Strona 2 z 5

PostNapisane: 2 maj 2007, o 18:25
rozmaryn
Witam
No i fajnie po wczorajszym wyżu skandynawskim.Moja figa garażowana ponad 40 zawiązków owoców , szlag ją trafił . Rano było minus 4. To samo z granatem który miał już ładne odrosty. Wiem że rośliny odbiją z tych tak zwanych oczek uśpionych ( to ich naturalna obrona przed mrozem), ale może być tak ,ze granat w tym roku nie zakwitnie ?W zeszłym roku miałem ponad setkę kwiatów.W przypadku figi widzę , że ma po 3 ,,,,,4 pączki w szczytach . Może to nawet dobrze zrobi mojemu drzewku gdyż będzie miało jeszcze bardziej gęstą koronę.

PostNapisane: 3 maj 2007, o 16:55
GosiaM
...a moje figi nadal nie kiełkują... :(
...chyba wyrzucę je jednak :(

granat i inne

PostNapisane: 4 maj 2007, o 09:04
Krzych
Witaj Rozmaryn, jeżeli mogę Cię pocieszyć to wiedz, ze w tym roku mnie też mróz nie oszczędził. Zmarzły mi: granat, kiwi, magnolia a nawet przemarzł duży orzech włoski (wszystkie pąki), czerwona akacja inne drzewa owocowe, co bardzo ciekawe to nowe listki dębu. Ten mróz to prawdziwe utrapienie, ponieważ nie był typowym przymrozkiem. Ocalała mi tylko figa, która jeszcze jest opatulona włókniną. Chciałem już ją odkryć, ale jakoś się powstrzymałem.
Mam nadzieję, że wszystko odbije, ale owoców nie będzie niestety.
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 4 maj 2007, o 13:27
mateox
witam!
jestem nowy. chciałem zapytać czy figa pospolita może zimować w gruncie?
mieszkam w małopolsce w Uściu Gorlickim
proszę o odpowiedź

PostNapisane: 4 maj 2007, o 18:59
rozmaryn
Witam
Tak może .Jesteś nowy i rozejrzyj się w tym temacie co piszemy. Jak najbardziej figa może przeżyć zimę pod warunkiem że ją zabezpieczysz włókniną lub inną metodą .Moja i kolegi Krzycha śmigają już parę lat w polskiej ziemi i jakoś wytrzymują.Mieszkasz w najbardziej wysuniętym na południe krańcu kraju i tam są bardzo dobre warunki świetlne .Gorzej z termicznymi ,ponieważ czasem u ciebie mogą wystąpić silniejsze mrozy. Masz za to masę sniegu ,który bardzo dobrze izoluje. Ja swoją nie raz obsypywałem śniegiem ile się da .

PostNapisane: 17 maj 2007, o 14:34
reizer
moja figa, która była wsadzona do gruntu nie przeżyła... pewnie zabił ją szok termiczny... ale niezrażony niepowodzeniami postanawiam wsadzić jedną z trzech pozostałych do gruntu na początku wakacji kiedy temperatura na zewnątrz nie będzie się wiele różnić od tej która panuje w miejscu gdzie rośnie sobie moja figa. najgorzej będzie w zimie ale coś sie wykombinuje...

Figa po zimie

PostNapisane: 27 maj 2007, o 20:59
Krzych
Witam
Po 15 maja odkryłem swoją figę, która spokojnie sobie rosła pod podwójną włókniną teraz już się zaprzyjaźniła ze słoneczkiem i jest naprawdę niezła.
Poniżej zamieszczam fotki zrobione 27.05.07
Krzych

PostNapisane: 28 maj 2007, o 21:22
GosiaM
Nie wywaliłam fig...
Wsiałam do tej samej ziemi sumaka (nie octowca, tylko tego, którego w Turcji do przypraw używają)
Teraz wykiełkowało coś (3 sztuki), tylko nie wiem co!

...entliczek pętliczek, czerwony stoliczek... :D
..się okaże... :D

A Wy, na co stawiacie?
:D

figa zdycha :(

PostNapisane: 10 cze 2007, o 18:47
mateox
witam!!!
niedawno przypadkiem przerwałem korzenie figi i zauważyłem że opadają jej liście.
dzisiaj już nie ma liści i usychają jej zielone młode gałązki.
czy jest to spowodowane przerwaniem korzeni?
czy figa odrzyje?
co mam robić?
pomocy byle szybko
z góry dziękuje!!!!!!!

