Strona 1 z 1

Kiełkowanie herbaty (camelia sinensis) , warunki uprawy, zdjęcia siewek

PostNapisane: 13 kwi 2009, o 11:25
Oleander
Poniżej przedstawiam zdjęcia kiełkujących herbat.

Mam nadzieję, że osoby które niedawno kupiły z Oleander nasiona herbaty mają podobne rezultaty i już też cieszą się z własnych roślin.

Rośliny do wykiełkowania wymagają wysokiej temperatury (co najmniej +25). Świeże nasiona kiełkują w co najmniej 20-40%, jednak w optymalnych warunkach udaje się otrzymać ponad 50% wschodów.

Sadzonki są wrażliwe na nadmiar światła (szczególnie w miesiącach letnich). Natomiast zimą - w uprawie mieszkaniowej cierpią z braku światła (i braku okresu spoczynku - z obniżoną do +5 stopni temperaturą).

Wiele roślin kwitnie już w drugim roku po posadzeniu.

Zachęcam do uprawy własnych krzewów herbacianych, nie ma bowiem przeciwskazań aby pobierać liście z 3-4 letniej rośliny i przyrządzać z nich wyśmienitą własną (świeżutką) herbatę.

PostNapisane: 6 maj 2009, o 09:26
artur85
Mi herbata nigdy nie wykiełkowala jeszcze. Zazwyczaj zamawiam małą liczbę nasion ale robię to z rozmysłem bo uważam że większą uciechą jest szczęscie natrafienia na mocne nasiono a takie kiedyś się trafi z pewnością. Jedno nasionko to może przesada ale juz wsrod trzech coś może się upatrzyć.

W jakiej ziemi są posadzone te nasiona na zdjęciach wyżej? Czy piasek jest tylko posypany po wierzchu ziemi ??

PostNapisane: 6 maj 2009, o 16:38
grzesiekm92
Witam, panie Dominiku, czy nasiona herbaty można wysiewać do ziemi doniczkowej z włóknem kokosowym, jak je najlepiej wysiewać ? Oraz czy nasionko baobabu jet już zaprawione (napisane jest moczony w kwasie) Chciałem takze podziękować, za większą niż w zamówieniu ilość nasionek figi:)) Pozdrawiam:)

PostNapisane: 6 maj 2009, o 22:39
Oleander
Nasiona herbaty są wysiane do mieszanki torfu z piaskiem. Na wierzchu widać warstwę 2-3 cm czystego piasku. Pod którym znajdują się nasiona (pod którymi z kolei jest wyżej wspomniana mieszanka torfowo piaskowa).

Odnośnie kiełkowania herbaty mam różne rezultaty (nasiona wysiane w tym samym czasie wschodzą w różnym%, bywa że 70% i więcej, a zdarza się że poniżej 5%:) Mówię tutaj o próbach powiedzmy 100-200 nasion, a więc nie jest tutaj kwestia przypadku. Zakup poniżej 10 nasion herbaty jest raczej bezcelowy (mimo że wysyłam klientom największe nasiona).

Naprawdę łatwo je przelać lub przeziębić, a grzybki tylko na to czekają;)

To ostatni moment na zakup świeżych nasion. Mimo że przechowuję je w odpowiednich warunkach z czasem będą traciły przydatność do siewu. Kolejne świeże nasiona tego gatunku będą dopiero po nowym roku.


Nasiona baobabu nie są zaprawiane, ale kąpiel w kwasie powinna wystarczyć (zamiast zaprawy;)

PostNapisane: 7 maj 2009, o 11:45
artur85
Mi zależy na jednej herbatce tylko i wyłącznie. Zamówilem 4 nasionka, może jednak a jak nie to trudno ;( dobrze ze nasiona są teraz jeszcze w miare świeże. a jak nie to zamówię jak znów beda całkiem świeże, w większej liczbie. Moglbym zamowić z 20 ale pracy jeszcze nie mam to trzeba nieco oszczedzac poki się jest przy kasie rodzicow. Ale nie było by satysfakcji zadnej gdyby wszystkie nasiona kielkowaly bezproblemowo i o to wlasnie chodzi w tym hobby. Trzeba po błędach osiągnąc sukces, dlatego ja jestem uparty w hodowaniu roslin od nasiona i raczej bym nie kupil gotowej sadzonki :)

PostNapisane: 7 maj 2009, o 16:46
Oleander
Artur, nie mów `hop` z tym: `raczej bym nie kupił`:) Jak je kiedyś ładnie przecenię to myślę że się skusisz na gotową sadzonkę:)))

Są rośliny które po prostu są zbyt problematyczne aby wysiewać je po amatorsku.

