Strona 2 z 2

PostNapisane: 27 paź 2006, o 19:52
sempejers
nie nabijam sobie postow bo i po co :) a poza tym nigdzie nie jest napisane ze nie mozna tego pisac na forum :P jesli to komus przeszkadza no to hm.. trudno ;)

PostNapisane: 28 paź 2006, o 17:31
izunia_cz
:) Więc wreszcie zrobiłam foty (a raczej nie ja tylko mój brat) :) Może nie są super ale są :)

PostNapisane: 28 paź 2006, o 17:36
izunia_cz
Sorki że tak post pod postem ale zauważyłam że zdjcia znów są takie jak były dawniej :/ Znów sie nie poprawiły muszę zrobić foty od nowa :(

PostNapisane: 13 lis 2006, o 17:08
mateusz-swiatek1
A moja niedługo kończy 3 lata i ma 1,3m.
(Przeniosłem temat)

Moje avokado

PostNapisane: 6 sty 2007, o 20:31
kundzius
Moje avokado ma 3 miesiace i jakies 30 cm jakis miesiac temu zasadzilem druga pestke i wczoraj kiedy ja wycianelem z ziemii zobaczylem ze ma 3 cm korzonek mam jeszcze 2 pestki avocado w szklance z woda ktora stoi na kaloryferze jutro je wsadze ciekawe czy cos z nich wyrosnie :)

PostNapisane: 11 lut 2007, o 13:12
Gabi
Ja posadziłam "przepisowo" swoja pestke Avokado (na 3 zapałki do słoika z woda). Mineły juz ponad 4 miesiacu a z pestką zupełnie nic się nie dzieje :( Ani nie marnieje, ani nie kiełkuje :(
Czekac alej czy zakupic nowy owoc i posadzic?

PostNapisane: 16 lut 2007, o 11:42
Marc1n
Nasiono z owocu zakupionego w markecie najpierw moczyłem dwa dni a potem do doniczki. Moje awokado wykiełkowało po miesiącu. Rosło bardzo szybko. W ciągu kilku tygodni osiagnęło wysokość 40 cm i wypusciło 8 dużych liści, a potem wzrost się zatrzymał. Czekam do wiosny, kiedy wydłuży sie dzień awokado pewnie zacznie znowu rosnąć. Liscie wygladają na zdrowe. Spryskuję ją raz w tygodniu, a podlewam codziennie małymi ilosciami wody do doniczki i do podstawki, tak aby nie dopuścić do zbytniego przeschnięcia powierzchni ziemi i podnieść wilgotność powietrza. Jak zacznie rosnąć to zamierzam przyciąć stożek wzrostu. Ciekaw jestem, czy wtedy wypuści nowe gałązki czy też pojawią się nowe pędy z pestki.

PostNapisane: 25 lut 2008, o 21:30
Jincs85
Moje awokado ma 6 lat i na razie się trzyma i ładnie rośnie. Z resztą zobaczcie sami. No i jeszcze chciałem dodać, że sięga do samego sufitu ;) ;) ;) ;)

Moje awokado - życiorys

PostNapisane: 23 cze 2008, o 20:23
Marc1n
niestety moje awokado zmarniało wystawione latem na balkon (zbrązowienie liści). Nie poddałem się i zimą wysiałem nowe nasiono, po pół roku od wykiełkowania, czyli teraz, wygląda tak (patrz zdjęcie). Musiałem je już przesadzić do większej doniczki ponieważ awokado, jak na drzewo przystało ma rozbudowany system korzeniowy. Wkrótce wyjeżdżam na wakacje (do pracy), ale w tym roku nie wystawię go na dwór (mam nauczkę po zeszłym roku). Uszczknąłem szczytowe listki - drzewko powinno wypuścić gałązki. Awokado rośnie przy południowym oknie. Narazie przysychają tylko same końcówki najstarszych liści, więc nie jest źle, zresztą oceńcie sami na zdjęciu. Poprzednie moje awokado podsychało dużo bardziej, ale tamto rosło zimą na parapecie nad kaloryferem (wiem mój "zły" błąd :P), ale nie miałem innych możliwości - teraz mam :)

PostNapisane: 23 cze 2008, o 22:26
longman
Jestem naprawdę, niesamowicie pełen podziwu!
Dobrze że ktoś ten temat wygrzebał, bo bym nie nakręcił sie na zasianie awokado.
Jutro już, pędzę do sklepu, i kupuje owoc.
(Nie wiem jak wam, ale mnie ten owoc w ogóle nie smakuje, smakuje jak maka z ogórkiem)
Naprawdę nigdy nie myślałem o tym owocu, jako o roślinie domowej. :D

RATUNKU!!!

