej,
z tymi nasionami bananowców to dziwna sprawa
z 10 nasion e. ventricosum wykiełkowały 3 i to dosyć szybko (2 tygodnie)
z 10 nasion e.glaucum też wykiełkowały 3, równie szybko
e. glaucum wysiałem, gdy e. ventricosum miały ok. 10 cm
pozostałe nic
z nasion m. sikkimensis nic nie wzeszło

co do cann, to poświęciłem im sporo czasu, kłącza wysadziłem do doniczek chyba w lutym
niestety wszystkie musiałem kupić i były to dosyć małe kłącza

obecnie podlewam je co 2 dzień,
czyli rzadziej niż m. basjoo (te czasami nawet 3 razy dziennie w małych ilościach)

ślimaki mi weszły na canny rosnące z drugiej strony domu, ale już jest lepiej

powodzenia :)