Należysz do grona lubiących wyzwania ogrodników, ale naprawdę czasami lepiej pominąć ten element - szczególnie że dalsza uprawa też jest pełna wyzwań;)

PostNapisane: 8 maj 2009, o 20:45
artur85
Ceny sadzonki nawet nie ogladalem. Moze jak uznam ze za duzo prob za sobą bede mial to kupie sadzonke.

A moze zdradzisz nam skrotowo, jakie optymalne warunki zapewnic nasionom herbaty by jak najwięcej mogło wzejśc (w moim przypadku to jedno wykielkowane to bedzie sukces). Aha tak dla uscislenia, nasiona na zdjęciach wyzej znajdują się w warstwie gornej czy dolnej, tzn. w czystym piasku czy w torfie z piaskiem, czy pomiedzy tymi warstwami?

PostNapisane: 9 maj 2009, o 16:25
artur85
No już wiem bo zerknąlem wyzej.

PostNapisane: 25 maj 2009, o 17:21
grzesiekm92
Witam Panie Dominiku, jedno z 5 nasionek herbaty właśnie kiełkuje xD

PostNapisane: 25 maj 2009, o 17:45
artur85
A ma już korzonek czy tylko pękła skorupka ?

Ja się niestety nie dowiem predzej jak tylko pęd pusci do gory bo nie dogrzebuje sie do ziemi ;) Najwyzej nie będzie herbatki

PostNapisane: 25 maj 2009, o 18:09
grzesiekm92
Ma korzonek, który właśnie wychodzi, widać już zalążki liści:)

PostNapisane: 25 maj 2009, o 22:23
Oleander
Moje gratulacje Grzesiek. Nasiona w tym roku były naprawdę bardzo dobre. Klienci mają o tyle lepiej że wybieram dla nich największe i pełne nasiona. Sam wysiewam `jak leci` czyli zarówno pełne jak i puste, małe i duże.

Myślę że za kilka tygodni będę mógł obniżyć cenę gotowych sadzonek herbaty.

Porażka

PostNapisane: 30 maj 2009, o 23:50
grzesiekm92
Myślałem że padnę po dzisiejszym odkryciu :(((((((((, pomimo warstwy (1cm) piasku, ziemiórki dostały się do kiełkującej herbatki:(, doniczka o mało co nie poleciała przez okno, uratowało ją to, że było zamknięte xD i w pore się opanowałem :/

PostNapisane: 8 lut 2011, o 20:09
Oleander
Nie przejmuj się. Cierpliwość i wytrwałość jest cnotą ogrodników. W końcu Ci się uda;)

PostNapisane: 8 lut 2011, o 22:52
artur85
Grzesiek ty masz o tyle dobrze że tobie chociaż wykiełkowała herbata a mi nawet nie sprobowała i ziemiorki zładły nasiona ;) Mialem pare nieudanych prob w hodowaniu herbaty z nasion, trzeba naprawde trafić na moment dostawy swiezych nasion. Chyba lepiej by było gdy jak już herbata wykiełkuje to jej nasiono wydobyć na wierzch by było mniej narażone na pleśń i ziemiorki.

PostNapisane: 12 lut 2011, o 15:10
kabyk
czy nasiona herbaty nalezy moczyc przed wysiewem?

PostNapisane: 12 lut 2011, o 19:39
Oleander
Nie należy, a jeśli już ktoś się na to zdecyduje to na pewno nie wolno tego robić długo, chyba że ktoś chce się ich pozbyć.

PostNapisane: 12 lut 2011, o 23:35
kabyk
kiedy u Pana bedzie mozna kupic takie nasionka?

PostNapisane: 13 lut 2011, o 12:32
Oleander
Nasiona są dostępne obecnie. Będą dostępne do wyczerpania zapasu (lub do czasu gdy nasiona stracą kiełkowalność).
Cena 1zł/szt. Do uzyskania rośliny w warunkach domowych najlepiej kupić kilka nasion, a jeśli ktoś nie lubi czekać na efekty - polecam gotowe sadzonki ze sklepu Oleander w cenie 19 zł.