PostNapisane: 11 cze 2007, o 16:16
reizer
jak czesto podlewasz , nawozisz, w jakim miejscu stoi(dostep swiatla) itp??

PostNapisane: 11 cze 2007, o 17:29
mateox
narazie przestałem podlewać bo ma bardzo mokro.
dzisiaj ją wyciągnąłem z doniczki i okazało się że korzenie wrastały jeden w drugi więc je rozplątałem.

zobaczymy co będzie za tydzień
figa stoi w nasłonecznionym miejscu.

PostNapisane: 1 lip 2007, o 09:40
rozmaryn
Witam
Kolego jeżeli masz możliwość posadzenia figi w gruncie to tak zrób. Ja bawię się tym gatunkiem parę dobrych lat i coś niecoś wiem o nim. Zauważyłem ,że rośliny posadzone w donicach nigdy nie rosną tak bujnie i silnie jak te wsadzone do gruntu. Wiadomo dlaczego .Roślina wsadzona w grunt nie jest niczym ograniczona i wykształca system korzeniowy o wiele większy i silniejszy ,a to potem procentuje w postaci silnych przyrostów . Ta którą widzisz jest już 4 rok w gruncie . W tym roku pięknie przezimowała ,ale przemarzła na początku maja . Wszystkie pączki liściowe i zawiązki owoców zmarzły w 100% lecz po krótkim czasie ruszyły te rezerwowe pączki uśpione. Teraz roślina wygląda tak jak na zamieszczonym obrazie . W tym roku bardzo silnie ją przyciąłem . Drzewko ma jak na razie 2 m wzrostu ale jeszcze w tym sezonie podskoczy o jakieć 30 cm.

PostNapisane: 1 lip 2007, o 21:31
reizer
jakie ma być stanowisko dla figi?? dużo światła, czy może rosnąć w sąsiedztwie innych roślin?? wystawa południowa?? blisko/daleko od budynku?? właśnie się przymierzam do posadzenia tylko mam problem z wybraniem miejsca(dysponuje dużą powierzchnią). jeszcze jedno pytanie do gruntu posadzić. roślinę która już jako tako zimowała, czy tą która jest większa ale z kolei była cały rok w domu?
pozdrawiam :)

PostNapisane: 6 lip 2007, o 22:12
norbi256
U mnie, od kilkunastu lat figa rośnie przec cały rok w domu, nawet zimą, w zasadzie cały czas w jednym miejscu. Lubi dużo światła bo przy ograniczonym świetle wolniej rośnie. Tylko, że ja prowadzę ją w formę karłową /bonsai/ i dość mocno co roku przed wiosną pędy uszczykuję do jednego max. dwóch pąków. Dlatego figa przez ten okres wyrosła na zaledwie ok. 40 cm. Po prostu traktuje ją jak roślinę doniczkową i tyle.

PostNapisane: 7 lip 2007, o 10:23
reizer
chodzi mi o hodowle w gruncie.

PostNapisane: 7 lip 2007, o 10:57
rozmaryn
Witam
Kolego Reizerze wybierz stanowisko jak najbardziej słoneczne i postaraj się posadzić ją blisko budynku , muru itd. Ja tę swoją drugą mam posadzoną 30 cm od muru garażu gospodarczego i w tę zimę wcale jej nie zabezpieczałem . Rośnie równie dobrze albo i lepiej od tej na środku ogrodu. Ściana ma tę zaletę , że kumuluje ciepło wchłonięte za dnia , a nocą to ciepło oddaje najbliższemu otoczeniu czyli fidze. Dodatkowo przy ścianie jest o wiele łatwiej zabezpieczyć figę przed mrozem.
Pytasz się jaką roślinę zimowaną czy nie zimowaną . Odpowiadam że bez różnicy. Możesz nawet teraz tylko pamiętaj o tym żeby roślinę wyniesioną z domu przetrzymać wpierw w półcieniu . W przeciwnym razie zostaną oparzone liście.
Acha jeszcze pytasz o sąsiedztwo innych roślin. Bez różnicy tylko pamiętaj że jak za parę lat się rozrośnie , to zagłuszy inne mniejsze rośliny.Figi wytwarzają bardzo silny system korzeniowy który wycycka wszysko w obrębie swojej bryły korzeniowej.

