Strona 4 z 4

PostNapisane: 25 lip 2008, o 11:32
mateusz-swiatek1
Mi jakos z passiflora nie wychodzi.

PostNapisane: 25 lip 2008, o 11:54
longman
Oto mój nowy nabytek passiflora Racemosa:
Obrazek
Ale w pojemniku z p. Racemosa był owoc niespodzianka p. Suberosa.
Obrazek
Więc wsadziłem nasionka do ziemi, ciekawe co z tego wyjdzie.
Obrazek

Ach te passiflory...

PostNapisane: 26 lip 2008, o 18:55
olcia
obecnie mam 4. Jedną oddałam bo nie miałabym dostępu do swiatła dziennego :) Nasionka kupiłam w markecie, raczej z czystej ciekawości i oczywiście ze względu na niesamowite kwiaty.
Siewki zeszły jak po 5 dniach. Wcześniej były moczone w ciepłej wodzie.
Minął rok z małym hakiem, roślinki sa piękne. Okazało się, że każde z tych nasionek to inny gatunek. Ze zniecierpliwieniem czekam na kwiaty.


A tak poza tym czy jest normalne, że z liści i łodyg wycieka lepka substancja (a jej zapach przypomina czosnek).

PostNapisane: 26 lip 2008, o 19:48
longman
Pewnie że normalne, każda passiflora ma przy liściach wyrostki z których wypływa płynny nektar.
Ja mam już w kolekcji 4 gatunki.
    P. Quadrangularis
    P. Racemosa
    P. Caruela
    P. Suberosa (Dopiero zasiane)

Kiedyś miałem jeszcze P. Coccinea ale siewki zmarniały.

PostNapisane: 6 sie 2008, o 10:53
Gabi
Jak Wam w tym roku rosną Passiflory?
U mnie jakoś licho :(
W tamtym roku o tej porze moja passiflora edulis zasiana z pesteczki, rosnąca w domu miała 2 metry i kupę odgałęzien, długaśne wąsy. Przezimowałam ją, obciełam i w tym roku postanowiłam uprawiac ją na balkonie, może zakwitnie.
No i tu klapa. :(
Dbam o nią bardzo, sypie te same odżywki co w zeszłym roku, podlewam i co? Gucio! Stoi od połowy maja na balkonie i pozal sie Boże. ma jakies 30cm wysokości, 0 wąsów i bardziej przypomina gęsty krzaczek :(
O kwitnieniu mogę zapomnieć.
Passiflora blękitna sztuk 2 także klapa. 1 zdechła a druga, ta ktora w tamtym roku była ogromna i co chwile puszczala po 2-3 kwiaty w tym roku ma 2 - 20 centymetrowe pędy i wygląda nedznie, też nie kwitnie.
Nie wiem co zrobiłam nie tak :(

PostNapisane: 6 sie 2008, o 21:02
Ewaa
Nie wiem co zrobiłam nie tak

Może za dużo nawozu jej dałaś ...
ja swoją / błękitną/ mało nawoziłam / dokładnie raz dałam florowit/
ia ma mnóstwo pączków i ładnie kwitnie.

PostNapisane: 9 sie 2008, o 11:46
rozmaryn
Witam
U mnie passiflory rosną normalnie . Ta w pojemniku już przekwitła ( z prawego boku zdjęcia) a ta która już dwie zimy siedzi w gruncie będzie miała kwiaty dopiero pod koniec sierpnia i przez cały wrzesień.
Roślina rosnąca w gruncie ma liście dużo ciemniejsze niż ta w pojemniku. W zeszłym roku miała kwiaty jeszcze na początku października.Również ma silniejsze pędy ( dłuższe i dużo grubsze)

PostNapisane: 10 sie 2008, o 22:07
longman
Wróciłem z wczasów, nad zimnym Bałtykiem i zauważyłem że passiflora suberosa wykiełkowała.
Obrazek
Passiflora racemosa wypuściła, nowy ped.