PostNapisane: 1 mar 2011, o 18:57
kabyk
Niedawno kupiłem dwa nasiona herbaty i wraz z nimi dostałem instrukcję wysiewu tych nasion. Zgodnie z nią delikatnie zdjąłem brązową łupine i moczyłem je w wodzie okolo 25 stopni przez 24 godziny, nastepnie wsadziłem do piasku z torfem. Po 3 tygodniach oba nasionka wykiełkowały. pozdrawiam;)

PostNapisane: 6 cze 2012, o 21:22
grzesiekm92
Z tegorocznego wysiewu na 5 nasion herbaty wykiełkowały 4, mają na chwilę obecną po około 4,5cm.

PostNapisane: 11 cze 2012, o 21:29
grzesiekm92
Wykiełkowało również i 5 nasionko po dość długim czasie, musiałem trafić więc na naprawde silne nasionka skoro kiełkowalność osiągnęła 100%).

Re: Kiełkująca herbata

PostNapisane: 10 sty 2013, o 20:20
benzulli
Witam

Z tego co pamiętam herbatę zakupiłem (tutaj w tym sklepie) 3 lata temu - nasiona. Do tej pory dohodowałem się takich dwóch krzaczków, z których jeden zakwitł w pierwszym roku. Dzisiaj przychodzę na oględziny i spoglądam - a tu znowu coś kwitnie. Zdziwiło mnie to. Dużo liści straciła, ale mimo to kwitnie. Czy jest szansa na związanie owocu? To roślina jednopienna? Z tego co widziałem ma same pręciki tam. Posmyrałem pędzelkiem lekko, lecz nie wiem czy się uda.


Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Kiełkująca herbata

PostNapisane: 10 sty 2013, o 22:03
Oleander
Benzulli, gratuluję kwitnięcia własnoręcznie wyhodowanej herbaty. To niezwykle cieszy gdy roślina wyda pierwsze kwiaty. Życzę aby wydawała ich coraz więcej.

Wydawanie owocu wymaga energii której Twoja roślina obecnie raczej potrzebuje na odtworzenie liści.

Im więcej kwiatów tym większa szansa na wydanie owocu. Większa roślina o większej ilości liści - to rzecz jasna większe szanse na owoce.

Jeśli zależy Ci na zwiększeniu szansy na utrzymanie kwiatu i wydanie owocu to można roślinę doświetlać, jednak nie gwarantuje to sukcesu. Lepiej poczekać aż roślina podrośnie, w kolejnych latach powinna wydąć więcej kwiatów.

Drobne uwagi:

liście uschnięte i opadłe należy usunąć (są siedliskiem pleśni), liście na roślinie o znacznym stopniu uszkodzenia można przyciąć (tylko uszkodzoną część, żywą pozostawiamy niezależnie od wyglądu, gdyż subestancje zawarte w liściu mogą jeszcze przydać się roślinie) dodatkowa roślina w doniczce utrudnia ocenę wilgotności gleby.

O tej porze roku należy ograniczyć podlewanie herbaty gdyż podczas krótkiego dnia ma ona mniejsze zapotrzebowanie na wodę.

Re: Kiełkująca herbata

PostNapisane: 10 sty 2013, o 23:23
benzulli
Przez całe lato herbaty trzymałem w tunelu foliowym. Przymrozki do -3 nie były im straszne (miałem 5 herbat ale trochę porozdawałem). Podlewałem praktycznie codziennie, także cieniowałem, bo w pierwsze dni, kiedy wylądowały w foliaku prawie całe się "zaparzyły". W październiku przeniosłem do domu. Nie wiedziałem czy je dawać do pokoju, gdzie trzymam cytrusy i inne rośliny w stanie spoczynku czy do sypialni, gdzie jest cieplej. Dałem do pomieszczenia cieplejszego nad grzejnik. Z racji tego, że dzień się skrócił zaniechałem trochę podlewania, lecz jak widać było to złą decyzją. Herbaty (obydwie) od razu straciły masę liści. Od tego momentu pilnuję, aby mimo wszystko podlewać co około 3 dni.

Najgorsze jest to, że ja mam pokój z oknami północnymi a rośliny trzymam w nie swoich pokojach na oknach południowych także jestem uzależniony od innych domowników i moje manewry czy jakieś zachcianki "poukładania", czy skrupulatniejszego doglądania roślin są ograniczone.

Trochę mi szkoda tych herbat, kiedy doczekam się własnego domu (a mam nadzieję, że za kilka lat) to będę mógł hodować "pełną parą".

Mógłbym dać jedną diodę na baterię - czerwona 1 watówka. Ale raczej nikłe szanse na utrzymanie owocu.
Oleander, posiadasz herbatę? Kwitnie? Zawiązuje owoce?