PostNapisane: 24 cze 2008, o 16:26
domi016
Na liściach mojego awokado pojawiają się ciemno brązowe plamki które z biegiem czasu powiększają się a liść usycha jeśli ktoś wie jak pomóc proszę o kontakt(roślina ma już tylko trzy liście)

na ratunek

PostNapisane: 24 cze 2008, o 18:33
Jincs85
Niestety chyba się nie da uratowć liści , jesli tak szybko oblatują. Jednak mozna spróbować zraszać (czy było nawozone?-teraz to juz może to bardziej zaszkodzić). roslinka powinna wypuścic nowe liście. moim 2 mniejszym opadły liście, bo je przelałem i zostawiłem w ciemny kącie pokoju, ale naszczęście juz maja liście - ledwo z tego wyszły!!!wiem ze roslina wymienia liście i dlatego powoli brązowieja od końca, ale kiedy "cos jej nie pasuje" traci wszystkie:(
:(

PostNapisane: 25 cze 2008, o 00:41
domi016
roślina nie została przelana, nie naworze jej, co prawda pojawiają się nowe pędy ale zaraz pokazują się na nich ciemne plamki które wysuszają sie i w liściu robią się małe dziurki i nie wiem co robić

PostNapisane: 25 cze 2008, o 15:50
longman
Otóż domi016, opisane przez ciebie objawy wskazują na, porażenie grzybem.
Najlepszym środkiem na tego typu grzyb jest:
Miedzian 50 WG; firmy Agrecol.

PostNapisane: 25 cze 2008, o 22:51
domi016
ja i moja roślinka z góry dziękujemy

PostNapisane: 28 cze 2008, o 12:18
Jincs85
domi016 czy mozesz napisać czy ten środek na grzyba pomógł! ;)

Awokado - jak pestke wsadzać ?

PostNapisane: 6 lip 2008, o 16:19
artur85
Hejka

Pestka awokado ma jedną stronę spiczastą, jedną płaską. Ktora strona powinna być na dole a ktora u gory. Z reguły spiczasta do dołu ale chce się upewnić. Moczę pestke na wykałaczkach, ta płaska strona już pękła, przedtem miałem zamoczoną spiczastą (traktowalem jako dół) a teraz zmienilem na odwrót i mocze płaską. czy dobrze robie ? nie chce by mi zgnił kielek.

zielonym do góry ;) hehe

PostNapisane: 6 lip 2008, o 18:24
Marc1n
Owalna część nasiona powinna być w ziemi. Zaostrzona na powierzchni. Najlepiej, jeśli pod ziemią znajdzie się 1/3 nasiona. Najpierw pęka spód nasiona - tędy wyjdzie korzonek. Dopiero później pestka pęknie do końca i ukaże się pęd awokado. Sugeruję od razu dużą doniczkę i przesadzenie po pół roku do większej. Oczywiście przesadzanie zależy od tempa wzrostu bryły korzeniowej jak i całej rośliny.

PostNapisane: 12 lip 2008, o 15:42
domi016
Napisał: Jincs85
domi016 czy mozesz napisać czy ten środek na grzyba pomógł! ;)




Mojemu awokado TAK! Co prawda na początku(zaraz po oprysku) było z nim nie najlepiej, ale obecnie ma nowe pędy które na razie wyglądają zdrowo ;)

PostNapisane: 7 sie 2008, o 13:10
Natalka.be
czesc. moje avokado ma juz prawie rok i przez ten caly czas wyglada dosc slabo. ma gdzies z 20 cm wysokości i na samym czubku kilka listkow ktore z czasem brązowieją, odpadają po czym wyrastają nowe i tak w kółko. co jest nie tak? czy to grzyb? czy powinnam uciąć stożek wzrostu? odpowiedzcie! dziekuję :)

PostNapisane: 7 sie 2008, o 14:33
Jincs85
domi016 miał podobny problem. Uważam że to jest grzyb!!!