PostNapisane: 7 lip 2007, o 15:49
reizer
wielkie dzięki za informacje, figi już są przyzwyczajone do słońca bo od wiosny są na balkonie. zacznę poszukiwać idealne stanowisko i w następnym tyg. posadzę większą figę.:)

figa na zbyciu!

PostNapisane: 21 lip 2007, o 19:28
mateox
witam!!!
czy ma ktoś może z was figę na zbyciu. nie chodzi mi o duże drzewko lecz o małą sadzonkę. jeśli ktoś ma to proszę napisać na forum i podać cenę.

proszę o szybką odpowiedź:)

PostNapisane: 22 lip 2007, o 15:48
reizer
wejdz sobie w dzial " darmowe nasiona", wg mnie bardziej oplaci sie kupic nasiona niz sadzonke, figa szybko rosnie i wydaje owoce, i juz po roku, dwoch mozna z nia do gruntu

PostNapisane: 27 lip 2007, o 18:43
GosiaM
Moi drodzy, czy macie fotki młodziutkich fig?
Takich, które mają po 3 - 4 liście?
Coś mi wykiełkowało, a ja nie wiem co to jest, bo dawno temu siałam i różnych nasion nawrzucałam do jednej doniczki... figi tam też były i wydaje mi się, że to właśnie mogą być one...

Wrzućcie fotki młodziutkich fig, jak macie, proszę...
;)

PostNapisane: 27 lip 2007, o 18:43
GosiaM
ups... dubel mi jakiś wyszedł, więc kasuję ;)

PostNapisane: 7 sie 2007, o 10:32
artur
Mam pytanie kiedy powinna figa wydać owoce?Moja ma kilka lat i jeszcze niezaowocowała a frośnie w gruncie.i jeszcze jedno kiedy kwitnie pnącze kiwi?

PostNapisane: 7 sie 2007, o 10:33
artur
Czy ktoś uprawia w gruncie oliwkę?

PostNapisane: 15 sie 2007, o 15:25
rozmaryn
Witam
Zrobiłem fotki mojej fidze. Kolega Artur pyta się kiedy figa posadzona w gruncie wyda owoce. Odpowiadam ,że moja która ma pięć lat ,a w gruncie jest już cztery lata , owocuje drugi rok.Jest to krzew pokaźnych rozmiarów . Ma ponad 2 m wzrostu i tyle samo szerokości . W tym roku ma ponad setkę nawiązanych owoców . Kłopot z tym ,że te owoce raczej nie dojżeją

figi

PostNapisane: 18 sie 2007, o 15:07
andrzej1983-24
Witam wszystkich!ja jeszcze nie posiadam figi ale myślę ze warto by było zająć sie ta roślina no i dlatego mam parę pytań:kupiłem dwa rodzaje fig,Adriatyckie i podobno z włoch owoce są suszone i chciałbym wysiac ich nasiona więc może doradzicie jaka ziemia jest najlepsza?acha czy figi z nasion będą miały owoce i jeżeli tak to długo trzeba czekać?z góry dzieki i pozdrawiam wszystkich

PostNapisane: 18 sie 2007, o 23:30
artur1975
Hallo witam. Przeglądam forum od przypadku do przypadku, choć nie bez celu:) od lat dwóch . I ? ... Wychodowałem figę z nasion, jesienią będzie obchoodziła 2 urodziny. Nasiona od Oleandra rzecz jasna. Rośnie ok, przetrwała przędziorki w bloku z ogrzewaniem centralnym, baaardzo osłabiona. W maju posadziłem ją do gruntu w ogrodzie i doznała olśnienia, Pięknie rośnie i pięknie przyrasta. Druga rzecz to drugi okaz Ficus Carica, który przywiozłem z Ludwigshafen w Niemczech tego lata a w zasadzie wiosny ( poł. maja ). Figa rośnie sobie całkowicie w gruncie w tym niemieckim mieście (by było ciekawiej na budynku Stadtamt czyli Urzędu Miasta). Urwałem pare szczepek i posadziłem w ukorzeniaczu. Chwyciła jedna. Krzak z którego zerwałem gałążki miał owoce. Rośnie wspaniale , już wyprzedził figę z nasiona.

figi

PostNapisane: 19 sie 2007, o 12:10
andrzej1983-24
Szkoda ze ja nie mam możliwości pobrania szczepow napewno szybciej idzie taka roślina a po za tym napewno szybciej owocuje.