P.S. Rozmaryn
Fajne masz kiwi, gratuluje twoich osiągów. ;)

PostNapisane: 7 wrz 2008, o 21:18
longman
Akualizacja
(To P. Suberosa ta sama co w poscie wyżej!)
Obrazek
(To moja P. Racemosa, wie może ktoś jak jej pomóc?)
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: 2 paź 2008, o 10:56
SLIMI
Hej Rozmaryn!
Ilu letni okaz wsadziłeś do gruntu? Czy taka 2 letnia passiflora będzie się już nadawała czy jeszcze powinna zgrubieć? W przyszłym roku planuje wsadzić że 3 okazy do gruntu - jedną na wszelki wypadek zostawię sobie w doniczce...


Napisał: rozmaryn
Witam
U mnie passiflory rosną normalnie . Ta w pojemniku już przekwitła ( z prawego boku zdjęcia) a ta która już dwie zimy siedzi w gruncie będzie miała kwiaty dopiero pod koniec sierpnia i przez cały wrzesień.
Roślina rosnąca w gruncie ma liście dużo ciemniejsze niż ta w pojemniku. W zeszłym roku miała kwiaty jeszcze na początku października.Również ma silniejsze pędy ( dłuższe i dużo grubsze)

PostNapisane: 3 paź 2008, o 17:31
rozmaryn
Witam
Passiflora cerulea którą posadziłem miała rok od wysiania. Absolutnie nie sadź jej teraz tylko poczekaj do końca kwietnia lub początku maja w przyszłym roku. Postaraj się wybrać optymalne miejsce czyli jakąś południową ścianę budynku gosodarczego itp. Moja jeszcze teraz rozwija kwiaty i bardzo ciekawie to wygląda o tej porze roku .Pstanowiłem tę swoją w donicy też wysadzić do gruntu. W takim układzie roślina ma większą możliwość penetracji gruntu w którym rośnie, ale zasada numer jeden to dobre zabezpieczenie przed mrozem.

PostNapisane: 6 paź 2008, o 13:25
SLIMI
Nie no w tym roku na pewno nie w sadzę do gruntu tylko na przyszłą wiosnę. Wtedy przed następną zimą powinny być już grube aby przetrwać mrozy. Moje passiflory też jeszcze kwitną ale już ledwo ledwo. Kwiatki są odrobinę mniejsze niż w ciągu lata.

PostNapisane: 18 paź 2008, o 09:33
rozmaryn
Witam
Dzisiaj czyli 18 października rozwinął się ostatni kwiat w tym sezonie na mojej passiflorze rosnącej w gruncie (to będzie trzecia zima w polskiej ziemi). Przeszukałem całą roślinę ,ale nie znalazłem już żadnego pąka kwiatowego . Roślina ma jeszcze wszystkie liście w ciemnozielonym kolorze. Teraz tylko czekam na zbliżającą się zimę. W tym roku ocieplałem dom i zostało mi dużo skrawków styropianu ,które posłużą do ocieplenia niektórych roślin rosnących w gruncie.

PostNapisane: 19 paź 2008, o 09:27
sev
Pisałem juz chyba w tym temacie że wiosną wysiałewm nasiona (a właściwue wrzuciłem jedno noasiono do doniczki z coleusem) wyjete z owocu zakupionego w sklepie. I na chwilę obecną roslina wygląda tak:
Obrazek

Obrazek

PostNapisane: 20 paź 2008, o 13:49
SLIMI
Hmm taka roślinka wyrosła z nasionka owocu kupionego w sklepie? Całkiem ładnie urosła i ciekawe jakie będzie miała kwiatki :) Liście twojej passiflory są zadziwiająco równe. U mnie młodziutkie passiflory mają wszystkie liście "lekko upośledzone" tzn nie są równe tylko zawsze im coś brakuje (jakby ktoś przed wzrostem odcinał kawałki nożyczkami). Dopiero po kilku miesiącach liście zrobiły się w miarę równe trójpalczaste.