PostNapisane: 8 sie 2008, o 12:42
Natalka.be
ok, dzieki. a co z tym stożkiem wzrostu??? obcinać??? obcinać jak już wyplenię grzyba??? czy wogóle go nie ruszać???

PostNapisane: 8 sie 2008, o 18:30
Jincs85
Ja bym poczekał z przycięciem, chyba że chcesz, aby awokado się puściło więcej gałązek!!!powodzenia

PostNapisane: 8 sie 2008, o 21:09
Natalka.be
ok, dzieki. a jakie nawozy do avokado są polecane? po jakim czasie najlepiej przyciąć?

PostNapisane: 23 sie 2008, o 15:02
Joanka
Chciałabym się z Wami podzielić informacjami na temat Avokado.

Ktoś w innej części forum pisał o przycinaniu więc może od tego zacznę.

Co do przycinania avokado to polecam ten zabieg jeśli chcecie mieć rozgałezioną roslinkę a nie tylko sterczący badylek ;) .Ja tak zrobiłam z moim (obecnie dwuletnim) i to dwa razy.Po pierwszym cięciu ładnie wypuścił nowe gałązki i pogrubiał mu pień,a za drugim razem kiedy te nowe gałązki wybujały ,je też przyciełam i już widać jak sie ładnie rozrastają.
Co do sadzenia pestki to jakiś miesiąc temu włożyłam jedną do szklanki z watą,zalałam wodą tak żeby sięgała do połowy pestki i kontrolując poziom wody czekałam co będzie.Ta pestka miała być dla znajomej,a sposób z watą i szklanką też taki dla testu.Po tygodniu już był korzonek :D
Oto moje roślinki:

PostNapisane: 23 sie 2008, o 15:53
kill17
kiedyś też włożyłem pestke do ziemi podlewałem od czasu do czasu i wykiełkowało nawet nie wiem kiedy xD potem liście zgniły bo za mało była podlewana teraz ma się świetnie

PostNapisane: 23 sie 2008, o 16:35
longman
Joanko
Bardzo ładne Awokado, widać że ktoś o nie dba. ;)

kill17
Trochę śmiesznie się wypowiedziałeś. :D
liście zgniły bo za mało była podlewana

Zazwyczaj mi coś gnije jak za dużo podleje. :D :D
He,he zdarza się.. :cool:

Pozdrawiam serdecznie.

PostNapisane: 25 sie 2008, o 14:00
Joanka
Dzięki longman,staram się jak mogę ;) Raz chciałam mu zrobić dobrze wystawiając na słonko ale listki zaczęły brązowieć i się zwijać więc zaprzestałam tego procederu.Od razu było widać że bezpośrednie słonko mu szkodzi :( Pewnie było za ostre.Szybko sie zregenerował a teraz stoi tylko w domu w jasnym miejscu i uwielbia podlewanie :D

PostNapisane: 17 paź 2008, o 18:49
Marc1n
Potwierdzam, awokado na bezpośrednim słońcu nie czuje sie zbyt dobrze. Ja mojemu badylkowi awokado uszczknąłem wierzchołek (zalążki liści) i teraz po około pół roku mam awokado z dwoma wierzchołkami podobnej wielkości, żaden nie kwapi się do przejęcia roli przewodnika. Cały krzaczorek wygląda dość zdrowo, a oto i on:

PostNapisane: 16 lis 2008, o 04:01
Gugu
Witam,
ja wychodowalam w ciagu kilku miesiecy 60-70 cm drzewko.
Zadnych wykalaczek !!
Wszystko robilam na czuja i udalo sie ,pestke z dojrzalego avocado
wlozylam do kubeczka i nalam 1/3 wody wys.avocado.
po 2,3 tygodniach zobaczylam korzonki ,szybko wlozylam do ziemi
w bardzo slonecznym miejscu. Po 2 tygodniach zobaczylam roslinke.
Jedno pierwsze duze z dwoma "drzewkami" avocado mam ok 70 cm.
2e poniewaz zasadzone pozno (czyli sieprien) ma 15 cm i jedno "drzewko". Obydwa avocado- pestki wyszly same ponad ziemie. Lubia cieplo i nadal wilgoc .Moje pierwsze z nich -lodygi w pestce zaczyna zamieniac na mocne korzenne podstawy do wzrostu drzewa kilkumetrowego (jak to avocado).
Pozdrawiam i zycze powodzenia.Piekna roslina !