PostNapisane: 9 paź 2007, o 17:57
reizer
jak tam u was pierwsze przygotowania do zimy? jak planujecie zabezpieczać figi(i nie tylko) przed mrozami? ja planuje swoją przykryć suchymi liśćmi i włókniną i nie jestem pewny czy to wystarczy- co o tym sądzicie?

PostNapisane: 21 paź 2007, o 13:49
rozmaryn
Witam
Dwa dni temu zrobiłem foty moim figom rosnącym w gruncie . Myknąłem również fotki ich owocom. Z ciekawostek jest ta rosnąca przy budynku gospodarczym . W tą zimę wcale jej nie okrywałem , ale taka zima to zdarza się raz na sto lat.Są to krzaki ponad 2 metrowej wysokości. Teraz kolej na ich zabezpieczenie gdyż jak mi intuicja podpowiada w tą zimę będą tęgie mrozy.

PostNapisane: 21 paź 2007, o 14:01
rozmaryn
Witam ponownie
Dodaję foty owoców które nie zmieściły sie na poprzednim poście

PostNapisane: 21 paź 2007, o 19:11
reizer
ładne okazy:) jak je zabezpieczysz?

PostNapisane: 29 paź 2007, o 11:13
rozmaryn
Witam
Kolego Reizer swoje figi zabezpieczam w bardzo prosty sposób. Wszystkie gałęzie wiążę w jak najściślejszą wiechę . Następnie całość owijam agrowłókniną . Kolejną czynnością jest owinięcie materiałem nieprzemakalnym takiego mini wigwana. Dlatego nieprzemakalnym żeby agrowłóknina nie nasiąkała wodą. Namoknięta nie spełni roli izolacyjnej. Tym materiałem nieprzemakalnym może być stara wykładzina podłogowa lub zwykła folia Tak spreparowana figa wytrzyma do minus 18 stopni Celsjusza. Jeżeli nadejdą większe mrozy wtedy wyciągam swojego asa z rękawa , a są nimi suche liście. .Całość obsypuję ile się da suchymi liśćmi . Jeżeli na dodatek jest śnieg może on z powodzeniem zastąpić liście.

PostNapisane: 30 paź 2007, o 21:34
julian232
ile figa musi mieć lat by wsadzić ja do gruntu