Re: Kiełkująca herbata

PostNapisane: 10 sty 2013, o 23:35
Oleander
Zrzucaniu liści mogło zapobiec przeniesienie herbaty do pomieszczenia chłodniejszego (ok +5/+10) ale raczej bliżej tej pierwszej wartości. W takiej temperaturze rośliny wchodzą w stan spoczynku i lepiej sobie radzą z niedostatkiem światła. Owszem mogą stracić część liści ale moim zdaniem wiosną wyglądają lepiej niż takie które zimę spędzają w ciepłym pomieszczeniu.

W wyższej temperaturze chorują gdyż wraz ze wzrostem temperatury nie mają odpowiednio długiego dnia (odpowiedniej ilości światła). Rozwiązaniem w przypadku uprawy domowej roślin wymagających dłuższego dnia jest doświetlanie. Przy podlewaniu co 3 dni ( w warunkach uprawy pokojowej) roślina może nie dotrwać do wiosny (zrzuca liście które "przejadła" aby się utrzymać przy życiu). W skrajnym przypadku pozostanie goły pieniek.

Proszę zwrócić uwagę że woda jest roślinie potrzebna w dużych ilościach w sytuacji znacznego parowania z liści (długie dni słoneczne). A o tej porze roku słońca jak na lekarstwo.

Re: Kiełkująca herbata

PostNapisane: 10 sty 2013, o 23:38
benzulli
Mogę w każdym czasie przenieść je do tego chłodniejszego pomieszczenia. Podlewam małymi ilościami - 100ml wody.

Re: Kiełkująca herbata

PostNapisane: 11 sty 2013, o 00:02
Oleander
Pisząc o zimowaniu w chłodzie miałem na myśli ogólne zalecenie.

W przypadku Twojej rośliny trzeba postąpić inaczej.

Kwiat jest oznaką aktywności rośliny. Ja bym doświetlił i zobaczył co się wydarzy (pewnie do kwiadu dołączą nowe liście które muszą się utrwalić w ciepłych warunkach przy odpowiedniej ilości światła. A jeśli kwiat odpadnie inie pojawią się liście to wtedy ewentualnie można herbatę wstawić do chłodnego miejsca celem zimowania.

Rośliny staram się podlewać zawsze w podobny sposób tzn: wtedy gdy wierzch ziemi dobrze przeschnie podlewam na tyle mocno aby zmoczyć całą ziemię. W czasie zimy niektóre wrażliwsze rośliny podlewam opcjonalnie w ten sposób że moczę wyłącznie spód ziemi (wstawiam doniczkę do wody aby korzenie u dołu miały zapewnioną wilgoć). W ten sposób oszczędzam roślinie opcji gnicia korzeni. Rośliny nie są w stanie pobrać całej wody dostarczanej podczas zimy!

Takie zraszanie niczemu dobremu nie służy. Herbata (jak 99% innych roślin) nie jest rośliną bagienną i nie ma potrzeby aby ziemia w doniczce była stale mokra).

Re: Kiełkująca herbata

PostNapisane: 8 lut 2013, o 14:14
ArturS
ja również poki co niezaznalem satysfakcji wykielkwania:-(

Re: Kiełkująca herbata

PostNapisane: 8 lut 2013, o 20:29
ReniaMaj
Artur, nic straconego. Zdaje się że miałeś fart, bo Dominik zadeklarował przekazanie Ci nasion.

zobacz sam:

post17993.html#p17993

Re: Kiełkowanie herbaty, zdjęcia siewek

PostNapisane: 4 mar 2013, o 22:34
Gethar
Mam pytanie czy zdejmować z nasion łupinkę lub ja uszkodzić? Jak długo moczyć i cy nasionka sadzić na powierzchni czy pod ziemia?
Pozdrawiam

Re: Kiełkowanie herbaty, zdjęcia siewek

PostNapisane: 5 mar 2013, o 08:50
Oleander
Gethar napisał(a):Mam pytanie czy zdejmować z nasion łupinkę lub ja uszkodzić? Jak długo moczyć i cy nasionka sadzić na powierzchni czy pod ziemia?
Pozdrawiam


Nie zdejmować, nie uszkadzać, nie moczyć. Posadzić 2 cm pod powierzchnią ziemi (nad nasionami: 0,5-1 cm ziemi i 1 cm piasku o grubości ok 1-2 mm na wierzch). Całość podlać i ustawić przy grzejniku. 20-40% lub więcej powinna wzejść już po ok 2 tygodniach.

Re: Kiełkowanie herbaty, zdjęcia siewek

PostNapisane: 5 mar 2013, o 22:44
Gethar
Dziękuję za pomoc:D