PostNapisane: 21 paź 2008, o 11:55
sev
Moja passiflora jest z nasiona wyjętego z fioletowego owocu z supermarketu. Też mnie dziwią te liście że są takie sercowate a nie trójpalczaste bo na necie widziałem tylko z trójpalczastymi ( mam na mysli P.edulis, bo zakładam ze to taki gatunek). Moja spędziła całe lato w tunelu foliowym.

PostNapisane: 22 lis 2008, o 21:21
rozmaryn
Witam
To zdjęcie zrobiłem 3 dni temu mojej passiflorze rosnącej w gruncie. Dzisiaj jest już przysypana śniegiem , ale jeszcze jej nie zabezpieczam bo jest w miarę ciepło . Dopiero jak temperatury będą oscylowały w granicach minus 8 stopni to roślinę obuduję boxem styropianowym.

Witam wszystkich serdecznie!

PostNapisane: 6 lut 2009, o 00:48
passiflora
Jestem bardzo zadowolona, że znalazłam to forum. Jutro napiszę więcej o moich poczynaniach z passiflorami.

PostNapisane: 6 lut 2009, o 10:51
passiflora
Ale czy jeszcze ktokolwiek wchodzi na to forum?

PostNapisane: 9 sie 2009, o 20:34
longman
Rozmaryn jak teraz wygląda twoja passiflora, ja wrzucę za niedługo fotki mojej P. Quadrangularis. ;)
Nie umie jej zmusić do kwitnienia pączki żółkną i opadają.
P. Caruela jak co roku full kwiatów. ;)
P. Racemosa - Niechaj spoczywa w pokoju... (żal mi jej) :(
P. Suberosa - Chwast, ochydne kwiaty, szkoda gadać. :D

PostNapisane: 10 sie 2009, o 15:53
SLIMI
Ja mam pytanko. Czy owoce tej najpopularniejszej passiflory są jadalne? Jeśli tak to po czym poznać że są już naprawdę dojrzałe?

PostNapisane: 10 sie 2009, o 20:13
longman
Jeżeli chodzi o tą co mam jaw podpisie, to jest P. Caruela.
Owoce P. Carueli są jak ping pong z niejadalna gąbeczka i nasionami w środku.

PostNapisane: 11 sie 2009, o 08:43
SLIMI
No tak właśnie o tą mi chodziło. Czy z tych nasion mogę wysiać nowe passiflory i czy będą tak samo szybko kwitły jak te wyhodowane z odrostów?

PostNapisane: 11 sie 2009, o 10:01
longman
Dokładnie tak samo bo najszybciej kwitną ukorzenione sadzonki a odrosty zakwitają mniej więcej po takim samym czasie jak z nasion.

PostNapisane: 21 sie 2009, o 22:05
sev
Witam moja passiflora w gruncie rosnie bardzo bujnie ale nie kwitnie, nie wim dlaczego, moza ma za mało słonca.
Tymczasem druga passiflora wyhodowana z nasiona wyjetego z owocu rosnie w tym roku strasznie kiepsko

PostNapisane: 24 sie 2009, o 08:28
SLIMI
Witam! Ja też mam jedną passiflorę którą w tamtym roku wyhodowałem z nasionka i też mi nie kwitnie. W tamtym roku miała już kilka metrów długości a w tym już ma o wiele więcej a nadal nie kwitnie. Sądząc po liściach jest to ta najbardziej popularna ale na 100% to nie wiem bo kupiłem na allegro zestaw chyba 6 gatunków z czego 3 gatunki mam żywe ale żaden nie kwitnie. Pozostałe passiflory co zawsze kwitły - kwitną i w tym roku.