PostNapisane: 2 lis 2011, o 19:53
Orendz
W moim awokado każdy nowy liść z czasem zaczyna brązowieć od końcówki i to rozprzestrzenia się do wnętrza liścia aż w końcu po jakimś czasie gdy już wyrośnie parę innych liści on usycha.
To awokado ma raka ?

PostNapisane: 2 lis 2011, o 22:47
Oleander
Szanowny Orendz,

umieściłeś sporą roślinę w niezbyt dużej doniczce w której jest ograniczona ilość składników odżywczych. Rośliny niestety nie chcą rosnąć za (na) ładny uśmiech lub dobre słowo, do życia wymagają odpowiedniego stanowiska (w tym odpowedniej, bogatej w składniki pokarmowe gleby). Jeśli tego nie dostarczysz roślina będzie zjadać sama siebie aby wytworzyć nowe organy (liście, pędy etc). Poza tym zrzucanie (podsychanie, żółknięcie etc) starszych liści jest procesem naturalnym i całkowicie zgodnym z fizjologią rośliny (pęd na którym występują dolne liście staje się podporą korony, traci funkcje asymilacyjne na rzecz stabilizacyjno - transportowych ).



Rozwiązanie:

Przesadzić roślinę do większej donicy, stosować nawozy naturalne.
[/B]

PostNapisane: 4 lis 2011, o 00:02
Orendz
Stosunek wielkości rośliny do wielkości doniczki na zdjęciu Marc1na jest jeszcze większy jednak u niego wszystkie liście są zdrowe.
Moja doniczka ma średnicę 18 cm i 16,5 cm wysokości ,a roślina ma wysokość pnia 60 cm.

Poza tym zrzucanie (podsychanie, żółknięcie etc) starszych liści jest procesem naturalnym i całkowicie zgodnym z fizjologią rośliny

W moim awakodo brązowienie od dolnej końcówki liscia występuje tez u młodych liści .
Jeśli tego nie dostarczysz roślina będzie zjadać sama siebie aby wytworzyć nowe organy

Czemu nie konsumuje pestki?

PostNapisane: 4 lis 2011, o 18:16
Orendz
Jednak zdecydowałem sie na przesadzenie do większej donicy .Gdy wyciagnalem bryłę widać było jak korzenie oplataly spod i boki.

PostNapisane: 4 lis 2011, o 23:37
Oleander
Orendz, roślina Marc1na rośnie w innych warunkach (zupełnie inne stanowisko). Po wielkości liści można ocenić że jest to stanowisko zbyt cieniste (brak możliwości przypalenia liści przez słońce jako jeden możliwych z czynników powodujących uszkodzenia liści). To tak mniej wiecej jakby się zastanawiać czemu fiat 126p stojący np w Birmie o wysokiej ilości opadów skorodował a fiat stojący w Kairze nie ma jeszcze rdzy. Takie porównania są zupełnie bez sensu.

Czemu roślina nie zjada pestki? A ile w/g Ciebie można jeść ten sam bochenek chleba?! Zasoby pokarmowe w pestce są już dawno wyczerpane.

Słusznie że przesadziłeś roślinę na pewno wyjdzie jej to na dobre. Jaką mieszankę ziemną zastosowałeś?

Re: Awokado, uprawa od pestki, opis, zdjęcia, porady

PostNapisane: 22 lis 2013, o 15:55
Orendz
http://www.mojapogoda.com/pogoda-na-swiecie/pogoda-lokalna/miasto/48X20/szczecin.html
Wg prognoz mojapogoda.com w poniedziałek,wtorek i środę mają być przymrozki w nocy (tzn.w pierwszej połowie doby czyli pewnie tylko nad ranem) do -1 stopnia ,a potem z powrotem dodatnie temperatury przez całe doby.
Awokado wciąż jest w gruncie.
Czy jeśli po środzie ma być +6,+8 stopni to te trzy poranki krzywdy nie zrobią ?
W http://davesgarden.com/guides/pf/go/2092/#b awokado ma wyrzymałość aż do -6,6 stopni .
Ja oczywiście nie zamierzam narażać rośliny na aż tak niskie temperatury.