PostNapisane: 31 paź 2007, o 07:12
kerund
Witam,
Od niedawna interesuje sie tematem fig. Chcialbym w zwiazku z tym podzielic sie kilkoma spostrzerzeniami i zachecic do wymiany zdan osoby, ktorych doswiadczenia nie zamykaja sie w 1,5 miesiecznym okresie chowu:P.
W polowie wrzesnia przywiozlem z Chorwacji kilka owocow pochodzacych z roznych drzew. Chodzilo mi przede wszystkim uzyskanie mozliwie duzej puli genetycznej. Po "wydlubaniu" i wysuszeniu postanowilem je wysiac.
W tym celu przygotowalem sobie niewielkie akwarium. Na dnie ulozylem kilkucentymetrowa warstwe keramzytu, a na to nasylem ziemie ogrodnicza. Calosc przykrylem folia spozywcza, w ktorej zrobilem liczne otworki. To rozwiazanie ma szereg zalet. Przede wszystkim akwarium bardzo szybko sie nagrzewa. Po kilkunastu minutach w pazdziernikowym sloncu temperatura wewnatrz osiaga 27-28 stopni. Poza tym ziemia,ktora jest wystawiona na dzialanie slonca zbiera duzo ciepla, ktore oddaje po zapadnieciu zmroku. Dodatkowo szklane sciany zapewniaja maksymum swiatla, co w ostatnio coraz krotsze dni jest bardzo wazne.
Jedyna wada tego rozwiazania jest problem z nadmiarem wody z podlewania. Od poczatku bylem zmuszony jedynie spryskiwac rosliny, mimo to nie udalo mi sie uniknac zapachu stechlizny. O dziwo nie pojawila sie plesn.
Co sie tyczy wschodzenia fig. Wysialem je w polowie wrzesnia. Czesc na powierzchni ziemi, czesc przykrylem cieniutka warstewka gleby.Mialem szczescie, gdyz ostatnie 2 tygodnie wrzesnia byly przyzwoite i pod koniec miesiaca pierwsze roslinki zaczely wschodzic. Jezeli chodzi o szybkosc wschodzenia, to zasadniczo nie ma zadnej roznicy, czy roslina znajdowala sie na powierzchni czy pod. Polecam jednak przykrywanie ich cieniutka warstwa gleby, gdyz zauwazlem, ze takie rosliny sa silniejsze. Po miesiacu sa to juz dosc spore roznice. Jezeli chodzi o wzrost roslin. Poczatkowo byl on wrecz niewiarygodny, obecnie roslinki jakby troche przystopowaly, chociaz prawie kazda wypuscila pare listkow. Nie dziwi mnie to, w koncu dzien nie ma juz 12 godzin, a i temteratury tez sa niespecjalne.Jako ciekawostke podam tylko to, ze moje figi maja niesamowity ped do schodzenia. Wystarczy jeden dzien sloneczny, a zaraz 1-2 pojawiaja sie na powierzchni :) Az strach pomyslec, co bedzie wiosna:P
Chcialem sie dowiedziec, co teraz? Zostawic je na parapecie i czekac na koniec zimy? Dogrzewac na kaloryferze? Kiedy mozna je przesadzac do doniczek? Wreszcie, jezeli chodzi o akwarium, to czy skupie wiecej swiatla oblepiajac jedna ze scian folia aluminiowa?
Pozdrawiam!

PostNapisane: 31 paź 2007, o 10:40
Andres74
Ja akurat nie mam fig, choć ten temat do tego mnie zachęcił.
Ale moje nasiona kiełkują w akwarium, tylko wg trochę innej metody.

Na dnie woda, ok. 5-7 cm, dwie kostki brukowe (płaskie), na to szyba o mniejszej powierzchni niż akwarium (żeby ją włożyć i żeby woda parowała po bokach). Woda podgrzewana grzałką 40W.
Dopiero na tej szybie stawiam głębokie doniczki (korytka) z ziemią i nasionami.

Całość przy oknie i dosyć blisko grzejnika.

Od ok. miesiąca całość doświetlam żarówką energooszczędną.
I taką właśnie mam radę dla Ciebie.
Znajdz jakąś starą lampkę biurową i doświetlaj akwarium (ja do ok. 21.00).

Hmm, bez odpływu wody prędzej, czy później będziesz miał błotko w akwarium....

PostNapisane: 31 paź 2007, o 12:03
kerund
Witam,
Jezeli chodzi o "blotko" to poczatkowo tez sie tego obawialem. Na szczescie jednak warstwa gleby jest na tyle spora, ze udaje mi sie utrzymac w ryzach ilosc wody, zwlaszcza ze rzadko dociera nawet do keramzytu. Ze wzgledu na to, ze jest to akwarium mam w miare dobra kontrole nad tym, jak gleboko woda wnika w podloze. Jest to zreszta rozwiazanie tymczasowe, gdyz docelowo roslinki maja wyladowac w doniczkach.
Co sie tyczy doswietlania, to powaznie rozwazam taka opcje. Interesuje mnie zwlaszcza czy zwykla zarowka energooszczedna daje w miare przyzwoite rezultaty. Moze lepiej nabyc chociazby Sun-Glo - żarówke dzienna do terrariów? W opisie znalazlem cos takiego:"Dzienna żarówka z tuleją z neodymem. Spektrum jest idealne dla fotosyntezy roślin, a promienie UVA zapewniają dobre samopoczucie gadów. Ciepło emitowane przez tą żarówkę pozwala na zwiększenie temperatury w terrarium." Mialbym wiec rozwiazane oba problemy. Niestety nie wiem czy taka zarowka jest faktycznie cokowiek warta. Moze ktos na forum ma doswiadczenie w tego typu sprawach. Od razu zastrzegam, ze chcialbym osiagnac efekt przy minimalnych kosztach, bo nie bede inwestowal w profesjonalny sprzet dla kilku siewek ;)
Pozdrawiam!