PostNapisane: 28 sie 2009, o 11:19
bazylka
Witam - ja też "w tamecie" i "na bazie" męczenicy.
Kupiłam wiosną roślinkę, niewielką, dwa nieefektowne patyczki. Dałam większą doniczkę, przesadziłam do ziemi uniwersalnej a czerwcu wystawiłam na balkon i zaczeło się nieszczęście. Dzisiaj ta wariatka jest wszędzie. Rośnie szybciej niż rdestowka i kwitnie nawet. Uważam, że jest niepoczytalna bo światło ma północno-wschodnie, wiatry na owym balkonie szaleją jak na Hornie a ta rośnie i rośnie i rośnie. Zaraz przyjdzie jesień i przecież jej ukrzywdzę! Nie mam oszklonej nieogrzewanej werandy gdzie mogłaby doczekać następnej wiosny. :(
Czytałam gdzieś, że ktoś przezimował męczennicę w garażu - i nie wiem, skora ta moja błękitna rapsodia rośnie w północnym świetle i się wichrom nie kłania, to może oficjalne wymagania (8C + światło) też są mitem i legendą ?
Będę wdzieczna za sugestie.

PostNapisane: 28 sie 2009, o 21:19
longman
Bazylko obetnij ją na wysokość siedmiu oczek. ;) ja ze swoją P.Caruela "błękitna" zawsze tak robię.
Z kikucików już po 3 dniach wyrastają pędy. ;)
zaopatrz się na zimę w pałąk lub krateczkę bambusową, owijaj ją od dołu do góry i w kółko.
Na wiosnę od maja wystaw na balkon. ;)

PostNapisane: 31 sie 2009, o 08:22
bazylka
Piękne dzieki dla Longmana za informację, ale ... utnę, owinę przyjdzie zima i co ? W mieszkaniu upału nie mam i miec nie będę, ale zawsze te 17-19 powyżej zera. Podobno roślinka grymasi, i życzy sob ie mieć nie więcej niż 8 stopni wokoło. Pytanie gdzie tę śliczność przezimować ?

PostNapisane: 4 wrz 2009, o 22:01
longman
Oj każdy powie możne inaczej ale ja trzymałem nawet swoją na rozgrzanym kaloryferze na full często podlewałem i roślina bujnie rosła. W gruncie rzeczy nie potrzebuje ona odpoczynku.

PostNapisane: 23 wrz 2009, o 10:30
bazylka
Longmanowi Dzieki WIELKIE za poradę będącą dla mnie źródłem otuchy :)
Zdecydowałam się zaufać i wierzyć, że moja zwariowana Błękitna będzie cieszyć się dobrym zdrowiem również w przyszłym roku.
Postaram się teraz dołaczyć jej konterfekt - zobaczymy, co z tego wyjdzie (?)

serdeczności
a.

PostNapisane: 23 wrz 2009, o 10:45
bazylka
aha ... konterfekty to już raczej jutro :)

PostNapisane: 26 wrz 2009, o 19:31
artur85
Moja passiflora nic prawie nie rosnie, przez rok wyglada nadal jak siewka. To chyba gatunek specyficzny, nie przeznaczony na nasz klimat. Nasionka wyjąłem z owocu o nazwie granadilla. Obecnie dalem ją do akwarium ale tylko zeby sprawdzic czy cos się wzniesie, bo tak czy siak w akwarium pnącza nie będę hodował ;) Moze nastepnym razem trafie na owoc innego gatunku.

PostNapisane: 28 wrz 2009, o 10:42
SLIMI
Witam! ja też mam jedną passiflorę (nie wiem co to za gatunek) która rośnie koszmarnie wolno. Przez cały rok około 5-10 cm. W przyszłym roku wsadzę ją do innej ziemi bo może coś jej nie pasuje.

PostNapisane: 28 wrz 2009, o 11:32
artur85
Ja narazie jestem na etapie sprawdzania co jest dla niej najlepsze.

Zima i co dalej?

PostNapisane: 26 lis 2009, o 20:04
gamogne
Witam,
szykuję się do przechowania passiflory, zaplanowałam strzyżenie, wiem, gdzie będę ją trzymać, nie wiem tylko, jak często należy ją podlewać zimą i jak nawozić, by latem zakwitła.
Pozdrawiam,
Ela