Re: Awokado, uprawa od pestki, opis, zdjęcia, porady

PostNapisane: 23 lis 2013, o 09:44
Oleander
Strona Davesgarden jest miarodajna i warto się nią posiłkować do wyznaczenia absolutnie minimalnej temperatury tolerowalnej przez roślinę, ale pamiętaj że tam jest podawana minimalna temperatura tolerowana przez dużą roślinę (raczej o lepiej zdrewniałym, grubym pniu niż dotyczącym niezbyt dużego drzewka). Nie wiemy też czy podano dane dla 1 godziny czy 24 godzin przebywania w takich warunkach. To spora różnica. Z mojego doświadczenia wynika że niewielki (-2 może -3) przymrozek zniszczy liście awokado i młode, zielone pędy. I to licząc pod solidną osłoną. Na zewnątrz to może być -1/-2. Pojawia się także kwestia nieco odmiennych reakcji na taki stres oraz drobnych różnic termicznych w ramach podobnej lokalizacji. Możesz liczyć na szczęście, ale ja bym nie ryzykował i zabrał roślinę dziś lub jutro w cieplejsze miejsce (najlepiej do piwnicy o temperaturze ok +5 stopni). Gdy się ociepli można przenieść ponownie na zewnątrz. Moje awokado zabrałem do pomieszczenia gdy w nocy temperatura spadła do +1. Niskie temperatury i wysoka wilgotność o tej porze roku sprzyjaja chorobom liści, pojawiają się wtedy brzydkie plamy.

Re: Awokado, uprawa od pestki, opis, zdjęcia, porady

PostNapisane: 25 lis 2013, o 11:13
Orendz
Akurat nie ma w domu pomieszczenia gdzie by było + 5 stopni .W widnej piwnicy jest obecnie +15 stopni ,a w czasie dużych mrozów jest +11 stopni .Czy w takich temperaturach awokado zaczyna wegetowac i nie odpoczywa od wegetacji ?

Re: Awokado, uprawa od pestki, opis, zdjęcia, porady

PostNapisane: 26 lis 2013, o 13:02
Oleander
Awokado w takich temperaturach jak podałeś jeszcze trochę rośnie (przynajmniej u mnie obserwowałem wzrost). Tempo wzrostu jest jednak mocno spowolnione. Decydujące dla dobrego zimowania i ograniczania wzrostu jest fakt, że wartości temperatur jakie podałeś są jednakowe, bez wahań (podobne zarówno w dzień jak i w nocy). Wprawdzie w nocy te 11-15 stopni na plusie to wyższa temperatura niż normalnie podczas sezonu w przeciętną noc. Nic nie szkodzi, bo normalnie w sezonie podczas dnia może być +25/+30 stopni co zdecydowanie roślinę pobudza do wzrostu. W piwnicy tego pobudzania nie ma. Nie przejmuj się również tym, że roślina trochę rośnie. Nawet jak jakiś pęd się wyciągnie, wiosną można się go pozbyć. Lepiej trzymać roślinę w takiej nieco za ciepłej piwnicy niż w domu. Przy +20/+22 jakie mamy w mieszkaniach i mizernej ilości światła słonecznego (zimą) roślina gorzej przezimuje w pokoju niż piwnicy. Piwnica to idealne miejsce do zimowania większości roślin śródziemnmorskich i sporej części subtropikalnych.

Ps. Orendz, masz idealne warunki do zimowania bananowców. Czy uprawiasz również te piękne rośliny?

Re: Awokado, uprawa od pestki, opis, zdjęcia, porady

PostNapisane: 29 lis 2013, o 20:50
Orendz
http://youtu.be/xuhrlPCm-dc

Najmłodsze gałązki awokado zrobiły się miękkie i obwisłe .Czy to reakcja na przesadzanie (przy wykopywaniu rozsypała się bryła korzeniowa) czy one po prostu zmarzły ?

Re: Awokado, uprawa od pestki, opis, zdjęcia, porady

PostNapisane: 1 mar 2014, o 09:42
CzerwonyKwiatuszek
Raczej to pierwsze. Awokado to silna roślina. Wiosną wróci do zdrowia. Gdy przesadzimy roślinę i ona gwałtownie więdnie oraz ten stan utrzymuje się dzień lub dwa warto obciąć część liści. Po przesadzeniu naruszony system korzeniowy przejściowo nie daje rady dostarczyć dość wilgoci do liści. Ucięcie ich części oraz ustawienie rośliny w nieco ciemniejszym miejscu na pewno pomoże.