PostNapisane: 31 paź 2007, o 12:21
Andres74
14 W żarówka energooszczędna kosztuje ok. 20 złotych.
Jasnością odpowiada mniej więcej klasycznej żarówce 75 W.

Jej zaletą jest to, że wydziela bardzo mało ciepła i można ją zbliżyć na kilkadziesiąt cm do roślinek.
Żarówką normalną, a tym bardziej terrariową, z tej odległości ryzykujesz przypalenie roślinek.

PostNapisane: 31 paź 2007, o 21:32
kerund
Witam,
Przekonales mnie :) Troche zreszta pogooglowalem i poczytalem o doswietlaniu. Poniewaz zwykle swietlowki nie wchodza w gre, postaram sie nabyc jakas zarowke energooszczedzna. Na razie jestem na etapie porownywania, jednak moim faworytem jest Philips Tornado 865 20W. Ma calkiem przyzwoite parametry (Temperatura barwowa 6500 K Str. świetlny lampy 1450 Lm), ale moze znajde cos lepszego. Wogole to taka zarowka moglaby spelniac podwojna role. Ostatnio mam mase rzeczy do czytania, nie mialbym wiec tyle wyrzutow sumienia, ze prad sie marnuje, a i roslinki by na tym skorzystaly :P.
Pozdrawiam!

Zabezpieczenia na zimę

PostNapisane: 7 lis 2007, o 10:01
Krzych
Witam Wszystkich
Już dawno mnie tu nie było, ale cały czas jestem z Wami. Miałem w ostatnim czasie dużo zajęć związanych ze zmianą pracy, ale postaram się już wrócić na dłużej. Przez moje okolice (Sochaczew k/Warszawa) przeszły już mrozki więc moje figi straciły już liście tylko zostały niedojrzałe owoce, które musiałem usunąć. Zabezpieczyłem, jak co roku figę grubą włókniną i liśćmi, teraz będzie sobie spała do wiosny. Moja palemka (szorstkowiec) też już jest zabezpieczona a będzie to jej pierwsza zima w gruncie. Granat powędrował do altanki, bambus też opatulony włókniną, ale cienką. Zostały mi jeszcze Hibiskusy, ale one tylko czekają na włókninę. W tym roku miałem też sporo owoców figi, które były wyjątkowo smaczne. Moja figa ma już około 3, 5 m i są problemy z jej owinięciem.
Pozdrawiam Wszystkich
PS
Rozmaryn widzę, że i ty się uaktywniłeś, czas na jesienne Polaków rozmowy.
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 7 lis 2007, o 15:20
rozmaryn
Witaj Krzycho
Moje figi jeszcze nie zabezpieczałem. Zrobię to jak na dworze temperatura będzie spadała do minus 10 stopni i jak zacznie przymarzać grunt. Natomiast zdziwiło mnie , że zabezpieczasz hibiskusa ( ketmię syryjską). U siebie mam trzy sztuki i tylko raz zabezpieczyłem wtedy kiedy spadła temperatura poniżej 25 stopni , ale zrobiłem to ponieważ były to bardzo młode roślinki. W moim regionie jest to roślina bardzo pospolita i widziałem kilka naprawdę dużych okazów . Po krótkich wywiadach z posiadaczami tych roślin dowiedziałem się , że nie były ani razu zabezpieczane. Czasami przemarzały szczytówki , ale powodowało to lepsze rozkrzewianie rośliny czyli działało na jej korzyść.Passiflora jest jeszcze zielona i bardzo śmiesznie wygląda na moim winogronie na którym się oplotła. Na dniach będę musiał ją uchlastać i zabezpieczyć .


