Tudno ustalić przyczynę. Wspominasz, że kilka lat temu przeprowadzałeś się i w tym samym czasie przycinałeś roślinę. Nie wiadomo więc, czy na pogorszenie jej stanu wpłynęła zmiana ustawienia czy cięcie. Myślę jednak, że to drugie nie powino było jej zaszkodzić. Ctrynka była już sporych rozmiarów, można powiedzieć, że cięcie zazwyczaj jest konieczną decyzją u cytryny tej wielkości.
Ja myślę, że twoja cytrynka może nie tolerować wschodniego okna. Poranne słońce pali roślinkę, więc zasłaniasz żaluzje, co z koleji pozbawia ją praktycznie światła, którego przecież jako cytryna potrzebuje sporo. Myślę, że zmiana miejsca na okno południowe lub zachodnie będzie dobrym rozwiązaniem. Co myślą o tym inni użytkownicy?
Twoja cytrynka faktycznie wygląda fatalnie. Jeśli skorzystasz z naszych rad, nie zastosuj wszystkich na raz. Nadal regularnie podlewaj roślinkę i stosuj nawóz, ale radziłabym zmniejszyć dawkę (jeśli to jest nawóz do cytrusów dawkę zmniejszyć tylko trochę, jeśli nawóz jest uniwersalny dawkę zmniejszyć o połowę). Nawożenie zacznij jednak min. 3 tygodnie po przesadzaniu. Oczywiście zraszaj roślinkę, ale nie późną porą, nie wiadomo, czy nie ciepi na jakąś chorobę grzybową. Usuń liście,które już do niczego się nie nadają. Zaryzykuj i pozostaw te liście, które zaczęły marnieć, aby za bardzo nie pozbawić rosliny części zielonej (miejmy nadzieję, że nie cierpi na jakieś choróbsko). Lub usuń wszystkie liście, które mają jakiekolwiek objawy. Wybór należy do Ciebie. Cytrynka wygląda na tyle fatalnie pod względem estetycznym, że aż sie prosi o ciecie, ale nie rób tego dopóki nie będziesz pewny, że zupełnie wyzdrowiała. Cięcie pobudzi ja do wytwarzania nowych liści, a jak widac, nie jest to dla niej najlepszy moment, bo walczy o przetrwanie. Absolutnie nie wpadaj już więcej na pomsł z przesadzaniem.
Liście na dole wyglądają całkiem nieźle, przynajmnej na zdjęciu. Trudno, czasami tak bywa- chwila nieuwagi albo nieprzemyślana decyzja w hodowli i nasze roślinki już są jedną łodyżką po tamtej stronie
W ostatecznosci, kiedy już będziesz spodziewał się najgorszego, zastosuj jedną z tych metod (ostrzegam, ryzyko, żeby nie było na mnie
):
1. Kup nawóz Biohumus uniwersalny albo, jeśli taki istnieje, Biohumus do cytrusów i podlej nierozcieńczonym(!) nawozem roślinę (ok. 5 łyżek powino wystarczyć). Nie stosuj w tym celu żadnego nawozu mineralnego! Metoda służy do ratowania roślin. Sama dotychczas jej nie stosowałam, jedynie dzisiaj zastosowalam tą metodę na półmartwej dracenie. Czekam właśnie na skutki, które będę mogła tutaj opisać. Wtedy okaże sie jak skuteczna jest ta metoda, jednak od wielu osób słyszałam, ze autentycznie działa i sprawia, ze rośliny zmartwychwstają.
2. Kup odpowiedni nawóz Magiczna Siła Substral i zastosuj go zarówno jako nawóz do gleby jaki i dolistnie.
Kiedy twoja cytrynka się wzmocni i będziesz chciał jej dogodzić, wsyp trochę (widzę, że jest jeszcze miejsce w doniczce) ziemi do siewu, jesli akurat taką posiadasz. Mam na myśli firmową ziemię do siewu dobrej jakości, najlepiej z pelitem. To wzmocni cytrynkę. Ale nie za dużo, okres spoczynku się zbliża. Jest to metoda tzw. babcina, sama ją zastosowałam i wyszło to moim roślinkom na dobre.
Powodzenia. Nie daj umrzeć cytrynce!