Pozdrowienia i powodzenia

PostNapisane: 7 lis 2007, o 19:04
reizer
ja swoja figę zabezpieczyłem tak: figę przykryłem liśćmi, na to stara kurtka a na to wszystko worek foliowy
mam nadzieje że dożyje wiosny;) druga figa w doniczce siedzi sobie sobie na balkonie(ok 1,5m nad ziemia) i mimo ostatnich mrozów w przeciwieństwie do figi w gruncie nie opadły jej liście

Witaj Rozmaryn

PostNapisane: 7 lis 2007, o 20:30
Krzych
Hibiskusa owijam tylko włókniną a korzenie obsypuje liśćmi. W naszym rejonie występuje bardzo zmienna pogoda. W lutym -marcu w dzień temperatura wzrasta na plus nocą potrafi spaść nisko a wtedy nawet hibiskus przemarza (jeden już mi częściowo przemarzł pochodzi z południa Niemiec). Mam nowe swoje siewki a te nie będę zabezpieczał.
PS
Jestem teraz bardzo zainteresowany formami o pełnych kwiatach a jest, w czym wybierać, ale są problemy z zakupem dobrych odmian w Polsce.
Pozdrawiam
Krzych

PostNapisane: 13 gru 2007, o 19:29
rozmaryn
Witam
Dzisiaj 13 grudnia postanowiłem wstępnie przygotować jedną ze swoich fig do zimy. Jak się dobrze przyjżycie to widać na jej gałęziach owoce. Pierwszą czynnością jaką wykonałem było skrępowanie rośliny tak żeby jak najbardziej przypominała stożek. Następnie 6 metrami foli pęcherzykowatej owinąłem tak przygotowaną roślinę . Na koniec cztery razy przewiązałem folię sznurkiem .Nie jest to koniec zabezpieczenia.Uważny obserwator zwróci uwagę na to ,że górą wystają gałęzie. Taki lufcik jest niezbędny do tego żeby zachodziła wymiana powietrza w tak spreparowanym schronie zimowym.Dopiero z nastaniem temperatur poniżej 11 stopni nałożę chchoła na otwór górny , a wcześniej wsypię do wnętrza suchutkie liście. System korzeniowy fig jest bardzo wrażliwy na niskie temperatury. Jeżeli spadnie gruba warstwa śniegu to nie kiwnę palcem . Natomiast należy pamiętać( przynajmniej ja pamiętam) że bywały u nas długie mroźne zimy bez śniegu. Ziemia wtedy przemarza na głębokość nawet 80 cm. Dla mojej figi byłby to koniec więc przygotowałem całą masę liśći które wysypię grubą warstwą w promieniu 1,5 m od środka rośliny.

PostNapisane: 25 gru 2007, o 21:59
artur1975
Witam !

Z krzaczora figi nie usunąłeś owoców. Czy znaczy to, że po pozytywnym przezimowaniu rozwijają się dalej, czy to taki Twój kaprys ?

PostNapisane: 25 gru 2007, o 23:57
rozmaryn
Witam
Arturze oczywiście, że te które nie zmarzną będą początkiem nowych owoców wiosną 2008 .Ona w tym roku miała ponad setkę owoców. Część spadła już we wrześniu część po pierwszych pażdziernikowych przymrozkach . Niewielki procent trzyma się mocno do dziś.Te wrześniowe były koloru żółtego i niektóre z nich nadawały się do jedzenia . Pażdziernikowe owoce były za to duże ,ale niedojrzałe. Nie nadawały się do spożycia chociaż można takie niedojrzałe zalewać solanką i spożywać zimą .Ponoć owoce figi pod każdą postacią są dobre w przypadku infekcji i stanów zapalnych.
Pozdrawiam

PostNapisane: 26 gru 2007, o 21:10
artur1975
Dzięki za odpowiedź. Zapytalem, bo to ciekawa sprawa - wyobraź sobie niedojrzałe powiedzmy jabłka, które przerywają wegetację i od marca dalej rosną:) Mam dwie figi ale to raczej hobbity w porównaniu z Twoją, choć jedną uzyskałem przez ukorzenienie gałązki oderwanej z figi rosnącej i owocującej w płd. Niemczech tej wiosny. Szczególnie w stosunku do niej wiele sobie obiecuję. Ciekaw jestem, czy mam do czynienia z tzw. Figą Bawarską - czyli podgatunkiem zapewne bardziej wytrzymałym od tych pochodzących z Południa ? Nie mam bladego pojęcia, gdyż jeżeli chodzi o wygląd krzewu, z grubsza wszystkie Ficus Carica wyglądają dla mnie póki co tak samo. Mam nadzieję, że nie załatwi jej mróz, zabezpieczona jest wedle prawideł sztuki.

PostNapisane: 15 sty 2008, o 20:49
rozmaryn
Witam
Dzisiaj zrobiłem przegląd swoim figom. Jedna której zdjęcie zamieściłem wyżej ma sie dobrze , wręcz za dobrze .Ciepłe noce i dużo słońca podczas dnia mogą pod folią zapoczątkować zbyt wczesną wegetację. Dlatego postanowiłem dodatkowo zacienić folię rolką starej wykładziny . Z kolei druga roślina na razie nie jest zabezpieczona niczym . Jedynie wokół korzeni wysypałem trochę liści i drobnych gałęzi . Chciałbym dodać , że ta niezabezpieczona przeżyła już ubiegłą zimę bez przykrycia,ale cóż to była za zima. W tym roku jak na razie zanotowałem minimalną temperaturę Celsjusza przy gruncie, minus 12 stopni. Czyżby miała się historia powtóżyć?Bardzo bym się cieszył , ale pamiętajmy , że to dopiero połowa stycznia.

PostNapisane: 24 mar 2008, o 21:43
rozmaryn
Witam
Wiosna w pełni , lany poniedziałek , śnieg sobie sypie jak w grudniu , ale czasami tak bywa .Zrobiłem dzisiaj dokładny przegląd swoim figom posadzonym w gruncie . Przezimowały doskonale . Jedynie niezdrewniałe szczytówki lekko podmarzły , zresztą jak co roku. Pędy główne są nienaruszone . Jeszcze miesiąc , no może półtora i figi zaczną wypuszczać nowe liście.

PS
Z prawego boku mojej figi widać mojego miłorzęba japońskiego.

PostNapisane: 26 mar 2008, o 10:54
Andres74
Rozmarynie, właśnie kupiłem w Oleandrze sadzonkę figowca i zamieszczone przez Ciebie informacje z pewnością bardzo mi się przydadzą.
Przyjemnie się czyta takie opisy. ;)

PostNapisane: 29 mar 2008, o 16:45
rozmaryn
Witam
Kolego Andres jeżeli kupiłeś figę w Oleandrze to bardzo mnie cieszy twój zakup . Prawdopodobnie roslina którą kupiłeś jest dzieckiem tej z mojego zdjęcia . Nie bądź zdziwiony jak już w tym roku będziesz miał pierwsze owoce . Otóż każdej jesieni obcinam niezdrewniałe szczytówki ponieważ i tak by przemarzły . Wcześniej wyrzucałem je na kompost lecz zeszłej jesieni postanowiłem je wysłać do naszego administratora ,żeby zrobił z nich pożytek ( zrobiliśmy małą wymianę).
Roślina którą widzisz rośnie już 5 lat w gruncie . Przywiozłem ją z okolic Splitu. Mam też drugą pozyskaną oczywiście z tej pierwszej ,która rośnie w gruncie już 4 lata i na domiar dobrego nie była niczym zabezpieczana przez 2 ostatnie zimy . Jest wyższa od tej ze zdjęcia ponieważ tak ją prowadzę. Rośnie przy południowej stronie garażu gospodarczego . Mam też tak dla experymentu 4 letnią wsadzoną w wielkiej donicy , ale daleko jej do tych posadzonych w gruncie . Pamietaj że figi to bardzo żarłoczne drzewa uwielbiające przestrzeń i dobrą ziemię , im lepsza tym lepiej.

Acha i nie dopuszczaj do wyrastania dzikich pędów. Figa to tak samo jak nasze drzewa owocowe roślina , którą się przycina . Ja swoje figi każdej wiosny przycinam tak , żeby wnętrza krzewów miały jak najwięcej światła . Wtedy rośliny wykształcają dużo owoców.